Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Kołatanie serca, ucisk w klatce piersiowej, płytki oddech i uczucie niedotlenienia


Gość Darek Wojnowski

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Darek Wojnowski
Witam Przejrzałem wszystkie wątki z *bóle w boku, klatce, różne*, ale chyba jestem bardziej oryginalny niż mi się wydawało. Do rzeczy. Trenuję wspinanie. W sobotę wieczorem podciągałem się na drążku z przypiętym do uprzęży dużym obciążeniem. Po zwiększeniu obciążenia przed kolejną serią zawisłem na drążku, po czym z całych sił się *spiąłem* - poczułem jakby wewnątrz wytrysnęła mi krew (na wysokości trzeciego żebra, z lewej strony na prawą). Na początku wmawiałem sobie, że tylko naderwałem mięsień międzyżebrowy. Ale od tamtej pory czuję się coraz gorzej - serce bije mi w innym rytmie niż zwykle (poza tym czasem przyspiesza czasem zwalnia), muszę się bardziej wysilić z oddychaniem, ogólnie mam wrażenie, że jestem niedotleniony. Do tego czuję ucisk w lewej górnej części klatki. Spędziłem dziś pół dnia w przychodniach i szpitalach, ale w sumie niczego się nie dowiedziałem. Ciśnienie chyba mam ok (129/80). Na EKG Pani powiedziała, że trochę duże to *drugie podbicie*, i tak też to odczuwam - drugie uderzenie wydaje mi się nawet silniejsze od pierwszego. Po obejrzeniu EKG stwierdzono też, że na pewno nie ma objewów niedokrwienia serca. Potem, że *nie ma zagrożenia życia* (czyli niby spoko). Ciekawsze rzeczy dzieją się z tętnem - wieziono mnie karetką z przychodni na izbę przyjęć dosłownie kilka minut, w tym czasie tętno raz wyszło 60, innym razem 90. Saturacja git - 98. Oczywiście z izby przyjęć zostałem szybko spławiony - że nic się nie dzieje, żebym sobie kupił magnez, odpoczął itd. A Pani internistka (ja zresztą też) wysyłając mnie do szpitala liczyła na kompleksowe badania i diagnozę - niestety się zawiodłem. Rozważana jest też opcja pęknięcia pęcherzyków i odma płucna - w tej sprawie idę jutro na rentgen. Chciałbym jednak podkreślić, że wyraźnie czuję zmiany w pracy serca. Generalnie prawie wszyscy lekarze wmawiają mi, że jestem w normie, co oczywiście jest nieprawdą, bo potrafię wskazać datę i godzinę, w których nastąpiły zmiany i powiedzieć co jest nie tak. Czy macie pomysł co mogłem sobie zrobić? Moim pierwzym skojarzeniem po zejściu z drążka było *wygięcie jakiejś zastawki w drugą stronę*. Czy jest to w ogóle mozliwe? A może duża ilość powietrza w płucach i ogólne napięcie mięśniowe otworzyło zastawkę w dobrą stronę, tylko w złym momencie? Przypomniał mi się taki filmik, jak ciężarowiec podczas *rwania* wydalił swoje własne jelita - więc chyba wszystko jest możliwe. Z góry dziękuję za odpowiedzi i przepraszam, że wyszło tak rozwlekle. P.S. Jakie są +/- ceny prywatnych wizyt kardiologicznych w Warszawie? Nigdzie nie mogę znaleźć takich informacji...
Odnośnik do komentarza
Podciąganie na drążku z obciążeniem to bardzo ciężkie ćwiczenie. Właśnie moje dolegliwości sercowe tak się objawiły tzn. bardziej dały znać o sobie. Podczas wykonywania ćwiczenia na plecy ze sporym obciążeniem (sztanga) doznałem nie przyjemnych sensacji z moim sercem. Byłem nawet w szpitalu i nic nie stwierdzono dopiero prywatnie zrobione echo serca pokazało że mam nie wielką niedomykalność zastawki. Trzeba sprawdzić wszystko jak mówisz że gorzej się czujesz i pogorszyła się twoja tolerancja na wysiłek. Jeżeli coś podejrzewasz to idz do lekarza niech to sprawdzą, a jeśli nie to szukać dalej. Lepiej nie oglądaj takich filmików o gościach, którzy dzwigają nie zdrowe ciężary i maja połowe organów na wyczerpaniu. Wywalił jelita bo były pewnie strasznie osłabione(koks+nie zdrowa dieta+ ekstremalny wysiłek) może doprowadzić do takich rzeczy.
Odnośnik do komentarza
Gość Darek Wojnowski
Dzięki za odpowiedź. Chyba też sobie zrobię echo. Najgorsze jest to, że nawet w prywatnych centrach medycznych są dość duże kolejki, więc muszę siedzieć z założonymi rękami i czekać... To samo z rentgenem - zrobiłem dzisiaj, wyniki jutro, komentarz lekarza niewiadomo kiedy (może uda mi się jutro dostać, a może nie).
Odnośnik do komentarza
Gość Michał Wawa
Hej. Ja jechałem na *bananie* nad morzem. Podczas jazdy po wodzie, spadłem z niego i uderzyłem plecami w kolano chłopaka, który był przede mną. Od razu mnie zatkało, poczułem lekki paraliż i zaczęła się moja akcja ratunkowa. Wciągnięto mnie na motorówkę. Przesiedziałem na niej 30 min i nie mogłem się ruszyć, mówić. Po przybyciu na brzeg karetka mnie przechwyciła i zawiozła do szpitala. Miałem podejrzenie złamania żeber. Po RTG okazało się , że jest ok tylko są obite. Zalecano mi RTG po 6 dniach kontrolnie. Bujałem się tak jeszcze przez 4 dnia zanim poszedłem do mojego lekarza (prywatna renomowana klinika) z następującymi objawami: nierównomierny oddech, spowolniony oddech, trudność w oddychaniu, bóle w klatce piersiowej (mimo iż uderzyłem się w plecy), bóle w plecach. Czułem jak coś mi się ocierało o żebra. Mogłem tylko stać, jak się kłądełm to paraaliż z bólu, jadę non stop na ketanolu. Jak zgłosiłem się dziś do mojego hirurga na prześwietlenie to RTG OKI, żebra całe, ale zauważył jakąś plamę na żebrach. Skierował mnie od razu do szpitala specjalistycznego na badania. Okazało się, że mam przebite płuco tzw. odmę płucną. W poniedziałek idę do szpitala na założenie drenu. Przebite płuco + obite żebra = STRASZNY BÓL !!!!!
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×