Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Zażywanie Lexapro


Gość wozia2

Rekomendowane odpowiedzi

Ja biorę od tygodnia Escitil (odpowiednik Lexapro, płacę 27 zł), dziś zwiększyłam dawkę z 5 mg na 10 mg. Mam stwierdzone zaburzenia depresyjno-lękowe, emetofobię, agorafobię, lęk przed lękiem. Pierwszego dnia czułam się tragicznie. Mdłości, uczucie jak przed przeziębieniem, rozbicie, zimno, wieczorem ogromny napad lęku, wręcz z myślami samobójczymi, od tego dnia wspomagam się alprazolamem, aby uniknąć lęków, 0,5 mg zazwyczaj na dzień mi starcza. Na noc biorę Trittico gdyż budziłam się z przerażeniem i przesypiam po 2/3 tabletki całą noc. Budzę się z podłym humorem, miewam w ciągu dnia dołki, mdłości, jadłowstręt się pojawia, cały czas czuję niepokój. Czekam aż miną skutki uboczne.

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj wzielam pierwsza tabletke Lepraxo, 10mg, czuje sie jeszcze bardziej otumaniona niz bylam, mam gdzie niegdzie jakies bole ale wczesniej tez je mialam, narazie nie mam leku tylko niepokoj, czy ktos zaczynal leczenie od tak silnej dawki i czy tez czul sie jak *marchewka*? Bylam rozkojazona teraz to juz wogole, mam troche problemy z rownowaga przy chodzeniu, pikawa oczywiscie pracuje szybciej niz normalnie.

Odnośnik do komentarza

Hej, lexapro zaczełam brać jakiś rok temu po raz pierwszy, lek zapisał mi neurolog i kazał na początku brać w dawce 5mg a po tygodniu zwiększyć do 10 mg. I z tego co pamiętam nie miałam jakiś strasznych skutków ubocznych. Lek miłam brać pół roku, a niestety po 4 mc stwierdziałm, że jest wszystko ok i sama sobie odstawiłam. Przez może 3 miesiące było okej, a później znowu zaczeły się nieuzasadnione leki, zawroty głowy, panika i tak męczyłam się przez kilka miesięcy i w końcu stwierdziłam, że już nie dam rady tak dłużej żyć i postanowiłam wybrać się tydzień temu do psychiatry, który również zapisał mi lexapro. Psychiatra zalecił brać lexapro rano w dawkach 10 mg i wydaje mi się, że tym razem jest więcej skutków ubocznych, a mianowicie: mdłości, dziwne otępienie, potrafie wpatrywać się dłuższą chwile w jeden punkt, apetyt średni, problemy ze spaniem, ale zauważyłam, że faktycznie robie się obojętna emocjonalnie i nie przeżywam wszystkiego tak strasznie. Mam nadzieje, że wszystko sie jakoś poukłada ...

Odnośnik do komentarza

Hej Abra, jakie mialas dolegliwosci jak pierwszy ra zaczynalas brac Lexapro no i po jakim czasie poczulas sie calkowicie normalnie? Ja jakos tak nagle zaczelam czuc dyskomfort psychiczny straszny zaraz potem derealizacja mnie dopadla i potem to juz z gorki, nieustanny lek z atakami paniki, prawie wogole nie spalam a jak juz udalo mi sie zasnac to budzilam sie w strasznej histerii i drgawkami ktore przypominaly wrecz padaczke, zaraz potem straszna depresja itd. po jakis 2 tygodniach katorgi szpital, bo nie bylam w stanie funkcjonowac normalnie. Dostalam Lexapro 10, dzisiaj bedzie 28 dzien na leku, pierwszy tydzien katorga straszna moj stan byl i tak nieciekawy i jeszcze sie pogorszyl tak jakos po 3 tyg poczulam minimalna poprawe w kazdym razie jestem w stanie jako-tako fukcjonowac, mam nadzieje ze dalej bedzie juz tylko lepiej, cierpliwosci sie ucze... na szczescie moge liczyc na pomoc ze strony rodziny co mi bardzo pomaga.

Odnośnik do komentarza

Hej, no właśnie za pierwszym razem jak zaczełam brać lexapro to raczej te dolegliwości były znikome, pamiętam tylko że czułam na całym ciele kłucie, tak jakby ktoś mnie szpilką kuł. Poprawe mojego zdrowia uzyskałam tak po miesiącu brania lexapro, a po 4 miesiącach było już tak dobrze, że sama stwierdziłam żeby odstawić lexapro, niestety za wcześnie to zrobiłam ponieważ wszystko wróciło... Powiedz mi jak trafiłaś do szpitala po tych napadach, to czy uczęszczałaś tam na jakieś psychoterapie, czy faszerwoali Cie lekami? Mój psychiatra poleciła, abym kupiła sobie trening autogenny Shultza i ćwiczyła sobie wieczorami. Nie wiem czy to działa ponieważ jeszcze nie zakupiłam, ale zamierzam...

Odnośnik do komentarza

Z tego co czytalam na forum to wlasnie duzo osob co szybko same sobie odstawily leki mieli nawrot, wiec tym razem bierz i nie odstawiaj, zreszta na ulotce tez pisze ze mozna odstawic lek po 6 miesiacach wyrownanego stanu. Mieszkam w Irlandii, tu sluzba zdrowia wyglada troszke inaczej niz w Polsce, jak mi sie zaczelo juz tak bardzo pogarszac to musialam isc do lekaza pierwszego kontaktu, z tamtad zadzwonili do szpitala psychiatrycznego na emergency i zaraz po wizycie u lekarza wycieczka do szpitala, w szpitalu bylam *na wizycie* nie zostalam tam pomimo to ze lekarze nie za bardzo mnie w takim stanie chcieli do domu wypuscic ale balam sie tam zostac bo nie wiedzialam czym mnie beda faszerowali i wywalczylam wypuszczenie mnie do domu. I w domu jestem caly czas. Teraz dopiero w Listopadzie mam nastepna wizyte u psychiatry ale juz nie w szpitalu. Powiedz mi masz odrealnienie? Mnie to bardzo meczy :( Chcialabym juz normalnie w 100% funkcjonowac, mam przymusowa lekcje cierpliwosci a tego mi zawsze brakowalo.

Odnośnik do komentarza

Widzę, że też zmieniłaś środowisko, piszesz że mieszkach w Irlandii. Czy przed wyjazdem miałaś też objawy związane z nerwicą, czy zaczeło Ci się to wszystko dopiero podcza pobytu w Irlandii? U mnie zaczeło się to właśnie jak przeprowadziłam się z mniejszej miejscowości do dużego miasta i nagle chyba poczułam się mniej bezpiecznie i nerwy puściły. W pewnym stopniu też czuje się odrealniona. Miewam takie sytuację, że ktoś do mnie coś mówi a ja w ogóle go nie słucham, myśląc o czymś innym albo w ogóle nie myśląc;] Totalna beznadzieja.

Odnośnik do komentarza

Hej Abra, wiesz ja do Irlandii przylecialam jak mialam 12 lat, teraz mam 19, napewno w jakims stopniu to ma zwiazek z Irlandia, ale tak jak sobie przeanalizowalam troche to tak prawde mowiaz i w moim dziecinstwie znalazlo by sie wiele rzeczy ktore sie na to wszystko zlorzyly, ogolnie nie mialam nigdy latwego zycia i jak na te moje 19 lat to przeszlam tyle co nie miara... :( Powiedz mi ile juz bierzesz Lexapro i jak sie czuje, lepiej juz troszke? Ja dzisiaj zaczelam nowe opakowanie, czuje sie napewno o wiele lepiej niz przed braniem przynajmniej jestem w stanie w miare normalnie funkcjonowac ale do normalnosci to jeszcze duuuuuzo brakuje. Jak masz ochote to moze wymnienimy sie numerami gadu?

Odnośnik do komentarza

Hej, powiem Ci ze jakos narazie zbytnio poprawy nie ma, tak jak sie troche polepszylo wczesniej tak sie utrzymuje ten stan bez zmian jak narazie, aczkolwiek mam nadzieje ze w koncu nastapi kolejna poprawa bo na dluzsza mete to w takim odrealnieniu i z klopotami z pamiecia, koncentracja itd. (no i cisnienie mam nie ciekawe, mierze codziennie jest w granicach 60-70/80-90 ale bywa i 40/80 gdzie sie zastanawiam czemu jeszcze nie odlatuje, nie znam sie specialnie na cisnieniu ale z tego co wiem to to jest bardzo niskie) nie da normalnie funkcjonowac, juz nie mowie o tym ze w pracy to koszmar poprostu :( no ale jakos staram sie wiezyc ze w koncu sie znow zacznie poprawiac i w koncu dojde calkiem do siebie. A Ty jak sie czujesz? ile juz czasu bierzesz lexapro? Powiedz mi tez masz problemy z normalnym funkcjonowaniem i czy masz odrealnienie?

Odnośnik do komentarza

Hej na lexapro już około 2 lat, poprawiło się ale nie na tyle chyba zeby brac dalej;truc sie,płacic taką kasę, najgorsze to tycie którego nie umiem powstrzymac, próbuje odstawic z 10mg przeszłam na 0,5...ale czuje sie gorzej, osłabienie, dół, pocenie sie - masakra! i nie wiem co dalej...jakie to smutne ze musimy zyc z taka chorobą :( mnie ona strasznie ogranicza przez co jestem zła i smutna...

Odnośnik do komentarza

Witaj tak to ja pisałam :) jak widzisz miałam lepsze i gorsze dni, choc na lexapro było wiecej tych lepszych, nie wiem co jest ale ostatnio zaczełam czuc sie gorzej stąd to przygnębienie i mysl ze trzeba albo odstawic lek albo przeczekac. Nie wiem i wybieram sie do lekarza zasięgnąć porady, męczy mnie tez to ze przytyłam co mi przeszkadza.Mówiąc to jednej pani doktor - spojrzała na mnie i mówi -tylko się cieszyc! jak człowiek zdrowy to i apetyt ma! :) inna na to - cóż, co dla pani wazniejsze zdrowie psychiczne czy pare kg więcej? tylko ze w moim przypadku te pare kg to juz nadwaga :( przez co zle sie czuje. pozdrawiam dobrej nocy

Odnośnik do komentarza

Hej Saro, z tego co czytalam to po ponad roku brania leku pisalas ze czujesz sie swietnie, przykro ze tak juz nie jest :(. Ja zaowazylam taka prawidlowosc ze rano czuje sie najgorzej a wieczorami jest lepiej, ale to moze przez to ze wieczorem jestem zmeczona i tak mnie to oddrealnienie nie wkurza bo wydaje mi sie ze ze zmeczenia jest... :/

Odnośnik do komentarza

Hey.strasznie sie balam brac jakie kolwiek leki,moze dlatego ze mam doswiadczenie z ludzmi chorymi psychicznie, ale przezwyciezylam to i zgodzilam sie na branie lexapro. pierwsze 2 tygodnie bralam 5mg teraz lekarz zwiekszylmi na 10mg.jestem na lekach 4 tydzien. skutki uboczne powoli mijaja,sennosc zmeczenie.pije duzo kawy zeby ustac na nogach w pracy, apetyt powraca.lexapro pomogl mi duzo chociazby zrozumiec ze nie powinnam bylasie czuc wikszosc zyciatak jak sie czulam,strach niepewnosc, brak zaufania.juz widze roznice i potrafie sie powoli cieszyc zyciem. wiem ze jeszcze dluga droga przede mna ale juz jest lepiej:)

Odnośnik do komentarza
Gość roman1980

Witam , biore lexapro 5mg drui dzień na depresje i jest kiepsko ! rano lęk , pocą się ręce,zimno, jadłowstręt ,kluska w gardle, naćpany ,sztywność karku, ciężkie stopy. Mam pytanie do Was ile dni trzeba się pomęczyć zanim minie najgorsze bo nie potrafie zastartować z pracą! z góry dzięki i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Gość oleksandra

Niestety, czasem trzeba się pomęczyć aż cztery tygodnie. Ja mam za sobą cztery epizody w ciągu 6 lat, za każdym razem lexapro, na ogół działało po dwóch tygodniach, ale ostatni epizod - teraz na przełomie roku - potrzebował równo czterech. Zgadzam się, że to masakra. W czasie tego ostatniego epizodu schudłam 10 kilo, przez dwa tygodnie nie byłam w stanie jeść w ogóle, a i pić niewiele. 10 kolejnych nocy bez snu, trzęsionka, ataki paniki, mdłości, zawroty głowy, koszmar. W czwartym tygodniu chciałam się poddać i zmienić lek, lekarz radził wytrzymać jeszcze trochę. Minęło z dnia na dzień, po prostu. Pierwszego dnia piątego tygodnia brania leku po prostu nagle przespałam całą noc, wstałam bez lęku, zachciało mi się zrobić śniadanie - i potem już było normalnie. Tydzień jeszcze się czaiłam w domu i poszłam do pracy - to było pod koniec stycznia. Teraz wciaż jest ok. tyle, że tym razem już nie odstawię lexapro po 6 miesiącach, chyba zostanę z nim na stałe, nie chcę już nigdy więcej tego cholerstwa przechodzić. Komu się chce prześledzić ten wątek od początku - moje wpisy jako alex pojawiały się tam co jakiś czas. Trzymajcie się.

Odnośnik do komentarza

Witam oleksandra i inni.........:)))ja tez jestem z tych co łykaja lexapro.......ja łykam od pazdziernika 2011 ,tez miałam ciezkie cos ok 3 tygodnie ,ale pózniej było juz z dnia na dzien lepiej ,mineły leki ,ataki ,głupie mysli ,normalnie oddycham ,jestem bardzo ,bardzo zadowolona,załuje ze prawie trzy lata dałam tej fr...cy,panoszyc sie w moim organizmie...........teraz zyje z checia i zadowoleniem ............. tylko te bóle pleców..........ale to nic z tym co zrobiła z człowiekiem nerwica......... oleksandra jak myslisz ile trze go brac ?????czy juz zawsze/???????pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×