Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Rytmonorm, kardiowersja i ablacja


Gość dash

Rekomendowane odpowiedzi

Po 3 miesiącach od nieudanej kardiowersji i braniu po niej bisocardu i sintromu, byłem u dr Fuglewicza i przepisał mi dodatkowo Rytmonorm, który mam brać do czasu następnej kardiowersji tj.za ok 1,5 miesiąca ( a potem ablacja jeśli kardiowersja nie przyniesie rezultatu). Co możecie mi powiedzieć o rytmonormie? i Czy wg Was jest możliwość, żeby od samego leku migotanie przedsionków minęło-czy kardiowersja a potem ewentualnie ablacja są nieuniknione?
Odnośnik do komentarza
W kwietniu miałem kardiowersję (3 próby)-niestety bez efektu. Mam migotanie przedsionków. wystąpiło nagle-podejrzewam, że w dużym stopniu spowodowane wieloma sytuacjami stresogennymi. Kiedyś też tak miałem-kiedy miałem lat 17 i rok później. i potem 13 lat przerwy aż do kwietnia tego roku (j.w). Ablacji nie miałem jeszcze. po tej nieudanej kardiowersji w tym roku biorę bisocard i sintrom. A od 2 dni ( po wizycie u dr Fuglewicza-Wrocław) dodatkowo biorę rytmonorm 3xdziennie po 1 tabl. na 29 sierpnia mam przewidzianą kardiowersję. i podejrzewam, że mnie ona nie ominie. Fajnie jakby się udała, ponieważ wtedy nie musiałbym mieć ablacji.
Odnośnik do komentarza
Mąż ma podobny problem, ma utrwalone migotanie przedsionków /nie wiadomo od kiedy, prawdopodobnie na podłożu stresowym/, miesiąc temu miał 2 kardiowersje /dzień po dniu/, po drugiej umiarowili mu przedsionki na kilka godzin, aktualnie leży w szpitalu, jest po kardiowersji / umiarowili, tylko nie wiadomo na ile godzin/ i przechodzi badania przed ewentualną ablacją we Wrocławiu u dr Fuglewicza.
Odnośnik do komentarza
Do Dash! Ablacja ma na celu definitywne wyleczenie arytmii czyli wypalenia w sercu źródła jej powstawania, a kardiowersja to tylko tymczasowe przywrócenie rytmu zatokowego serca przy pomocy przyłożonego z zewnątrz impulsu elektrycznego. Kardiowersja nie zastępuje w żadnym wypadku ablacji. Dlatego uważam, że chyba czegoś nie rozumiesz. Udana kardiowersja to tylko przywrócenie doraźne rytmu zatokowego. Arytmia może powrócić w dowolnym czasie - nawet po minucie. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza

Rok temu stwierdzono u mnie napadowe migotanie przedsionkow ,ale dzieki bogu umiarowiono mi serce tzw kardiowersja farmakologiczna po dozylnym podaniu amiodaronu ktory biore do dzisiaj pod postacia tabletek/opacardone/jak na razie mam spokoj ,u mnie spowodowane to jest uszkodzeniem miesnia sercowego wskutek dlugotrwalego nadcisnienia pomimo leczenia trzymajcie sie kochani

Odnośnik do komentarza

Napadowe migotania i trzepotania przedsionków wystapiły w wyniku stresu i przeciażenia pracą. Umiarawiano mnie farmakologicznie , a nastepnie miałem ablację ,po której przez 6 lat byl spokój .Zacząłem uprawiać sport ,zeby zrzucić masę : biegi ,squash ,piłka nożna ,siłownia i nagle zaburzenia rytmu powróciły .Ablacja nie zawsze leczy definitywnie ,a bieganie jak sie dowiedziałem czesto wyzwala zaburzenia rytmu .Kolejna ablacja ,która przeszedłem fatalnie, wyszedłem ze szpitala z płynem w worku osierdziowym .Po krótkim czasie zaburzenia rytmu nadkomorowe wróciły ale tylko z kilkusekundowymi epizodami migotania .Do cocncoru dołożyli mi rythmonorm 150 .Jeżeli biorę go regularnie 3x 1 to po 2-3 dniach kompletny odjazd z uczuciem ,ze za chwilę stracę przytomność ..Jeżeli przyjmuję doraźnie zaburzenia są większe ,ale rythmonorm spektakularnie pomaga .Ostatnio stwierdzono u mnie dyskopatie kręgosłupa piersiowego .W trakcie bólu i napadu zaburzeń rytmu masaż likwiduje zaburzenia w ciągu 5 minut .Kardiolodzy mówią ,że to niemożliwe .???. Słyszałem ,że ablacja na otwartej klatce piersiowej daje 80% trwałego wyleczenia ,ci co robią przez żyły mówią ,że to bzdura .Boje sie trzeciej ablacji ,ale moje życie stało sie koszmarem od ataku do ataku .Dodatkowo brałem pradaksę i ksarelto i zaczeły robiś mi sie wylewy w gałce ocznej i siniaki .Wyczytałem ,że nie ma na to antidotum i jak wylew zrobi sie w mózgu to koniec ,albo wózek . Biorę teraz podwójny acard ,chociaż podobno nie jest zbyt skuteczny .Mam 4000 zdażeń w ciągu doby w holterze ,kardiolodzy mówia ,ze do 10000 spoko .Jestem jeszcze silnym ,pełnym wigoru facetem z bardzo wydolnym sercem i popsutą elektryką jak mówia moi lekarze .Nie mam pojecia co dalej będzie .

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×