Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Majówka, ja mam córcię z 15 marca właśnie:) tez nie należała do małych bo ważyła 3900, ale urodziłam naturalnie pomimo tego, ze chudzielec ze mnie straszny był przed ciąża, ważyłam 51 kg przy wzroście 173 cm. Teraz tez chciałabym rodzic naturalnie, bo juz następnego dnia człowiek funkcjonuje normalnie, ograniczam sie ze słodyczami żeby synek nie był za duży, póki co wg lekarza jest średni, ale ja pomimo tego ze uważam na to co i ile jem przytyłam juz 14 kg. Wg tego co lekarz mi mówił na poczatku ciąży przy mojej za niskiej wadze sprzed ciąży powinnam docelowo przytyć ok 18 kg wiec chyba jest ok.

Odnośnik do komentarza

Nie bedzie dziewczynki o ktorej marzylam ale bedzie maly cudowny chlopiec Antoni :D jestem tak szczesliwa ze plakalam u lekarza mimo wszystko. Ma juz 10cm i 160gram wazy. I co najlepsze ruchy ktore czulam o ktorych kazdy mowi ze sa to ruchy jelit to moj maluszek mnie delikatnie juz dotyka i daje o sobie znac :) a czulam ze to maluszek ze to jednak nie jelita :) to jest tak cudowne uczucie ze poczulam dzis w sobie taka moc ze moglabym gory przenosic. Ze ja bede matka ze bede miala syna. Ach... Cos pieknego. Jak tam u Was kochane ?

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny U mnie tez dzis fatalnie z samopoczuciem ;(, brak laknienia i fazy z tym zwiazane tj lęki eh,myslalam ze oszaleje, dawno dawno nie mialam juz takich mysli lękowych eh ;((,duszenie w krtai tez zaliczone :((. Mimo wszystko wyszlam na spacer choc wiatr zimny ale nie ma sniegu wiec mozna swobodnie pospacerowac,boje sie sama chodzic jak bylo tak slisko i tyle sniegu :( dobrze ze sie trzymalam mojego bo takiego orla bym wywinela ze szok ;(. Ja jestem w 23 tygodniu i coreczka :),ruchy dopiero wyrazne od przedwczoraj zaczelam czuc,lekaz ciagle powtarzal mi ze mala wiercipietka a ja ruchow nie czulam. Martwie sie, tyle sie we mnie tego stresu nazbieralo ze szok,teraz bokiwm wychodzi a martwie sie teraz podwojnie bo istotka pod serduszkiem jest i zeby te fazy lekowe i niejedzeniowe jej nie zaszkodzily eh :(((((((((((((((((( to mnie przybija dodatkowo,ze bylo ok wszystko i nagle wybuch tego,ale wiem kumulowalo sie, stres mega co sie dzialo,to ze wrazliwsza w ciazy jestem i lęki sa. Powiedzcie mi drogie mamy,jak juz bardzo ciezko bylo ze nie dalo wytrzymac wracalyscie do lekow w trakcie ciazy? czy moze ktoras z WAs brala od poczatku ciazy? wszystko ok z dzieckiem bylo po porodzie? pytam bo normalnie jakiejs asekuracji szukam,dzis myslalam ze oszalje eh ;(((. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, ja od tygodnia jestem przeziębiona, jakiś wyjątkowo paskudny wirus dopadł mnie i męża, tak nas zmęczyła ta choroba, ze chyba jeszcze z tydzieńn będziemy wracać do sił. Dzis juz jest lepiej, ale cały czas czuje, ze jeszcze nie do końca odpuściło i coś tam jeszcze zalega. Wczoraj pan w sklepie tak mi poprawił humor, powiedział, ze pięknie wyglądam z brzuszkiem i ze strasznie mu sie podobam, miło poczuć sie atrakcyjnie po tylu miesiącach i przy takiej ociężałości haha Pozdrawiam Was ciepło

Odnośnik do komentarza

Właśnie z tymi witaminami to jest tak, ze co lekarz to opinia. Mój nie zaleca żadnych witamin, ale ja biorę bo raz,ze wyniki krwi nie są idealne, a dwa to nie jestem w stanie zagwarantować, ze moja dieta jest bardzo bogata w każde witaminy. Jedno co wiem na pewno, to że konieczne u mnie stało się suplementowanie Wit D3, a w życiu bym o tym nie wiedziała gdyby nie endokrynolog. Mój poziom tej witaminy wyszedł jako niedobr i to taki,że hej. Suplementuje wiec i mierze co ms, nadal jest jej mało, na szczęście idzie wiosna i trochę wezmę ze słońca.

Odnośnik do komentarza

Witajcie jakie tu pustki :(( ja biore feminowit +dha,od poczatku ciazy. Martwie sie teraz bo nerwiczka moja sie skupia na przewodzie,nie mam łaknienia,mało jem a jak mam na sile to szok ;( no ale czesto tak robie dla dobra mlodej,lęki mi sie rozwijaja wokol przewodu,przelykania jak kazdy lek tylko akurat tu eh :( uciazliwe cholerstwo bardzo,teraz mam jazdy niezle eh,sporo stresu w zeszlym roku,me znow zle podejsce nadwrazliwe,jestem zmeczona fizycznie slabo mi,tez nie moge dlugo zasnac ale tu sobie radze bo ksiazke jakos poczytam cos ogladne i zasypiam nad ranem ale zasypiam.Dziewczyny czy Wy tez w swoich /gdy macie lęki swoje indywidualne mniej jecie??boje sie zeby to zle na mloda nie wplynelo;( eh,martwie sie podwojnie teraz.pozdrawiam pa

Odnośnik do komentarza

Co do braku łaknienia to nie sadze żeby dziecku zaszkodziło, mi lekarz mówił, ze dziecko to taki mały pasożyt w naszym ciele i weźmie sobie z nas to czego potrzebuje, może sie to natomiast odbić na naszym zdrowiu jak nie będziemy sobie dostarczać wystarczającej ilości składników odżywczych. Ja od poczatku ciąży z polecenia lekarza biorę femibion plus i wit. D, jak sie pojawiły skurcze łydek to jeszcze dostałam magnez U mnie bez zmian, nerwicy brak tylko lekki stres przed porodem, ale z tym jeszcze jakoś sobie radzę. W czwartek mam wizytę u lekarza, ciekawa jestem czy synek juz schodzi do kanału i czy szyjna juz krótsza Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza

Witam. Jestem w 37 tc i troszke się zalamalam. Dopadl mniekryzys w III trymestrze, wczesniej nie mialam problemow tego typu. Pare dni temu z bezsilnosci zazylam hydroksyzyne jednorazowo 2 razy 10 mg, bylam pewna ze jest bezpieczna w ciazy. Niestety znalazlam informacje ze stosowana w wysokiej ciazy i podczas porodu moze doprowadzic m.in do porazenia mozgowego dziecka. Jestem zalamana ta informacja. Z jednej strony tlumacze sobie ze wzielam dwie dawk w odstepach tylko jednorazowo ale....boje sie bardzo... co o tym myslicie?

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Czytam Was od dawna i pasuje do was jak ulał. Jestem w 24tc i lęki wróciły. Od lat choruje na depresję a teraz to chyba mi się nerwica jeszcze uaktywnila. Bez lekow jestem juz prawie rok a bralam asertin i xanax na początku. Teraz tylko terapia. Jutro mam wlasnie a nie wiem czy z domu wyjdę bo mnie lęk ogarnia przed każdym wyjściem od paru dni. Szkoda ze tu tak cicho. Bylam tez na tym forum bellybestfriend ale tam tez cicho.

Odnośnik do komentarza

Hej Mamuski :) mnie niestety powrocily leki i mam ataki nerwica, czasami dusznosci, nie moge polknac jedzenia... Myslalam jeszcze jak nie bylam w ciazy ze moze ciaza to odmieni i nerwicy nie bedzie ale sie myslilam. Bardzo czesto mysle egoistycznie tylko o sobie kiedy dopadaja mnie ataki nie o dziecku strasznie mnie to pozniej boli bo boje sie ze moge go tym uszkodzi. Pojawiaja mi sie czasami tak jakby skurcze czy ktoras z Was tak miala. W sensie twardnieje mi podbrzusze ale nic mnie przy tym nie boli. Pisalabym bym tu czesto bo w sumie codziennie zagladam ale fakt strona cichnie i rzadko kiedy ktos sie odzywa. Czasami potrzebuje codziennej rozmowy a partnera nie chce tym meczyc bo i tak nie wiem czy to zrozumie. Pozdrawiam Wam wszystkie trzymajcie sie cieplo kochane :)

Odnośnik do komentarza

Ailatan ja mam znow odwrotnie ja zaczynam panikowac to za bardzo mysle o dziecku i probuje sie ogarnac za wszelka cene a to jeszcze bardziej mnie nakreca bo nie moge sie przecież denerwować. Tez mam potem twardy brzuch ale to chyba dlatego ze miesnie sie napinaja przy takim napieciu. Ja probuje zaakceptować ten lek i go jakos przezyc ale nie za bardzo mi to wychodzi. Boje sie ze depresja mi nawroci, nie mam siły do tego i do siebie samej.

Odnośnik do komentarza

Ailatan, nie pamietam, w którym jesteś tygodniu, ale twardnieńie brzucha może być niebezpieczne bo może prowadzić do skracania sie szyjki macicy i przedwczesnego porodu, najlepiej powiedz o tym lekarzowi na wizycie możliwe, ze każe Ci brać nospe lub magnez. U mnie szał przygotowań do wielkiego dnia, pranie, prasowanie itd. Dzis miałam kiepska noc, nie mogłam sobie znaleźć pozycji, pózniej zaczęły mnie mega bolec plecy i trochę podbrzusze jak na okres, juz zaczęłam sie zastanawiać czy ńie zacznę rodzic, ale nie:) W czwartek mam wizytę to zobaczymy jak sie sprawy maja. Dziewczyny, strasznie Wam współczuje tych napadów leków, u mnie niby jest ok, ale jak byłam kilka dni u rodziców to codziennie z rana miałam biegunkę, czyli jednak podświadomie jakiś stresik był. Coraz cześciej mam sny ze rodzę i ze potem nie mogę sobie poradzić z synkiem, ze nie mam siły go wziąć na ręce itd. Boje sie strasznie jak sobie z tym wszystkim poradzę... No i Zastanawiam sie jak to będzie z porodem bo nie mamy tutaj żadnej rodziny i nie wiem co zrobię z córka jak zacznę rodzic, chyba będę musiała poprosić sąsiadów żeby z nia zostali bo nie wyobrażam sobie rodzic bez męża.

Odnośnik do komentarza

Jestem w 17 tygodniu ciazy. Magnez biore codziennie. Dzisiaj nie mam takich twardnien brzucha. Hm... Czytalam ze to sa ogolnie skurcze ktore powoli przygotowuja do porodu ze jesli wystepuje bol krwawienie to wtedy cos sie dzieje. Wizyte mam dopiero 23 lutego. Mam nadzieje ze to nic zlego jednak, maluszek sie caly czas tam kreci. Gdyby cos sie dzialo pojade najwyzej szybciej do niego badz do poradni ginekologicznej. Moja kolezanka tez mi pisala ze musiala brac nospe przy takim twardnieniu brzucha. No zobaczymy na razie nie bede sie martwila na zapas.

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny Angi moj ginekolog melise kaze mi pic,tez brac takie tabletki ziolowe z kozlkiem i melisa i tez powiedzial ze gdyby bylo ciezko to zebym sie hydroksyzyna dawka 10 mg poratowala. Uspokoj sie troche odnosnie tego leku!!! ja jak lezalam na patologi przez 5 dni to tam prawie kazda kobieta dostawala dziennie!!! zaznaczam hydroksyzyne 3 razy dziennie!! takze troszke luzu wiecej :))) w tym temacie. Wiem jak ciezko jest jak jest lęk rozbuchany...ja tez mialam 2 tyg takie jazdy ze szok a juz oddawna nie mialam ataku takich lekow nawet na samym poczatku nic az to tcyh pamietnych 2 tyg teraz tez mam fazy,jak nie objawy to mysli natretne!!! Ailantan ja cale swieta przelezalam z brzuchem twardym ale ciaglo mnie nie moglam ani siedziec 5 minut ani chodzic odrazu po swietach do ginekologa sie wybralam. Moj ginek mi mowi ze jak bedzie mi brzuch twardnial bo sie koniecznie polozyc ,pooddychac,wyluzowac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja jestem w 25 tygodniu ciazy,martwie sie bo malo przytylam ale lekarz mowi ze ok z mala. Od samego poczatku ciazy mam silne infekcje drog moczowych,znow mnie dopadla wiec mocz jutro do zaniesienia a w czwartek wymaz kontrolny pod katem tej dziadowskiej bakteri ktora leczylam. Trzymajcie sie cieplusio :)

Odnośnik do komentarza

Ailatan - twardnienia brzucha czyli skurcze Braxtona Hicksa mogą sie pojawiać dopiero po 20tc a to i tak od wielkiego dzwonu bo do porodu jeszcze dużo czasu. Powiedz o tym lekarzowi na wizycie pewnie zaleci Ci nospę i magnez, w ostateczności luteinę. W 26tc jak bylam u poloznej to powiedziała, ze nie może ich być wiecej jak 5 na dobę. Ale nie ma co panikować to teraz powszechny problem :) My powoli zmierzamy do końca. Jutro zaczynamy 36tc i tym samym 9 miesiąc ciąży. Nasz synek oszalał i waży juz 3200g. Takie dzieciaki to się już donoszone rodzą a do porodu terminowego jeszcze ponad miesiąc. Błagam go żeby zwolnil troche bo zrobią mi cc ale najważniejsze żeby byl zdrowy :-) dobrze, ze nie kupowałam ubranek na 56 bo od razu poszlyby do lamusa :) dziewczyny zachęcam do większej aktywności jak któraś ma czas bo w kupie siła :-)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×