Skurcze pozakomorowe

[Marta24]

Cześć wszystkim. Nie mam takich dolegliwości jak większośc na forum ale mój chłopak ma skurcze pozakomorowe i nie może się z tym pogodzić. Nie radzi sobie z tym ze własnie jego to dopadło. Są dni że jest kompletnie załalmany. Ja juz chwilami nie wiem co mam robić. Czy te skurcze kiedykolwiek ustepują? Napisze co robic z takiej sytuacji

[Gość dotty]

Dodatkowe skurcze nadkomorowe są mniej groźne niż komorowe. Być może ustąpią one przy odpowiednim leczeniu farmakologicznym. Jesli jest ich dużo, wiążą się z innymi zaburzeniami rytmu, i powodują znaczny dyskomfort to lekarz może zlecić ablację lub kardiowersję. Te zbiegi również mogą wyeliminować arytmię (ale nie zawsze sie udaje). Z tego co napisałaś wynika, że twój chłopak ma problemy natury psychicznej. Proponuję wizytę u psychologa, być może takiego, który pracuje z pacjentami kardiologicznymi (np. pani Jadwiga Berezowska-Pogoń, która pracuje w szpitalu Narutowicza w Krakowie, ale ostrzegam, że nie wiem czy przyjmuje prywatnie i czy zechciałaby kogoś ewentualnie polecić, psychologowie często też pracują z pacjentami po zabiegach przebywającynmi w sanatoriach np. w Rabce).

[Gość Ewa]

Witam. Jestem po dwóch operacjach serca. Mam wszelkie zaburzenia pracy serca, jak migotanie przedsionków, skurcze nadkomorowe. Jakoś można z tym żyć. ewa