Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Puls wyczuwalny na brzuchu, skroniach, potylicy, łydkach i kostkach


Gość Katarzyna

Rekomendowane odpowiedzi

jejas ja tez to mam, juz szukam wszedzie o tym i nic konkretnego nie moge znaleźć, najgorzej sie lezy na brzuchu i lewej stronie, ja tylko na plecach zasne albo na prawym boku, wszedzie czuje puls, juz nie moge, w glowie, jak patrze na palce to czuje jak przez opuszki palcow mi krew przeplywa, okropnosc, jeszce najgorzej w brzuchu, tam tez ciagle czuje, chyba jest tam jakas aorta lub co tam, nie wiem, i wlasnie tez biore concor cor, bleeeeeeee
Odnośnik do komentarza
ha, dziewczyno przynajmniej wiesz, że żyjesz :] a tak na powaznie to ja mam identyczna sytuacje jak Ty. Moze to wina tego, że jesteś szczupła wtedy wszystkie żyły tętnice sie uwidaczniaja i mozna wyczuć puls gdziekolwiek. Kiedys tez sie tak nakrecałem jak mi tętnice na skroni widac i kiedy to widzialem bylem przerazony co wiazalo sie z przyspieszonym tętnem a to prowadzilo do takiego uwidocznienia tejże tetnicy skroniowej (wow) ze szkoda gadac. Widzialem w lustrze jak mi krew tamteedy płynie, szlo skroni az na czoło i tam sie chowało przy linii grzywki. Ale olałem to bo ty chyba jest normalne, w koncu wiem, że zyje :D Nie ma sie co przejmowac tym.pzdr
Odnośnik do komentarza
ta już tak mamy. ja to czuję w brzuchu a właściwie a w aorcie. w srecu już ie chyba że wali powyżej 170. ale go wiedzę w oczach jak np patrzę na coś bez skupienia wzroku to cały obraz mi skacze w rytm serca to wkurza ale zaraz szybko ruszam oczami i na chillę spokój. ale jak leże na boku na poduszce to syszę bicie zerca jak odbija sie w poduszce. kupiłam inną poduszkę i już mniej to słychać ale to wkurza, nic na to nie poradzę. musimy się przyzwyczaić. może to wina naczyń krwiononych? :) staram się o tym nie myśleć :) pozdrwiam
Odnośnik do komentarza

Hej ;) to prawdopodobnie nerwica serca. Wiele ludzi to ma. Poprostu w określonych sytuacjach czujemy się dziwnie. Jakby nie w swoim ciele. Prawda jest taka, że nerwicy, wyleczyć się nie da. Trzeba poprostu nauczyć się z tym żyć i czekać aż minie samo. Jest to choroba na tle hmm... *umysłowym*. Leki tylko otumaniają. To choroba cywilizacyjna i coraz więcej ludzi będzie na nią cierpieć. Sam to posiadam, więc wiem, jak to jest. Najlepiej ograniczyć stresy i jak najwięcej dobrego chumoru ;) śmiech i spotkania ze znajomymi pozwolą zapomniec o problemach. Myślę, że chociaż trochę wam pomoglem. Życzę jak najmniej stresów! Patryk 19lat, janów K. Częstochowy.

Odnośnik do komentarza
Gość Przemo12345

Jest spora szansa, ze jest to nerwica, ale to tez nalezy badac i diagnozowac. ja niestety rowniez to miewam. Chociaz przypadek przypadkowi nierowny. U mnie jest tak, ze mam dosc rozszerzone zyly i czasem czuje puls w tych zylach glownie na zgieciach (kolano, pieta) lub gdy sie o cos opieram (plecami o twardsze krzeslo, lydki gdy poloze je na stol). Lekarka 1szego kontaktu mowi, ze to subiektywne odczucie i ze pewnie nerwica.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×