Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Gość dziewczyna24

Tak tak zmieniam ginekologa, teraz czekam na wizytę dopiero 20 lipca bo sezon urlopowy. A Ty Paul27 co będziesz miała syna czy córeczkę? Poród jakoś wrzesień czy październik? Może teraz jak znów masz ataki trzeba by było iść do psychiatry żeby dała jakieś słabe leki na uspokojenie przecież nie możesz się tak męczyć. Ja pamiętam, że w tym samym miesiącu co odstawiłam nexpram od razu zaszłam w ciąże i sama już nie wiem może te tabletki mi w tym pomogły, że mnie jakoś odblokowały. Bo na tamtą chwilę najważniejsze było dla mnie to żebym się podniosła psychicznie, a nie ciąża. Ehhh jak ja Wam zazdroszczę dzidziusia :( Teraz czytam książkę Beaty Pawlikowskiej w dżungli podświadomości. Trochę mam mieszane uczucia, bo często opisuje wszystkie stany jakie u mnie występują, ale z niektórymi sprawami też nie zgadzam się. Ogólnie książka spoko, jak pisze wszystko złe siedzi w naszej głowie.

Odnośnik do komentarza

Będę mieć syna. Myślałam już żeby iść do psychiatry ale nie dam rady brać takich leków, przegrzebalam cały internet i cudów się naczytalam. Mam straszne lęki o zdrowie synka więc raczej leki tu nie pomogą. Wiesz ja do 20 tygodnia ciąży paliłam papierosy, wiem że to bardzo nie mądre i nie odpowiedzialne ale nie potrafiłam rzucić i dlatego strach potęguje teraz. Teraz nie palę nawet specjalnie mnie nie ciągnie do tego. Lekarz mnie uspokaja ale ja dopiero się uspokoje jak urodze. Tyle się słyszy o chorobach malutkich dzieci że głowa puchnie. Mam nadzieje że tobie też szybko się uda zajsc w ciążę. A ile masz lat?? Bo ja 27. Skąd jesteś, z jakiego miasta.

Odnośnik do komentarza

Poród mam zaplanowany na połowę października. Jak ja się starałam o dziecko również brałam delikatny lek na nerwice ale tylko doraźnie może i pomogło bo udało się za pierwszym razem. Potem juz go nie bralam. To była wiadomość wtedy serce miałam w gardle jak się dowiedziałam. Myślałam wtedy że to nie takie proste dawałam sobie rok na zajście a tu proszę taka niespodzianka. Wam też się uda napewno.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, jak często macie napady paniki? ja na atak paniki mam sprawdzony sposób, o którym dowiedziałam sie czytając o radzeniu sobie z nerwica jak czujesz, ze zbliża sie atak to musisz wstrzymać oddech na ok 5-7 sek. a potem zacząć oddychać , ale bardzo powoli i bardzo płytko. Kiedy poczujesz, ze napięcie zeszło możesz oddychać juz normalnie. Przy ataku paniki nie wolno oddychać głęboko, bo duża ilośc tlenu tylko go potęguje. Dzięki tej technice już dawno nie miałam silnego ataku, a ponieważ nauczyłam sie mu przeciwdziałać to z czasem objawy nadchodzącej paniki zaczęły sie pojawiać coraz rzadziej i coraz słabsze. polecam, spróbujcie bo to naprawdę działa. Niestety nie mam jeszcze nic sprawdzonego na leki poza relaksem za pomocą cieplej kąpieli i książki, ale pracuje nad tym😉 Ja najbardziej boje sie okresu juz po porodzie czy poradzę sobie z opieka nad maleństwem i samego porodu, ale tutaj mam zamiar zrobić sobie cesarkę w prywatnym szpitalu. Co do lęków to dla mnie najgorsze sa jego fizyczne objawy, tzn. biegunka bo jak mam stracha to zawsze chce mi sie do wc, a co zrobić jak sie jest np. w autobusie? tez tak macie? Stad największym problemem jest dla mnie podróżowanie, nienawidzę tego. Poza tym nacodzien jakoś sobie radzę, moja rodzina ani nawet mój maź nie wiedza o mojej chorobie, nie chce zeby patrzyli na mnie jak na wariatkę. Nienawidzę tej choroby, wykańcza mnie nie tylko psychicznie, ale i fizycznie bo po ataku leków jestem totalnie wyczerpana. Mi na leki bardzo pomaga validol nawet jak wezmę 1/4 tabletki, bardziej jest to pewnie efekt placebo. teraz w ciąży poza melisa przed snem jeszcze nic nie brałam, ale validol mam zawsze w torebce. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość dziewczyna24

No tak rozumiem z jednej strony jak byś teraz brała leki może by Cię trochę uspokoiły, a z drugiej strony te okropne wyrzuty sumienia czy nie szkodzisz dziecku. Oj znam ten ból, lęk, obwinianie się. Wiesz nie dziwię się, że się martwisz czy z synkiem jest wszystko dobrze bo to chyba każda kobieta w ciąży się obawia żeby dzidziuś był zdrowy, a co dopiero my z nerwicą gdzie wszystko wyolbrzymiamy tysiąc razy i panikujemy. Co do papierosów to dobrze, że przestałaś palić, ale skoro lekarz mówi, że jest dobrze, nie zaszkodziły dziecku to to jest najważniejsze. Zobacz niektóre matki w rodzinach patologicznych wcale nie dbają o siebie i dzieci rodzą się zdrowe. Najważniejsze, że już nie palisz! A ja mam 24 lata i mieszkam w Gdyni. Naturalnie w ciąże raczej nam się nie uda. Już powoli na to tracę nadzieję i jestem gotowa na in vitro tylko chciałabym mieć pewność, że się nie rozczarujemy bo to różnie bywa. Zobaczę co powie ten nowy lekarz, już się nie mogę doczekać wizyty.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyna 24 Jak będziesz już po wizycie u gina to daj znać jak poszło. Myślę ze będzie dobrze. Ciągle sobie powtarzam że będzie dobrze ale to nie działa. Lęk mam już przez cały czas im bliżej porodu tym jest gorzej. Żyje od wizyty do wizyty u lekarza. Jak urodze i będzie wszystko dobrze to wtedy chyba się dopiero uspokoje. Jak ja zazdroszczę innym dziewczyna które są w ciąży tryskaja energią i nie mają głupich myśli jak ja.

Odnośnik do komentarza

Poziomka 07 W którym tygodniu jesteś w ciąży? Lęk mam przez 24 h na dobre a takie silne zdarzają mi się z 3 razy w tygodniu i nie potrafię sobie z tym poradzić. Jeżeli chodzi o biegunkę to mam ją zawsze jak idę do lekarza..... pewnie czytalas moje posty wcześniejsze to wiesz że u mnie nie jest za wesoło z nerwica. Strach o dziecko jest tak silny że nie potrafię normalnie funkcjonować. Jestem już tak wyczerpana psychicznie przez ta moja kochana nerwice. Momentami jest mi już wszystko obojętne.

Odnośnik do komentarza
Gość dziewczyna24

Na pewno dam znać co i jak. A Ty Paul27 musisz jeszcze wytrzymać te 3 miesiące i pomyśl sobie, że jak już naprawdę nie będziesz mogła dać rady to po porodzie możesz wrócić do leków. Na pewno ten czas po porodzie będzie trudny a jeszcze nerwica. Lepiej żeby dzidziuś miał spokojną mamę, leki Ci z pewnością pomogą. Trzeba w końcu sobie jakoś radzić, a już nie długo będziesz musiała być bardzo silna.

Odnośnik do komentarza
Gość Renetka1234

Poziomka07 Jestem po mega zaskoczeniu ze jest ktos taki kto przezyl to co ja. Mnie tez napad zlapal nagle. Tez biegunka i to latanie co chwile do wc tez mnie brali na zakazny i nic nie znalezli potem wzieli mnie na kolonoskopie i gastroskopie badan multum a nic nie znalezli. Az jedna kobieta ktora ze mna byla w szpitalu na oddziale pow ze to nerwica bo sama ja ma i dala mi nr do psychiatry. Lekow bralam od nasrania. I zostalam na coaxilu leczy leki i cloranxen uspokaja. W ciazy mam relanium zapisany ale dzieki Bogu nie musze go czesto brac. mi zostalo 5 tyg do porodu hura hehe ale uwierz ze ta ciaza byla okropna!!! W szpitalu bylam na operacji wyrostka mialam setki razy ataki biegunki o bosz no naprawde nie bylo latwo. To bylo pieklo. Wszystko mnie bolalo wszystko co zle widzialam chorymi myslami ale dotrwalam. Nie spie w nocy bo sie boje ze cos malemu jest albo ze cos zlego sie stanie z nim ale to normalne bo to koniec ciazy i zaczynaja sie taki fazy. Dzis poszlam do poloznej i mialam schize jakas. Zle widzialam nie moglam usiedziec duszno mi ahh sama tez w domu jak jestem juz mam zle mysli. Uwierz ze dasz rade z ta ciaza. Nie martw sie. My tez z mezem zesmy sie ppddawali na poczatku bo ja atak za atakiem najgorsze to tak 16 tyg a pozniej czujesz bobasa i jest lepiej. Teraz malutki jest duzy hehe czuc raczke nozke i jego czkawki 5 razy dziennie:) wierze w cb laska dasz rade:):)

Odnośnik do komentarza
Gość Renetka1234

Poziomka07 Co do biegunek to nie ma no sensownego sposobu. Jak nie bylam w ciazy to stoperan po5 tabl dziennie i ok bylo. Teraz to czekolada gorzka albo wegiel i jest w miare ok. Ale to nastawienie twoje musi byc inne. Nie mysl o tej biegunce wiem ze to nie latwe ale jak jest tak zle jedz gorzka czekolade najlepiej tak 80% najlepsza na biegunki no i hormon szczescia ci wypusci w mozgu. oczywiscie magnez b6 lykaj nawet 4 tabl dziennie pomagaja naprawde:) ppzdr

Odnośnik do komentarza

Ku pokrzepieniu i bardzo krótko na razie. Miałam mieć cc 10 lipca, wyszło tak , że już dzisiaj jesteśmy obie w domu. Dziewczynka na medal, zdrowa na 100% ! Przypomnę tylko , że leki brałam całą ciążę od początku i jeszcze na długo przed tym jak zaczęliśmy starania. Nie bójcie się leczyć. Jak się ogarnę trochę to napiszę więcej. Lecę karmić.

Odnośnik do komentarza

Poziomka07 mamy podobne przeżycia,ja też w ubiegłym roku przeprowadziłam sie do Warszawy i od razu nabawiłam się depresji ,poza tym leczę się rok na nerwicę lękową a dodam że początki były straszne ,cztery razy lądowałam w szpitalu i też tak jak ty codziennie zadaję sobie pytanie po co zaszłam w ciąże skoro sobie nie poradzę ,dodam że mam już córeczkę 4 letnią . Jestem teraz w 10 tc , radzę sobie jakoś bez leków ale jest ciężko,dobrze że mogę trochę popisac to już jest mi lżej na sercu . Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witajcie, ja jestem w 6 tyg. wiec jeszcze długa droga przede mną. Wczoraj pierwszy raz poszłam spać bez melisy i spałam cała noc, obudziłam sie dop o 9:40, w szoku jestem. dzis czeka mnie sprawdzian bo muszę jechać do pracy zawieźć zwolnienie lekarskie, a jest to miejsce przez ktore nabawiłam sie nerwicy i na którego widok brzuch mnie boli. Co do Warszawy, my mieszkamy tutaj juz ponad 6 lat, przyzwyczaiłam sie juz w jakimś stopniu ale bardzo brakuje mi rodziny i przyjaciół, jest to szczególnie trudne jak sie ma małe dziecko, maź cały dzien jest w pracy a ty sama siedzisz całymi dniami, płakałam jak widziałam dziewczyny, ktore spacerowały z wózkiem i z mama lub koleżanka. na szczęście teraz będę miała tez córcię 8 letnia wiec mam nadzieje ze bedzie mi raźniej.

Odnośnik do komentarza
Gość dziewczyna24

Gratulacje dla świeżo upieczonej mamy! I to chyba daje największą nadzieję, że pomimo nerwicy, brania leków wszystko kończy się dobrze bo najważniejsze, że maleństwo jest zdrowe! A u mnie dobrze, ataków nie mam, ale lekki lęk jest. Teraz stresują mnie przygotowania do wesela, wszystko śni mi się po nocach, przejmuje się co kto mówi, a wiem, że i tak nie dogodzimy wszystkim. Wczoraj się wypłakałam bo się wkurzyłam, ale już jest dobrze. Zauważyłam, że mój organizm na stres i nerwy reaguje płaczem. Popłaczę sobie i jest mi lepiej. Na razie nie narzekam bo jest lepiej niż było ostatnio.

Odnośnik do komentarza

Hej ja też męczę się z nerwicą, jestem w 7 tygodniu ciąży i od początku odczuwam lęk, nie potrafię się zrelaksować, cały czas się boję, żeby nie zaszkodziło to dziecku. Wcześniej również miewałam takie objawy, ale nie były tak silne jak teraz... Lekarka poleciła mi sedatif pc, relamax, persen lub melisę. Piję melisę i biorę sedatif pc jak czuję się gorzej- mi pomaga:) Mam nadzieję że te dolegliwości wkrótce miną i czas do rozwiązania szybko zleci.

Odnośnik do komentarza

A podobno ciąża leczy z nerwicy i depresji tak przeczytałam w pewnym artykule. Jedna wielka bzdura. Ciąża pogłębia nerwice tak jest akurat w moim przypadku i u innych ciężarnych. Pamiętam początki ciąży były straszne, teraz jest jeszcze gorzej. Zastanawiam się jak dałam radę przetrwać te tygodnie. Dziewczyny musimy być silne i jakoś przetrwać do końca. Nie mamy wyjścia

Odnośnik do komentarza
Gość Renetka1234

35 tydzien ciazy zaczelam i zaczelam miec okropne zawroty glowy. W nocy dostalam ataku i myslalam ze umieram juz mi serce wariowalo. Maly z brzucha chcial uciec tak kopal. Nie wiem co sue dzieje ale zwariowac mozna. Na niczym sie nie moge skupic. ciaza i nerwica nic gorszego nam sie nie moglo przytrafic:(

Odnośnik do komentarza

Witajcie, u mnie najgorsze sa zdecydowanie poranki, budzę sie z lękiem, boje sie nie wiadomo czego, tysiące myśli w głowie, a nie ma dokąd uciec, najgorsze jest to, ze nie potrafię cieszyć sie ciaza i dzieckiem. Za dwa tygodnie jedziemy nad morze i paralizuje mnie strach na sama myśl, ze będę tak daleko od domu, oddałabym wszystko zeby pozbyć sie tego dziadostwa. wczoraj byłam u gin, zabronił brać validol, powiedział, ze jego zdaniem nie jest to bezpieczny lek w ciąży, tylko melisa i neospazmina. Poleciil tez byc pod stała opieka psychiatry bo w ciąży niestety nerwica bardzo sie pogłębia, powiedział tez ze odpowiednie leki takie typowe od psychiatry sa bezpieczniejsze od validolu bo co do validolu nikt nie robił żadnych badan co do wpływu na płód. Zamierzam podejść w przyszłym tygodniu do mojej psychiatry i poprosić zeby mi coś przepisała na wypadek ataku silnych leków, tak żebym mogła mieć coś przy sobie. pozdrawiam i trzymajcie sie dzielnie😉

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×