Śpiączka po bardzo ciężkim i rozległym zawale serca

[Gość Ewa]

Mam problem moj tato miał bardzo ciezki i rozległy zawał serca niewiadomo jak długo był niedotleniony jest w śpiaczce ale otwiera oczy czasami ma je otwarte bardzo długo rusza konczynami reagyje na ból i wydaje mi sie ze tak jak by mnie słyszał nie wiem co mam rob ic lekarze sami nie wiedza co mowia jeden mowi tak a drugi mowi inaczej. jeszcze nie dawno miał zapelenie oskrzeli a teraz mówią ze to zapalenie płuc. a 24.06.2008r. mineły dwa tygodnie.

[Gość dotty]

Na razie nic nie można zrobić. Trzeba czekać i być gotowym na każdą ewentulność.

[Gość Hela 754]

Witaj Ewa! Niedługo będzie 10 lat jak przeżywałam taka sytuację z moim mężem. Przez 3 miesiące patrzyłam na takie odruchy jakie opisujesz i miałam nadzieję, że się obudzi wbrew temu co mówili lekarze, którzy nie dawali mu szans, ale niestety tak sie nie stało. Najgorsza była bezsilność lekarzy i nasza, bo nic nie mogliśmy zrobić.. To nie oznacza, że w przypadku twojego ojca musi być tak samo i *dotty* ma rację.Zyczę cierpliwości i wytrwałości.

[Gość aga]

witaj Ewa.rok temu taka sytuacje przezylam z mezem .lekarze tez zadnych szans nie dawali Byl w glebokiej spiaczce bez reakcji na bol !!Po miesiacu dopiero byl stan jaki opisujesz i spopniowo stan sie polepszal:)o pelnym powrocie do zdrowia mowy nie ma-(musi duzo cwiczyc zeby powrocila sprawnosc ruchowa! ) Musicie duzo do niego mowic mowic mowic dotykac masowac itp jak najwiecej bodzcow! !!porozmawiajcie z lekarzem moze zgodzi sie na cicho grajace radio!! Moj maz opowiada co do niego mowilam kiedy byl w spiaczce i wiem ze choc takie osoby nie reaguja to na 100% slysza.Duzo cierpliwosci i wiary ze sie uda !!!Cuda sie zdarzaja !!!a lekarze zawsze mowia ta najgorsza opcje