Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

No u mnie nałożyło się jedno i drugie o czy piszesz,czyli silne przeżycia z lat dzieciństwa i młodości oraz taki nerwowy charakterek,przejmowanie się właśnie drobnostkami i czasem pesymistycznym myśleniem.Emocji w sobie nigdy nie tłumiłam,za to jak mi się ujawniła nerwica zaczęłam tłumić.Ja także nie wiedziałam że mam nerwicę,kiedy TO się zaczęło.Biegałam po różnych lekarzach,doszukiwałam się co jest moim problemem i nie znalazłam,sama do tego doszłam po dłuższym czasie,nikt ale to nikt mi tego nie powiedział,bo jak byłam u psychiatry to on zamienił ze mną tylko kilka zdań,przepisał tabletki,nic nie stwierdzając.Byłam też parę razy u psychologa,to co ona mi powiedziała to tyle też wiedziałam,jeszcze mi jakieś prochy przepisała.Nie brałam ani jednych tabletek ani drugich,no może kilka tabletek ale wiedziałam że to nie rozwiąże mojego problemu.Także od lekarzy nic,kompletnie nic nie dowiedziałam się.Zostawiłam to więc, męczącąc się okropnie i po dłuższym czasie pomału z tego wyszłam.Ale swoją drogą,nie sądzicie że to dziwne,samemu stwierdzać sobie nerwicę,jakby lekarz nie mógł dłużej nas wysłuchać,bo mu czasu brak.A jeden mi nawet powiedział że nic mi nie jest, mam poprostu taki charakter.Tylko że ja funkcjonować normalnie nie mogłam(były takie b.ciężkie momenty) i też w nocy biegałam do przychodni mierzyć sobie ciśnienie,bo myślałam że mam nadciśnienie skoro serce tak waliło,a to był strach,nic więcej.
Odnośnik do komentarza
Dokladnie, na palcach 1 ręki mozna policzyc naprawde dobrych fachowców. Inni tylko biorą kasę i przepisują leki ze swoich ksiązeczek. Jaka oni mogą miec wiedze? tylko naukową, bo nigdy tego nie przezyli. Jesli jestem w ciazy i ide do psychologa a on mi prawie ze w drzwiach przepisuje 3 x dziennie relanium????Nie robiąc dokladnego wywiadu ze mna. Nie probojąc mi pomoc bez chemii. To o czym my mowimy, musimy sobie same pomoc. Andzia jak sobie radzisz z tymi zaparciami?
Odnośnik do komentarza
Niestety Asieńko,tak u nas W Polsce wygląda leczenie ludzi,nie wiem jak ze zwierzętami ale na mojego przypadku psa wyglądało to tak,że dzięki weterynarzowi nie ma go już z nami.Zaparcia-to okropna przypadłość.Wczoraj kupiłam sobie syrop o nazwie Lactulosum,bo już nie mogę się tak dłużej męczyć.Dziś zażyłam jego po śniadaniu i po 1,5 godzinie normalnie się załatwiłam,zobaczymy w kolejnych dniach.A jeśli was tak bardzo męczą,warto zrobić od czasu do czasu lewatywę,naprawdę poczujecie ulgę,tylko ja ostatnio ją robiłam za często i nie mogę tak przyzwyczajać organizmu.A czy Ty Asia brałaś też ten sam syrop?bo ja konsultowałam go tylko z farmaceutą i tyle co z forum sobie o nim przeczytałam,a nie wiem czy przy tym preparacie żelaza(sorbifer)mogę go brać,dowiem się dopiero w czwartek bo mam wizytę u gina.Dziewczyny jak u was z hemoglobiną?co jecie na zwiększenie żelaza,ja wczoraj wypiłam sok z buraków i chyba przesadziłam z ilością,bo mnie póżniej brzuszek bolał.A zapomniałabym napisać wczoraj z ogłoszenia kupiliśmy fotelik dla dziecka(stan prawie idealny)z drobniutkim mankamentem,ale to naprawdę szczegół za 65 zł,a dali za niego 265.Jestem taka zadowolona z zakupu,naprawdę.Wózek zamówiliśmy,jutro odbiór,wiem że to może za wcześnie ale mój mąż nie chce z internetu a ze sklepu jest dostępny jak narazie,a przy zamówieniu nie wiadomo ile byśmy czekali,bo na głupie łóżeczko kazą czekać miesiąc.I nie mamy wyjścia musimy czekać,bo znależliśmy odpowiedni odcień,który trudno gdzieindziej znaleść.
Odnośnik do komentarza
Ja zamowilam wozek i bede go miec przed samymi świetami. W sobote pokupywalam sobie na promocji kosmetyki z nivei. Krem na odparzenia, krem na kazda pogode, mydelko, mleczko do ciala ( oliwke wszyscy odradzaja) , plyn kremowy do kapieli i husteczki nawilzajace. Doslownie za polowe ceny. Znalazlam tez podgrzewacz do butelek taki uniwersalny, ktory podgrzewa butelki i sloiczki ktorego mozna wlaczyc rowniez w samochodzie. 90zł takze jeden z tanszych, ale podobno sprawdzony. Z 1 synkiem nalatalam sie do kuchni zeby podgrzac w nocy np herbatke. Syrop nazywa sie duphalac. Wypilam caly i tylko sobie popierdzialam;););) Na mnie nie dziala. Musze zostac przy czopkach. Fotelik mam po 1 synku. Fajnie poprawiaja humorek takie zakupy;) Chociaz ceny tez czasem zwalaja z nóg;)
Odnośnik do komentarza
hej dziewczyny.wiem, ze to brzmi egoistycznie, ale odkad znalazlam sie na tym forum i wiem, ze nie przechodze tego sama mam jakas wieksza ochote do zycia i walki z tym cholerstwem.to prawda, ze przeszlosc ma duzy wplyw na nerwice w przyszlosci.ja najwiekszy stres przechodzilam w czasach liceum i teraz mi to wyszlo.gdybym wczesniej wiedziala, ze istnieje cos takiego jak nerwica lekowa, to na pewno nie bralabym sobie duzo rzeczy do serca i nie przejmowala sie byle czym.ja pierwszy atak dostalam 2 lata temu i od tej pory dostaje go od czasu do czasu.na poczatku czesciej, teraz juz coraz rzadziej.staram sie po prostu o tym nie myslec.wkoncu przyjdzie chyba w zyciu taki dzien kiedy nie bede miala ataku.przynajmniej staram sie w to wierzyc.niestety najgorsze w tym wszystkim jest to, ze dotaje sie to nawet wtedy kiedy o tym nie myslimy i jestesmy szczesliwe.dlatego tak bardzo mnie to wkurza i chyba dlatego tak bardzo chce sie tego pozbyc.nie chce pozwolic, by jakas nerwica zrujnowala mi zycie.mi i mojej rodzinie, no bo co oni ze mnie maja kiedy leze jak kloda i mysle, ze umieram.ja tak nie chce!mam dla kogo zyc i musze postarac sie z tego wyjsc.i macie racje prochami tylko oszukujemy swoj umysl na kila godzin, a potem co?jesli sie tego nie wezmie to juz sie mysli: o boze, zebym tylko nie dostala.ja panicznie boje sie byc sama w domu, nie moge tez zniesc swiatel samochodow kiedy na dworzu jest juz ciemno.ale biore zawsze kilka glebokich oddechow i mowie sobie, ze wszystko bedzie dobrze.dziewczyny dzieki wam wiem, ze przez ciaze mozna przejsc z nerwica i wlasnie sie na nia zdecydowalam.teraz jade do polski na 3 tygodnie, a po powrocie biore sie za *robienie* bobaska.moze bedzie czasamai trudno, ale wiem, ze dam rade.musze!na pewno bede tu z wami, bo to forum pomaga mi przetrwac ciezkie chwile.pozdrawiam i zycze wam wytrwalosci i sily przy walce z nerwica!
Odnośnik do komentarza
Dzieki Nowa;) Tobie tez życzę duzo zdrówka , samych słonecznych i szczęśliwych dni ( bez nerwicy!!!!!). Mi to forum tez sporo pomogło, i wcale nie jestes egositką mysląc w ten sposob;) Ja tez się ucieszylam ze nie nie jestem sama, a przede wszystkim ze nie jestem wariatką, bo takie rzeczy nie przytrafily sie tylko mnie. Kazda z nas ma napad lęku w innej sytuacji. Ja strasznie balam sie duzych sklepów, miejsc gdzie bylo duzo ludzi ( kawiarni, kina, targu). Od razu dostawalam lęku. Teraz kiedy robie zakupy w markecie tez czasami o tym pomysle, czasami czuje slabosc, czasami w glowie mi sie zakreci...ale mowie sobie, daj spokoj przeciez wiesz co to jest. I zamiast sie nakrecac i uciekac przed tym, stawiam temu czoła i wygrywam;) Pisz z nami jak najczesciej i chwal sie postepami;)
Odnośnik do komentarza
dzieki asia.ja wlasnie robie tak jak ty.jak czuje, ze cos mnie bierze, to po prostu staram sie tlumaczyc sobie, ze nic mi nie jest.mowie sama do siebie: uspokoj sie, wszystko bedzie ok.i jakos odchodzi.szkoda tylko, ze maz nie za bardzo mnie wspiera.wie, ze jest mi ciezko, ze boje sie zostawac sama, a mimo to czesto mnie zostawia wybierajac swoje hobby.z tym nie moge sie pogodzic.tobie tez zycze zdrowka!!!
Odnośnik do komentarza
witajcie dziewczyny.ja robie to samo jak mnie cos bierze to po prostu staram sie o tym nie myslec i jakos przetrwac jak na razie mi sie udaje. czesto wychodze z domu do znajomych i to tez mi duzo daje ja tez sie balam zostawac sama ale teraz tez jest troche lepiej . musisz z tym walczyc bo jak sie poddasz to potem ciezko jest z tego wyjsc. dla mnie najwiekszym sukcesem jest to ze od poczatku ciazy nie biore zadnych lekow poza persenem ktory wzielam pare razy i wiem ze mozna wytrwac. czaszami mam takie dni ze najchetniej to bym wziela prochy ale sie powstrzymuje . zostawiam na pozniej gdyby bylo gorzej. jestem w 22tc i jak narazie nie jest gorzej. glowa do gory i nie dajmy sie .
Odnośnik do komentarza
No widzicie dziewczyny,że dajecie radę bez chemii!!!Brawo,oby tak dalej!,bo na tego typu dolegliwości nerwicowe jest pomocna porządna psychoterapia,tylko trzeba mieć szczęscie do dobrego lekarza,noi praca z sobą nic więcej.A jak czasem łapie nas wredna nerwiczka,głupie myśli nachodzą,nie przejmujmy się nimi,pojawiają się...zlekceważmy je i już.Nie ma innego sposobu na pokonanie tej diablicy.Leki nam nic dobrego nie dadzą.Pozdrawiam wszystkie Panie.
Odnośnik do komentarza
andzia masz racje na to sie nie umiera. ludzie maja wieksze problemy i jakos sobie daja rade wiec dlaczwgi i my mamy sobie nie dac rade. moja kolezanka lat 28 ma raka piersi amputowali jej obydwie nie poddaje sie wystapila nawet w tym kalendarzu dla amazonek moze slyszalyscie to dlaczego my mamy sie poddac.
Odnośnik do komentarza
Witajcie,ja przez całą ciążę czuję się ospała i leniwa,więc nic nowego nie doszło.A pogoda jak na listopad to super,to pierwszy taki ciepły miesiąc jak żyję na tym świecie.Wczoraj kupiliśmy już część wyprawki dla dzidziusia.Mamy wózek,łóżeczko,materacyk,przewijak,kołdrę noi pościel którą musimy dzisiaj zwrócić,bo się okazała że bawełna do niczego(cała pozaciągana).Zostaną jeszcze do kupienia kosmetyki takie jak:butelki,smoczki,nożyczki,termometr itp. Jak tam Asia Twój mały rozrabiaka w brzuszku?Mój dosyć spokojny,ma coraz mniej miejsca w domku.
Odnośnik do komentarza
Narazie nie wiem,nie mam w tym doświadczenia,ale chyba najlepsze są Avent.Może przesadziłam z tym spokojem mojego dziecka,on też oczywiście zaczyna wieczorkiem,kręci się w nocy a w dzień zależy co robię,czasem jak jestem zajęta,to praktycznie w ciągu dnia go nie czuję.Ale i tak myślę,że temperamencik to on odziedziczył po tatusiu,mój mąż nie jest takim szałaputem jak ja.Jest sangwinikem,a to najlepszy temperament jaki można mieć,ja niestety choleryk!
Odnośnik do komentarza
Ale Ci zazdroszczę tej hemoglobiny,jesz chyba ciągle mięcho,co?ja mam tylko nadzieję że mi podrosła staram się jeść wszystko co zawiera żelazo(mięso,zielone warzywa,chleb ziarnisty),piję buraki,marchew,zażywam już od miesiąca ten preparat co lekarz przepisał,tylko nie wiem czy łaskawa Pani ginekolog skieruje mnie na badania,a drugi raz prywatnie robić nie będę.Poza tym chciałabym,żeby mi zrobiła jutro usg ale nie wiem czy zechce,poproszę ją o to.Napiszę wszystko jutro jak wrócę z przychodni i obym była jutro spokojna,bo jeszcze ciśnienie mi wzrośnie przy pomiarze i powiedzą że mam nadciśnienie,a ja jestem już taka nakręcona przed tą wizytą i cięta na tego lekarza,że hej.AŁA,właśnie mI mały wypina mocno swoje kończyny:)
Odnośnik do komentarza
Właśnie ani mięsa, ani wędlin ani zadnej kielbachy nie jem wcale. Jem duzo pomaranczy i mandarynek-to tyle z owoców;) Caly czas nabial, jakies sery, serki, jogurty, mleko no i slodycze. Moze to od czekolady ktora pochlaniam garsciami. Warzywa tez raczej minimalnie, jakos nie mam ochoty. Zreszta jak sie napcham czekolada to potem nic mi sie nie chce jesc. AA i sok z czarnej porzeczki ....ale nie wiem ile ma zelaza. Moj maly tez jak sie zacznie przeciągac to mam wrazenie ze mi skorę poprzebija;)
Odnośnik do komentarza
Andzia to moje wyniki hemoglobiny czyli Hb i płytek czyli PLT: 8 tydz. 13,1 / 203 14 13,2 / 183 22 12 / 168 26 11 / 180 30 10 / 200 37 10 / 240 39 9,6 / 285 Przed samym porodem się wszystkie wyniki pogorszyły. Ale nikt stwierdzając anemię po porodzie nie zalecił jakiegokolwiek leczenia. Przepraszam za tak późne odpisanie, ale trochę czasu spędziłam z maluchem w szpitalu. Wiecie co? Okazało się, że wyniki krwi dziecko ma prawidłowe (np hemoglobiny ma 13,2), sprawdzali w szpitalu trzy razy, zrobili jakieś specjalistyczne badania i powiedzieli że dziecko jest zdrowe jak rybka, tylko troszkę za grube:):) Lekarze podejrzewają, że w labolatorium przy przychodni cos popiwprzyli. Nawet pielęgniarka, położna i lekarz w przychodni widząc różnicę dziwnie się patrzyły i stwierdziły, że prawdopodobnie w labolatorium pani źle wpisały wyniki badań do komputera. Świetnie co? Kilka dni nerwówki po wiadomości od lekarza że dziecko jest w stanie ciężkim, grozi mu śpiączka i tp. A teraz okazuje się, że to pomyłka. W piątek idę do labolatorium na rozmowę z kierownikiem. Rozumiem że pomyłki się zdarzają, ale wtedy jak powiedzieli mi w szpitalu,przy tak złych wynikach powinni powtórzyć badanie w trybie pilnym. A oni to olali. Ciekawe ilu ludzi przez znich się nacierpiało, bo moje dziecko bardzo, szczególnie jak go kłuli. Tak błagalnie na mnie patrzył. Boże nie daruję im tego. jestem wściekła i mam taki ogromny żal. No i dwa ataki miałam z tych nerwów. Pozdrawiam wszystkie przyszłe i obecne mamusie:)
Odnośnik do komentarza
Matiaga jak przeczytałam co przeszłaś razem z maleństwem to az mi się noż w kieszeni otworzył. To karygodne co onie wyprawiaja z ludxmi!!!!! Tyle kasy się placi na kase chorych, a i tak gdzie nie pojdziesz to musisz podplacic zeby byc potraktowanym *po ludzku*. Jasne, nie daruj im tego!!!! Daj im niezłą nauczkę, zeby w przyszlosci nikt tak jak wy nie cierpial. Takim ludziom nie ma co darowac, sa wsciekli na wszystkich ze maja niskie pensje i stad ich olewatorskie podchodzenie do tematu. Musimy walczyc o swoje. Trzymam za Ciebie kciuki. Najwazniejsze ze malenstwo jest zdrowiutkie.
Odnośnik do komentarza
Mattiaga wcale nie miałaś takich złych tych wyników,no może prócz 39 tyg.A i tak anemia u Twojego maluszka okazała się pomyłką.Jak tylko spojrzałam na wyniki to odrazu nie chciało mi się wierzyć że mogło dojść do takiego zagrożenia.Ty miałaś hemoglobinę 10,ja mam 10,5 to prawie tak samo,a to jest lekka anemia na tym etapie ciąży.Nie daruj im tej pomyłki,wiadome jest że w takim przypadku jak Twój badania się powtarza,żeby potwierdzić lub wykluczyć,co za debile!!!Chamstwo,co nas obchodzą ich zarobki,czy ich obchodzą nasze?które są o wiele gorsze,oni tylko tak narzekają,a na prywatnych wizytach zarabiają trzy razy tyle,cwaniaki.Około 4 tyś mają,jeszcze im żle?Byłam dziś u doktorki,zbadała mnie,szyjka w porządku,po grzybku ani śladu,serduszko dzidziusia bije jak należy,noi pytałam czy zajrzy do środka,jak się miewa mały,łóżysko,wody.Byłam ciekawa ile już waży,jak jest ułożone?noi jaką dostałam odpowiedz?że nie ma takiej potrzeby,to ciężarne wymyslają sobie tak częste usg(ja ostatnio miałam 11 tyg temu)i w dodatku musiałam za nie zapłacić,więc mogłaby w przychodni choć raz zrobić,ale po co się nadwyrężać?pytałam czy jeszcze jedno przed porodem będzie,powiedziała ze nie,bo nie trzeba.Dziwne,mojej koleżance robili w przychodni kiedy była w 34 tyg ciąży,a wizyty miała wyznaczane co dwa tyg.Dziś jak bym się nie odezwała dostałabym termin następnej za miesiąc,ale zapytałam czy nie powinny byc one teraz częstrze,no to dostałam za trzy tyg.No bo oni mają strasznie dużo ciężarnych i się nie wyrabiają,a co mnie to obchodzi?tutaj chodzi o moje zdrowie i mojej kruszynki.A,i na badania mnie znów nie wysłała,kazała jjeść dalej te żelazo i przepisał znów,ten lek kosztuje 36 zł,troszkę dużo.Jestem w 32 tyg ciąży z anemią i miałam robione wyniki aż dwa razy,fajnie,co?olewają równo.Wiecie co,dziś stwierdziłam,że może to ja jestem za bardzo wymagająca,ale ja tylko czytam,dowiaduję się od znajomych jak ta opieka w ciąży powinna wyglądać,i u mnie ona jest zupełnie inna.
Odnośnik do komentarza
witajcie. czy ktoras z was miala zgage w ciazy . jak sie jej pozbyc. ja podejrzewam ze mam po slodkim. ostatnio troche za duzo mysle o tych moich nerwach ale jeszcze nie jest tak zle. mysle co to bedzie jak urodze jak sobie nie poradze . mam jeszcze cztery miesiace do porodu kawal czasu. czy wy tez mialyscie takie mysli.
Odnośnik do komentarza
Droga Wiolu,napewno sobie poradzisz,my kobiety mamy instynkt macieżyński,a on nie pozwoli nam myśleć o nerwach,tylko skupiamy się wtedy na dzieciątku,tak uważam,nie mam jeszcze dzieci,to będzie moje pierwsze,ale ja np. kocham maluchy i pomimo mojej nerwicy,nie myślałam i nie myślę że sobie nie poradzę,nawet nie ma takiej opcji!!!myśl pozytywnie i już.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×