Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczyny!ale miałam dziś noc.Poczułam zmianę w ruchach dziecka,bardzo intensywne i gwałtowne,przestaszyłam się,póżniej długo nie odzywał sie wcale,obudziłam więc męża i pojechaliśmy do szpitala.Tam najpierw KTG jak mnie tylko podłączyli i usłyszałam bicie serduszka mojego maleństwa,już mi było lżej i kamień spadł z serca,potem dokładne USG.Lekarz powiedział,że wszystko ok,pojawiły się drobne skurcze ale poród moze nastąpić od kilku godzin do kilku dni,napewno jest tuż,tuż,bo główka dosć nisko obsadzona,powiedział że dobrze że przyjechałam żeby sprawdzić swój niepokój,a ja w domu naprawdę panika,płacz myślałam o najgorszym,przrestaraszyłam się bardzo z drugiej strony nie chciałam wyjść na panikarę,ale uwierzcie mi ja bym nie zasnęła gdyby on nie zaczął się ruszać w dodatku mój strach pewnie sprawił że mały tak cicho siedziałBoże,ja chcę już tego porodu,mieć wkoncu maleństwo przy sobie i wiedzieć że wszystko z nim ok..
Odnośnik do komentarza
Powiem Ci,że ja też się wczoraj pokłuciłam z mężem,możliwe że stąd te objawy,ale raczej nie sadzę zeby to tak wpłynęło,pobolewał mni też brzuszek,lekarz mówił że jak macica sie skurcza moga wystąpić takie gwałtowne ruchy,nie wiem dziewczyny,te które urodziły też tak miałyście?
Odnośnik do komentarza
Hej dziołchy to jakies fatum??? Ja wczoraj mialam doslownie wojne mózgów z moim mezem;) Juz dawno tak sie nie sprzeczalismy, a raczej juz dawno tak sie nie zdenerwowalam. Prawie rzucilam sie z pazurami na niego.....az mi go dzisiaj zal i zal starszego synka ktory to wszystko slyszal. Ale chyba mi nerwy po tym wszystkim puscily.....
Odnośnik do komentarza
Cześć dziewczynki !Jak macie fajnie że niedługo urodzicie,ja jestem dopiero w siódmym tygodniu,a moje samopoczucie z dnia na dzień jest coraz gorsze!Nie mam wogóle apetytu,jem na siłę,po nocach wogóle nie mogę spać a w dzień ani wcale,jak przysypiam to zaraz wybudzi mnie jakiś lęk i tak jest w kółko,jestem już wrakiem i najprawdopodobniej bez jakiś leków się poprostu nie obejdzie:(Tak bardzo się boję to mnie poprostu wszystko przerosło!Czy brał ktoś z was jakieś antydepresanty w ciąży?Czy mogą faktycznie wyrządzić jakieś szkody płodowi?Proszę napiszcie!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Koniecznie do psychologa!ja jak miałam kryzys,to biegałam po lekarzach szukać pomocy,ale niestety nikt nie pomógł,tylko że jeszcze wtedy mało kto miał komputer w domu,noi nie znałam takich for,ale skoro niektóre z was wiedzą lub domyślają się że to może być nerwica,to już jak to się mówi: są w domu.A z lekami w ciaży,to najlepiej pytać psychiatrów i ginekologów,a może wystarczy odpowiednie zajęcie na (niemyślenie o tym) i ziołowe leki?
Odnośnik do komentarza
Gość kajkens_781
Witam! Chyba rzeczywiście jakieś fatum na naszym forum, bo ja też wczoraj wszczęłam wojnę z moim mężem. Nawet rzuciałam w niego pudrem do dupci mojej Livci. Miałam po tym takie straszne wyrzuty sumienia, że nie mogłam przespać pół nocy. Dzisiaj też miałam takie skurcze andzia, ale mi przweszły, bo się szybko położyłam. Dziewczyny nawet nie wiecie, jak to forum dobrze na mnie działa. Jesteście takie kochane. Kiedy czuję, że nadchodzi lęk, wiem, że nie jestem same, że jesteście Wy i że może też źle się czuejcie. To mi bardzo pomaga. Dziekuję!
Odnośnik do komentarza
No chyba że masz znajomą położną i będzie z Tobą przy porodzie,bo inaczej to nie liczy się odległość do szpitala tylko dobro Twoje i dziecka,ja też mam najdalej,mijam po drodze dwa inne szpitale,ale postanowiliśmy że tam wlaśnie urodzi nam się syn.Na klinicznej bym nie chciała bo tam na obchód bedą przychodzić studenci,a ja bym się nie dała im oglądać.
Odnośnik do komentarza
A ja byłam dziś w przychodni i nie zastałam ani mojego lekarza ani żadnego innego,pomimo że kazała mi dzis przyjść,poprostu wypadł jej jakiś zabieg w szpitalu.Tylko,że teraz to ja jestem w kropce,nie mogę czekać do poniedziałku,jestem po terminie i zwiększa się ryzyko dobrostanu dziecka,wiec postanowiliśmy z meżem że w sobotę jedziemy do szpitala i albo mnie tam zostawią albo co bardziej jest prawdopodobne wypuszczą,ale przynajmniej zbadają.A po czy Twój lekarz wnioskuje,że urodzisz wcześniej?wiesz,oni tak naprawdę sami nie wiedzą,kiedy nastąpi poród.
Odnośnik do komentarza
czy ta pogoda może wpływać na nasze samopoczucie. dotychczas czułam się źle tylko wieczorami, a dzisiaj od samego rama jestem bardzo przygnębiona i znów się nakręcam choć sama nie wiem czym i dlaczego? chociaż wczoraj przeżyłam straszny srtach przed różyczką. u mojego męża w pracy się pojawiłą. ja jestem w 17 tyg i nie wiem czy może jeszcze wyrządzić jakąś krzywde fasolce, nikt nie wie czy chorowałam. No a dzisiaj koleżanka w tym samym tygodniu co ja ma usówany pód, ponoć od 8 tyg martwy. niby się nie zadręczam tym, ale może te myśli bez mojej wiedzy na mnie wpływają. co sądzicie? mam kryzys, potrzebuje zejścia ma ziemie!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×