Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Zażywanie Lexapro


Gość wozia2

Rekomendowane odpowiedzi

Gość kaja2321

Zazywam lexapro ponad miesiac,czuje sie znacznie lepiej ale wiem ze to nie jest jeszcze 100% wiec cierpliwie bede zazywac.....i czekac.poraz pierwszy zachorowalam na nerwice i jest to najgorsza i najpaskudniehsza choroba!!!!!!!! nigdy wiecej nie dam sie w nia wkrecic !aha dodam jeszcze unikajcie lekow typu lorafen czy lorazepam,clomazepam-nie pomagaja tylko uzalezniaja.

Odnośnik do komentarza
Gość zeus9900

Wiecie dlaczego lexapro jest takie drogie ale tez i takie dobre? producent tego leku ma wylacznaosc na niego ,niema innych firm ktore go produkuja tylko ma jedna firma ktora go wymyslila ma na niego wylacznosc dlatego niema tez *podrobek*-tak przynajmniej jest w usa lek tu kosztuje 120$ na 30 tab.w polsce chyba tanszy jest ale uwiezcie jest to bardzo czysty lek ktory wydala sie z naszego organizum juz po 24 godz.od odstawienia go.

Odnośnik do komentarza
Gość Pedro77

KONIECZNIE PRZECZYTAJ!!! Witam Was, Jesli *grzebniecie* w historii tego forum to znajdziecie moje wpisy od marca 2009r. Tak jak wieli z Was dopadla mnie depresja, nerwica i inne tego typu cholerstwa. Oczywiscie bralem Lexapro (wychwalalem je pod niebiosa na tym forum) i chodzilem na psychoterapie. Jednak caly czas cos bylo nie tak. Bywalo lepiej bywalo gorzej, zszedlem z dawki do zera ale znow w styczniu 2010 r zaczalem brac i bralem do koca stycznia tego roku. Obecnie nie biore i jest REWELACYJNIE!!! Dlaczego? Zaraz Wam powiem... Caly czas podczas choroby nie bylem bierny i oprocz tego co mi mowili lekarze probowalem sam sobie pomagac i jednoczesnie szukac podowow mojej choroby. Oczywiscie skupialem sie na tym co mowili lekarze i szedlem ta droga czyli moje dziecinstwo a to kim jestem i jak postrzegam swiat dzis. Nie przekonywalo mnie to jednak poniewaz do wieku dwudziestu paru lat wszystko bylo super, moj stan zaczak sie pogarszac od jakis 5 lat. Dlaczego wczesniej nie mialem problemow??? Przez wiele lat bylem pelen zycia, zawsze radosny i bezproblemowy, potem pojawilo sie to, co wiele z Was ma. Szukalem, analizowalem i wreszcie trafilem na ciekawa strone, ktora mnie natchnela i postanowilem zweryfikowac czy to moze byc przyczyna. oto link do strony: http://www.nerwica.vegie.pl/niedobor_magnezu.html Strona porusza temat NIEDOBORU MAGNEZU. W google wpiszcie haslo: *niedobor magnezu* a wiele ciekawych rzeczy sie dowiecie. To, co po pierwsze mnie sklonilo to przeczytania informacji ze strony to to, ze ponad 50% leczonych przez lekarzy przypadkow nerwicowych tak na prawde wynika z niedoborow magnezu!!! Jednym slowem biorac psychotropy usuwamy skutki a nie przyczyny problemu!!! Nie raz juz wczesniej zetknalem sie z informacjami, iz *na stres dobry jest magnez*. Oczywiscie przez jakis czas bralem zalecana na opakowaniu dawke ale nic sie nie zmienialo wiec dawalem sobie spokoj. Jednak informacje ne tej stronie na tyle mnie natchnely, iz *grzebalem* dalej w temacie i postanowilem sprobowac. WYDAJE MI SIE ZE SIE UDALO!!! Okazalo sie, ze powazne niedobory magnezu moga byc na prawde katastrofalne w skutkach. Przeczytajcie informacje zawarte na tej stronie i zastanowcie sie czy przyczyna Waszych problemow nie lezy wlasnie w powaznym niedoborze magnezu. Po pierwsze przeanalizowalem swoje ostatnie lata i powody dlaczego moglem wyplukiwac magnez z organizmu; kawa, alkohol, stres, zla dieta, cola. Biore magnez od polowy listopada i czuje tak kolosalna roznice, ze z 15mg Lexapro zszedlem do zera. W polowie grudnia zszedlem o 5mg, w polowie stycznia o 5mg i na poczatku lutego do zera! A co w tym wszystkim zadzialalo? 1. Praktycznie zaden preparat magnezowy na rynku nie pomoze Ci jesli bedziesz brac zalecane dawki. Jesli chcesz sie suplementowac musisz brac konskie dawki. Zalecana dawka to 350mg JONÓW magnezu (nie 350mg magnezu). Ja przez pierwsze 2 miesiace suplementacji przyjmowalem ok 1000mg JONOW magnezu w postaci Chelatow magnezu (dla zainteresowanych bralem ChelamagB6 Forte Shot - preparat do picia). bralem dziennei po 2 fiolki + magnez z innych preparatow witaminowych, ktore dodatkowo bralem. 2. Suplementacja musi trwac. Wydaje mi sie, ze pierwsza poprawe poczulem po tygodniu ale tak na prawde to po miesiacu ostrej suplementacji poczulem sie na tyle lepiej, ze postanowilem zejsc z 15 do 10mg Lexapro. Suplementuje sie juz 3 i pol miesiaca. W styczniu zszedlem tylko do 350mg jonow dziennie ale znow poczulem sie gorzej i wprocilem do podwojen dawki. Oprocz tego aby zapewnic wymagana dzienne dawke musisz dodatkowo uzupelnic braki, ktore powstawaly od lat. 3. Zredukowalem kawe do zera, alkohol do minumum :). Zmienilem diete. Co sie zmienilo? 1. Chodze caly czas i sie smieje do siebie :) Powrocil na maksa pozytywny nastroj 2. Nie ma problemow - wszystko da sie rozwiazac 3. Sypiam jak niemowle (oprocz tych nocy, kiedy moja coreczka mi nie daje spac:)) 4. Budze sie rano rzeski i wypoczety Mam nadzieje, ze po 2 latach leczenia udalo mi sie tak na prawde znalezc przyczyne WSZYSTKICH MOICH PROBLEMOW!!! Nie wiem dokladnie jaka jest Wasza choroba, jak przebiega, co jest BEZPOSREDNIA przyczyna ale wydaje mi sie, ze nic nie ryzykujecie sporobowania z magnezem. Tylko pamietajcie, ze to musza byc na prawde duze ilosci i dluuuugo przyjmowane. Z tego co wiem nie da sie przedawkowac, chyba ze macie cos z nerkami albo watroba (poszukajcie w necie bo nie pamietam choroba, ktorego z organow powoduje, ze nadmiar nie jest wydalany). Pamietajcie rowniez aby ograniczyc wszystko co go wyplukuje. Jak zaczniecie sie suplementowac i pic po 5 kaw dziennie i jesc w MCDonaldzie to na pewno bedzie to bardziej dlugotrwaly proces. Ciekaw jestem ile osob uda mi sie natchnac zeby sprobowac pojsc ta droga i na ile z Was ten magnez zadziala? :) Pozdrawiam Pedro

Odnośnik do komentarza
Gość magda888

Do pedro-----po twoim artykule zaczelam zazywaz od wczoraj 750mg magnezu+100mg wit.B6+witaminy *centrum*- ja nie zazywam 1000mg magnezu bo jestem osoba dosc szczupla i wydaje mi sie ze dawka 750mg-na moj organizm jest juz konska-jak ty myslisz? czy w dobrych proporcjach je zazywam???????aha czytalam ten artykul co dales i tam nic nie pisze o dawkach wit.b6,a boje sie wziasc jej wiecej niz 100mg.jakbys mogl podac mi swojego e-maila bylabym wdzieczna chetnie sie dowiem o twoich kuracjach i doswiadczeniu z ta paskudana choroba!!!!pozdrawiam .MAGDA

Odnośnik do komentarza

Witam, pisałam wczesniej tu na forum o moich doswiadczeniach z lexapro. Dziś to juz jakies 1,5 roku jak jestem na leku 10mg dziennie.Cóż moge powiedziec - mój stan psychiczny jest o niebo lepszy,ataki nerwicy wegetatywnej minęły,śpię jak zabita, ze skutków ubocznych jakie zaobserwowałam to moja waga, nigdy nie byłam za chuda:0) więc utycie 4kg to dla mnie dużo.Zauważyłam ze wiecej jem jakos tak bezmyslnie:( szczególnie słodycze :( trudno mi sie pochamować.Kolejny minus to całkowity spadek libido:( czy ktos też tak ma? Zastanawiam sie nad odstawieniem lexapro..ale sie boje że nerwica da mi kopa, pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Ja biorę lexapro 10mg od wrzesnia 2010 r. i poczatek nie był wcale straszny, potem było już zupełnie normalnie tzn. byłam jak zdrowa osoba. Teraz po 6 miesiącach lekarka kazała stopniowo odstawić lek i gdy poczatkowo brałam go co drugi dzień potem co trzeci wszystko było Ok. Dopiero gdy miałam wziąć co 4 dzień wróciły problemy z równowagą z kórą niestety mam problem na podłożu psychosomatycznym. A już byłam taka szczęśliwa że wszystko jest Ok. Nie wiem czym lek był za szybko odstawiany. Dziś idę do lekarki i zobaczę co mi powie.

Odnośnik do komentarza

Witam nerwusów! Czy ktos z Was zwiekszał dawke do 15mg na dobę? Biorę od 4 miesięcy 10mg, poprawa na 90% Moja psychiatra zaproponowała wiecej ponieważ został kaszel i czasami kluska w gardle. Trochę obawiam się czy nie będzie skutków ubocznych po zwiększeniu dawki.

Odnośnik do komentarza

Ja zazywam 15mg od miesiaca wczesniej przez 3 mies.bralam tylko 10mg ale ze tak jak u ciebie byla poprawa 80-9o-% lekarz zwiekszyl mi dawke.nie mailam zadnych skutkow ubocznych,czuje wieksza poprawe ale jeszcze za krotko biore , aby bylo wszytko ok na 100%.a ty jak dlugo biezesz ten lek????????????

Odnośnik do komentarza

Hej wszystkim. Ja biorę lexapro od 1,5 roku. Na początku zaczynałam od dawki 0,5 mg, potem, 1mg, aż skończyłam na 1,5 mg (maksymalna dawka, to 2 mg, więc miałam końską dawkę przez ponad rok). Od kilku dni biorę znów 0,5 mg dziennie, bo jestem w trakcie odstawiania. Na początku było ciężko, faktycznie trzeba odczekać jakiś miesiąc, aby odczuć poprawę samopoczucia (ja mam silną nerwicę z atakami lęku). Przez pierwszych kilka miesięcy doraźnie wspomagałam się afobamem (kiedy miałam atak lęku - tak z raz w miesiącu). Później, po ok. 5 miesiącach przestałam wspomagać się afobamem i radziłam sobie sama przy ewentualnych spadkach formy. Ze skutków ubocznych dopadło mnie w tym czasie dzwonienie w uszach i potworny spadek libido, praktycznie do zera... Oprócz tego żadnych innych przykrości. Na dzień dzisiejszy czuję się super, ataki ustąpiły całkowicie i tylko czasami odczuwam jedynie dyskomfort, tzn. czuję się dobrze, ale nie super, myślę o chorobach, śmierci, a to oznaka nerwicy, więc staram się czymś zająć, żeby o tym nie myśleć i nie zwracać uwagi na takie myśli. Trochę bałam się odstawiania, bo jednak zażywam lexapro półtora roku no i nie wiedziałam jak mój organizm zareaguje, ale jest naprawdę zaskakująco dobrze. Marzyłam o tej chwili od dawna, więc chęć powrotu do zdrowia umacnia mnie w przekonaniu, że dam radę i że wszystko będzie ok. W trakcie leczenia chciałam iść na psychoterapię, bo czytałam, że w tego typu schorzeniach pomaga, ale psychiatra, z którym spotykałam się co jakieś pół roku stwierdził, że świetnie sama robię sobie psychoterapię i nie ma potrzeby, żebym szła, więc nie poszłam. Trochę żałuję, bo może ustąpiło by szybciej. Ogólnie laxapro oceniam na 5+, bo mimo ceny pomaga i nie ma skutków ubocznych nie do przeżycia. Mój lekarz powiedział, że jest to drogi lek, ale też że jest lekiem nowej generacji i warto zainwestować, no i faktycznie miał rację. Nie wiem, co by ze mną było, gdyby nie ten lek. Nerwica to paskudna i straszna choroba. Mam nadzieję, że już nigdy nie wróci. Trzymam kciuki za wszystkich, którzy zmagają się z tym paskudztwem. Pamiętajcie tylko o wytrwałości. Zapewniam Was, że w końcu będzie lepiej! Mój lekarz powiedział, że byłam wyjątkowa oporna na leczenie, bo jego zdaniem półtora roku leczenia, to zdecydowanie za długo, ale mam nadzieję, że w końcu się uporałam:) Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Gość Jacek M

Witam Czy ktoś z was miał styczność z Depralin bo do tej pory brałem Lexapro ale Depralin jest o połowę tańszy, a lekarz powiedział że jest na tej samej bazie co Lexapro i działanie ma to samo. Jak wy się do tego przychylacie. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam, prawie od roku łykam depralin zamiast lexapro.Na początku trochę obawiałam sie reakcji organizmu na zmianę leku, ale wszystko jest w najlepszym porządku. Lexapro zażywałam ponad 5 lat. Co prawda w depralinie jest ta sama substancja czynna co w lexapro, ale często odpowiedniki działają trochę inaczej. Warto spróbować, a jeżeli samopoczucie sie pogorszy proponuję powrócić do lexapro. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Biore Lexapro juz okolo 2 tyg, najpierw po 5 mg a od 3 dni 10 mg. I nie czuje sie lepiej :( Wali mi serce, nie moge w ogole spac. Kiedy ten lek zacznie dzialac? Choruje na nerwice lekowo juz ponad 10 lat. Wczesniej bralam seroxat, ale zaszlam w ciaze teraz i musialam odstawic. Nerwica wrocila niestety wiec lekarka zapisala mi Lexapro. Czy po 2 tyg brani apowinno juz byc lepiej, czy jeszcze mam czekac?

Odnośnik do komentarza
Gość Jacek M

Denwer po 2 tygodniach powinnaś się czuć z deka lepiej ale na efekty będziesz musiała troszkę poczekać. Też jestem chory na Silną nerwice lękową+depresja i pikawka też mi żyć nie dawała ale lexapro mi w tym pomogło, więc przetrzymaj ten najgorszy okres

Odnośnik do komentarza

Jacku M dzieki za slowa otuchy, a ile Ty juz bierzesz Lexapro? Dzisiaj w nocy oczywiscie nie moglam spac, mysli, walenie serca itp itp. Kiedys lykalam Seroxat i przeszlo mi, ale teraz jestem w ciazy wiec po odstawieniu seroxatu wszystko wrocilo :( mam nadzieje ze ten Lexapro tez pomoze, bo inaczej zwariuje. Boje sie o wszystko doslownie, ze ie bede w stanie sie dzieckiemopiekowac, wszystkie czarne mysli jakie tylko moga byc to u mnie sie pojawily. :(((((((((((((((((((

Odnośnik do komentarza

Jacku M, moja lekarka zapisala mi rowniez tabletki o nazwie Aurex, jako ewentualne zastepstwo Lexapro. Powiedziala ze rownie skuteczne podobno a tansze okolo 18 zl. Zapytaj sie moze lekarza o ten lek. J anarazie bede brala to lexapro, boze tak bym chciala zeby mi pomoglo!!!!

Odnośnik do komentarza
Gość Jacek M

Denwer Lexapro biorę już od około 2 lat z przerwą 4 miesięczną i jak do tej pory nie mogę o nim powiedzieć złego zdania wiadomo że lekowi trzeba dać czas zanim zacznie działać i przyjdą efekty. A co do walenia serca to też przechodziłem tą mordęgę ale jak jeszcze w ogóle nie brałem leku. czasem to miałem myśli samobójcze bo nerwica lęki i depresja spadły na mnie jak grom z nieba i przez rok tak się mordowałem z tym do puki rodzina mnie nie przekonała na lekarza. I od tego czasu jest już w porządku tylko że biorąc te leki nie mam motywacji do pracy i to jest tego minus. Więc trzymaj się i nie poddawaj bo to najgorsze z możliwych. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Cześć,mam pytanie. Czy ktoś z was odkładając lek miał objawy podobne do tych które towarzyszą przy rozpoczęciu brania? Około miesiąc minął odkąd zmniejszam dawkę z 10 na 5mg i pojawiły się nudności, jadłowstręt, ogólne osłabienie organizmu i brak koncentracji. Czy to normalne?

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich, biore od 3 tygodni Mozarin (odpowiednik lexapro) i moge stwierdzic, ze jest na prawde dobrym lekiem. Stwierdzono u mnie depresje z pogranicza umiarkowanej i duzej, 2 razy proponowano mi szpital, ale jakos sie wymigalem. Na poczatku dostalem fluoksetyne, ale po leku nasilily mi sie drgawki lękowe, potrafilem 1,5 godziny lezec na lozku i telepac sie patrzac w sufit. pozniej dostalem inne leki, ktore troche dzialaly, jednak nadal lapalem duze doly. Dzisiaj mija 21 dzien brania mozarinu. Pierwsze 4 dni nie wiedzialem co sie dzieje, bylo mi niedobrze, 7 dnia pierwszy raz od nie wiem kiedy wstalem wypoczety, teraz jest tak normalnie, ani dobrze, ani zle, nie mam juz duzych dolow, ale poczucia humoru i checi rozmowy z innymi brak, dodatkowo zmagam sie od tygodnia z biegunka, ale mysle ze to przejdzie, bo nie chce rezygnowac z leku, po ktorym widze, ze sa dobre efekty.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×