Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Hej Kochane. Ja dzisiaj w nocy po wizycie w kibelku tez nie mogłam spac ze 2 godziny. Teraz się zbieram do pracy :(( strasznie mi się nie chce, tym bardziej że przez pare godzin bede na nogach. Jak wstałam rano i świeciło słońce było nawet w miare, teraz zrobiło się bardzo szaro i już zaczynają mi się wkręcać różne historie... jestem słabsza itd.. mam nadzieję że dam rade w pracy bez żadnych przygód. Trzymajcie się dzielnie.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :) Neta mowilam,ze minie, to pewnie przez nerwy, dzis moze sobie polez. Mandarynko mnie tez czesto w ciazy teraz boli zoladek i jeszcze mam biegunki, meczy mnie to, bo caly czas musze miec w poblizu kibelek jakby co ha ha A Ciezarna jak sie nudzi to niech pisze z nami, ja tez siedze w domu to wiem jak to jest. Mnie od rana wali serce, tak mi sie przewraca, mam takie kolatania. Jak mi sie tak robi, to odrazu sie stresuje i nakrecam,ze cos mi jest. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Cześc kobiety! wczoraj się nie odzywałam bo klasycznie wylądowałam na IP. Bolał mnie żoładek i miałam mega nudności. Przestraszyłam się przez to moje nadciśnienie, że jakaś rzucawka czy coś i poleciałam do szpitala. Czułam sie fatalnie, jakbym spadła z kosmosu. Ginekologicznie wszystko super, wyniki badań rewelacja, więc sio do domu. A ja cały czas umieram z bólu żołądka, nic mi nie pomaga. Jem suchary i kleik. Wykończę się. Dietrich, niestety z tym seroxatem w ciązy u mnie to jest tak, jakby nie do końca działał. Poprawił troche dolegliwości typu brak apetytu, bezsennośc, ale i tak czuję się kiepsko. Lęki są. Tak sobie myślę, że do końca ciąży nie poczuję się dobrze, skoro to ciąża mnie uwiera... To tak jak stać nogami w zimnej wodzie, choćby nie wiem jak sobie wmawiać, że jest ciepła, dopóki w niej stoisz niestety będzie zimno... Ale synek ma teraz 4 latka i jest zdrowy, więc od tej strony się nie bój. Te nasze maluchy w brzuchach naprawdę są silne i nieźle sobie radzą:-) A propos lęku przed sportem... Wiecie, tez tak trochę mam. Uwielbiam aktywność, ale zanim się zmobilizuję, to strasznie sie martwię czy od tego nie umrę!! Absurd jakiś! Czasami na siłowni się tak nakręcałam, że musiałam wyjśc bo bałam się, że coś mi się stanie. A jak raz była taka sytuacja, że się trochę przeforsowałam i naprawdę słabo mi się zrobiło, trener dał mi daktyle, przeszło mi i dalej ćwiczyłam! W ogóle się nie przejełam. Czy to nie jest chore??

Odnośnik do komentarza
Gość ciezarna 27

Dziewczyny!! Ale mnie bola kosci krocza i kosc ogonowa!!! O matko! Przeciez leze wiec nie wiem o co chodzi i juz sie martwie czy to nie zwiastuny porodu... Dzisiaj sie dowiedzialam, ze moja sasiadka urodzila w 26 tyg ciazy, jej corka ma teraz 2 latka, jest zdrowa i super sie rozwija... Chyba nie ma reguly na nic... jak widac malenstwo moze sobie dac rade nawet tak wczesnie... U mnie 32 tydzien dopiero, czemu ciaza trwa az 40tyg?? 35 tyg to powinien byc max!!! Nie mam juz sily na te wszystkie dolegliwosci i bole ciazowe, straszy mnie to wszystko przedwczesnym porodem, a ruchy malego z przyjemnych zmienily sie w bolesne... Trzymajcie sie, ja Was czytam caly czas.

Odnośnik do komentarza

Hej Wszystkim:) U mnie znów derealizacja... Macie też tak często ją? U mnie jest non stop. Brak sil czasem. Ale jak pytam mamy czy widac po mnie, ze cos nie tak to mowi, że nie... Dzis byla az tak silna ze przez nia sie przestraszylam i zlapal mnie lęk... Ciężarna, przykro mi, że dalej tak Cię boli. Od kiedy masz te bole? Jakos długo już. od 30 tyg czy wczesniej? Mi minęło póki co. Wczoraj poszłam do kościoła nawet. Po powrocie nie bolało mnie nic, więc się ucieszyłam. Tylko jak chodzę to mi brzuch tak jakby sztywnieje. Tak staje. Nie wiem czego to oznaka. Zabela, współczuję żołądka. Mnie jakoś ostatnio też bolał. I teraz coraz częsciej mnie pobolewa. Basia, tez cierpi... Mam nadzieję, że jej jakos lepiej.

Odnośnik do komentarza
Gość ciezarna 27

Mandarynko mnie bolaly pierwszy raz w 31 tyg te kosci, teraz w 32 tyg, ale bol jest max jeden dzien, zobaczymy czy jutro przejdzie jak nie jutro sie wepchne do swojej gin bo martwic mnie to zaczyna... Mandarynko mnie to chyba nie meczy, mozesz mi opisac jak u Ciebie sie to objawia? U mnie z nerwami ostatnio lepiej, ale dobrze tez jeszcze nie jest, teraz odeszly na dalszy plan bo sie boje tego porodu przedwczesnego, chyba bym sobie nie darowala i myslala ze to przez nerwice...

Odnośnik do komentarza

Kurcze, to może mnie zaczną jeszcze bolec te kości... Ja jestem w 30 tc. Póki co odczuwam codziennie wieczorem takie kłucia w podbrzuszu. Tak mnie kłuje, że nie mogę się przewrócic na drugo bok :( Co do derealizacji, to ja mam cały czas. Tylko raz jest mniej a raz bardziej nasilona. U mnie objawia się to tak, że wszystko co widzę wydaje się takie nierealne. jakby mi się śniło, że istnieję, jakby top wszystko było jakieś za mgłą, czasem dotykam mebli albo czegoś tam żeby sprawdzi czy to faktycznie istnieje czy może mi sie tylko wydaje. To straszne uczucie. Czasami jak jest bardzo silne, to łapie mnie wląsnie lęk bo się przestraszę tego co mnie otacza. Bo jest takie nierealne włąsnie. Nie wiem jak opisac to uczucie. Nie lubię go. Czasem np. się zastanawiam czy mój głos to mój glos faktycznie. No różne rzeczy... Ale najlepiej to opisac jako taką nieostrośc obrazu jakby. Wszystko robi się takie nierealne. Takie jakby rozmazane ale nie jest rozmazane w sumie. To trochę takie uczucie jakbys była oszołomiona cały czas. Jakby ktoś Cię walną w głowę i taka chodzisz oszołomiona. Na początku mi dd się myliło z zawrotami głowy. Jak gdzies jest więcej rzeczy do oglądania, do ogarnięcia rozumem, np. w sklepie, to mi się zwiększa. Tak jakbym nie umiałam tak całościowo spojrzec na to co mnie otacza. Nie wiem jak inaczej to wytłumaczyc. Czasem mam tak, że dochodzi też depersonalizacja czyli patrzę w lustro i się zastanawiam czy to ja. Wszystko jest takie wyobcowane, nierealne, jakbym patrzyła na świat przez takie oszołomienie, itp. Ale się rozpisalam :))) No ale ta dd mnie tak strasznie męczy, że nie wyrabiam czasem. Nie lubię jej jak cholera. Przyszła do mnie po pierwszym ataku paniki i została do dzis. Jak się jej pozbyc? nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Gość ciezarna 27

Ofelia nie mam pojecia, ja mialam od psych Valerin soft ale nie biore, on jest na melisie i magnezie. Mandarynko to ja tak nie mam. Czasem zdarzaly mi sie takie objawy ale to bylo w grudniu jak mi sie franca uaktywnila, a tak to czasem odrealnienie mam, ale tez juz b.dawno nie mialam. Ach te moje kosci... wrrr jakby mi slon usiadl na miednice!!!

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, dziś się stała dziwna rzecz. Niepokoi mnie to trochę. Poszłam do sklepu na chwilę. Wróciłąm i stwierdziłam, ze będę robic sałatkę. No i zaczęłam rozpakowywac zakupy i jakoś tak się skupiłam na tym. Robiłam to w takim nawet normalnym tępie wydaje mi się. I w pewnej chwili poczułam goraco w klatce piersiowej i na twarzy... I się strasznie przestraszylam. Już jakiś czas temu zauwałyłam, że jak w coś włożę tochę więcej wysiłku to mi się tak robi. Tzn. Zaczyna mi się robic gorąco w twarz a teraz jeszcze w tę klatkę :( Macie jakieś pomysły od czego to? Może też Wam to się zdarza? Nie chcialabym niczego sugerowac ale ja pomyslałam, że jak robię coś szybciej to po prostu szybciej serce zaczyna bic, krew szybciej krązy i moze to stąd? Nie wiem, ale boję się tego, bo wtedy mi się wydaje, że zaraz zemdleję :((( Myślicie, że to ciążowe? Boję się, że to może coś z sercem...

Odnośnik do komentarza

Mandarynko co do oderalnienia, to pisalam Wam co mi sie przytrafilo niedawno, nie mam na cale szczescie tego czesto, ale mam tez tak jak Ty,ze musze wtedy sie czegos zlapac, bo nie wiem czy to jest realne co sie dzieje, czy nie. Nawet nie wiedzialam jak wybrac numer telefonu przeciez i sama nie wiem czy ja to ja. Co do tego uczucia goraca to pewnie sie zmeczylas, jak to w ciazy. Ja mam tak przed atakiem, robi mi sie goraco i sie boje a potem zaczyna wariowac serce i jeszcze chce mi sie do toalety, nienawidze tego. Ja teraz sie szybko bardzo mecze, jak sie umyje nawet to ciezko oddycham, a Ty poszlas do sklepu i jeszcze zaczelas robic. Ps. Jaka salateczke robilas? :) Ciezarna, przeczytalam ze ten Valerin mite nie ma kozlka lekarskiego, tylko melise i magnez wlasnie.

Odnośnik do komentarza

Zabelo-brzmi optymistycznie-nie tak latwo zejsc z tego swiata,bedę przerabiac w pologu;) Kosci to widze normalka,umnie totaki boljak bym miala kosci polamane,albo miala mi mednica walnąc o podlogę.Jak leże tez za dlugo na jednym boku to mnie biodro (kosc)boli,pewnie za duzo przytylam. Jutro ostatnia wizyta u ginki,odebralam dzis morfologie,oczywiscie pochlastana.Ciekawe ile wazy moj maly olbrzym,choc zauwazylam,ze przez ostatnie 2 tyg moja waga na szczescie nie wzrosla,a nawet kg w dol,zalezy kiedy się waze,ale u mnie to pewnie woda,bo puchcą mi bardzo nogi wieczorem

Odnośnik do komentarza

Witajcie Kochane! Jak żyjecie? U mnie rano masakra. Tylko otworzyłam oczy i dopadł mnie mega lęk. Silny, naprawdę. Już dawno takiego nie było. Nie wiem czemu, nic takiego chyba mi się nie śniło. Zmierzyłam ciśnienie - wszystko ok. Trochę się uspokoiłam. Ale już gdzieś siedzi w głowie. Już się ulokował. Taka niepewna się czuję. A miałam takie super plany :( Chciałam iśc do kosmetyczki :) No nic, jakoś to będzie. Może zaraz się wyciszę i będzie ok. Piszcie co tam u Was, pozdrówki

Odnośnik do komentarza

Cześć:-) ja nadal walczę z mega bólem żołądka. bardzo mi dokucza i nic mi nie pomaga;-( a poza tym nic mi sie nie chce. posprzątałam pokój syna i juz mi starczy aktywności na dziś. zostało mi 12 dni do cc, ale strasznie juz bym chciała byc po. męczy mnie to czekanie i ciągła walka z odpedzaniem niepokoju. do tego w weekend ponoc ma padac śnieg! a ja już wyniosłam na strych zimowe kurtki i buty!!! nędza.

Odnośnik do komentarza

Zabela,toTy jestes w tym czasie co ja;)Tyle,że ja moge na ta cesarkew kazdej chcwili polecieć,bo nie mialam zaszczytu byc umówiona-tylko jak*mnie chwyci*.U Ciebie byly jakieskonkretne ustalenia?ToTwoja pierwsza cesarka?Masz ją z powodu nerwicy?

Odnośnik do komentarza

Neta, ja zakomunikowałam mojej pani doktor, że nie dam rady chodzic w ciązy 40 tygodni albo i dłużej z powodu męczarni psychicznych, więc chcę cesarkę, która się robi w 39 tc. załatwiłam sobie zaświadczenie od psychiatry, że mam lęk przed skurczami i zupełnie uczciwie o tym powiedziałam. Pierwszy mój poród trwał 10 godzin i naprawdę przeraza mnie myśl o powtórce z rozrywki. oczywiście jest to do przezycia, ale co się człowiek nacierpi, to jego! cc tez się boje, ale trwa 40 minut, więc jakos jestem spokojniejsza. w razie czego podaja ogłupiacza:-) jeśli sama zacznę rodzić wczesniej, bede mogła podjąć decyzje czy rodze naturalnie czy jednak cc. Dobre w tym wszystkim jest to, że najpóźniej 10 kwietnia będzie po.

Odnośnik do komentarza

W moje urodzinki;)ja zazdroszcze wszystkim,którym udalo się umówić na konkretny dzień.dlaczego tylko ja mam ten problem,to tylko poteguje moje katusze,bo caly czas jestem nerwowa i mam czestsze lęki.Dzis mam wizyte u ginki,ostatnia juz. Ale umawiac musialaś się w konkretnym szpitalu a nie u swej doktor przecież,tak? Wkurza mnie tym bardziej,ze wiem,ze nie jednej w tym szpitalu co ja bylam umówili,nie wiem czy jak widza zaswiadczenie od psychiatry to zlewaja i tyle..

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×