Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Moja przygoda** z piskiem w uszach(głowie) zaczeła się może z 7 lat temu. Był fajny melanż, dużo wódy i parę kresek...(amfa lub koks) nie pamiętam już. Stare dzieje. Młodość lubi się bawić. Po takiej imprezce obudziłem się rano i powitałem swój nowy stan w głowie czyli pisk........... Medycyna nie pomogła, musiałem się przyzwyczaić. Trudno było ale się udało. Jednak ostatnio moje problemy się nasiliły, sporo stresu wkradło się do mojego życia. Za tym przyszła drobna arytmia i podwyższone tętno. Ogólnie chyba bardzo źle znoszę jakieś niepowodzenia i trudności życiowe. Wracając do tematu, wieczorem kupiłem sobie magnez Laktomag b6 i grzecznie go przyjąłem. Rano poczułem się zdecydowanie lepiej jednak pisk w głowie powrócił i to ze zdwojoną siłą. Mam wrażenie jak by mi się mózg smażył. Łatwo jest w takiej sytuacji oszaleć lub w jakiś obłęd popaść. Jeśli ktoś z Was ma jakieś mądre informacje, jak z tym walczyć lub gdzie leczyć.. Napiszcie proszę. NIE DAJMY SIĘ życie jest piękne! :) Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza

To trudna sprawa; po pierwsze nalezy wykluczyć działania osób trzecich i możliwości podawania zakamuflowanych leków w jedzeniu. Po drugie; zbadac krew cholesterol powinien byc ponad 300, po trzecie; palisz i pijesz? spruboj pare dni bez tego, po czwarte: już nie napiszę jak, i jak pozbylem sie tego strasznego pisku, przez 8 lat chodzilem po scianach.

Odnośnik do komentarza

Metoda jeszcze nie do konca opracowana, po pierwsze: pozbywalem sie tego pisku zakladając sluchawki z glosną muzyką tak nieraz spalem, co prawda niszcząc sporo ostrosci sluchu, po drugie: w dniach gdzie byla awaria elekrycznosci w duzej polaci miasta pisku prawie nie bylo, a wiec w ramach eksperymentu bylem w Bieszczadach, po trzecie: nie jadlem niczego w domu, kupowalem i pilem tylko to z dalekich sklepow. Prosze sprawdzic tez zęby. Prosze tez i nie smiac sie ze mnie, naprawde bylem czasem zdesperowany........

Odnośnik do komentarza

Napisz cos o tych zębach. Piszczy mi w uchu od miesiaca. laryngolog nic nie znalazł. stwierdził, ze to nerwica. biore psychotropy, troche pomagają, ale ciagle piszczy. Czy cos wiesz n atemat zwiazku pisków w uchu z zepsutymi zębami. ja mam martwą górną szóstkę, przy uchu, w którym zaczeły sie piski

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich też mam taki problem to znaczy cichy pisk w głowie który nie daje spać w nocy a w dzień jest ok.Zaczęło się to wszystko od momentu kiedy rozstałem się z dziewczyną ostry stres nerwy następnego dnia już mi piszczało w głowie kupa tabletek nasennych bo bez nich było cięzko ze spaniem i tak po 2 miesiącach przeszło samo.dwa lata spokoju ostatnio w pracy znowu stres i spore nerwy i się zaczeło od nowa piskk piiiiiii doszedłem do wniosku że to musi być na tle nerwowym czułem wtedy podczas tej nerwowej rozmowy w pracy jak by mi ktoś napompował głowę pompką jak by spuchła wysokie ciśnienie krwi poszło czy coś i to spowodowało uszkodzenie drobnych naczynek które popękały i trzeba czasu aby się zaleczyły tak mi się przynajmniej wydaje z tego co poczytałem.Napewno trzeba wyluzowac no stres szybkie jedzenie i szybkie zycie nas wykańcza.Przeczytając większość postów ponoć pomaga na to:zioła bitnera na watkę i do ucha na noc /Tanakan /Aktiv Kapselen/ Flavon.Idę jutro kupić Tanakan kuracja 3 mieś ponoć pomaga poczytajcie o nim .3majcię się ciepło jestem z wami a lekarze to tylko kase ciągną a problem jak jest tak jest .Pozdro Musicie wierzyc że znikną wiara czyni cuda ksiązka secret .

Odnośnik do komentarza
Gość Crystal Duck

Witam Bardzo współczuję wszystkim którzy męczą się z piskami. Sądzę, że w większości przypadków, tak jak i moim - powodem są choroby cywilizacyjne. Podobnie jak część z tu piszących mnie piski dopadają pod wpływem stresu. Jeszcze kilka lat temu praktycznie wszystko po mnie spływało, teraz gdy jetem po 30ce rzeczy takie jak praca, kariera, czy zdrowie nabrały niestety innego wymiaru i potrafią mnie stresować. Ludzka psychika potrafi płatać niesamowite figle pod wpływem stresu. Do tego mój lęk przed śmiercią od dziecka stale się pogłębia. Z byle stresu, bądź błahej dolegliwości zdrowotnej przez strach - przechodziłem przez drgania wszystkich mięśni ciała, uciski głowy, twarzy, oczu, piski, szumy, buczenia w uszach, zawroty głowy, mroczki itp, itd... Wracając do pisków - metoda która pomaga mi gdy pojawia się pisk: - staram się zamknąć sprawy które mnie stresują, nawet jeśli tracę na tym psychicznie/moralnie/finansowo. Lepiej mieć coś zamknięte i kontrolować porażkę niż się szamotać i przegrywać ze stresem/piskiem. - pierwsze noce zasypiam sam, bo jeśli pomaga mi włączony TV to go włączam, podobnie muzyka, światło etc - wysiłek przed snem - kładę się przed północą i nie śpię więcej niż 7h - nie wkręcam sobie że zwariuję i dostanę depresji - biorę urlop i spędzam go na łonie natury z dala od domu, nigdy sam.

Odnośnik do komentarza
Gość Studio440

Witam ! U mnie problem zaczął się w momencie gdy kolega zrobił mi kawał z petardą, zaczeło się od pisku w lewym uchu. Drugą rzeczą jest moje zamiłowanie do głośników, robię własne kolumny i często zdarzało mi się dostać wiekszą ilością decybeli i po trzecie grałem przez pare lat w zespole rockowym. Myślę że przez te wszystkie rzeczy pisk jakby *wysypywanie milionów szpilek** na podłogę jest i będzie moim towarzyszem. Przez pewien okres (2-3 lata) zapomniałem o pisku, nawet nie zwracałem na niego uwagi aż do czasu gdy musiałem zrobić badania aby dostać się do pracy, tam po raz drugi usłyszałem że mam ubytek na słuchu (o czym troche zapomniałem) i od tej pory jakbym sobie o tym przypomniał i mam tak do dziś. Denerwuje mnie to bardzo ale staram się nie zwracać na to uwagi. Zastanawiam się czasem czy nie miałem tak od zawsze ? Czy może pisk był już przed tym kawałem z tą petardą. Nie wiem. Pozostaje mi tylko unikać głośnej muzyki, perkusja odeszła w kąt, przy robieniu głośników uważam na decybele i na pewno wiem to że podczas używania słuchawek musze bardzo uważać na głośność. Ostatnią rzeczą jaką spostrzegłem jest to że po alkoholu pisk staje się jakby głośniejszy więć może mieć na to wpływ ciśnienie. 3m cie się !

Odnośnik do komentarza

Witam. Z piskiem w obu uszach żyje już 20 lat, latanie po lekarzach nic nie wniosło, przyzwyczaiłem się, zasypiam ok, żyje ok, pisk stał się nierozłącznym elementem mojego życia tak jak boląca d.... od siedzenia :) jest dobrze , słuchajcie trzeba pisk zaakceptować .

Odnośnik do komentarza

Ja zyje z piskami od 13go roku zycia, a w tym roku koncze 29 lat. dzis weszlam na forum, bo czuje od rana jakby pisk sie nasilil. powiem tak-bylam badanicach u kilkunastu laryngologow, rtg glowy, tomograf i nic dzieki bogu nie wyszlo...ktos powiedzial ze to genetyczna choroba (moj wujek i babcia tez maja piski). nie powiem ze lekko sie z tym zyje, ale nie mam innego wyboru. dzieki takiemu miejscu tak to forum wiem ze nie jestem sama. pozdrawiam wszystkich ktorym piszczy:)

Odnośnik do komentarza

Witam. Mam 15 lat i od półtora roku męczę się z piskiem w prawym uchu (choć czasem występuję on również w lewym) W dzień , jak już wspominaliście da się z tym wytrzymać, ponieważ pisk zagłuszany jest przez nasze głośne , codzienne życie, ale wieczorem jest on nie do wytrzymania. Nie mogę spać, przekręcam się z boku na bok, mam wrażenie , że ten pisk się wciąż nasila. Zasypiam , gdzieś o drugiej w nocy, choć bywało i gorzej. Lekarze u których byłam , nie postawili mi żadnej jasnej diagnozy, powiedzieli, że po prostu muszę się do tego przyzwyczaić. Niestety nie jest to takie łatwe jak się wydaję. Ile bym dała, za chwilę takiego spokoju, bez żadnego pisku.

Odnośnik do komentarza
Gość mariaaa

Ja mam szum w prawym uchu od miesiąca i nie mogę sobie z tym poradzić Byłam kilka razy u laryngologa jestem na antybiotykach i sterydach i nic nie pomogło. Na żadne badania dodatkowe nie zostałam skierowana ale czytając forum jestem załamana że z tym szumem będę musiała żyć

Odnośnik do komentarza
Gość Natka80

Witam wszystkich...u mnie pojawiły się 3 tygodnie temu...tydzień po powrocie z wakacji...na początku myślałam że to po przebytym locie który trwał 6 godzin..ale teraz gdy mam to już trzy tygodnie..nie wiem co mam mysleć...momentami jest mi z tym strasznie ciężko..staram się o tym nie mysleć,ale nie da się bo non stop mi piszczy i szumi :( Za tydzień idę do lekarza..jestem ciekawa co mi powie,modlę się aby dało się to wyleczyć..pozdrawiam Was

Odnośnik do komentarza
Gość joanbielsko

Sprawdźcie sobie poziom żelaza we krwi, jeśli jest poniżej normy to piski i szumy w uszach są naturalną obroną organizmu, który informuje, że jest nieprawidłowo niedożywiany lub dochodzi do wyrzucania żelaza np. w chorych jelitach, przy czym morfologia może być prawidłowa.

Odnośnik do komentarza

Ja walczyłam długo z szumami usznymi, aż natrafiłam na lekarza który polecił mi cavinton forte, na szczęście po kilku miesięcznej terapii szumy ustały, dzięki czemu moje życie zaczęło nabierać innego wyrazu, polecam wszystkim którzy mają ten sam ciężki problem, naprawdę można zwalczyć te przypadłość.

Odnośnik do komentarza

Też mam te piski w lewym uchu, kontrolne badania krwi, morfologia, elektrolity, próby wątrobowe, cukier, hormony tarczycy, żelazo, cholesterol i już nie pamiętam co jeszcze - wszystko w normie. Wizyta u laryngologa - wszystko dobrze. Zaznaczę że piski w uchu pojawiły się po bardzo wyczerpującym i stresującym kilkumiesięcznym okresie życia, spadek masy ciała w ciągu pół roku 10kg. Usg jamy brzusznej ok, kardiolog ok. Odwiedziłem wszystkich możliwych specjalistów i z wyników jestem zdrowy a pisk jak był tak jest. Miałem raz przerwę około tygodnia w piszczeniu ale nie pamiętam dokładnie jak do tego doszło. Robiłem masę eksperymentów z dietą. Okazało się że pisk ustaje na kilka godzin po wypiciu trzech piw! Sądzę że te piski to jakiś rodzaj uszkodzenia systemu nerwowego. Bo relanium też wyciszało ten pisk ale na krótko około 1 godziny.

Odnośnik do komentarza

Raz lekarz przepisał mi cavinton, ale jakoś to zbagatelizowałem. Generalnie nie lubię przyjmować żadnych leków, nawet podczas przeziębienia. Jak Tobie pomogło to może spróbuję. Jeśli pomoże to dołączę do grona cieszących się *ciszą*. I dam znać.

Odnośnik do komentarza
Gość fermart

Moje problemy z szumami w uszach zaczęły się od zapalenia ucha. Często mam też problem z przewodem słuchowym. Wystarczy trochę silniej działająca klimatyzacja i ból ucha murowany! wydawało mi się, że szumy są związane tylko z moimi schorzeniami i stosowałam krople. zapytam lekarza o lek cavinton, może u mnie też poskutkuje.

Odnośnik do komentarza

Mam piski w prawym uchu od 20 lat... Cytując przedmówców, chcę powiedzieć, że można się do tego przyzwyczaić, a nawet trzeba. Żadne dotąd znane sposoby leczenia nie przyniosły rezultatu. Mam natomiast pytanie, bo nigdzie nie doczytałem, czy Wy oprócz pisku w danym uchu słyszycie też w nim odgłosy z zewnątrz?

Odnośnik do komentarza
Gość dobrzebedzie

To racja że na te paskudne piski nie ma lekarstwa, ale nie ma lekarstwa NA RAZIE. Nie traćmy nadziei, u nas w Polsce to schorzenie jest zupełnie bagatelizowane i mało który lekarz wie o co chodzi, ale w USA ta dolegliwość jest znana jako *Tinnitus* i prowadzone są dziesiątki niezależnych badań nad różnymi lekami i urządzeniami dla wyleczenia tego. Mnóstwo żołnierzy z Iraku i Afganistanu choruje na tę dolegliwość więc rząd przeznacza ogromne środki by znaleźć lekarstwo! Zobaczycie, trzeba być dobrej myśli i może już za 1-2 lata będziemy wyleczeni!

Odnośnik do komentarza

Witajcie ja też mam z tym problem od 20 lat może i dłużej Takie piski mogą być również od minimalnego niedosłuchu z czego może nie każdy zdaję sobie sprawę ALe przyznam rację Majstrowi żę do tego można a i trzeba się przyzwyczaić ja to odczuwam jako wodospad Jak mi szumi to mówię o już słyszę Niagarę A gdy zdarzy się dzień bez tych pisków szumów to jest mi tak jakoś dziwnie czyli ja się nauczyła z tym żyć I juz mi nie przeszkadza Kiedyś dawno brałam na to lek o nazwie Beta serc Jest na receptę i drogi ALe pomagał po długim czasie stosowania Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×