Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Ból w boku i pachwinie


Gość ania82

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczyny! Mam podobny problem jak kate80* Wszystko zaczęło się w grudniu 2008 od pociągania i pieczenia w okolicy prawej wargi sromowej. Po kilku dniach poszłam do ginekologa, który powiedział, że mam owulację na prawym jajniku (trochę mnie to zdziwiło, bo był to dopiero 10 dc. Na drugi dzień zrobiłam usg brzucha, w którym nic nie wyszło oprócz, cytuję - *wyjątkowo dużego* (2 cm) pęcherzyka owulacyjnego na prawym jajniku. W ciągu następnych kilku dni objawy narastały, pojawił się ból w prawym podbrzuszu, uczucie rozpierania, kłucia i pieczenia, promieniującego do pachwiny, cewki moczowej, uda i pod prawe żebra, przez parę dni luźne stolce. W końcu z silnym bólem brzucha pojechałam do szpitala, zrobili mi usg i rezonans brzucha oraz usg dopochowe. Badania wykazały, ze mam 3 cm podkręcającą torbiel krwotoczną jajnika o pogrubiałej ścianie z odczynem zapalnym, nieco pogrubiałą ścianę jelita krętego w sąsiedztwie torbieli i powiększone odczynowo okoliczne węzły chłonne. Ginekolog powiedział, że mam leżeć, bo inaczej może dojść do skręcenia jajnika i trzeba będzie go wtedy usunąć. Leżałam dwa tygodnie, miałam wrażenie że mam kamień w brzuchu, ale dolegliwości stopniowo ustępowały. Po 2 tygodniach okazało się, że torbiel się wchłonęła. Byłam szczęśliwa, ale w następnym cyklu wszystko zaczęło się od nowa, chociaż o nieco mniejszym nasileniu. Nie mogłam swobodnie chodzić, ból zmniejszał się w pozycji siedzącej i leżącej. Kontrolne usg nie wykazywały nawrotu torbieli. Po około 2 tygodniach wszystko ustąpiło, ale potem znowu, po miesiączce, historia się powtórzyła, ale dolegliwości były jeszcze łagodniejsze niż poprzednio. I tak to trwa do dziś, już mniej regularnie, chociaż objawy są coraz lżejsze. Do ginekologa już nie chodzę, bo pewnie myśli, że jestem wariatką, mówi, że może to zrosty. Przy ucisku czasem czuję ból w podbrzuszu, ale głęboko nad spojeniem łonowym. Chirurg twierzdzi, ze nic mi nie jest, gastrolog też, ale na wszelki wypadek zaleca kolonoskopię (!). Nie mam żadnych *objawów jelitowych* jak problemy z wypróznianiem, czy przelewania w brzuchu. Zastanawiam się, czy to mogą być pozostałości po chorobie jajnika? Jeśli ktoś miał podobny problem, bardzo proszę o informacje. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witam ! Ja nadal odczuwam moje dolegliwości oczywiście wszystko bez zmian,z kilku dniowymi przerwami.26 marca miałam robione rtg kręgosłupa ledzwiowego.17 kwietnia mam wizyte u rodzinnego lekarza zobacze co dalej mi powie czy gdzies skieruje. opis wyniku po rtg: Lewostronne skrzywienie kręgosłupa lędżwiowego z rotacją trzonów,pogłębiona lordoza lędżwiowa.Os sacrum acutum. Niewielkiego stopnia zwężenie krążka m-k L2-L3,L3-L4,od wklęsłej strony wygięcia.Spina bifida S1 Czy to moze byc przyczyna pobolewania nie wiem?Narazie daje sobie na spokuj,co ma być to będzie.Mi 2 kwietnia minął rok jak z tym sie męczę. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego wszystkim.
Odnośnik do komentarza
Witam serdecznie wszystkich.Widzę że nie jestem sama.Ja też mam bóle w prawym boku i chirurg raczej wyklucza wyrostek.Ból mam już od 3 miesięcy, ciągle biorę nospę lub leki przeciwbólowe.Jestem w trakcie diagnozowania ale na ten moment jeszcze nie wiadomo co mi jest.Mam już dosyc tej niepewności i ciągłego strachu.Czasem nospa nie pomaga.Teraz dostałam nowe leki meteospasmyl i czekam.Może wreszcie się dowiem co mi jest...3mam za wszystkich kciuki i pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witam! Ciekawa jestem, czy chociaż u jednej z Was coś się wyjaśniło. Ja męczę się nadal, to już 5 miesięcy. Dwa tygodnie temu byłam na izbie przyjęć ginekologicznej, bo bóle się bardzo nasiliły, okazało się że w USG TV nic nie ma. Na parę dni się uspokoiło, ale praktycznie nie ma dnia bez bólu. Ból się nasiła gdy się ruszam, po odpoczynku się zmniejsza. W poniedziałek mam usg brzucha. Mam tego dosyć, jestem załamana, czasem myślę o najgorszym. Dajcie znać, jak tam u Was.
Odnośnik do komentarza
Gość kate80
Witaj Maja,daj znać jak bedziesz po usg . Ja dostałam skierowanie na rehabilitację w związku z wynikiem rtg kręgosłupa. Lekarka na moje pytania odpowiada tylko: no może, no może.A nie mam ochoty już zmieniać lekarz rodzinnej i zaczynać wszystko na nowo. U mnie narazie cisza od kilku dni,ale zapewne ból za jakiś czas się odezwie. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witam ponownie. Jestem po badaniu usg brzucha. Narządy w porządku, jelito nie pogrubiałe, jajniki ok, ale mam powiększone odczynowo (tzn. jak w stanie zapalnym) węzły chłonne krezki jelita. Nie wiem ile tych węzłów, bo tego mi lekarz nie powiedział. Strasznie się tym zmartwiłam, ale lekarz mówi, że to nic takiego, właściwie to nie wyraził konkretnej opinii. Króko mówiąc niby nic, a jednak coś się dzieje. Chyba zapiszę się na kolonoskopię, chociaż bardzo nie chcę tego badania. Myślałam o powtórzeniu rezonansu, ale strasznie drogie to badanie. Z jednej strony cieszę się, że nie mam żadnego nowotworu, ale boję się, bo nie wiem co mi jest. Dajcie znać, co u Was. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
To było zwykłe usg brzucha, ale robił je bardzo doświadczony radiolog. Przy badaniu była też lekarka ginekolog (przypadkowo). Powiedzieli, że te dolegliwości które mam, to mogą być zrosty albo endomietrioza. Naczytałam się o endometriozie i doszłam do wniosku, że to jest chyba to. Przez ostatni tydzień było nieźle, prawie mnie nie bolało, ale dzisiaj mam 1 dzień miesiączki i wszystko wróciło aż nie mogę się ruszać. Wprawdzie Ca 125 mam prawidłowe, ale nie u wszystkich z endometriozą musi być podwyższone.
Odnośnik do komentarza
Pytam się ponieważ,ostatnie usg jamy brzusznej mialam robione w ubiegłym roku. W czasie pierwszych dolegliwości 3 krotnie,chyba ostatnie w lipcu. Zastanawiałam się czy u mnie zauważyłaby tą krezkę jelita przy badaniu usg. U mnie odpukać narazie fajnie już chyba drugi tydzień,chciałabym aby tak zostało. Tak jak wcześniej pisałam u mnie po paru miesiącach wykryli torbiel i mięśniaka,ale po usg w lutym nic już nie było. Lekarz który je robił też powiedział że to mogą być zrosty i że nie widzi żadnych wskazań do interwencji chirurgicznej. Jestem zalogowana na stronie,na której jest sporo ludzi z dolegliwościami oczywiście podobnymi do naszych. (niewyjaśniony ból z prawej strony podbrzusza). Tam też przez tyle czasu, nikt nic nie wie na temat tych dolegliwości. Pozdrawiam serdecznie, daj znać jak będziesz wiedziała coś nowego.
Odnośnik do komentarza
Cześć Dziewczyny, czy Wasze bóle sa ciągłe, czy występują tylko w czasie ruchu lub innej czynności? Mnie samo z siebie nie boli, tylko mam uczucie, że coś tam jest. Na poczatku kwietnia poczułam lekkie gniecenie w okolicach prawej pachwiny. Teraz bóle się zaostrzyły, ciągnie ku nodze, czasem ku cewce moczowej. Bolał też krzyż, ale dostaję dożylnie Olfen od ortopedy i jakby ten ból ustąpił. Badania krwii i mocz ok, CRP też. Acha, no i nie ma tak, że nic nie czuję i dolegliwośc ustępuje. Ciągle coś tam jest. Czasami mam wrażenie, że krew nie dopływa mi do prawej nogi, jakby jakiś ucisk. Dostałam skierowanie na kolonoskopię, ale to dopiero gdzies za miesiąc [wiadomo, polska służba zdrowia]. Lekarka wpadła na pomysł, że to jelito. Wtedy własnie występuje uczucie gniecenia. I jeszcze jedna kwestia. Spadek libido, drastyczny. Nie wiem, czy to ze stresu, a moze hormowy wariują. Bolą mnie sutki, sa jakby bardziej wrażliwe. Czy ma któraś z Was podobnie? Tez mam już dosyć i o mnie lekarze też chyba myślą, że jestem jakąś hipochondryczką-wariatką. pozdr
Odnośnik do komentarza
Ja miałam dziwne uczucie w piersiach,sporadycznie. Miałam wrażenie jakby pokarm napływał mi do piersi. Takie mrowienie. 4 lata temu urodziłam dziecko.Dlatego mogę to porównać do tego. Pozdrawiam,jak coś będziesz wiedziała to podziel się z nami informacją.
Odnośnik do komentarza
...byłam u chirurga. Na leżąco nic nie wymacał, na stojąco orzekł, że początki przepukliny pachwinowej. W moim wypadku może być, bo dość dużo dzwigam, ale czuję jakby to coś uciskało mi pęcherz. Spróbuję to potwierdzić u innego lekarza. Jak narazie mam przyjść za 3 m-ce do kontroli, bo narazie nie nadaje sie ta przepuklina do operacji. Dam znać, jak coś wynajdę. Choroba jasna! ps. ginekolog powiedział mi, żeby sprawdzić, czy w jelicie nie ma jakiegoś pasożyta lub bakterii. pozdrowienia i trzymajcie się
Odnośnik do komentarza
Witam ponownie! Byłam dzisiaj u ginekologa prywatnie. Obejrzał wyniki badań, zbadał mnie, po raz pierwszy *obmacując* dokładnie to miejsce, które mnie najbardziej boli. Wcześniej żaden lekarz nie potrafił zależć tego miejsca i wszyscy twierdzili, że przecież nic mnie nie boli, więc pewnie przesadzam. Stwierdził, że najprawdopodobniej mam zmiany pozapalne w przydatkach po ptrawej stronie, co czuć palpacyjnie. Kazał mi pprzez 10 dni brać doksycyklinę, przez 12 dni distreptazę, za dwa tygdnie mam się pokazać znowu. Przez następne cykle będę brała tabletki antykoncepcyjne, żeby jajniki odpoczęły, to powinno uspokoić bóle. Po tym mam odstawić leki i zajść w ciążę, bo to jest najlepszy lek :-) Mam nadzieję, że ma rację, podobno to bardzo dobry lekarz. Cieszę się, że wreszcie ktoś się mną zajął, a nie zbył, mówiąc że chyba nic mi nie jest. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Do graz81. Moje dolegliwosci wystepują głownie przy ruchu i przy obmacywaniu brzucha. Jak siedzę lub leżę i się nie ruszam to zwykle nic nie czuję, ale zauwazyłam że to zalezy od dnia cyklu, sa dni kiedy boli mnie (a raczej kłuje i piecze) nawet w spoczynku. U mnie przepuklinę wykluczono. Pasożyty robilam -nie mam:-) Daj znać jak będziesz po kolonoskopii.
Odnośnik do komentarza
U mnie coraz gorzej, od 2 tygodni prawie nie funkcjonuję. Miałam takie bóle jakby mi ktoś wbijał igły w podbrzusze, tuż nad spojeniem łonowym, bolały mnie też nogi zwaszcza prawa. A najgorzej, że zaczyna się to samo po lewej stronie. Poszłam szybko do mojego ginekologa, liczyłam na to że on mi pomoże, a tymczasem on mi powiedział, że z punktu widzenia ginekologicznego nie ma prawa mnie boleć! Załamałam się. Postanowiłam, że sama muszę się podiagnozować. Jutro mam kolejne usg brzucha, w następny piątek kolonoskopię, której strasznie chciałam uniknąć, ale jak widać się nie da. Postaram się też zrobić sobie rezonans brzucha (ze względów zdrowotnych wolę uniknąć tomografii). Jak te badania nić nie wykażą, to zostanie mi laparoskopia zwiadowcza. Dzisiaj jest nawet nieźle, ale wiem, że to tylko chwilowe, boję się kolejnych dni, bo nie wiem co dalej będzie. Jestem załamana. Jak sobie dotykam podbrzusza, to tuż nad spojeniem łonowym trochę po prawej stronie czuję bardzo bolesne miejsce (ból porównywalny do borowania zęba). Dolegliwości zmniejszają się po nocy, jak zaczynam chodzić wszystko się rozkręca, czuję się przez to jak inwalidka. Przerobiłam już w myślach różne choroby łącznie z tymi najgorszymi, jestem na skraju rozpaczy. Najgorzej, że bardzo chciałabym mieć dziecko, ale jak tu zajśc w ciąże jak nie wiem co się dzieje w moim brzuchu... Pozdrawiam Was dziewczyny mocno, dajcie znać co u Was. Wiem, że to marne pocieszenie, ale zawsze to raźniej w zespole...
Odnośnik do komentarza
Cześć Maja ,ja wczoraj też byłam na usg jamy brzucha prywatnie. Lekarz powiedział że nic nie widzi,żeby działo sie coś z narządami. Powiedział że raczej to od kręgosłupa idzie skoro ból wchodzi mi w noge i pośladek. To dziwne wszystko bo obiawy są prawie podobne u tylu osób a nikt nic nie wie. Ja też odczuwam dziwny ucisk przy spojeniu łonowym. Lekarz uspokoił mnie na pare godzin mimo wszystko, dalej się zastanawiam i denerwuję co to może być. Też od przyszłego tygodnia będę męczyć swoją lekarkę. Chce żeby dała mi skierowanie do gastrologa. Może on na cos wpadnie. Daj znac pozdrawiam i głowa do góry będzie dobrze,musi.
Odnośnik do komentarza
Cześć Kate80! Dzięki za słowa otuchy, miło wiedzieć, że jest ktoś, kto cię rozumie i nie uważa za histeryczkę. Ja wczoraj byłam na usg, poprosiłam lekarkę, żeby mi już nie badała setny raz wątroby, sledziony itd., bo szkoda czasu, tylko żeby skupiła się na podbrzuszu, bo tam mnie boli i co się okazało... Jelito kręte w okolicy prawego dołu biodrowego podrażnione, tzn żywa perystaltyka tego odcinka oraz niewielka ilość płynu wokół wskazuje, że coś się dzieje, co bardzo podrażnia. Poza tym wg tej lekarki prawy jajnik mam przyrośnięty do macicy, a w lewym jajniku torbiel 1,5 cm! A jeszcze 3 dni temu ginekolog mi mówi, że z punktu widzenia ginekologicznego nie ma prawa mnie boleć! Załamałam się. Lekarka powiedziała mi, że jej to wygląda na endometriozę i myślę, że chyba ma rację, bo te moje objawy, chociaż nie wszystkie, bardzo do tego pasują. Jestem załamana, bo przerzuciło mi się na lewą stronę, jeśli ta endometrioza zniszczy mi oba jajowody, to będę miała problemy z zajściem w ciążę. We wtorek idę do ginekologa (ale juz do innego) i postanowiłam że nie dam się już spławić. Chcę zacząć normalnie zyć, bo już pół roku mam wyjęte z życia. Kate80, zastanów się, czy twoje objawy mają związek z cyklem miesiączkowym, czy są dni kiedy dokuczają Ci bardziej, np. podczas miesiączki? Wiem , że internet nie jest idealnym doradcą, ale jak nikt Ci nie może pomóc, to trzeba samemu spróbować - poczytaj w internecie na temat *zespół bólowy miednicy mniejszej*, może to cię na coś naprowadzi. Pozdrawiam Cię mocno i wszystkie dziewczyny z tego forum. Piszcie co u Was.
Odnośnik do komentarza
Aha, jeszcze jedno. Kate80, a*propos tego, co ci powiedział lekarz o promieniowaniu bólu do nogi. Oczywiście miał sporo racji, ale to że ból promieniuje do nogi nie musi oznaczać, że pochodzi od kręgosłupa. Choroby zlokalizowane w miednicy mniejszej, zwłaszcza ginekologiczne mogą dawać takie objawy, ponieważ nerwy wychodzące od kręgosłupa i biegnące do kończyn dolnych przechodzą przez te okolice. Jeszcze raz pozdrawiam, pa.
Odnośnik do komentarza
Cześć Maja dziękuję że i Ty się odezwałaś. Miałam w listopadzie torbiel,na jajniku 2cm na 3 cm., i kilka mniejszych. Rozpędziła mi go antybiotykiem i hormonami. Wtedy kuracja 3 miesięczna w lutym nie było już śladu. Byłam u ginekologa na kontroli z 1,5 tygodnia temu.Powiedziała że prawy jajnik jest nieco zgrubiały,ale ma prawo bo akurat miałam dni owulacyjne.Nie odczuwałam w tych dniach, ani podczas badania, żadnego bólu.Pszepisała mi wrazie co kuracje hormonalną na 2 miesiące, dala do tego jeszcze antybiotyk. Zobaczymy,też mam serdecznie dosyć. I Ty bądż dobrej myśli, będzie wszystko dobrze. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Gość Kiepska sprawa
Generalnie to radzę w 1 kolejności sprawdzić czy nie ma niedoborów albo zatrucia.Dlatego to pisze bo tego zwykle najłatwiej się pozbyć.w 2 kolejności uszkodzenia narządów oraz zakażenia.Na zakażenia podobno często pomaga nadtlenek wodoru oraz chloryny.Ale trzeba z tym uważać bo może zaszkodzić w nadmiarze.Oczywiście antybiotyki również.I ostrzegam aby nie zażywać środków przeciwbólowych i innych-to są zwykłe trucizny -jak np. 3 hydroksyacetanilid jak główny składnik*paracetamolu*.
Odnośnik do komentarza
Cześ Kate80. Chyba tylko my zostałyśmy na tym forum :-) U mnie bez poprawy. Kilka dni temu dostałam takiego ataku bólu, że musiałam jechać do szpitala. Ginekolog mnie zbadał, powiedział, że mam ogromne żylaki przymacicz (taka moja uroda), ale nie powiedział, czy to jest przyczyną objawów. Torbielą jajnika kazał mi się nie przejmować. Podejrzewa endometriozę. W piątek miałam kolonoskopię, jelita w porządku, tylko ujście wyrostka lekko zapalne (podobno coś takiego jak przewlekłe zapalenie wyrostka nie istnieje...) i zniekształcona kątnica, jakby pociągana z zewnątrz. Biorę już piąty antybiotyk w ciągu pół roku, zero poprawy. W poniedziałek dzwonię do mojego ginekologa i chyba mi zrobią laparoskopię. Mam nadzieję, że to się wkrótce skończy, bo nie wytrzymam tego dłużej. Pozdrawiam serdecznie.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×