Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Zawroty głowy, nudności, duszności, ból serca i huśtawka nastroju


agula90

Rekomendowane odpowiedzi

Gość kasiunia
barbarella- dziękuje za tak szybką odpowiedź, normy anty TPO (0-35), anty TG (0-115). długo czekałam na te wyniki,bo prawie trzy tygonie i od nich zależało czy mogę zacząć starania o dzidziusia.Gdy zadzwoniłam do dr o wyniki ,powiedziała że są dobre i mogę zaczynać.Naprawdę nic z tego nie rozumiem buuuuuu. Jutro zrobię ft3 i ft4 ,usg tarczycy nigdy nie miałam,a chyba powinnam. Zaufałam jej,bo przecież to specjalista w tych sprawach a jod miałam podawany na Banacha w Warszawie. Dziewczyny,napiszcie czym reguluje się te hormony i ja długo to trwa?
Odnośnik do komentarza
Gość kasiunia
Suzou1981- dopier teraz zobaczyłam..... Proszę Cię bardzo,tylko się nie denerwuj,bo nerwy do niczego dobrego nie prowadzą.Wiem że dobrze się pisze i mówi osobom, których to nie dotyczy, Ale uwierz w to ,że wszystko będzie dobrze. MUSI BYĆ I INNEJ OPCJI NIE BIERZEMY POD UWAGĘ. Wiara i jeszcze raz wiara,potrafi zdziałać cuda! Trzymam kciuki i życzę Ci z całego serca szczęśliwego rozwiązania.
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich ja jeszcze jedna z identycznymi objawami rok temu sie zaczelo...trwa do dzis...chcoaz ostatnio kilka miesiecy dalo mi spokoj i to szczescie zapomnienia ...znowu powrocilo szlam w miescie...przyszlo nagle ze mam zemdlec, dosznosci, mdlosci...kolatanie serca...czekalam na autobus i balam sie czy dojade... pojechalam prosto do lekarza a on ze mam cisnienie idealne 121/84...takkk...i ze moze zle sie poczulam bo oslabiona /ostatnio mialam grype/ tyle ze moj dyllemat jest smieszny dla lekarzy...ja zwykle mialam niskie cisnienie 106/60...cos w tych okolicach teraz od czasu gdy jestem na emigracji...cisnienie mam -ksiazkowe... ale wlasnie kiedy to dolne mam miedzy 75-90.../zawsze dobra proporcja/ ja sie zle czuje...w sensie...cos mnie niby *dlabi*...odczuwam dyskomfort i jakby zadyszke... bylam tu w uk u kardiologa, mialam ekg, echo i holtera i powiedzial ze super wszystko a ja dalej zle sie czuje... tez mam dosc tych objawow czekania *ze zaraz mnie cos znowu wezmie*...i nie bierze...a znowu jak sie zapomne nagle przychodzi najgorzej jak sama gdzies wychodze..albo w sklepach..nagle kolatanie serca, dusznosci, mdlosci i jakbym miala sie zaraz przewrocic... zmeczona tym jestem...przeszkadza mi to normalnie funkcjonowac...
Odnośnik do komentarza
witam .. i czytam... Hmmm - operujecie pojęciami: leki, psychiatrzy, lekarze, wyniki badań... ani razu nie padły słowa, frazy: dieta, co jesz, jak żyjesz. Tylko ewentualnie *co bierzesz*. Zapominacie że wyrastamy z natury?? nie chemii nam trzeba tylko substancji odżywczych - jeżeli nie dostarczamy ich z pokarmem - trzeba suplementować. I nie oszukujcie się jedząc *kompleksy witamin*, że robicie dla siebie coś dobrego. Od półtora roku, po 20 latach stosowania syntetycznych witamin - sa metaanalizy. Werdykt jest jeden: synetyczne powoduja zwiększoną zachorowalność na nowotwory. Zainteresowanym moge podesłać skan publikacji na ten temat. I nie myślcie, że o tym usłyszycie w mediach. Lobby Wielkiej Farmacji jest niewyobrażalnie wpływowe - umie dbać o swój rynek zysków. Przyczyna chorób są toksyny - one wypaczają prawidłowy przebieg metabolizmu. trzeba myśleć o odtruwaniu organizmu (a nietruciu lekami, które *może pomogą*). Czy przy Waszych problemach lekarz zainteresował się Waszą dietą? A może komuś z Was brakuje selenu (a nie chemii), którego niedobór skutkuje bladością, dolegliwościami mięśniowymi, kłopotami ze stawami, słabsza praca mózgu, zaburzeniami widzenia i zwiększona podatnością na infekcje..? Selen jest niezbędny w produkcji enzymów. Jednym z nich jest peroksydaza glutationowa - odpowiada ona za ochronę czerwonych ciałek krwi i błon komórkowych przed niszczącym wpływem wolnych rodników. A i tu nadmieniam, że właśnie np. syntetyczna witamina C wpadając do organizmu staje się... wolnym rodnikiem. A my myśłimy, że biorąc wszelakie *Rutino...*, *z podwójna daką C*... robimo dla siebie coś dobrego. Chcecie dalej sie łudzić czy poznawać dla swego dobra fakty? I dalej o selenie: niedobór to zwiększona nerwowość, chandra, stany depresyjne, zmęczenie, zły nastrój. I pomyśłeć, że zamiast wątpliwej chemii wystarczyłoby sobie pochrumkać po 2- 3 orzeszki brazylijsie dziennie;) A to tylko selen! A inne minerały? a witaminy? a nasz marne wchłanianie poprzez zaszlamione kosmki jelitowe - głównie przez surowe mleko /białko kazeina w nim zawarte najbardziej nas zaszlamia/- jedne z pięciu białych śmierci. *Pij mleko - będziesz wielki* - propagandowa ściema na uzytek przemysłu spozywczego. Popatrzcie: krowy i owce jedzą tylko trawę - mleka nie piją, a osteoporozy ni emają. A nam sie wmawia, że trzeba pić mleko. Mleko to pokarm dla małych ssaków, to nie napój! Gadać by można, ale kto chce słuchać? Część z nas wierzy w to, co widzi i słyszy w mediach... Patrzmy - słuchajmy + szukajmy i czytajmy, i zawsze: sami myślmy, bo to nasze zdrowie. Pozdrawiam i polecam się;) Andrzej - andyi@wp.pl
Odnośnik do komentarza
MOJE OBJAWY OD pół roku -Miękkie nogi z mrowieniem w części z tyłu za kolanem -ZAROTY GŁOWY ,zachwiania postawy ,nie zawsze dziwne ciągnięcie w plecach jak i szyji -słabe ręce nie zawsze -zmęczenie KARDIOLOGICZNIE NIBY OK konsultacja dwóch lekarzy ! Neurologicznie został mi tylko tomograf ! LEKI Polocard -prestarium 1-1/2 -sortis 10-1 -vessel duo 2-1 -vestibo 2-1 macpex@o2.pl
Odnośnik do komentarza
jestem tu nowa czytam i czytam wasze probleny ijak bym słyszałaswojącórkę przeszła koszmar a ja z nią.wszystko ją bolało,nie wychodziła z domu,nie chciała jeśc. z nikimś się widzieć.w koncu zaczeła sztywnieć.potajemnie chciała z sobą z kączyć zrobiła wszystkie wyniki naturalnie wyszły dobrze miałam wielki problem zeby poszła do psyhiatry ale się udało.dziś czuje się dobrze wyszła za mąż mas synusia ,oczywiście się przyglądamco dalej Leczyła się pół roku .Lekarz powiedział ze to depresja Nie wiem co by było do tej pory Jest mi wdzięczna.
Odnośnik do komentarza
*Witam! Mam 18lat. Od pewnego czasu tak czytam i czytam te komentarze, na tym forum i innych też. W końcu postanowiłam napisać coś o swoim głupim problemie. A mianowicie polega on ta tym, że nie mogę normalnie żyć, normalnie funkcjonować i mam tego dość. Ciągle źle się czuję. Mam praktycznie większośc dolegliwości tzn. zawroty głowy, NUDNOŚCI, duszności, różne bóle niewiadomego pochodzenia, często mnie trzęsło(ostatnio przestało), zaburzenia rytmu serca, szybkie bicie, straszny ból serca, zmiany nastroju i wiele innych.* U mnie pojawiło się to z dnia na dzień. Wykryto u mnie jeszcze helicobacterie i zapalenie w jelicie śluzówki. Prowadzę zdrowie życie, jem wszystko zawarte w odpowiednie składniki, suplementacja witamin odkąd dowiedziałem się, że mam helicobacterie zmieniłem troche diete na bardziej przetworzoną, pomimo leków na to, objawy typu problemy z sercem też mnie martwią, przeszkadza mi to w normalnym funkcjonowaniu. Prowadze spokojny tryb życia, spełniam swoje pasje, nie mam nacisków ze stron rodziców czy znajomych, moge powiedzieć, że prowadze normalne życie dzieciaka, który lubi sie rozwijać muzycznie szczególnie. Nie jestem depresantem, jedynie może troche cholerykiem, łatwo mnie denerwuje głupota. To co robie sprawia mi radość i podtrzymuje na duchu, po prostu nie wiem czy moge to jakoś leczyć gdzie sie zgłosić skoro każdy lekarz mówi mi, że jestem zdrowy. Najgorzej jest podczas choroby wtedy ciśnienie mi skacze bo tak to czuje, że coś sie dzieje, ale nie jest dramatycznie zeby wzywac karetke. Ogólnie jestem troche zagubiony bo nie wiem do czego sie odniesc, podchodze na spokojnie i obserwuje. Jakieś sugestie?
Odnośnik do komentarza
Czasami mi sie włączy jakaś depresja ale to raczej spowodowane stanem, że przez 2 lata tocze już walke z tym psychicznie, jako, że daje rade i wierze, że to pokonam są to stany chwilowe. Dzięki za każdą pomoc i wskazówki, będę jeszcze robił badania na to Hashimoto.
Odnośnik do komentarza
Witam Wszystkich. Przy takich objawach, o których piszecie doradzałabym skontaktowanie sie z psychologiem ( terapeuta), gdyz chyba za wiekszoscia problemów nerwicowych stoją problemy emocjonalne. TYZE, jak sam piszesz wkurza Cie głupota innych, miewasz stany depresyjne, mimo iz generalnie w swoim zyciu nie masz jakby powodów do tego, zeby sie źle czuc.Mam przyjaciółke, która miewała ciagle problemy jelitowe ( trawienne), az kiedys dotarła do informacji w książce K.Tippertweina *Co choroba mówi o tobie*, do psychologicznych powodów stanu jej jelit. Owszem helicobacterie robią swoje, ale za wrzody żołądka na przykład, na poczatku odpowiadaja STRESY , kumulowane w sobie emocje :gniew, złość itd. Dlatego doradzam skontaktowanie sie z psychologiem( terapeuta) przyjrzenie sie swoim emocjom, sposobom aktualnego radzenia sobie z nimi np.tłumienia, wypierania ich itd. i nauczenia sie zdrowych sposobów na relacje itd. Poza tym zapraszam na mój watek *Lęk jest naszym przyjacielem*, na którym opisuję moja droge od nerwicy do zdrowia i radosci zycia.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Stany depresyjne są wywołane tym, że od 2 lat z tym walcze i czasami włacza mi sie taki dołek, najbardziej irytuje mnie serce bo chce wrocic na silownie i zaczac cwiczyc, nie moge zjesc, nie moge biegac ani cwiczyc, musze uwazac na stres i miec wszystko pod kontrola, a mam 17 lat a od 2 lat jakos staram sie ogarnąć, wierze jednak mocno, póki swoją muzyke dobrze, ze tego mi jeszcze nie zabralo, nie załamuje sie chociaż jest ciężko, jeszcze jakieś wskazówki?
Odnośnik do komentarza

Myślę, że Twój organizm został całkowicie pozbawiony harmonii. Mi to tak tłumaczył lekarz jak miałam podobny problem do Twojego i wtedy polecił zamiast małoskutecznych lekó rezonator biofotonowy. Stosowałam go 4 miesiące i aż mąż mnie nie poznał, taka odmieniona byłam i wróciła chęć do życia

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×