Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Moniś ja nie mam tak dobrego humoru jak Ty :( wczoraj była teściowa :( masakra te uwagi jeny ile wytrzymam jeszcze a 20 lat już wytrzymuję. Kiedyś mi nerwy puszczą albo język hehe. Ja się wybieram do fryzjera od czasu kiedy byłam w ciąży udało mi się 1x być zrobić na ciemny kolor ale teraz to już wyglądam jak mela. Do tego teściowej uwagi że mam iść do fryzjera kosmetyczki itd .... ona ma z głową całkowicie. U fryzjera też będę siedzieć z 2 godzinki pytanie czy dam radę bo też muszę trafić na dobre samopoczucie.Ona wyjechała że mam ją zaprosić a ona zostanie z małą na czas mojej wizyty u fryzjera ale ja nie lubię się prosić sama dam sobie radę. Nie chcę jej pomocy bo później mi to wygada. Tak jak już wczoraj wspomniała o tym że ratowała małą za nim przyjechało pogotowie a nie pomyślała, że to może jej wina to była i ile nerwów mnie to kosztowało. Chyba chrzcin nie będzie. Chrzestny okazał się nie poważny i teraz nie mam kogo już wziąć w rodzinie więcej kobiet niż mężczyzn. Co ja zrobię :( nie mam pojęcia zaczyna mnie wszystko przerastać . pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza

Agnieszko czy ja mam dobry humor to polemizowałabym ale staram się cieszyć pierdołami... Co do chrzcin to przykro mi, ze tak wyszło. Może poczekaj jeszcze troszkę, może się ktoś znajdzie... A co do teściowej to brak słów. Doskonale Cię rozumiem. Ja mam ten plus ze moja mieszka 200km ode mnie więc mam spokój. Nawet nie wie że jestem w ciąży a to dlatego bo ona mnie nie uznaje jako synową. Jestem najgorsza jaka mogła się trafić jej synowi i odpowiedzialna za całe zło tego świata. Mi osobiście to zwisa, jej wybór. Tylko boli że ona nie uznaje mojej starszej córki, nie pamięta o jej urodzinach, nie bierze pod uwagę podczas prezentów na święta mimo że to w połowie też dziecko jej syna ale niestety- druga połowa jest moja :/ do tego ma pretensje że Ola nie wie ze ma drugich dziadków. A jak ja mam wytłumaczyć 7-letniemu dziecku tą sytuację?? Że dlaczego babcia jej nie uznaje, ze jej nie odwiedza, ze do niej dzwoni? Mam wymyślać jakieś historyjki żeby jej bronić, stawiać w super świetle itd? Nie mam zamiaru. Iwo myślę że jak dzidzia się urodzi to mąż z miejsca się zakocha, zazwyczaj tak jest. Moja znajoma wpadła z mężem w wieku 40 lat i wiecie co zrobił? Obraził się na nią! Przez miesiąc się do niej nie odzywał, dopiero potem do niego dotarło że on też przecież brał w tym udział. dziwni Ci faceci czasami...

Odnośnik do komentarza

U mnie była świadoma decyzja tak jak u Gosi. Chcieliśmy z mężem maleństwo tylko najgorsza była chwila od poczęcia do urodzenia z moją chorobą. I tu trochę ja wyzywałam że co mi piknęło w tym wieku i do tego z nerwicą. W sumie to ja chciałam 10 lat temu byłam zdrowa młodsza ale to wtedy mąż uważał że woli sobie kupić psa niż mieć następne jak to los się odwraca. Nic szykuję się chociaż na pół godziny z małą na spacer bo ostatnio przesypia mi pół dnia raczej zdarza jej się to 2 dzień .:)

Odnośnik do komentarza

Aga moze wśród znajomych kogos poszukacie na chrzestnego.Co do relacji z tesciowa to moglsbym tomy ksiazek napisac....tolerujemy swoja obecnosc toi tak uwazam za szczyt szczytow po numerach jakie nam wykrecila powinna miec zakaz wstpu do naszego domu... I to ciagle wypominanie, skad ja to znam.... Fryzjera po porodxie juz odwiedzilam bo mi wwłosy garsciami wychodziły. my dzis na spacerze nie bylismy bo u nas strasznie wiało.

Odnośnik do komentarza

To widzę że każda z Was ma ten sam problem co ja tzn teściowie :P No właśnie po czym wychodzą włosy po porodzie bo często słyszę o tym problemie ja nie miałam ale fryzjera muszę zaliczyć. Dzisiaj byłam na spacerku chyba godzinkę zimno i wiało ale mała ubrana ja zmarzłam a ona ciepła była jak nie wiem. Elka !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny ja też mam taką nadzieję że jak mały się urodzi to maż zmieni się. Czasem chciałabym żeby okazał mi trochę czułości i mówię mu o tym ale on nie pomyśli nawet żeby mnie przytulić tak zwyczajnie bez powodu, a mnie tego bardzo brakuje> właściwie to zawsze taki był, nie potrafił okazywać uczuć, ale to chyba dlatego że było ich w domu dziesięcioro więc szybko musiał się usamodzielnić a jego rodzice nie okazywali im czułości. Wszyscy mówią mi że dużo się przy mnie zmienił ale nie wszystko da się nadrobić jeśli nie ma się tego w dzieciństwie. Wczoraj byłam na usg i rozmawiałam z gin o porodzie. Maluszek waży 2 kg, przez 4 tyg przybrał prawie 1 kg, jak w takim tempie będzie rósł to dobije dobije chyba do 4 kg ,nawet witamin nie łykam codziennie tylko co dwa, trzy dni a on i tak rośnie duży, ale w sumie jeśli zdecyduje się na cc to mi to nie przeszkadza. Jeszcze nie wiem jak będę rodzić, wezmę zaświadczenie od psych ale zobaczę jak będzie w styczniu. Jeśli będę czuła że ie dam rady urodzić sn przez nerwice to moja gin zrobi mi cc. Dobrze że rozumie co się czuje mając nerwice i nie narzuca mi niczego tylko doradza. Wprawdzie mówi la że po porodzie sn szybciej doszła bym do siebie ale jak nie dam rady to ona rozumie. Ja miałam problemy z rozwarciem szyjki bo jest twarda i nie puszcza tak jak u innych kobiet i tego dodatkowo się boję przy porodzie natur.

Odnośnik do komentarza

Wiecie co , napisałam wam całą epopeję ale gdzieś mi wcięło jak wysyłałam, a nie mam siły pisać jeszcze raz więc napiszę krótko.Wiem z własnego doświadczenia że najważniejsza jest wasza rodzina i to aby mąż was wspierał i trzymał wasza stronę, wtedy będzie dobrze. Mój mąż to teraz nawet opieprzy( sorki za słowo), swoją mamę jak za bardzo się wtrąca więc dała nam w miarę spokój. Na początku małżeństwa przez kilka lat moje zdanie się nie liczyło tylko to co powiedzieli jego rodzice i wtedy było bardzo źle, ale życie tak się ułożyło że pomału zrozumiał że dla nas najważniejsza jest nasza rodzina i teraz jest już dobrze. Jeśli potraficie to starajcie się robić tak jak ja, jednym uchem wpuszczam a drugim wypuszczam i robię tak jak uważam, w końcu nie mam 15 lat. Czasem tez dostaję szału jak moja teściowa coś wymyśli ale jak mąż mówi * wiesz jaka ona jest musi sobie pogadać a ty zrób jak uważasz* to mi przechodzi bo wiem że mnie popiera. Poradziłam wam co umiałam ale wiem że czasem teściowa może zatruć życie. Pa Pa, piszcie.

Odnośnik do komentarza

Hej a ja dzisiaj miałam wizytę u psych ale tylko mu powiedziałam dzień dobry i do widzenia. Po pierwsze się spóźnił po drugie kobieta miała taką samą godz jak ja a po 3 byłam z małą.Więc tylko poprosiłam o wypisanie recepty i terminu następnego a jutro sobie odbiorę. Iwo kiedyś ja miałam tak samo jak Ty niestety mąż się mną nie interesował wyzywał mnie lekceważył nie miał dla mnie czasu. Zrobiłam coś głupiego wybaczył mi zmieniło się wszystko u nas zaczął mnie wspierać pokazywać jak bardzo mnie kocha. Całkiem inaczej niż było. I tak masz dobrze bo umie się Twój mąż postawić rodzicom mój nie potrafi a jesteśmy po ślubie 20 lat mama ma zawsze rację :( pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!!! Jestem tu nowa - i tak jak wy jestem w ciąży. To dopiero 30 dzień ciąży - nie mam okresu a testy wychodzą pozytywne. Mój ginekolog kazał mi przyjść dopiero za miesiac czy to nie za późno? I do tego mam silne bóle brzucha co jakiś czas jak na okres - co to oznacza?? Dziewczyny powiedzcie mi jedno - czy da się przeżyć te 9 miesięcy bez leków? Początek nerwicy lękowej pamiętam jak koszmar za dnia codziennie i codziennie. Jak pokonać paraliżujący strach i lęk i natrętne myśli gdy nie można wziąć żadnej tabletki!!!! Jak się ratować???? Narazie czuje sie dobrze bo dopiero 2 dni temu odstawiłam lek i wierze, że ciąża da mi siłę ale boje sie jak cholera ze wszystko wróci i nie dam sobie rady;((((( Poradźcie coś błagam!!

Odnośnik do komentarza

Witaj LILKa nie bój się, ja na początku też tak się bałam ale jestem już w 32 tyg ciąży biorę asertin codziennie i wiem że dziewczyny brały leki i urodziły zdrowe dzieci. Mój synek waży już 2 kg i jak mówi gin rozwija się prawidłowo. Jutro rano napiszę ci dokładnie kiedy zaczęłam brać leki bo dziś nie mam już siły ale nie martw się tak strasznie będzie dobrze. Dobranoc dziewczyny.

Odnośnik do komentarza

Monika83 tak strasznie się boję - są momenty gdy myślę, że przecież to powinno dać mi siłę a tu takie myśli straszne. IWO1976 widzisz kochana mój ginekolog powiedział, że są leki dostępne w ciąży a psychiatra powiedziała, że absolutnie nawet ziołówek mi nie wolno mnie to wykończy;(( Dziewczyny ile macie lat? Ja mam 22 miesiąc temu oświadczył mi się mój kochany planujemy ślub w 2015 a tu ciąża - a co jeśli ja nie poczuje klimatu macierzyństwa i nie będę chciala zajmować się dzieckiem??? Boje się, ze będę wyrodną matką;((((((

Odnośnik do komentarza

Witam, widzę, że nie tylko ja mam taki problem... Nowa dziewczyna również jest na początku tak jak ja. Ja powiem Ci tak: odstawiłam leki trzy tyg temu jak dowiedziałam się o ciąży to już teraz 8 tydzień, wiadomo jak liczy się ciążę, do zapłodnienia doszło pod koniec października. więc mam nadz, że leki tak jak zapewniała psychiatra nie zdążyły nawet zadziałać na dziecko. Też się boję... od trzech tyg jestem wyczulona ponownie na swoje serce, mam czasami przeskoki... jak będzie trzeba pójdę w styczniu do psychiatry bo męczarni jaką przeżywałam nie chcę więcej powtarzać... nie miałam siły na nic, pesymistycznie myślałam, serducho omal mi nie wyskoczyło gdziekolwiek bym nie wyszła, nawet w domu dawało do wiwatu... Mam już 5 letniego synka i musze być również dla niego wsparciem... nie mogę się na te jeszcze 7 miesięcy położyć i leżeć bo dziecko na mnie patrzy a drugie jest we mnie. To straszne - ale z lekami ciesze się życiem, żyję normalnie, a bez nich boję się, że to wróci... nie mam siły walczyć sama z tym bez wsparcia. Jedna mała tabletka działała cudownie. Ja brałam Citronil. Nie wiem czy są tu dziewczyny łykające go w ciąży? boję się trochę ryzykować... w ulotce są straszne rzeczy Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

W ciazy dałam radę bez * twardych* leków za to miałam zgodę na niewielkie dawki propranololu na serce- tachykardię i przeskoki, hydroxyzyne w razie paniki, i melisa w tabletkach bo mocniejsza, z chmielem , magnezem i wit b6 . To nie prawda , ze kategorycznie nic nie mozna wziąć w ciazy ale decyzje podejmuje zawsze lekarz z pacjentką. Chyba przed nami ciężkie dni , szczególnie dla tych co wrażliwe sa na zmiany pogody , idą wiatry silne, mnie to zawsze nakręca . Trzymajcie się :-)

Odnośnik do komentarza

Witam nowe dziewczyny ja na samym początku brałam relanium 5mg później 2mg bo były za mocne i rano byłam lekko ospała. Później Gosia mi doradziła melisę ale ja kupiłam tab i tylko wtedy je brałam jak byłam po za domem natomiast w domu koło 18:00 to już był rytuał że muszę wypić szklaneczkę melisy. Później to chyba był 3 miesiąc nie dałam rady było to dla mnie uciążliwe te relanium bo też nie chciałam tego łykać non stop bo wychodziło na to że bym musiała ciągle być na nich. W końcu wybrałam się do psychiatry i razem postanowiliśmy wejść na leki które do dnia dzisiejszego biorę Seronil. O innych lekach nie było mowy tak jak Gosia brała. W razie wysokiego pulsu brałam te tabletki co się bierze razem z tabletkami przeciw skurczom zapomniałam jak one się nazywały. Dzisiaj już mam prawie 3 miesięczną córeczkę zdrową dobrze się rozwijającą. Więc dobrze było brać tabletki i jakoś działać w życiu bo inaczej nawet bym nogą nie ruszyła. pozdrawiam A Elki jak nie ma tak nie ma. :)

Odnośnik do komentarza

LILKA ja mam 37 lat i nie planowałam ciąży, gdy się dowiedziałam że jestem gin i psych kazały stopniowo zejść z leków bo jak odstawiłam nagle to był sajgon. Moja gin i psych leczyły już pacjentki które brały to co ja i mówiły że dzieci były zdrowe. Ja biorę od 4 mc asertin 50 po pół tabl i czsem brałam sedam ale to zanim asertin zaczął działać. Jestem w 32 tyg ciąży i przed porodem chce z niego zejść choć Aga dziewczyna z forum brała cały czas. Poczytałam na necie że mój lek jest w miarę bezpieczny w ciąży a na 530 str tego forum jest wpis dziewczyny która całą ciążę brała asertin i ma zdrowego ośmiomiesięcznego synka. To wszystko dało mi wiarę że musi być dobrze, bo na początku czułam tak jak ty. Nic nie poradzimy na to co mamy, ale nie jesteś sama . A co do psych to znajdź innego, ja po zajściu w ciążę też zmieniłam psych na taką która leczy kobiety w ciąży nawet na oddziale gin- położ. Jakoś przetrwałam i teraz jak czyję jak mały się wierci to się cieszę Trzymaj się. Pa dziewczyny może napiszę jeszcze później.

Odnośnik do komentarza

Aga ten lek co brałaś razem z przeciwskurczowym to prawdopodobnie był isoptin czesto stosowany u ciężarnych z wysokim tętnem , bezpieczny podobno. Tak wiec nie jest tak ze w ciazy to juz koniec żadnego ratunku nie ma gdy sie źle czujemy, na szczęście ;-) Elka zarobiona jest pewnie na maxa. Dzis miałam noc koszmarów , normalnie opowieści z krypty , masakra nie sen . Miłego dnia dziewczyny !

Odnośnik do komentarza

Cześć. Lilka posłuchaj rad i zmień lekarza bo się wykończysz przez I trymestr z takim strachem. Napewno możesz melisę, w herbatce lub tabletkach. Ja do tego dostałam relanium 2mg ale tak naprawdę wzięłam 2 tabletki, więcej nie potrzebowałam. Wystarczyła mi świadomość że coś mam na gorszy moment. Do tego możesz kupić sobie validol w aptece, świetny ziołowy lek na puls i uspokojenie tez dozwolony w ciąży. Na szczęście medycyna idzie na tyle do przodu że więcej nam wolno ale oczywiście skonsultuj każdy lek z lekarzem dla własnego spokoju. Asie pamiętaj, im bardziej będziesz wsłuchiwać się w serce tym bardziej nierówno będzie bić, będą przeskoki itd. To normalne zamknięte koło lęku w nerwicy, sami wbrew swojej woli wywołujemy fizyczne objawy :( Ja jestem nie do życia. Od kilku dni swędzi mnie wierzch dłoni i stóp. Chciałam sprawdzić w necie co to może być i co mogę na to brać bo nie chcę latać z każdą pierdołą do lekarza, zwłaszcza że nie mam tam wysypki więc nie mam co pokazać. I oczywiście z neta wyszło ze to objawy cholestazy... Dla pewności wypada zrobić próby wątrobowe- koszt ok. 100zł, ja bez kasy, lekarza też mam takiego ze raczej nie znajdzie podstaw żeby mnie na to skierować i koło się zamyka... Wczoraj dostałam takiego ataku paniki po tym że myślałam ze zejdę, cały dzień się denerwowałam. Zasiadło w głowie i już siedzi... :(

Odnośnik do komentarza

Moniko jeżeli zgłosisz lekarzowi takie objawy mogące wskazywać na cholestazę to musi wypisać skierowanie na badania na cito! Ja miałam pod koniec ciąży swędzenie stóp, szczególnie wieczorami i nocą, robiłam badania Alat, Aspat, bilirubinę całkowitą, i fosfatazę alkaliczną to wskazuje czy coś jest na rzeczy. U mnie fasfataza była podwyzśzona ale w normie dla ciężarnych(u mnie ryzyko ze względu na wiek) , dla świętego spokoju przeszłam na dietę wątrobową ale nie rystrykcyją. Też nerwami to przepłaciłam i badania robiłam co 2 tyg.Moje objawy się nasilały bo całe nerwy poszły właśnie w to swędzenie. Aga super , że miałaś taki fajny dzień, na poprawę humoru nie ma nic lepszego :-)

Odnośnik do komentarza

Jestem w 31 dniu – póki co działają jeszcze leki, które brałam czyli Efevelon są one o spowolnionym uwalnianiu dlatego mój organizm nadal je w sobie ma. Boje się co się stanie jak całkiem się wypłucze z nich – na razie panuje nad stresem ratuje się meliską. Dziś byłam u psych i dała mi Relanium ale jak poczytałam o tym to jestem przerażona. Wykupiłam na własną rękę Validol i melisę w tabletkach. Co myślicie o tych dwóch lekach w ciąży? Mogę je brać codziennie? Bierzecie jakies ziółka? Kupie jeszcze Persen na czarną godzinę. Efevelon odstawiłam w poniedziałek wiec mam nadzieje ze w 29 dniu nie mają one żadnego wpływu na płód co myślicie?? Najgorsze jest to, ze jak dostaje ataku paniki i lęku mam natychmiast natrętne myśli okropne mdłości i jadlowstręt do potęgi n-tej. A jak prowadzić zdrowo ciąże z jadłowstrętem?? Nie da się! W tych strasznych chwilach myślę, że jestem za mloda na dziecko i że wcale nie chce tej ciąży i że po co mi to – i że na pewno będę mieć depresje poporodową i wcale nie będę chciała zajmować się tym dzieckiem – boje się że nie będę go chciała i będę wyrodną matką, która myśli że dziecko zmarnowało jej życie!!! Dziewczyny jak wy to robicie że dajecie rady ja nie przeżyje tego;(((((((9

Odnośnik do komentarza

Lilka o melisie i validolu było zaledwie parę postów wcześniej ... Mozna je brac w ciąży , validol dodatkowo pomaga przy mdlosciach . Przeżyjesz , moze śmiać sie z tego pózniej nie będziesz ale duma pozostanie , ze dałaś radę . Poczytaj Lilka nasze posty , oprócz naszych historii jest tez wiele cennych uwag jak przetrwać . Potem Ty będziesz pocieszała inne forumki ;-)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×