Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Dawno nie pisałam bo nie miałam internetu. Ja jestem w 7 tygodniu ale nerwica coraz bardziej mi dokucza. Znowu mam natrętne myśli, że zaraz zwariuję i komuś coś zrobię z tych nerwów. Ciągły lęk już mam dosyć. Lekarka przepisała mi Diphergan 25 mg. Lekarz przed ciążą przepisał mi asentre i powiedział, że spokojnie mogę brać w ciąży ale nie biorę bo ginekolog powiedział nie. Czy ktoś brał Diphergan 25 i czy pomogło. Ja już nie wieże, że mi to dziadostwo przejdzie i będę się cieszyć dzidziusiem jak sama ze sobą mam problem.

Odnośnik do komentarza

Cos mi tu wariują wpisy. Pisze nowy a wchodzi stary niewiadomo skąd. Mandarynka, kontroluj często ciśnienie. Dolne 107 to jest bardzo dużo i bez dwóch zdań kwalifikuje sie do szpitala. Tez tak miałam ze starszym synem w końcówce. Teraz juz na początku mi szaleje, dolne do 95. Nienawidzę tego uczucia. Także sprawdzaj koniecznie. A jak sie teraz czujesz?

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, byłam w szpitalu. KTG wyszło w porządku, badanie gin też. Wychodzi na to, że to wszystko co się dziś ze mną dzieje ma podłoże nerwicowe niestety... W szpitalu miałam mega uderzenioa gorąca a jak położna zmierzyła mi ciśnienie to było 118/77. Więc te uderzenia nie mają związku z ciśnieniem. Lekarz powiedział, że ze strony ciążowej wszystko jest ok. Kazali się na noc napic neospazminy. Nie wiem co to się dziś stało. No jakaś tragedia ze mną. Muszę się jakoś ogarnąc bo inaczej ciężko będzie rodzic. Czemu ta menda wraca teraz? akurat teraz przed porodem?!! czuję, że jestem rozwalona emocjonalnie, że wraca odrealnienie, kłucie w uszach jakby jakieś ciśnienie tam się zmieniało i inne, ale najgorsze dla mnie jest odrealnienie i oszołomienie. Już nie wiem co mam robic ze sobą... po prostu nie wiem......

Odnośnik do komentarza

Wydaje mi sie Mandarynko, ze nałozylo Ci sie kilka czynników na to ciśnienie i nerwy. Po pierwsze kobiety w końcówce ciąży często miewają skoki ciśnienia (w końcu to mega obciążenie dla organizmu), jesteś sama do 29go i pewnie w niepewności doczekam sie faceta czy urodze sama, pogoda jest do dupy: jest duszno i parno a przy burzach dodatkowo ciśnienie szaleje. No i w końcu jesteś nerwicówka, wiec na to wszystko mega podatna. A Ty jesteś na lekach czy nie? Jeśli nie to może trochę meliski popij. Dobrze ze poszlas do szpitala, zawsze to jesteś spokojniejsza. Mnie dzisiaj głowa pęka, niemalże dosłownie. Dwa apapy gó..no dały. Oby minęło po nocy. Jutro rano melduję sie w szpitalu. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Mandartnko, ja mam to samo. Czuje jak na mnie uderza gorąco, wtedy mi podskakuje puls, robi mi sie słabo i juz atak paniki. Mierze ciśnienie, w miarę. Dzis tak mnie zmasakrowało, ze po 5 minutach zasnęłam. Odebrałam wyniki. Morfologia zajebista. Nie wiem w takim razie od czego to mamy. Ten puls mnie wkurwia przy tym odrealnieniu. Nie wiem co robić :((( Musimy się trzymać Mandarynko. Misia - wiem co czujesz. To samo mam od początku ciąży. Ja teraz zażywam SEROXAT - było 3 tygodnie super po dwóch tygodniach przyzwyczajania sie do leku, a teraz? znowu kupa. Nie wiem czy te prochy nie działają i tak po prostu niepotrzebnie je w siebie ładuje i to dziecko jest tym faszerowane. Nie wiem , załamkę też mam. Jak byłam w 7 tygodniu, nie wyobrażałam sobie 9 miesięcy z atakmi lękowymi. Manadarynko, najgorsze jest to ze my wiemy ze to najprawdopodobniej nerwowe, a i tak jak mamy te uderzenia i wahania ciśnień to mamy pierdla. Mi sie dziś wahało tak : 114/65, 125/70, 135/ 70, 106/60 - i to tak w niedługich odstępach czasowych. Puls 90-116. Zwariować idzie. Ofelia jak u Ciebie? Magia?

Odnośnik do komentarza

Ciezarna caluje Ciebie i dzidziusia! :) Gratulacje! Olej to,ze krzyczalas,wazne ze jestescie zdrowi oboje. Mandarynko ja tez dzis na ktg,bo jak Wam mowilam dzidzius tak sie nie krecil, niby to ktg dobre,ale jutro ide do swojej gin, ja to nie wiem,chyba sie wszystkim denerwuje. Tym cisnieniem i pulsem,to sie mozna tak nakrecic,ze potem tylko plakac sie chce,ja tez tak mam,ze jak mi sie tak robi,to odrazu bym plakala z bezsilnosci,ale to jest u mnie chyba lekowe. Napisz jak sie od rana bedziesz czula. Dietrich moze zostan w domku w taka pogode,bo to naprawde jest za goraco, mnie w szpitalu mowili,ze jak jest goraco i ostre slonce albo duszno to wychodzic tylko wieczorami,tak jest bezpieczniej. Macie moze czasem tak,ze dziecko tak Was jakos kopie w pecherz,ze wydaje Wam sie,ze zrobicie siku w majtki? Ja nie wiem czemu mi sie tak robi. Uwazajcie jutro na siebie,bo ma byc duszno. Buziaki

Odnośnik do komentarza

Hejka Ciezarna ogromne gratulacje!!!Ucaluj maluszka ode mnie, sciskam rowniez i Ciebie Ofelia mnie mecza przede wszystkim te przeskoki. To doprowadza mnie do szalu. Po nich czesto jestem bez sil, ale lekarz powiedzial ze taki moj urok, tak sie dzieje przez zastawke bo wykryto mi jej wiotkosc. Ty tez chyba masz z zastwaka cos. Jak bylam w ciazy to moje dziecie kopalo mnie w jakis nerw i noga bolala mnie tak jak przy uderzeniu w lokiec, co takie prady przechodza. Masakra i tak mnie bolalo przez kilka godzin, ale co tam, wazne zeby maluszkom bylo wygodnie :D Misia a moze uda Ci sie do jakiegos psychologa zapisac. Poczytaj rozne ksiazki na temat nerwicy. Ja na poczatku mojej walki mialam kilka atakow dziennie. wszystko wpedzalo mnie w leki. Teraz jest juz lepiej. Psychoterapia i praca nad soba daje efekty, samo na pewno nie przejdzie. Niestety. nie ma magicznej pigulki. Mandarynko ja ostatnio tez mialam ogromne uderzenia goraca. Normalnie twarz jakby mi ogniem plonela, do tego bol glowy przez 3 dni nie do pokonania ale to na pewno nerwy. A jak dzis sie czujesz?? Dietrich a u Ciebie dzis lepiej?? Mam nadzieje ze tak. Magia jak wizyta w szpitalu?? Sciskam Was i Wasze maleństwa. P.S. Mam nadzieje, ze nie przeszkadza Wam, że wtrącam swoje 3 grosze.

Odnośnik do komentarza

Gruszko, no co Ty, pisz ! jak najczęściej :) Misia - ściągnij sobie na Chomikuj.pl - książkę *Opanować lęk* - zaczęłam czytać. B.dobre. Myślę że moze nam troszkę pomóc. Psychoterapia jest ok, ale jeśli trafisz na właściwego psychoterapeutę. Jak t am dziś Dziewyny ? Ciekawe jak się czuje Ciezarna ze swoim Maleństwem. Mam nadzieje ze wszystko u nich dobrze. Szkoda ze nie mamy tutuaj czatu, żeby w razie czego reagować na wpisy innych, jak sie coś np dzieje. Wczoraj chyba Mandarynka miała taki atak ciśnieniowy i pisała do nas, a akurat chyba zadnej nie było. Yhm.. Buziaki, spokojnego dnia

Odnośnik do komentarza

Cześc Dziewczyny :) Po pierwsze - Gruszka, Ty chyba zwariowałas! Jak ma nam przeszkadzac, że piszesz, no coś Ty:) Pisz jak najczęściej :))) A co do tych uderzeń to katastrofa! strasznie tego nie lubię :( Od razu wydaje mi się, że coś się złego zaraz mi stanie. Magia, myślę, że masz rację co do mojego wczorajszego stanu. Dziś już jest lepiej. Misia, ja na początku ciąży brałam Asentrę właśnie. Odstawiłam, ale mi psychiatra powiedziała, że to bezpieczny lek i podaje się go kobietom w ciąży, bo jest *lekki*. Wiesz, czasem jest tak, że gin mówi co innego a psychiatra co innego. Moja gin powiedziała, że nie jest na tyle kompetentna, żeby decydowac o tym co lepiej dla mnie w sferze psychicznej. Oczywiście bez leków najbezpieczniej niby, ale to nie udowodnione... W każdym razie słyszałam wiele opinii zarówno gin jak i psych, że najważniejsze, aby przyszła mama była spokojna a czasem leki są do tego niezbędne. Ja się ratowalam neospazminą (ale tylko 2 razy) i hektolitry melisy :) Ofelia, no to obie wczoraj na ktg wylądowałyśmy :))) Ale dobrze, że okej wszystko. Napisz jak będziesz po wizycie, co Ci gin powiedziała. A z tym ciśnieniem i pulsem to masz rację, można przez to popaśc w paranoję. Ja sobie obiecałam, że dziś nie zmierzę ani razu, ale zobaczymy :)) Już prawie poległam :) Co do uciśkania na pęcherz - moja mała tak ciśnie, że od jakiegoś czasu nie to, że nie mogę utrzymac moczu, ja go po prostu nie utrzymuję i pocieknie czasem. Odkąd to zauważyłam to wkładki noszę. Nie to, że jakoś bardzo, ale kilka kropelek się zdarza :) A u mnie dziś spokojniej. Noc przespana. Jakieś lęki mnie obudziły i pisałam w nocy do mojego faceta, że już chcę, żeby był :) Ale to już blisko. Poranek w miarę. Odrealnienie za uszami, ale nie daję się. Bardzo się dziś ucieszyłam, bo rano sprawdzam maila a tu napisała do mnie moja terapeutka!!!!!!!! :) Jak się czuję i jak sobie radzę, i takie tam. Wiecie jak mi się miło zrobiło! Odpisałam jej od razu. I super. To mnie napędziło i poszłam do przychodni robic wyniki na paciorkowca, bo już odwlekałam. I nawet ubrałam szpilki małe, ale nawet te małe to nie był dobry pomysł :)) W pzychodni jakoś mi się zakręciło w głowie, ale to nie było nerwicowe. Już mialam lęk ale przetłumaczyłam sobie, że w ciąży takie rzeczy mogą się dziac i nic mi nie grozi i lęk przeszedł. No i w sumie póki co to tyle :)) Ściskam Was serdecznie Ciężarna, czekam na relacje :)))

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny odkryli mi wczoraj przy przyjęciu na oddział ze mam miesniaka. Ma 5-6 cm i jest obok szyjki macicy. Podobno dobrze ze po przeciwnej stronie lozyska. Przerazilam sie. Ofelia, czy dobrze pamietam, ze Ty tez masz miesniaka? Lekarze cos tam zdawkowo mówią ze może to własnie powodować te moje klucia w okolicach szyjki i odbytu. I niby ze go nie było tydzień temu. Jakos nie chce mi sie wierzyć. Szyjka mnie boli po każdym badaniu. Wczoraj gmerali długo przy tym miesniaku i bolała mnie do nocy, i krwawila trochę. Podobno mam tez duża nadzerke. Masakra jakaś. A dzisiaj dopiero skończył sie 16 tydzień.

Odnośnik do komentarza

Cześc Kochane!!! Magia, ja nie miałam mięśniaka, więc nic nie wiem na ten teamt. Ale strasznie Ci współczuję, Kochana. Nie załamuj się tylko - wszystko będzie dobrze, zobaczysz. Dziewczyny, u mnie się pojebało totalnie. Nie mam siły póki co o tym pisac. W każdym razie dzięki bogu nic z dzieckiem. Życie jest kurewsko niesprawiedliwe. A może właśnie sprawiedliwe... Czemu ja muszę tak cierpiec? Dobrze, że chociaż mam Was... Czemu to wszystko mnie tak doświadcza???? Trzymajcie się. Potem moze napiszę coś więcej bo na razie nie dam rady...

Odnośnik do komentarza

Magia, nie denerwuj sie, na pewno wszystko bedzie ok. Myśl dobrze. Mandarynko :( co sie tam podziało ? martwie sie, mam nadzieje ze jakoś Ci sie tam poukłada. Jedyne co mogę to trzymać kciuki. Ofelia, jak u Ciebie? Ja mam dzis powtórke z rozrywki, czyli zawroty - chyba mnie to juz nie opuści. Musze sie z tym nauczyć funkcjonować bo inaczej zamkne sie w domu na cale lato :(

Odnośnik do komentarza

Witam Dzięki dziewczyny za słowa otuchy. Ja na psychoterapię chodzę jest lepiej ale mnie już dusi jak pomyśle jak urodzę i czy dam sobie radę, pokocham to dziecko (głupie myśli doprowadzają mnie do szału). I czy będę potrafiła zająć się nim bo jak sama tylko myślę czy nie zwariuję. Czy wy też macie tak głupie myśli o dziecku.

Odnośnik do komentarza

Witajcie. Matko jaka dzis duchota. Koszmar jakis, a to dopiero poczatek :(Trzymajcie sie jakos w te dni. Dietrich ja normalnie jakbym na karuzeli siedziala, wydaje mi sie jednak ze to od pogody Cisnienie wariuje wiec to sie na nas odbija. Mandarynko mam nadzieje, ze sprawy jednak sie wyjasnia i bedzie wszystko dobrze. Sciskam mocno Magia odnosnie miesniaka nic Ci nie pomoge, natomiast nadzerka sie nie martw. Urodzisz dziecko i pozniej ja usuniesz. Tez tak mialam. Wszystko bedzie dobrze. Ofelio a co u Ciebie?????? Misia na pewno pokochasz swoje malenstwo. Chwila kiedy sie pierwyszy raz zobaczy swoje dziecko jest najpiekniejsza jaka mozna sobie wyobrazic. Postaraj sie odwracac mysli, skupiaj sie na czyms innym. Zle mysli trzeba trzymac na smyczy i to mocno bo jak popusci sie je choc troche potrafia niezle nas rozwalic. Zacznij czytac ksiazki o nerwicy, o napadach leku. Na poczatku bedzie trudno ale z czasem bedzie coraz lepiej. Milego popoludnia dziewczynki

Odnośnik do komentarza

Dzięki Dziewczyny za wsparcie. Staram sie nie przetrzepywac internetu zeby sie nie denerwować. Czekam na Ofelie bo dotarlam do posta w którym pisała ze ma miesniaka. Ofelia, napisz mi koniecznie gdzie sie Twój znajduje, jakiej jest wielkości i czy rośnie. Masz z jego powodu jakieś dolegliwości? Przy okazji dotarlam do wpisów chyba Mandarynki o takich bólach klujacych w szyjce jakie ja teraz odczuwam często. Trochę to pocieszajace bo ja juz sobie zaczęłam wkrecac raka szyjki i wszystkiego co obok. Na szyjce mam na nowo nadzerke, jest krwawiaca przy dotyku i boli jeszcze kilka godzin po badaniu. Ale z drugiej strony mam wynik z kwietnia II ze stanem zapalnym tak wiec może nie jest tak zle i to *tylko* nadzerka. Wymyśliłam juz ze badanie pewnie zostało zle pobrane i zle to rak. Dietrich, wydaje mi sie ze takie ciśnienie jest ok. Jak masz takie niskie to może troszkę ruchu je podniesie. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny U mnie strasznie duszno, w glowie mi sie kreci i serce przeskakuje. Gruszko mnie tez lekarz powiedzial,ze taka moja uroda z tymi przeskokami, no albo czeka mnie ablacja. Jezli chodzi o brak sil po tych przeskokach to tez tak mam. Jestem jakby nieprzytomna,ale to dlatego ze organizm wydziela w trakcie adrenaline i potem jest wyczerpany. Dietrich nie matrw sie cisnieniem,masz super, ja mam cisnienie 90/50 albo 100/60, wiec na pewno nie masz za niskiego, lepsze niskie niz wysokie, szczegolnie w ciazy. Czasem skoczy mni do 123/83 alb o 130/85 ale to naprawde sporadycznie. Takie niskie cisnienie w medycynie nazywa sie hipotonia, ja mam to wpisane nawet na wypisach ze szpitala, mozesz o tym poczytac sobie, tylko pozytywne artykuly, bo to jest nazywane eliksirem mlodosci ;) Mandarynko napisz co sie stalo jak bedziesz gotowa, jezeli Ty i dzidzia jestescie zdrowi i problem nie dotyczy rowniez zdrowia nikogo u Ciebie w rodzinie, to reszta rzeczy jest mniej istotna, ja tak zawsze uwazam, takze glowa do góry. Ja czekam na informacje od Ciebie kochana. I Magia juz mowie jak jest u mnie z tym okropnym miesniakiem. Moj jest mniej wiecej rozmiarow Twojego i lezy w macicy, to tzw srodscienny. Moj powoduje dolegliwosci, bo nie bede Ci mowila,ze wszystko jest ok. Po pierwsze sie go nie boj, przygotuj sie,ze bedziesz musiala np isc do szpitala na badania kontrolne. Mnie od miesniaka spina sie brzuch i powstaje taka kula, wyglada to jakbym miala tam kamien :) Lekarz Ci powie jak bedziesz rodzila, ja np mam cesarke, chociaz Ty niekoniecznie musisz ja miec, znam dziewczyny, ktore mialy miesniaki i rodzily naturalnie. Ja biore poprostu leki rozkurczowe, ale duzo dziewczyn je bierze, wiec to nic nadzwyczajnego. Po drugie rowniez sie go nie boj :) wazne, ze np nie masz stanu zapalnego ani nic od tego miesianiaka, jakby mial Wam zaszkodzic, to staloby sie to wczesniej, ja np plamilam na poczatku i jakos teraz mamy sie dobrze :) I po trzecie rowniez sie go nie boj :) bo jak Cie nawet cos tam kluje albo ciagnie, to on moze to powodowac, ale to nic groznego. I jeszcze ja mam do Was pytanie, czy ktoras w Was brala Medarign? Ja go dostalam od gin ale nie jest to spowodowane niska waga dzidziusia, bo wazny wrecz wiecej ponad norme, ale powiedziala mi,ze to spowoduje lepszy przeplyw w lozysku krwi itd. Buziaki dla Was

Odnośnik do komentarza

Cięzarna gratuluje!!!Zajrzalam na forum bo tak pamietalam,ze masz termin na maj.Masz juz to za sobą,teraz juztylko moze byc lepiej. Umnie mija 7 tydzień po porodzie,cesarce.Synus rośnie,ostatni tydzien mial katarek,który spedzal mi sen z powoek,ale odporodu żadnych prochów nie bralam,zadnych uspokajaczy,mialam kilka momentów,kiedy wczesniej bym wziela,.teraz jakos tak bardziej na luxie podchodze do tego Mija 7 tydzien,jestem jakas poddenerwowana tylko,moze to zblizająca się miesiączka,bo ta jeszcze mnie nie nawiedzila,i szczerze mówiac nie wiem jak to po cesarce powinno byc..moze tak samo jak po naturalnym samopoczucie się waha,uaktywnila się niedoczynnośc tarczycy i walcze z nadwagą po ciazy. Czasami tu zaglądam jeszcze chociaż juz nie jestem w ciązy;)Wszystkim mamusiom wszystkiego naj z okazji zblizającego się świeta!!

Odnośnik do komentarza

Dziękuje Ofelia za słowa otuchy. U mnie tez juz zapowiedzieli cesarke bo ta cholera jest tuż przy szyjce. Martwię sie tylko zeby nie rosła ale to dopiero czas pokaże. O tym leku co piszesz nie słyszałam wiec nie pomogę. Mandarynka, trzymaj sie. Mam nadzieje ze u Ciebie juz lepiej. Odezwij sie. Ciężarna, jesteś juz w domu?

Odnośnik do komentarza

Ciezarna wszystko oki ? Jesteście juz w domku? Jak tam Dziewczyny ? Neta :) Hej, hej :) Nie zapomniałaś o forum :) ciesze sie ze u Ciebie i Synusia ok. U mnie dzis troszke chłodniej, ale za to chyba duszno. Na razie sie nie daje, ale czuje gdzies ze mi serducho skacze dziwnie. Najbardziej obawiam sie tego ze te słabości i skaczący puls, zawroty juz beda sie ciągnąć do końca ciaży - przez te upały. U mnie 25 tydzień sie kończy. W niedziele synus ważył 620g. Ale ciekawi mnie ile ma cm :) Manadrynko jak tam Kobieto ? Magia, uspokoilas sie troszeczkę? Ofelio jak sie czujesz? Trzymajcie sie wszystkie dzielnie - jak zawsze zresztą !

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×