Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Zażywanie Lexapro


Gość wozia2

Rekomendowane odpowiedzi

biorę lexapro już 6 tygodni ,czuje się już dobrze , choć do super stanu jeszcze mi trochę brakuje ,ale tak działa ten lek zupełne wyleczenie około 3 miesiĄce , zaczyna działać po 3 tygodniach , tzn, czujesz się znacznie lepiej , nie masz lęków , powraca apetyt i chę ć do działania .
Odnośnik do komentarza
witam dominika to jest niestety tak na poczätku ja biore lexapro teraz trzeci tydzien i dalej sie jeszcze zle troche czuje ale juz jest lepiej niz na poczätku podobno przez pierwszy miesiäc jest tak a potem juz jest dobrze i pomaga trzymaj sie i przetrwaj ten czas na poczätku a jakä dawke bierzesz ?
Odnośnik do komentarza
Ja jestem bardzo zadowolony z lexapro.Dla mnie to najlepszy lek jaki brałem do tej pory, a brałem prawie wszystkie dostępne w Polsce.Oprócz poprawienia sie samopoczucia zauważyłem też poprawianie się pamięci i koncentracji.Ma na mnie niewielkie działanie uboczne.Inne nowoczesne leki były znacznie gorsze pod tym względem,powodowały m. inn. znacznie silniejszą bezsenność oraz większą konieczność ruchu.Warto spróbować, dla mnie opłaciło się.
Odnośnik do komentarza
hej! ja biore lexapro od kilku miesiecy i czuje sie znacznie lepiej, polecam kazdemu. sama brałam rozne leki ale nie dawaly poprawy. u mnie najgorsze bylo to ze balam sie sama wychodzic z domu, a teraz jest ok. wsiadam normalnie do autobusu jak gdyby nic. na razie biore 10 mg. cena jest wysoka, ale znalazłam apteke gdzie płace 70,40 zł za 28 tabletek. nie mam juz nocnych lęków, moge normalnie spac, oczywiscie na poczatku były nudnosci ale to przeszło. czasami czuje sie tak dobrze ze zapominam o tym ze dolega mi cos takiego jak nerwica lękowa he he he.
Odnośnik do komentarza
A nie prawda, że już nie ma nikogo na forum *lexapro*. Jestem i chetnie podzielę sie moimi spostrzeżeniami. Z depresją mam do czynienia od kilku lat. Nie piszę od ilu by nie straszyć. Jest to wyjątkowo wredna przypadłośc, o czym wiedzą ci, ktorzy doswiadczyli. W czerwcu 2007 pani szefowa oddziału dziennego stwierdziła, że *nie idę na leki*. Koniec, kropka. Męczyłem się potwornie, bo byłem uzalezniony od benzodiazepin. Zażywałem *lorafen 2,5mg* w przepisywanych przez medyków dawkach.Tamtej jesieni doszedłem do wniosku, że musze to odrzucić. ód października 2007 schodziłem po mału z dawki *lorafenu* i powróciłem do ASENTRY. Meczyłem sie z nią do początku marca 2008. Przechodziłem koszamr odstawiania *lorafenu* i miałem okropne myśli. wtedy trafiłem na stronę LEXAPRO. Lek był stosunkowo nowy w naszej psychiatrii. Zażądałem od mojej opiekunki medycznej, by wypisała mi LEXAPRO. Przystała na to. Zacząłem od 5mg. Po ok 10 dniach stało sie coś dziwnego. Ten, który *nie szedł na leki* zaczynał widzieć ŚWIAT. Niesamowite. Nie miałem żadnych skutków ubocznych. Może dlatego, że już oraganizm przywykł do różności farmacji.Zbiegło się to z całkowitym odsatwieniem *lorafenu* w połowie marca 2008. Lexapro stawiało mnie na nogi. Po ok 5-6 tyg. zwiększyłem dawkę do 10 mg. Czułem różnice, ale zaciskałem zęby, bo wiedziałem, że musi być lepiej. I było. Powracał sen, wróciła chęc do życia, powróciły kolory. Po ok. 3 miesiącach zmniejszyłem dawkę do 5mg. Chyba za wcześnie, ale czułem się kapitalnie. Było lato. w polowi sierpnia odstawiłem 5mg. T obył błąd, bo zaczynała sie jesień a wraz z nią ...wiadomo co. Obniżony nastrój. Po miesiącu powrociłem do LEXAPRO i biore je stale. Dwaka 5mg, Może powinienem zwiększyć, ale prawda jest tak, że lekarz sam nie będzie wiedział co odpowiedzieć, gdybym spytał czy zwieszyć. To jest nie mierzalne, Nie da rady zrobić analizy krwi czy innej materii, by okraeślić poziom serotoniny i jej siostry-melatoniny. Ta ostatnia powsytaje podobno w wyniku biosyntezy właśnie z serotoniny. Dzieje się to w szyszynce mózgu. Czuję się w miare dobrze i gdyby nie okoliczności zewnętrzne, *kryzysowe* to mogloby być całkiem fajnie. Kochani, skoro czytacie to forum, to oczywistym jest, że jesteście w potrzebie. Jestem z wami całym sercem i duszą, bo wiem co znaczy to cierpienie. Nie poddawajcie się. Wierzcie w siebie, w soją siłe. PO DESZCZU ZAWSZE ŚWIECI SŁOŃCE. Polecam ten lek(LEXAPRO) z czystym sumieniem. I jeszcze jedno. Nie bieżcie przez okres dłuższy niż 2-4 tygodnie benzodiazepin. To niemiłosiernie uzależnia, a wyjśc z tego to jest katorga. Właśnie *benzo* są przyczyną powstawania i znacznego wzrostu depresji. Ich oddziaływanie na mózg jest fatalne. Polecam przy tej okazji niezwykle wartościowe obserwacje kliniczne co do *bzd* pani prof. Ashton, na stronie http://www.benzo.org.uk/polman/index.htm Lekarze niestety przepisują tę toksyny namietnie. Pozdrawiam serdecznie. Głowy do góry. Keep smiling...
Odnośnik do komentarza
verdi2001 super napisales ja mialam identyczna sytuacje bralam lexapro przy nerwicy lenkowej bo nie bylam w stanie sama funkcjonowac po 3 miesiacach bylo o.k wiec odstawilam a po pöl roku dopadlo mnie znowu i teraz biore znowu 3 miesiac i lepiej sie czuje ale juz tak szybko nie odstawie. Chocisz dalej czuje sie nie tak jak kiedys teraz ma np. 1dzien dobry a i 3 zle moze sie to kiedys zmieni pozdrawiam i piszcie czescie
Odnośnik do komentarza
Gość verdi2001
pati, jak sobie radzisz teraz z tą przypadłością. mam nadzieję, że idzie ku lepszemu. oby tak było, aż do całkowitego wyzdrowienia. dla mnie największym minusem w tym wszystkim, że lekarz ocenia stan chorego na podstawie jego subiektywnych odczuć, które zmieniają sie jak w kalejdoskopie. wlaściwie, to sam chory ma największy wpływ na farmakoterapię. pojawi się wkrótce nowy lek o nazwie Valdoxan. komisja europejska wyraziła zgodę na jego stosowanie pod koniec ub. roku. musi jeszcze minąć troche czasu zanim wprowadzą go do obrotu. jego działanie polega na regulowaniu poziomu melatoniny, czyli przywraca biologiczny rytm dnia. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
witajcie! podzielę się swoim doświadczeniem lexapro biorę od 3 tygodni.może od początku.5 lat temu mając depresję miałem pecha lekarz internista przepisł mi lorafen,uzależniłem się od niego,do tego alkohol,jestem uzależniony krzyżowo.od 7 miesięcy jestem trzeżwiejącym alkoholikiem i lekomanem,od końca lipca 2008 zacząłem inne życie,będąc miesiąc w ośrodku,odstawiłem całą chemię,to był koszmar dwa tygodnie prawie bez snu,chciałem żyć ,ale psycha robiła katastofę z moich myśli,pod koniec pobytu zacząłem cieszyć się życiem,spałem!!!! bez leków,odkrywałem świat na nowo,uwierzyłem że mogę wrócić do *normalnego życia*,do pracy!!!.pół roku żyłem,mając deprechę(to jest wliczone w trzeżwieniu),niestety 4 tygodnie temu w nocy maiłem atak nerwicy natręctw,myślałem ,że wariuje.wizyta u psychiatry-diagnoza: obsesyjna nerwica natręctw,leki-załamałem się .tyle włożyłem pracy aby żyć bez chemii,doktor przepisał mi leksapro,powiedział ,że tan lek nie uzależnia-zacząłem od razu od 10mg,1 tydzień i połowa 2 koszmar,bezsenność,pocenie się,lęki.teraz jest poprawa,nerwica odpuściła,jeszcze nie jest super,ale koszmarna noc się nie powtórzyła.na dzień dzisiejszy skutki uboczne to obniżenie ciśnienia i pulsu(zapytannie:czy ktoś także tak to przechodził?) życzę Wam dużo ciepliwości i wiary!najważniejsze nie zamykajcie się przed ludżmi!samotność nie pomaga!A bardzo ważne :unikajcie lorafenu!!!UNIKAJCIE BENZODIAZEPIN!!! DUŻO ZDROWIA
Odnośnik do komentarza
Gość KasiK636
A ja mam takie pytanie.Choruję na lęk napadowy z agorafobią.Brałam już chyba wszystko co jest na rynku.Od 10 lat się z tym choróbskiem męczę.Lekarza mam świetnego,robi co może ale to ciągle wraca.Brałam już raz lexapro i było super.Potem zamieniłam na coś innego i dalej było super.Teraz znowu czuję się gorzej i z Seroxatu mam wejść znowu na lexapro.I tu problem.Biorę od 7 dni 5 mg i mam chyba wszystkie działania niepożądane.Te które nie mają związku z lękiem np.nudności,zmęczenie itp.mogę znieść ale co zrobić z tymi lękowymi?Jak sobie z tym poradzić?Ogólnie zle sie czułam a teraz ten lęk się nasila.Wiem że trzeba przetrwać ale jak?Jak sobie radzić?Muszę pracować a umieram przed wyjściem z domu...
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×