Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Duszności, zawroty głowy i mrowienie na policzkach przy nerwicy


Gość pasja27

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam tez straszne dusznosci nie moge nabrac dobrze powietrza lapie takie karpie ze szok i wtedy sie za mocno natleniam i mam zawroty glowy i mrowienie na policzkach rekach caly czas bralem clonozepanum psychotrop i jakos przestawalo ale tak nie mozna i sie nie da zyc :( moze zrobe tez to spirometrię moze cos innego mi dolega
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich! Ja też miewam ataki duszności, które nasilają się od 2 lat. Już od dawna czasami łapałam powietrze jak ryba, jednak teraz ataki te trwają nieprzerwanie nawet 6 dni, czasem krócej. Napisałam tutaj, ponieważ bardzo chciałabym nawiązać kontakt z osobą o podobnych dolegliwościach. Moje gg- 3396023.Lekarz stwierdził u mnie nerwice kilka lat temu. Jednak ostatnio dowiedziałam się nowej rzeczy na temat mojej choroby.Miesiąc temu wyjechałam do Szkocji, leciałam pierwszy raz samolotem , po powrocie - 2 dni pózniej nie mogłam oddychać przez 6 dni. 7 dnia, to była niedziela położyłam się na chwilkę, żeby odpocząć, świat zaczął wirować, czułam się jakbym miała stracić przytomność, myślałam,że umieram.....serce waliło strasznie, dostałam dreszczy, zdretwiały mi dłonie, waliłam nogami, bo to mnie jakoś uspokajało, było mi strasznie zimno. Przyjechał lekarz, na miejscu zrobił mi ekg, zbadał, ciśnienie, puls- wszystko było ok, a ja nadal się trzęsłam. Zbadał mi też krew. Okazało się, że mam za dużo tlenu we krwi.Pomyślałam jak to możliwe, zawsze myślałam, że w obliczu takich dolegliwośći mam go za mało. Otóż nie!!!Doszło u mnie do zjawiska HIPERWENTYLACJI i ataku paniki. Narażeni są na to wszyscy , którzy cierpią na nerwicę i mają problem z oddychaniem.Lekarz założył mi maskę oczywiście nie podłączjąc tlenu. Musiałam oddychać spokojnie dwutlenkiem węgla, czyli tym co wydycham plus małą ilością tlenu. Próbował mnie uspokoić i kazał wolno oddychać.Powiedział,że wszystkie te moje dolegliwości pochodzą z psychiki i sama muszę nad tym zapanować. Doszło u mnie do hiperwentylacji jak już wcześniej wspomniałam. Początkowo nie mogłam nabrać powietrza kilka dni, dlatego próbowałam nabrać większe wdechy, co doprowadziło do nadtlenienia i takich objawów w następstwie. Problem mój tkwi tylko i wyłącznie w psychice. Obecnie biorę Zomiren, to lepsze niż clonozepam, który mi pomagał lecz był bardzo silnym lekiem. Zomiren działa podobnie tyle,że czuję, że nie obciąża tak mojego organizmu.Czeka mnie wizyta u psychiatry i psychologa... Jestem obecnie w Polsce, ale za tydzień wylatuje znowu do Szkocji.Mam nadzieję, że będę zdrowa. Chciałabym porozmawiać z Kimś , kto ma podobne objawy i wymienić się spostrzeżeniami. Proszę odezwijcie się. Karolina
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×