Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Częstoskurcz komorowy i wysokie tętno


Gość Raffuss

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Raffuss
Historia jakich wiele zapewne. Mam 26lat, były sportowiec. Pewnego dnia, dwa i pół roku temu zaczęło boleć mnie serce, po 3 dniach coraz mocniejszego bólu udałem się do lekarza. Dostałem propranolol zapobiegawczo. Miesiąc później w przychodni przychodząc na kontrolę pojawił się częstoskurcz na poziomie 185 uderzeń na minutę. Oczywiście EKG, coś mi wstrzyknięto (piekło więc może potas), dostałem po tym kompletnie nie kontrolowanego drżenia i kazano dotrzeć jakoś do szpitala. Po dotarciu i podłączeniu do kardiomonitora miałem tętno 156/min, jakieś leki, kroplówki, parę godzin leżenia, w wypisie wpisano czestoskurcz komorowy i do domu. Dalej była wizyta u kardiologa, skierowanie na EKG, echo, holter, które nie przyniosły żadnego konkretnego rozwiązania. Dostałem Corectin 5mg (bisoprololi fumeras). Od jednego z kardiologów w szpitalu (któraś wizyta z kolei), podczas normowania akcji serca usłyszałem, że to nic poważnego i nie ma się co przejmować i najlepiej by było codziennie sobie pobiegać ze dwa kilometry. Wszystko pięknie ale jak zawsze jest jakieś ale. Wciąż łykam ten blocker a mimo to każdy marsz to tętno ok 120-140, jeśli w grę wchodzą schody ok 150/min. Podobnoż to przyczyna psychosomatyczna, ale zwrot *zdenerwował się Pan* jest tu traktowany jak dzien dobry, ponieważ młodemu człowiekowi nic być nie powinno (swoją drogą jak się można nie denerwować w przypadku 170-180 uderzeń na minutę?). Jednak żeby nie być takim zapartym udałem się do psychiatry.. dostałem ParoMerc (paroxetinum), do tego terapia z psychologiem. Jest tak już od września zeszłego roku i nie przynosi żadnego rezultatu.. Straciłem pracę, szkołę.. dosłownie całe życie. Już nawet z domu muszę wyjść z kimś(staram sie wychodzic sam, chociazby dookola domu, oby tylko chodzic), jednak ponieważ mam do pokonania sporo schodów bywało tak, że na dole po ich pokonaniu miałem już na *liczniku* 150/min. Staram się usilnie odnaleźć jakieś rozwiązanie, ponieważ mam dość takiego życia.. Jest jeszcze jeden problem.. starając odnaleźć przyczynę, człowiek sprawdza wszystko, a wtedy lekarze traktują Cię jako hipohondryka. Jeżeli ktokolwiek ma jakieś pomysły, co dalej począć z tym fantem będę wdzięczny.
Odnośnik do komentarza
Gość Hela 754
Witam. Częstoskurcz komorowy jest objawem uszkodzenia mięśnia sercowego.Skoro twoje serce w ten sposób reaguje na wysiłek fizyczny tj bardzo dużym przyśpieszeniem tętna tzn., że nie jest zdrowe. Może trzeba zmienić lekarza i przejść dalsze badania serca. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość Raffuss
Dziękuję za udzielenie odpowiedzi. Tak wykluczono tarczyce (kilkukrotnie), cukrzyce (także kilkukrotnie), możliwe choroby neurologiczne. W echu serca zmian nie było, na tomografii komputerowej także nie wykryto zmian, czy wad serca. Co prawda miałem mieć jeszcze tomografię komputerową głowy, ale z powodu silnej reakcji uczuleniowej na kontrast nie chcą jej już przeprowadzić. Zapomniałem dopisać, iż zawsze w momencie *lądowania* na oddziale ratunkowym, w morfologii na dolnej granicy nomy lub pod nią znajduje się potas, nawet jeżeli był podawany w kroplówce dwa dni wcześniej. Na Holterze, miałem 3 razy w cylku dobowym skoki do 150/min ale lekarze (w sumie ok 4 różnej maści kardiologów), twierdzi że to nic takiego, patrząc w te wykresy, z których ja umiem wyczytać jedynie tętno.. Z tego co wiem częstoskurcz komorowy występuje także jako objaw choroby o podłożu psychosomatycznym, więc może to jednak nie do końca jest serce..?
Odnośnik do komentarza
Właśnie wróciłam z oddziału ratunkowego. Powód? Tachykardia i częstoskurcz taki do 190. Potas jak zwykle uciekający nie wiadomo gdzie i na granicy normy. Dotąd byłi już, psychiatra i psycholog, endokrynolog i kardiolog, gastroenterolog i ... itd. 18 pobytów w szpitalu. Badań specjalistycznych w klinikach na terenie całego kraju nie zliczę. Diagnozy brak. Holter, echo i ekg w normie (jaka norma jak średnio w szpitalu i spoczynku mam 110).Jedyny pozytyw jaki mogę Ci dać to - walczę tak już 10 lat i jeszcze żyję. Ciągle szukam powodu uciekania potasu, ale jestem w tym osamotniona - lekarze nie są zainteresowani tym faktem. Kroplówka i kaldyum (oczywiście propranolol też) to jedyne propozycje. Sama wytropiłam, że drogą ucieczki jest ( za przeproszeniem ) mocz. Zrób dobową zbiórkę moczu na wydalanie potasu, to już Ci powie co dalej.
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich, mam to samo co Raffuss tyle że jeszcze nie lądowałem w szpitalach.... Częstoskurcz komorowy i nadkomorowy.... jak narazie po serii badań (2 razy holter EKG i ciśnieniowy, ECHO, elektrolity z krwi) zawsze wychodzi że jedyna rzecz która może być problemem to Potas na dolnej granicy.... nie mam pojęcia co z tym zrobić. Mój lekarz również mówi że to z nerwów... :/ Już nie wiem co mam robić bo jeśli lekarz mówi Tobie że Twoje serce jest w dobrym stanie, a jednak coś się za przeproszeniem pierdoli to znaczy że chyba jest coś nie tak. Mimo przechodzenia dalszych badań chciałbym mieć lepszy kontakt z osobami mającymi podobny problem. Jeśli możecie Raffuss i Kasia odezwijcie się na maila donat.w@mac.com oraz proszę inne osoby mające ten sam problem o kontakt pozdrawiam Donat
Odnośnik do komentarza
Częstoskurcz bez organicznej choroby sefca jest zajwiskeim bardzo rzadkim, ale jednak isntniejącym- 10% przypadków. Łapię się za głowe gdy czytam jak jesteś leczony. szukaj dobrego kardiologa, walcz o swoje zdrowie, w częstoskurczu idiopatycznym najczęściej stosuje się ablację. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza

Witam. Mam 30 lat i rozregulowany układ wegetatywny, który m.in. manifestuje nagłymi wzrostami tętna i przyspieszoną ciągłą jego czynnością. Są jednak takie dni, że serce bije ciągle szybko, zrywa się. Wyjście po schodach, seks, długi spacer, wysiłek - to bardzo wysokie tętno (pewnie w granicach 140-160). Do tego często dodatkowe skurcze. Zdarza się wywołanie dość trudno przerywalnego częstoskurczu... wtedy szpitalny oddział ratunkowy - diagnoza: spadek potasu. Warto kontrolować u siebie gospodarkę potasowo-magnezową. U każdego niedobory pierwiastków mogą się różnie objawiać. Ciekawostka-u mnie w lecie rzadko występują te objawy (piję duże ilości wody mineralnej głównie muszynianki). Nie wiem dlaczego potas nagle tak drastycznie spada (ok. 3,4) przy takich wartościach tachycardia, tachyarymie murowane! Objawem jest też ZMĘCZENIE, ospałość. Warto porozmawiać o tym z lekarzem (mimo że lekceważą takie sugestie) badania poziomu potasu i magnezu to cena około 7 zł... warto kontrolować to co jakiś czas. Można wychwycić te niepokojące spadki i unormować rytm.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×