Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Brak tchu i lęk przed brakiem powietrza


Gość sonia

Rekomendowane odpowiedzi

Mam od ponad roku problemy z oddychaniem, przyznam ze to lekcewarzyłam. 2 lata temu byłam w NL(pracowałam tam) Spaliśmy w campingach 6 osobowych, były upały. I pamietam te cięzkie dla mnie noce, zdarzało się ze przebudzałam sie w nocy bardzo szybko żeby otworzyc całkowicie okno, ale to nie był lęk, źle mi sie oddychało!! nie umiałam tchu nabrać!! nie jeżdzę już tam. Jestem w PL. Byłam tydzień temu u lekarza, powiedziałam co mi dolega: problemy z oddychaniem w nocy, kłade sie spać z otwartym oknem w pokoju, a autobusie zaczynam sie niepokoic jak okno jest zamknete, ale to nie dlatego ze jest to lęk, jasne, że jest to lęk ale przed tym ze braknie mi powietrza do oddychania, bo zaczyna mi sie cięzko oddychac, wole otworzyc okno zeby było powietrze i zeby ułatwiło mi to spokojne oddychanie, kiedy mój chłopak na mnie lezy, na brzuchu prosze go zeby połozył sie z boku bo uciska mi na płuca i zaczynam niespokojnie oddychać, kiedy kładzie sie na polecy również prosze go zeby zszedł bo jestem nosem za blisko *ziemi* i mam mały dopływ powietrza!! lekarka stwierdziła ze mam napady lękowe!! ale dla mnie to nie sa napady lękowe, nie znam się na tym, ale ja jak wstaje rano czy wracam po takiej podróży czy zawsze po akcji kiedy jest duszno sprawdzam nos patyczkiem i zawsze mam tam skrzepy krwi zawsze wyciągam zaschnięta krew, to czy to może znaczyc napad lękowy?! chcialam zaznaczyc ze jestem bulimiczką i tak sobie głupio tłumacze że moze przez wymiotywanie mi się w nosie cos zatkało. Prawdopodobnie problemów z płucami nie mam, ale balona nie umie napompowac i mam problemy z wydmuchiwaniem powietrza, cos mnie blokuje przy sercu i płucach. Jak to pisze to wydaje mi sie ze to jest głupie, ale ja tylko prosze o porade co zrobić zeby mi sie lepeij oddychało. I najwazniejsze nigdy nie ejstem wyspana, zawsze wstaje zmęczona i niedotleniona!! wszędzie bym spała. Bardzo często jestem zmęczona, senna. Wydaje mi się ze to właśnie z braku dotlenienia! Prosze o porade
Odnośnik do komentarza
Wiem co czujesz Soniu bo ja tez nie moge swobodnie oddychac(tylko ze ja mam stwierdzona wade).Co do lekarzy to nie chce sie wypowiadac.Ja jak mowilam ze jest mi duszno i mam wrazenie ze sie udusze to tez stwierdzili u mnie depresje i nerwice.Wszystkie badania musialam robic prywatnie,az wyszlo dla czego tak sie czulam.Soniu nie patrz na lekarzy tylko zrob dokladne badania i wtedy moze sie uspokoisz.Nie pisze zeby cie wystraszyc ale lepiej wiedziec na czym sie stoi.Jesli wszystkie badania wyjda dobre-a tego Ci zycze,to nie masz sie czym martwic.Pozdrawiam i trzymam kciuki zeby wszystko bylo dobrze.
Odnośnik do komentarza
dzięki za odpowiedź :)! Co do lekarzy to już trzeci raz spotkałam sie z takim zlekcewazreniem, za kazdym razem szłam robic badania prywatnie ale teraz już nie chce boje się ze te badania mnie drogo wyjda i w zasadzie zastanwiam sie od czego musiałabym zacząć. Czy mogłabys mi powiedzieć gdzie powinnam sie pierw udać?!
Odnośnik do komentarza
Soniu. To może być napad lękowy. Dużo ostatnio o tym czytam, ponieważ ta choroba i mnie dopadła. Piszesz, że masz bulimie. To stan depresyjny. Ja sama mam takie napady, że nie wiem jak oddychać - szybko, czy wolno? Lekarka powiedziała mi, że zdecydowanie wolno. Podpowiedziała mi, że jest taki domowy sposób gdy mnie to łapie: wziąć foliowy worek lub papierową torebke i przyłożyć ja do ust i nosa jak maskę i wydmuchiwac w to powietrze. Nastepnie to wydmuchane powietrze wdychnąc w płuca i tak kilka razy. Nie wiem na ile jest to skuteczne, ale ponoc pomaga.
Odnośnik do komentarza
Soniu! Mowisz, ze masz bulimie, wiem co to znaczy, sama przez dlugi czas bylam bulimiczka. Niestety skonczylo sie to tym, ze wykrecilo mnie na maksa tzn. nogi, rece, nie moglam zejsc ze schodow, zawiezli mnie do lekarza-kardiologa-a ona kazala karmic mnie papkami jak dziecko. Z oddechem to juz w ogole to bylo do niczgo, zrywalam sie w nocy, czulam ze brakuje mi powietrza, pozniej to nawet w dzien, ale w koncu poszlam do internisty, potem do psychiatry i dostalam leki przeciwdepresyjne. Pomagaja, ale sa tez chwile przy wiekszych klopotach, ze ten stan poraca. Podobno na to sie nie umiera z tym trzeba nauczyc sie zyc, ale bardziej pogodnie i nie nakrecac sie bo to poglebia. Damy rade!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Gość Justyna12333

Ja równiesz mam problemy z oddychaniem 5 lat temu dusiłam się i wylądowałam w szpitalu wszystkie badania wyszły dobrze pojawiło się to samo po roku znów wylansowałam w szpitalu znów nic nie wykryli teraz mam tak od 3 miesięcy w dzen w dzen a kiedyś tylko przez kilka dni i przechodziło teraz mi nic nie mija i doszły mi bolę w klatce piersiowej i bardzo się denerwuje o wszystko czy ktoś może wie co to może być z góry dziękuje :P

Odnośnik do komentarza

Witajcie ja mam cos podobnego to co wy mam dusznosci od dosyc dawna i juz mam tego dosyc, nie mozna normalnie funkcjonowac lape powietrze jak ryba i i mam wrazene ze zaraz umre pozniej pojawia sie ziewanie nieraz mam to nawet pare tygodni a nieraz dzien i odczodzi na pare dni albo tygodni a pozniej wraca nie wiadomo skad sam nie wiem co mam z tym zrobic prosze jak macie takie same objiawy lub podobne to piszcie podam mailla jak ktos by mial ochote porozmawiac *** prosze o pomoc mam jeszcze duzo do opowiedzenia na ten temat moze sie wymienimy jakimis wskazowkami ))))))

Odnośnik do komentarza

Jak to czytam to mam lęk w sobie przerażają mnie te Wasze objawy bo mam takie same. U mnie są tzw. napady lęku panicznego inni nazywają to nerwicą lękową. Borykam się z tą dolegliwością od ok. 10 lat. Trafiałam wielokrotnie do szpitala wszystkie wyniki były ok. nic się nie działo a objawy nie ustępowały pieczenie w klatce piersiowej, kołatania serca, oddech płytki i szybki, ręce i stopy zimne. I gdzie ja z tym nie byłam.! Ale co jest najważniejsze musicie iść do lekarza i to on musi postawić diagnozę czy Wasze objawy są z powodu nerwicy czy złych wyników w organzmie. Oczywiście na początku biegałam po lekarzach i nikt nie był w stanie powiedzieć co mi jest zbywano mnie i lekceważono bo co może się dziać złego u tak młodej osoby zamiast pierwszy atak paniki jak to się mówi zdusić w zalążku to przez pół roku jeździłam co noc na pogotowie. Więc nie czekajcie tylko biegiem do lekarza konkretnego lekarza jakieś wyniki i diagnoza im szybciej tym lepiej nie pozwólcie na długotrwałe objawy bo będą się pogłębiać aż sparaliżują Wasze życie. Głowa do góry mam nadzieję że macie tylko chwilowo złe samopoczucie i będzie wszystko OK.

Odnośnik do komentarza

Nie przeczytalem wszystkich postow glownie twoj , napisales ze drogo cie to moze wyjsc , droga co moze byc wazniejsze od swojego zdrowia , mam podobny przypadek ale mnie prawie przez caly czas to dokucza i nie pozwala normalnie funkcjonowac , mi wszyscy mowia ze to wlasnie moze byc nerwica i tez w to niechce uwierzyc jednak to cholerstwo (nerwica) moze dokuczas nawet jak nie jestesmy temu swiadomi , nerwicy nie idze zbadac takze radzilbym ci zrobic sobie wszystkie badania zeby wykluczyc inne choroby , nie wiem jakie badania ci doradzic bo jestem zielony w te klocki jednak mam ten sam przypadek i bylem na badaniach w szpitalu i pobrali mi krew i mocz , zrobili ekg , ekg wysilkowe , mialem echo serca , holter ekg , urzadzenie na 24h co co 15 minut cisnienie badalo , testy alergiczne (punktowe na rekach) , bylem w takiej kabinie zamkniety gdzie musialem oddychac przez rurke glebokie oddechy i wydechy itd , rentgen klatki piersowej , i umnie NIBY wszystko jest ok , narazie dopok sie nie zbadasz staraj sie nie denerwowac i przemeczac co nie oznacza nic nie robic bo to tez wplywa na psychike i najwazniejsze nie rozmyslaj zle moze byc zle bo czlowiek jest wstanie sobie cos tak mocno wmuwic ze stanie sie to , pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość patryk12300l

Spróbuj się położyć jak najwyżej i otwórz okno mi po 10 minutach to mija i można wreszcie usnąć ale i tak ja na twoim miejscu poszedł bym do lekarza ponieważ takich objawów nie można lekceważyć lepiej iść teraz niz później mysle ze wszystko bedzie OK :)

Odnośnik do komentarza

Witam, mam ten sam problem. mam stwierdzoną nerwicę lękową, mam leki i zaczęłam terapię.od niedawna zaczęły sie problemy z oddychaniem. Czasami mam wrażenie ,że się uduszę:( wiem,że to nie nastąpi.Cały czas koncentruje sie na oddechu, rano jak wstanę sprawdzam czy wezmę głęboki oddech. w ciągu dnia muszę łapać powietrze ziewając i ciągle o tym myślę:(

Odnośnik do komentarza

Do ostatniej autorki posta na forum, ja mam również to samo z oddychaniem caly czas mysle o oddychaniu i brak mi tchu i wrazenie mam takie ze się udusze,nawet w nocy mam takie leki,bylam u psychiatry przepisala mi escitalopram,biore już tydzień a poprawy nie widze na razie podobno poprawe widać dopiero po 2 tyg ale ja już nie mogę z tym wytrzymać caly czas mysle ze się udusze, jak ktoś wyszedł z tego dajcie znać

Odnośnik do komentarza

Podobnie jak reszta, to już drugi raz obudziłem sie bez tchu, ścierpnięte dłonie i ból w klatce piersiowej plus piszczenie w uszach (pewnie spowodowane podwyższonym pulsem). Po chwili przechodzi ale strach pójść znowu spać po takim czyms.Caly czas mam kłopoty z oddychaniem, takie uczucie jakbym miał nos zatkany. Ostatnio spalem dobrze, dziś napiłem się kawy, wypiłem dwie przez cały dzień wiec moze po części to też tego wina. Czy w takich przypadkach można wezwać pogotowie? Nie wzywam bo po chwili czuje się dobrze.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×