Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dodatkowe skurcze komorowe po ablacji


Rekomendowane odpowiedzi

Witam Państwa! Mam 21 lat jestem miesiąc po ablacji, żadnych leków nie biorę. Częstoskurczu komorowego nie ma - sądzę że już nie przyjdzie. Problemem są natomiast dodatkowe skurcze komorowe. Nie są częste 1-2 szarpnięcia na 5 minut podczas chodzenia, zero podczas spoczynku, sporadyczne podczas stresu. Problem polega na tym że ja te szarpnięcia odczuwam bardzo silnie, wręcz bolesne (nie zawsze) uczucie jakby chwilowego rozerwania w klatce piersiowej, towarzyszy temu poczucie lekkiego strachu. Wczoraj miałem Holtera kontrolnego, czekam na interpretację lekarzy. Wiem jednak że moje średnie tetno to 71 najwyższe w ciągu dnia 156 - podczas normalnego spaceru (sic!). Moje pytanie, czy to minie? Samo chyba nie bardzo? Przeszkadza mi to w normalnym funkcjonowaniu, jak cały przebieg moich problemów z sercem (może fakt niedługi - pół roku.) Kolejna ablacja mnie czeka w takim razie? Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Odpowiadam na pytanie Angryda. Objawyktóre opisujesz mogą być tak do 3 miesięcy po ablacji, a lekarze twierdzą, że do roku serce dochodzi do siebie. Zapewne miałeś częstoskurcz nadkomorowy, a nie komorowy. Po częstoskurczu komorowym się umiera- to grożne dla zycia zaburzenia rytmu. Jestem 15 miesięcy po ablacji z powodu częstoskurczu nadkomorowego.też nie biorę żadnych leków. Na początku do dwóch tygodni po zabiegu odczuwałam pieczenie-ból w okolicy serca, i takie odczucie jakby serce miało się rozpędzić i wpaść w częstoskurcz, na szczęście do tego nie doszło. Przez miesiąc zażywałam polocard 150 mg. p/zakrzepowo. Serce po ablacji do ok.3-4 miesięcy pracowało na przyśpieszonych obrotach 85-100/minutę- gdy szłam szybko po schodach to napewno było ze 150/min. . Z czasem uspokoiło się i mam akcję serca w normie-68-86/min.DO 3 MIESIĘCY ODCZUWAŁAM DODATKOWE POJEDYŃCZE SKURCZE SERCA.MIAŁAM kontrolne holtery- badania mieściły się w normie.Ogólnie mówiąc zabieg się udał,napadowy częstoskurcz się nie powtórzył od czasu zabiegu.Zachowuję sie normalnie tzn. korzystam z uroków życia w pełni podróżuję- latam samolotami w gorące klimaty-byłam pól roku po ablacji i wszystko było OK.i myślę, że nadal tak będzie -czego Tobie również tego życzę W obecnej chwili masz bliznę na sercu po *grilowaniu*gdy się zagoi wszystko wróci do normy. Pozdrawiam .
Odnośnik do komentarza
Częstoskurcz komorowy owszem jest groźny - ale jak widać żyję. Miałem w ciągu 3 miesięcy 3 takie ataki - trzymały mnie po kilka godzin, w szpitalu dawali rytmonorm i przechodziło. Z moimi częstoskurczami zdanie było podzielone, we Wrocławiu twierdzono (po obejrzeniu ekg) że to nadkomorowe w Wawie gdzie miałem zabieg mówili że komorowe i pod komorowe ustawiony był zabieg, co w jego trakcie się potwierdziło. Wydaje mi się że nie były to stricte komorowe częstoskurcze bo wtedy ekg wyraźnie się różni od nadkomorowych. Musiały być jakieś mieszane? :)
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×