Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem, że tak reagują ponieważ mi ktoś kiedyś też coś powiedział jak szłam na badanie krzywej cukrowej i wiem co to znaczy. Wiesz Elka ale tym spadkiem się nie przejmuj cały czas jesteś monitorowana ciśnienie mierzone jest co sekundę. Może akurat Ty tego nie będziesz miała nie wiem wiesz nie pytałam się innym dziewczyn bo zupełnie o tym zapomniałam. Wiesz wydaje mi się że lepiej więcej wiedzieć niż nic tak jak ja i byłam w szoku i właśnie w tym momencie zaczęłam wyzywać że mogłam spać bym o niczym nie wiedziała na co anestezjolog mi uświadomił że zaraz będzie ok i nie mam się czego bać a przy naszej chorobie jest najlepiej gdy jesteśmy świadomi niż mózg wyłączyć. Faktycznie ja też w ciąży miałam i wysoki puls i ciśnienie teraz jako tako mogę odpukać. Pięknie też nie będzie bo kawa za kawą ponieważ muszę jakoś się zająć małą. Wczoraj miałam kryzys i wyzywałam, że po co mi dziecko w tym wieku teraz zamiast korzystać to ja jestem skazana na bawienie siedzenie w domu itd... po chwili wyłam jak nie wiem wyzywając się jak mogłam tak pomyśleć. Jeny jaki człowiek jest głupi nie pomyśli wcześniej za nim coś powie tylko pierdalnie to co mu ślina na język przyniesie. Elka pamiętaj jestem cały czas z Tobą i trzymam bardzo mocno kciuki. Jak tylko będziesz w szpitalu pisz do mnie na fb bo zgryzę z nerwów wszystko co będę miała pod ręką. Znów mi się spać chce ta pogoda mnie wykończy. Idę na kontrolę do psychiatry 26 listopada ciekawe czy coś mi dołoży jak mnie takie doły biorą czy zostaniemy tak jak jest. Moniś współczuję również Tobie tak szczerze nie mam tak jak Ty chyba tzn jak zaprowadzałam córkę to było wszystko ok ja zauważyłam że nie lubię tłumów ludzi markety. Małe duszne pomieszczenia też nie bo już mi się to drugi raz przytrafiło więc na to wychodzi że źle to na mnie też działa. Już ze mną nie będzie dobrze nie wrócę do normalności jak kiedyś :( zawsze będzie ta głupia nerwica ze mną. pozdrawiam Was w ten jesienny dzień

Odnośnik do komentarza

Agniesiu wzruszylam się. ..Dziękuję Ci :**** Leze w szpitalu zostawili mnie. Lekarz stwierdził za malo wod, a w czwartek bylo jeszcze ok...no nic. Leze i wyje Aga za mężem i domem; (((. Tragicznie znosze pobyt w szpitalu. Prawdopodobnie do środy:(. Do samej cc. Aga ja nie wiem czy przezyje. ..

Odnośnik do komentarza

Elka dasz radę głowa do góry pomyśl że zaraz będziesz miała córeczkę koło siebie i przestaniesz się o nią martwić. Będziesz mogła wziąć leki i poczuć się dużo lepiej. Gosia ma rację zapytaj czy nie ma psychologa w szpitalu do mnie od razu przyszła wiesz mało mi pomogła ale zawsze wiedziałam że ktoś jest. Mocno trzymam kciuki za Was i tylko pisz jak będziesz mogła o byle czym łatwiej przetrwać chwile w szpitalu. No chyba że tak jak ja dostaniesz fajną współlokatorkę to wtedy już nie ma się czasu na pisanie bo jest o czym gadać. U mnie mąż był codziennie od 15 do 20-21 więc było ok ! zawsze jakoś czas zleciał a do południa i tak byłam wykończona patrzyłam tylko by się zdrzemnąć. Nie powiem też mnie nerwica dopadała ale już prawie przy końcu. No nic my musimy się z nią nauczyć żyć. Nie jest to łatwe bo życie jest piękne a nam wszystko ucieka. Masz wspaniałego męża który Cię wspiera więc głowa do góry pomyśl że wszystkie jesteśmy z Tobą. Pisz proszę tylko ok??

Odnośnik do komentarza

Hej Elkaaa nie martw się, jeszcze troszkę i będziesz w domku, teraz najważniejsze że masz opiekę, lekarze pilnują żeby dzidzia urodziła się zdrowa, nie było komplikacji, na pewno dasz radę. A za kilka dni będzie po wszystkim, będziesz tulić maleństwo i wiele się zmieni, będziesz spokojniejsza że masz wszystko za sobą ale wytrzymaj, proszę... Dziewczyny trzymajcie się ciepło :* Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Kochane jesteście i Bozia Wam wynagrodzi za to. Bardzo Wam dziękuję; *. Niestety noc była tragiczna. Zero snu dziewczyny, ale naprawdę zero! Dlaba mega przez to bylam i jestem . Niestety kolejna noc przede mna, a jak na złość kolezanka wrocila dzisiaj do domu i jestem sama na sali-pech. Polozna troszkę mnie wystraszyla . Kazala nie zamykac mi drzwi, bo jestem sama ..wiecie jak to działa na psychike nerwicowca??!. Zapewne mnie rozumiecie... Dziewczyny nie smiejcie się ze mnie, ale mam takie zle mysli..mysle o takich złych rzeczach. . ; (. Staram sie ich pozbyc. Ciężko.

Odnośnik do komentarza

Elka ale masz pomysły dlaczego mamy się śmiać. Rozumiem Cię i to bardzo dobrze nie mam tak jak Ty ale za to mnie bierze coś innego ale takie nasze życie. Zobacz jutro już będzie po i będziesz już nie myśleć o tym wszystkim. No Ty jak nie jesteś na tabletkach to córeczkę będziesz miała od razu przy sobie to odpoczywaj bo później będziesz miała co robić.Ja po cc odpoczęłam bo dopiero dostałam na drugi dzień dzieciątko ale koleżanka miała od razu. Mogłam się wyspać ale tak mi się dobrze rozmawiało z koleżanką w pokoju że prawie całą noc przegadałyśmy bo ona i tak miała koniec spania przez dziecko i też była po cc. Elka szkoda że tak późno zawsze piszesz bo dopiero czytam na drugi dzień Ja dzisiaj sobie pospałam mała była kochana teraz sobie też leży w łóżeczku i z tatą rozmawia. Czy któraś wie coś na temat Poluni ?? wydaje mi się że już wróciła do domku ale niestety każda co urodzi później już o nas zapomina :( ja się jednak tu dobrze czuję z Wami kiedy troszkę popiszę jakoś mi lepiej na duszy. Dzisiaj mam wizytę teściowej już na samą myśl mi gęsia skórka wychodzi więc chyba się spakuje z małą i sobie gdzieś pojedziemy na święto Marcina bo po co ja mam się stresować a wyjątkowo jej nie mogę przetrawić nie wiem dlaczego . Elka trzymaj się i zawsze tu jestem jeśli masz ochotę to pisz wchodzę na forum kilka razy dziennie.

Odnośnik do komentarza

Aga skąd ten pesymizm, ja jeszcze zostaję , moze aktywność nie jest zbyt częsta bo i obowiązków wiecej ale jeszcze długo nie zapomnę co mnie na to forum sprowadziło . Elka , jesteś dzielna i wytrwasz pomimo głupot które chodzą po głowie , nerwica nas nie zabije ona nam poważnie zatruwa życie. Ja pierwsza dobę po porodzie spałam 30 min byłam tak roztrzęsiona ze wiecej sie nie dało a u druga nie była lepsza ale dzięki Bogu przeżyłam i Ty tez dasz radę . O tym ile mamy siły w sobie zwykle dowiadujemy sie pózniej , zobaczysz Elu jeszcze będziesz z siebie dumna !

Odnośnik do komentarza

Gosiu bo zobacz tyle nas było a zaledwie my dwie piszemy. jak pierwszy raz weszłam na forum to tu się coś działo teraz albo ludzie już nie chorują i to byłoby piękne :) ale chociaż by mogły się odezwać co u nich jak sobie dają radę w codziennym życiu z dzieciaczkami itd... Monia ja tu zostanę więc nie przejmuj się później jak urodzisz pewnie o nas zapomnisz. Gosiu to z Tobą miałam kontakt najlepszy od samego początku wiele wskazówek i rad też od Ciebie przez to każdego dnia mogłam przeżyć. Nie wiem tak szczerze czy nerwica nie zabije mam co do tego wątpliwości Kurcze mam na FB jakąś Elę Monia ale to nie jest Elka ja już sama nie wiem kto jest kim a szkoda. Nie pamiętacie może co miała urodzić Polunia bo też mam jakąś dziewczynę i właśnie tak jak Polunia urodziła synka może to ona ale inne imię no cóż nie którzy zmieniają. Jakby co będę wieczorem albo jutro bo mam wizytę teściowej wrwrwrwrw Monia a Ty nie myśl co będzie jutro głowa do góry :)

Odnośnik do komentarza

Agus ratuj mnie; ((( Przed chwilą jedna kobita mnie nastraszyls; (. Powiedziala, ze ma jutro cesarke i ze ona nie dalaby rady miec tylko znieczulenia ze miala juz jedna cc i narkoze i tylko . To co ja mam powiedzieć z nerwica; (((. Agus odezwij się do mnie proszę; (. Glowa mnie boli i kreci mi się; (. Druga zapytala z kolei czy dam rade tak byc swiadoma jak mnie beda cieli; (((.

Odnośnik do komentarza

Kurczę najgorsze są takie kobiety co nie zdają sobie sprawy z tego jak można nastraszyć kogoś z nerwicą!!! Elkaaa nie słuchaj, zaufaj sobie i lekarzom! Ja byłam raz pod narkozą, znieczulenie ogólne i powiem Ci ze wybudzanie to koszmar. Wpadłam w taka panikę że ryczałam przez ponad godzinę i nie mogli mnie uspokoić. A Ty wytrzymasz tą chwilkę i będziesz mogła przytulić maleństwo. uwierz mi, jesteś silniejsza niż te obie baby razem wzięte bo na co dzień radzisz sobie z wieloma ciężkimi chwilami, a one nie. dasz radę!!!

Odnośnik do komentarza

Elka nie słuchaj nikogo. Tak jak Ci pisałam najlepszym rozwiązaniem dla nas przy tej chorobie nie mieć narkozy dokładnie tak jak Monika napisała. Mogłaś wziąć coś co lubisz słuchać czymś się zająć i troszkę nie myśleć. Nie bój się niczego dasz radę jesteśmy z Tobą do tego tylko będziesz liczyć kiedy małą zobaczysz a naprawdę szybko chwila moment i razem będziecie na siebie spoglądać. Nie wiem jak ja znalazłam siłę na wszystko teraz mi jest ciężko ale muszę się w końcu wziąć w garść kurcze dlaczego na nowo znów mnie wszystko czeka a najwięcej się boję chrzcin pomocy chyba ja teraz głupieję do reszty.

Odnośnik do komentarza

Gosiu ślepy czy głuchy jeden pies najważniejsze że wiedziałam o kimś że jest jeszcze ktoś kto ma tak jak ja i jest w ciąży. Zawsze mi powiedziałaś co brałaś jak się czułaś a to naprawdę dużo daje. Elka nie wiesz jak mocno trzymam kciuki napisz mi o której jutro masz cc jeśli wiesz bo ja miałam wiesz z lotu. Ledwo mąż zdążył przyjechać

Odnośnik do komentarza

Elka mogłaś przyjechać do mnie do Poznania miałam tak super lekarkę że pewnie byś z uśmiechem poszła nawet tego 13 -go na cc. Ja już myślałam że więcej paznokci nie zjem a tu mnie przeciągałaś o jeden dzień i zjem je że już nic mi nie zostanie. Pisz Elka masz czas jeszcze ja może wejdę jeszcze na forum to przeczytam. Mała leży na stole i gaworzy z tatą jest po prostu cudowna . Elka pomyśl że już na przyszły tydzień będziesz miała malutką w domu i kazdy dzień będziesz wspominać z uśmiechem na twarzy

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×