Kłucie pod obojczykiem promieniujące do mostka przy schylaniu

[Gość surmol]

Od niedawna mam dziwny ból (kłucie) pod lewym obojczykiem aż do górnej części mostka. Odczuwam go w momencie gdy siedzę i zmieniam położenie barków albo wypinam delikatni klatkę. Gdy naciskam na napięty mięsień piersiowy to nie odczuwam w tym miejscu bólu. Przy schylaniu do wiązania butów również odczuwam ten ból spotkał sie może ktoś z czymś podobnym???

[Gość Sharki]

ja mam cos podobnego... :/ nie moge napiąć klatki bo czuje ból w piersiowym większym lewym w okolicy przyczepu obojczykowego, boli jak podnoszę bark w górę i jak obciążam rękę lewą...

[Gość marek]

I co z tymi bólami??? Żyjecie jeszcze ? Mnie też tam boli :( Czy jakiś lekarz Wam pomógł ?

[Gość mrh18]

mnie boli w taki sposob jak opisany ale przy glebszym wdechu. jesli ktos wie co to moze byc, prosze o odpowiedz.

[Gość Dziwadełko]

Dokładnie dziś po przeubudzeniu mam to samo. Czy to nerwoból?

[Gość Bogdan]

tez to mam juz od poltora roku gdy podnosze reke lub cos robie na silce da sie to jakos powstzrymac lub uleczyc ?

[Gość ilona]

i co wiecie może co to jest? boli mnie od kilku dni i nie chce przestać, zaczynam się nie pokoić

[Gość sonny]

Mnie tez kluje przy oddychaniu albo przy chodzeniu :(

[Gość Nivik]

Tez to mam mniej więcej od momentu (chyba) dziwnego*Zapelania płuc* przynajmniej tak to bym nazwał miałem przez 3 dni ostry kaszel z duża ilościa wydzieliny który sam zniknął po tych 3 dniac, jednak miałem wtedy wrażenie że cały ten kaszel powstawał tylko w górnej cześci płuc. Od tamtego czasu mam dziwny bul własnie pod obojczykiem po lewej stronie wtedy gdy np. na biore powietrza i spróbuje wygiąć się w ta strone. Samo maxymalne napełnienie płuc w wyprostowanej pozycji nic nie powduje. jak również nie każde zgięcie go powoduje. Przy dotyku nie boli i wydaje sie że jest gdzieś głebiej. Jakiś lekarz wie co to może być??

[Gość zielarz1111]

Starosc nie radosc

[Gość chakuna matata]

Ostatnia odpowiedź rządzki ;) !!! ( nie licząc mojej ) ps. też tak mam i to już około 4 miesiąca dużo ćwiczyłem też trochę chory byłem w tym czasie i myślę że po prostu doprawiłem kontuzję powodów może być wiele natomiast odstawiłem totalnie treningi ( jeżeli ktoś z was ćwiczy to radzę przestać bo zajedziecie się bardziej ) powoli przechodzi systematycznie smaruję maściami voltarenem i dip hop ( rozgrzewająca przeciwbólowa) polecam też smarować się naturalnym kolagenem codziennie wieczorem po kąpieli na odbudowę - regenerację tkanki ( aptecznykolagen.pl ) nie polecam innych gówien takich jak felxy itp. dziwne suplementy regeneracyje bo ten szajs nie działa... a kolagen naturalny to złoty lek polecam lekturę. Pozdrawiam i nie bać się ;) będzie dobrze!!!!