Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczyny, Od dłuższego czasu Was czytam ale dziś postanowiłam aktywnie dołączyć. Jestem w 28 tyg ciąży, to moje trzecie dziecko, od ok 11 lat zmagam się z nerwicą lękową, zaczęło się od nadczynności tarczycy która jest doskonałym podłożem do jej rozwoju i u mnie właśnie tak się stało. Bywały lepsze dni i gorsze, fazy z lekami i bez, w końcu gdy udało mi się wyciszyć trochę nerwicę zdecydowałam z mężem o kolejnej ciąży, ponieważ lata lecą więc teraz albo pewnie już nigdy. No i się zaczęło.... Dwa miesiące temu wylądowałam na ostrym dyżurze z atakiem nerwicy, dygotałam całym ciałem jak osika, serce waliło jak oszalałe i totalny obezwładniający lęk....Propranolol, Hydroksyzyna, potem po opanowaniu najgorszego stanu melisa w tabletkach, mag z wit b6, witamina d3 (jej niski poziom powoduje zaostrzenie objawów nerwicy!) Gdy zaczęła się kilka dni temu przykra aura, wiatr, opady itp na dworze znów lęki powróciły, budzę się po godzinie, dwóch z uczuciem ogromnego gorąca, serce wali jak oszalałe i lęk, że zaraz coś stanie się takiego na co nie będzie już ratunku. Ograniczam propranolol jak mogę do 1 tab dziennie na tą moją napadową tachykardię ale w takie dni jeżeli nie wezmę w nocy jeszcze jednej podczas takiego ataku to chyba bym umarła.... Jest mi trochę raźniej wiedząc , że nie tylko ja się zmagam z tą okropną chorobą, do rozwiązania w czerwcu jeszcze trochę, Boże dodaj sił bo idzie zwariować.....

Odnośnik do komentarza
Gość Manieczka

Mam identyczny problem. Wczoraj przy ataku paniki (odrealnienie, drętwienie części twarzy, potem nawet gardła, skoki ciśnienia, szybsze bicie serca, nawet zaburzenia widzenia itp.) byłam o krok od wyjazdu do szpitala. Zażyłam relanium i na szczęście, gdy wyszłam na pole żeby wsiąść do auta, wszystko minęło. Potem w nocy jeszcze jeden atak lękowy, drżenie kończyn itp., a do rana jakoś spałam. Masakra, cały czas się boję. Wydaje mi się, że to jakieś stany przedrzucawkowe, ale jakby tak było, to przecież nie przechodziłoby tak szybko... Dodam, że jestem w 34 tyg. ciąży bliźniaczej, także do rozwiązania już niedługo. Panicznie boję się cesarki, którą muszę mieć, to buduje lęk. Nie wiem jak to zniosę, boję się śmierci, a bardziej chyba umierania. Od poniedziałku mam iść do szpitala, może to też lęk z tym związany, cieszę się, że wczoraj wytrwałam... ale boję się, że jak to będzie coś poważnego, a ja to zlekceważę... Mam już dość... CO myślicie?? Jak żyć?? Moi bliscy już mają mnie dość.

Odnośnik do komentarza

Manieczko, smutne jest to, ze w zasadzie zrozumieć nas może tylko ten kto jak my na to choruje. Ja juz w rodzinie i wsród znajomych o tym nie rozmawiam bo to nie ma sensu. Ty masz juz prawie finisz i podeszlabym raczej do porodu w ten sposob, ze bezpiecznie będzie jak dzieci będziesz juz miała przy sobie, przynajmniej nie będziesz sie denerwowala co sie z nimi dzieje w tobie. Ja juz chciałabym zeby był czerwiec a tu jeszcze tyle czasu...., I chyba lepiej nie afiszowac sie w szpitalu z tym , ze sie choruje na nerwice bo często pogarsza to stosunek personelu do rodzącej , na rożnych forach opisują takie przykre sytuacje. Co do drgawek jakie towarzysza napadom nerwicy to juz dwa razy sobie ubzduralam ze mam np tezyczke bo cos takiego wtedy występuje. Dzis wszystko mnie boli, słabo mi i boje sie nocy bo wtedy najczęściej pojawiają sie ataki, jak nagle robi mu sie gorąco, oblewaja mnie poty to juz wiem ze za chwile będzie jazda ..,, staram sie kryć z tym wszystkim przed dwójka dzieci które juz mam , bo wiem jak bardzo to przeżywają , boje sie ze kiedyś one mogą to przejąć po mnie.

Odnośnik do komentarza
Gość Agnieszka185

Witam wszystkie dziewczyny w ciąży z tym problemem jakim jest nerwica. Mam 38 lat i 2 córki teraz postanowiłam, że chce mieć jeszcze jedno dziecko jestem w 16tc. Wcześniej leczyłam się u psychiatry na depresję lekową ale po tym jak postanowiłam mieć dzidziusia rzuciłam wszystkie lekarstwa. I się zaczęła jazda nie mogę sobie poradzić chwyta mnie kiedy chce powoduje wzrost ciśnienia ogólne osłabienie wrażenie że zaraz zemdleję. Ginekologa prowadzącego uświadomiłam że jestem chora mówi że damy radę dzidziuś się rozwija prawidłowo. Lekarz psychiatra zapisał mi relanium i w tych wyjątkowych dniach mam je wziąć. No cóż ale maksymalnie do 3 dni z rzędu a co dalej nie mam pojęcia. Czy Wy też dostajecie lęku przed wyjściem na wizytę do lekarza, badania itd.... Ja najczęściej wtedy właśnie kiedy mam zapisaną wizytę u ginekologa, badania prenatalne, a teraz dodatkowo badania krwi itp... bo akurat mam badanie krwi na krzywą cukrową po przeczytaniu informacji że w przychodni będę musiała siedzieć godzinę no to już mi ciśnienie rośnie i już mam lęk. Od 3 dni walczę z lękiem bo piesek miał operację i od tego się zaczęło mam wrażenie że najlepiej byłoby gdyby złe wiadomości do mnie nie docierały. Piję Melisę 2x dziennie nie chcę brać relanium. Czy ktoś z Was dziewczyny brały inne tabletki w ciąży zapisane przez lekarza i nic się nie działo. Lekarz mi nie chce zapisać nic chyba że już będzie naprawdę to konieczne a ja już nie radzę sobie z tym. A jeszcze nam zostało trochę do porodu :( pozdrawiam ciepło !!!

Odnośnik do komentarza

Agnieszko185, jesteśmy w tym samym wieku i tez trzeciej ciazy ;-) punkt za odwagę dla nas :-) Ja czekając na usg polowkowe dostałam takiej tachykardii z nerwów , ze zanim weszlam musiałam wziąć propranolol i hydroxyzyne.... Moja pani doktor która zna moje jazdy od wielu lat przekonała mnie ze nawet biorąc zwykła melise ale w tabletkach bo ta w syropach czy herbatkach jest za słaba , mozna znacznie ograniczyć przyjmowanie cięższych leków ale trzeba pamiętać o regularnym przyjmowaniu melisy, mag max z b6, na sen np neospasmina extra albo cos co zawiera szyszki chmielu. Mi dodatkowo pomogła vit d3 w ilosci 1000 jedn. bez niej juz chyba dawno lezalabym z depresja. Nie wszystkich ataków paniki da sie uniknąć, bo przecież życie codzienne tez nam serwuje porcje stresu a pogoda załamuje nawet największych optymistow, kto wrazliwszy tak jak ja to zaraz reaguje. Dzis np byłam z synem u lekarza i świadomość ze muszę z nim czekać w kolejce i nie mogę sie z tamtad ruszyć, wyjść na zewnątrz powodowała , ze miałam w ręku w pogotowiu tabletki , testowalam swoją wytrzymałość .... Jakoś sie udało .

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny U mnie niedługo bedzie 4 mies po porodzie. Niestety mimo zazywania pramolanu nerwica alej szaleje. Mam pytanie do dziewczyn ktore juz rodziły kiedys rodzily. Dostałam 3 okresu po porodzie. Wczoraj mijał 4 dzien i jak zaszłam do łazienki zobaczyłam jak wypadł mi jakis skrzep. Nie wiem co to było taki ciemny z krwi. Zawsze cos ze mnie wypadało takie małe ciagnace ale ten wczorajszy był wiekszy. Bardzo sie boje ze cos sie dzieje ze mna w srodku. Byłam u gin niedawno i stwierdziła ze macica spoko obkurczyła sie i wszystko ok . Prosze odpowiedzcie cos bo przy mojej nerwicy to ja juz sobie najgorsze wyobrazam . Tak wogóle witam nowe dziewczyny>

Odnośnik do komentarza
Gość Agnieszka185

BETI2 cześć nie wiem co to mogło być ale powiem Ci co kiedyś mnie spotkało. 20 lat temu po porodzie bolał mnie brzuch powiem Ci nawet że ciężko mi się chodziło bo co stąpnęłam to mnie strasznie bolało. Byłam u lekarza wszystko ok!! ale któregoś dnia siedząc u teściowej wskoczył mi jej pies na brzuch i coś poczułam szybko poleciałam do ubikacji i wyleciało ze mnie coś wielkości mniejszej pomarańczy koloru krwi w środku były same skrzepy bo teściowa chciała to sprawdzić a w to nie szło nawet się wbić. Po tym jak to wypadło jak ręką odjął. Byłam na kontroli u ginekologa wszystko ok !! miałam tylko to coś przynieś do badania a my spuściłyśmy w kanał. Do dnia dzisiejszego nie wiem co to było. Zapomniałam że krótko po porodzie miałam krwotok i to na pewno jakieś pozostałości. Głowa do góry weź coś na nerwy i przejdź się do lekarza tak będzie najlepiej. My jesteśmy w gorszej sytuacji mamy mały zakres brania leków i pomocy sobie. pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza

Beti2 jestem po dwóch porodach i zdarzały mi sie wielokrotnie skrzepy, po ciazach szczególnie tak wcześnie zwykle krwawienia sa dużo obfitsze a w nich nie brakuje takich rzeczy. Po prostu macica potrzebuje czasu , ale jeżeli sa to duże *egzemplarze* to lepiej wybrać sie do lekarza np na usg dla spokoju . Prawdopodobnie gdyby to było cos poważnego to dostalabys gorączki bo organizm tak reaguje na jakieś zakażenia itp

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny:) Zwracam się do was o rade, mam 33 lata od czerwca zeszłego roku byłam na citabaxie 40- teraz od 2 miesiecy powoili schodzę - obecnie jestem na 15. Przed leczeniem citabaxem w marcu wykryto u mnie torbiel jajnika- dośc duża- ale że markery nowotworowe były ok- to nie zdecydowałam się na laparoskopię. Ale teraz chcę się podjac tego zabiegu, bo chcę zajść w ciaze( nie mam dzieci- 5 lat po slubie- dotychczas nie chcieliśmy mieć dzieci) mam do was pytanie czy któraś z was zaszła w ciaze niedługo po odstawieniu lekow, a może któraś była jeszcze wtedy na lekach.? boje sie zaszkodzić dziecku a z drugiej strony stresuje sie ze jestem już stara:(

Odnośnik do komentarza
Gość Agnieszka185

Proszę o jakąkolwiek podpowiedź co zrobić jutro chcę iść na badanie na krzywą cukrową. Niby mogę jechać do domu i wrócić za godzinę na pobranie krwi wytłumaczyłam Pani w laboratorium że mam nerwicę lękową ale czy w tym przypadku może się coś stać jak sobie daliście radę proszę pilnie o pomoc załamana jestem

Odnośnik do komentarza

Agnieszko, czy jest jakaś możliwość żebyś wzięła kogoś ze sobą do towarzystwa? Byłoby Ci razniej wysiedziec ta godzinę. Nic Ci nie grozi jak wrócisz do domu ale lepiej odsiedziec ta godzinę tym bardziej ,ze możesz miec nudnosci i wymioty po glukozie i wtedy trzeba przyjąć jeszcze raz. Mi pomogło znalezienie ustronnego miejsca w przychodni gdzie nie ma dużo ludzi, nikt sie na mnie nie gapi, najlepiej blisko wyjścia zeby miec ten komfort ze zawsze mogę stad zwiac ;-) Agnieszka głowa do góry dasz radę, w tej cholernej nerwicy musimy sobie podnosić poprzeczki a nie opuszczać bo tylko w ten sposób jest szansa na powrót do normalności, bardzo trudny ale możliwy.

Odnośnik do komentarza

Agnieszko, jak poszło badanie? Wszystko ok? Moze na te skoki ciśnienia to popros lekarza zeby Ci cos zapisał , ja np. jak spodziewam sie stresujacej sytuacji biorę sobie 10mg propranololu on tez jest na ciśnienie choć nie jest zalecany w ciazy to od takiej dawki nic sie nie stanie. W poprzedniej ciazy tez brałam propranolol i to 2-3 razy dziennie bo była taka potrzeba. Sa tez inne leki np isoptin często stosowany w ciazy. Zapytaj lekarza .

Odnośnik do komentarza
Gość Agnieszka185

Cześć Gosiu samo badanie ok! bez mdłości wymiotów i jakiś jazd. Ale sama myśl przed badaniem to masakra jestem od wczoraj na 3x 2mg relanium i zbytnio do końca nerwów nie załagodził bo ciśnienie 141/90/128 z godziny na godzinę lepiej bo maleje. Mogłam normalnie wyjść z przychodni siedziałam pod przychodnią w samochodzie z mężem pokazałam się po godzinie bo to największe jest wtedy stężenie cukru a później już pojechałam dalej bo wiadomo że jak cukier spada to już się nic nie stanie.Po 2 godzinach pobrali mi krew i do domciu. Wiesz najwięcej mnie nakręciła koleżanka wczoraj że muszę siedzieć tam bo mogę zapaść w śpiączkę - a ja sobie wzięłam to głęboko do serca i się wystraszyłam pomyślałam o śmierci. Muszę poprosić lekarza o coś bo ja tak dalej nie ujadę. powiedz mi Gosiu jakie propozycje dostałaś od swojego lekarza przed porodem jak on to widzi. Bo ja już na samą myśl wejścia do szpitala mam obawy. Będziesz wcześniej ode mnie rodzić bardzo proszę o jakieś wskazówki. Chyba dzidziuś ma się dobrze po tych relanium bo buszuje kamień z serca pozdrawiam cieplutko

Odnośnik do komentarza

Cieszę sie, ze sie udało z tym badaniem, niepotrzebnie twoja znajoma naopowiadala Ci głupot i stad te nerwy. Co do porodu to bede rozmawiała w połowie maja, nie chce tez robić z mojej nerwicy jakiegoś demona, juz jedno dziecko rodzilam w jej trakcie i dałam radę daj Boże zeby i tu sie udało. Pobyt w szpitalu nie przeraża mnie aż tak bardzo, gorzej jak pomyśle czy zdarze do niego dojechać, albo to ze dostanę jakiegoś ataku paniki w domu jak bede sama i wtedy rozpocznie sie poród . Na razie nie chce sie nakrecac i bez tego mam masę zmartwień . Wczoraj maz obudził mnie w nocy bo podobno cała drzalam przez sen, fakt po wybudzeniu czułam ze jestem rozstrzesiona , czasem jak usypiam albo sie budze mam bardzo nieprzyjemne uczucie pulsowania , falowania krwi w całym ciele :-/ juz sama nie wiem co jeszcze ten moj organizm wymyśli .. Jest juz późno a ja boje sie usnac bo nie wiem czy znów jakiś jazd nie będzie , wzięłam 2 tabletki melisy i mag z b6 zobaczymy....

Odnośnik do komentarza
Gość Agnieszka185

Gosiu ja też miałam jazdy wczoraj raz lepiej raz gorzej. Mnie jak chwyci to nie tak jak inne dziewczyny że wiedzą 15 minut i spokój. Ja mam kilka dni i przychodzi i odchodzi i znów odchodzi i znów przychodzi ale coraz z mocniejszą siłą.Choć byłam na relanium to strasznie to wczoraj przeszłam mam wrażenie że mi tylko pomaga przez około 4 godziny później na nowo bym musiała wziąć ale niestety ile tego. Wzięłam 2szt. więc już więcej nie chciałam. Męczyłam się jak nie wiem cała dykotałam zrobiłam sobie melisę na chwilę przeszło i znów wróciło. postanowiłam że jeszcze jedną jak nie pomoże to będę zmuszona wezwać pogotowie ale na samą myśl znów się zdenerwowałam.Nie byłam wczoraj wstanie cokolwiek przełknąć. Ja nie miała ani nerwicy ani depresji w poprzednich ciążach jedna córka ma 20 a druga 14. Powiedz mi Gosiu czy Ty jesteś na jakiś stałych lekach czy tak zwane w razie ,,W* Czy ten magnez można łykać bez zgody lekarza ?? ja w zasadzie prócz melisy i relanium nie mam pomocnika. Muszę na to ciśnienie poprosić bo one tylko jest jak się zdenerwuję a później nim się jeszcze nakręcam. Dziś też nie ciekawie się czuję leżę w łóżku i dziś kategorycznie muszę się zebrać do psychiatry bo dłużej nie dam rady. Napisz mi o Twoich lekach !! pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Agnieszko bardzo Ci współczuje ze tak sie wczoraj meczylas. Nie wiem jak Ty ale ja jestem dodatkowo meteopatka, jestem bardzo wrażliwa na zmianę pogody , zbliża sie front deszczowy to mnie trzęsie , wzrasta lub spada ciśnienie to mnie telepie, ech... To wszystko zaostrza albo wywołuje nasze stany lekowe. Noc minęła mi w miarę ok chociaż wstawalam 2 razy do toalety a potem nad ranem jak juz melisa nie działała to serce zaczęło tłuc ale jakoś dałam radę . Co do leków na stałe to biorę propranolol na tachykardie , vit d3 , mag z b6 (kobiety w ciazy powinny suplementowac mag bo to tez zapobiega skurczom macicy) , potas ale on jest na recepte, melisa ale w tabletkach bo mocniejsza, neospasmina extra na noc i na wszelki wypadek hydroxyzyna w syropie bo szybciej sie wchlania. Agnieszko postaraj sie ustalić sobie systematyke w tym co przyjmujesz, np melise przyjmuj regularnie 3 razy dziennie a nie jak zajdzie potrzeba bo ona właśnie działa tak ze wycisza ale w dłuższym czasie. I postaraj sie o cos na te skoki ciśnienia to na pewno poprawi Ci samopoczucie, zobaczysz.

Odnośnik do komentarza
Gość Agnieszka185

Gosiu dziękuję że jesteś na prawdę potrzebuję rozmowy szkoda że tylko my tu się odzywamy i piszemy do siebie. A niby tyle dziewczyn ma problemy. Cieszę się że u Ciebie jest w porządku. U mnie już coraz lepiej -no do następnego zdenerwowania. Ciśnienie spada już mam 113/73/87. Dzisiaj jedna melisa i magnez za mną. Mąż mi kupił tabletki meliski z szyszką chmielu i z magnezem. Mam nadzieję że jak połączę magnez z b6 i tą melisę nie będzie za dużo. Powiedz mi Gosiu bo Ty o tych tabletkach wspominałaś czyli można je brać w ciąży. A badania które wczoraj robiłam są ok !! i ten cukier na krzywą i reszta a tyle stresu że jeszcze mi rano tak ciężko było dojść do siebie. Teraz nie wiem czy iść po te tabletki na to ciśnienie do psychiatry

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×