Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Ania05 te leki mam zlecone przez psychiatrę, oprócz apapu, nie biorę tyle codziennie, ale ostatnio naprawdę fatalnie się czuję, rano nie mam siły wstać z łóżka, cały czas bóle głowy, bóle napięciowe całego ciała, jakby mnie miało rozerwać, tak bardzo cierpię, że odechciewa mi się żyć, a Ty mi mówisz, że zapominam co w życiu najważniejsze...codziennie walczę o siebie i dziecko, staram się normalnie funkcjonować, bo mam 4 letnią córkę, walczę, żeby się nie załamać,a na spacer chodzę, jeżdżę na zakupy, śmieję się chociaż wewn płaczę, jestem przerażona tym co się ze mną dzieje...wiem, że najlepiej w ciąży nie brać żadnych leków, ale ja mam tak silną nerwicę, że moje samopoczucie bardziej niż leki negatywnie wpływa na dziecko...cały czas jakieś ataki lęku, straszne bóle całego ciała, natrętne myśli, wymioty, płacz,co byś zrobiła gdybyś codziennie czuła się tak źle, że myślałabyś, ze wolisz umrzeć...wiem, ze to straszne, ale tak się właśnie czuje...więc nie mów mi, że mam wyluzować, bo naprawdę bardzo bym chciała czuć się normalnie-powiedź mi jak to zrobić, jeśli wiesz...:(

Odnośnik do komentarza

Nerwica dzięki za troskę, miałam na razie 2 dni terapii, od razu przeszłam do boju, zagłębiłam się w to, co mnie najbardziej boli i teraz od środy czuję się fatalnie, ale psychiatra wspominała, ze objawy mogą się nasilić...mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej...ktoś tu w ogóle pisał, ze w ciąży natrętne myśli się nasilają, tak, jak piszesz...u mnie 24 tydz się rozpoczął...synuś kopie na całego...napisz nerwica jak z nerwicą w 3 trymestrze?pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Witam.Ja mam już powoli dość.Dobijam do końca 36 tygodnia.Tydzień leżałam w szpitalu i zaczełam miec pietra przed porodem jak się naoglądałam i nasłuchałam.Dyszę jak stary samochod nie mogę spać,boli mnie wszystko,mam natłok pierwszego pokarmu czyli siary.Kręci mi się w głowie i robi m i sie słabo.Ale we wtorek funduje sobie troche rozrywki,mam fryzjera i kosmetyczke może to poprawi mi troche humor.Mała tak mi zasuwa po pęcherzu że nie wiem czy cos z niego zostanie po porodzie.Pozdrawiam wszystkie kobietki i życze samych pogodnych dni.

Odnośnik do komentarza

Izuniu uwierz mi że ja miałam takie bóle mięśni że czasami nie mogłam wstać z łóżka .Żadne leki nie pomagały .Nie wiem co u ciebie powoduje takie samopoczucie .Ale skoro leki nie działają na ciebie to po co sie truć ?Nie śledzę tego tematu więc nie mam pojęcia czy masz nerwicę i czy miałaś takie dolegliwości przed ciążą .Czy masz jakies problemy w domu itp.historie .Jak tłumaczą twoje samopoczucie lekarze ?

Odnośnik do komentarza

Ania06, jeśli chodzi o moją historię rodzinną, to nerwica zaczęła się po śmierci babci, ciągnie się już od 2008r, mój obecny stan lekarze tłumaczą dodatkowo ciążą, działaniem hormonów-biorę już trzeci lek, ten obecny ponad 3 tyg, ale zamiast lepiej jest coraz gorzej, jedne objawy zanikają, pojawiają się inne.Zaczęłam już 3 terapię, mam nadzieję, że będzie lepiej...na razie jestem załamana:(

Odnośnik do komentarza

Iza29 w trzecim trymestrze z nerwicą jest różnie...pamiętaj iza że hormony tez swoje robią i mają wpływ na te natrętne myśli...mnie się np.ostatnio nasiliły ale moja terapeutka mówi że może być jak na huśtawce teraz ...czyli raz mniej a raz więcej...jeśli chodzi o terapię to chodzę od 4 miesiąca regularnie w każdy piątek i dopiero raczkuję ...opanowanie złych emocji to nielada wyzwanie dla znerwicowanej.Ale terapeutka mówi że jest lepiej. Mnie moje dziecko kopie ale bardzo delikatnie...czasami troszkę mocniej ale ogólnie dzidzia jest spokojna. Trzymajcie się dziewczyny.

Odnośnik do komentarza

Ania05 teraz od ponad 3 tyg biorę wenlafaksynę, ale jakoś nie czuję jej działania...teraz od jutra mam mieć zwiększoną dawkę z 37,5 na 75... Nerwica dzięki za odpowiedź... Ja dziś jakaś śpiąca,rano atak lęku i bóle napięciowe, drętwienie dłoni teraz serce mi wali jak oszalałe, mam ciężką głowę, kłopoty z koncentracją, mam takie uczucie jakbym nie czuła swoich rąk i nóg, jakbym była taka słaba i moje ręce też, jakbym nie była sobą-nie mogę normalnie myśleć...co to jest, może Wy wiecie....a ciśnienie 101/62 znów niskie... A jak u Was??

Odnośnik do komentarza

Witam.Wczoraj caly dzien w lozku,tak mnie zoladek bolal ze myslalam ze sie przekrece.dzis troche lepiej ale mam takie odrealnienie ze szok.W czwartek mam wizyte u gin i martwie sie bo nic nie przytylam jescze i od ostatniej wizyty schudlam i nie wiem co lekarz na to powie.Nie mam wogole apetytu,mdlosci i ten zoladek.Nie wiem czy to nie grypa bo dzieci mi ostatnio chorowaly.Mam dosc i czasem tak mi sie ryczec chce.Pozdrawiam was dziewczyny:)

Odnośnik do komentarza

Monia25 nie przejmuj się ja schudłam w ciąży 19 kg, teraz przytyłam przez miesiąc niecały kg, a w sumie przez te 24 tyg może ze 2 kg- teraz już nie wymiotuję tak często ale jeszcze mi się zdarza z napięcia, jak fatalnie się czuję...a moja koleżanka jest w 9 m-cu i przytyła 5,5 kg, więc chyba nie ma się czym martwić...ostatnio tak myślałam, ze jak my mamy przytyć jak mamy nerwicę, a w czasie ataku lęku ponoć traci się strasznie dużo energii, jak mamy organizm ciągle w stanie gotowości do walki...Mi lęki i bóle oraz natrętne myśli przeszły dopiero ok 15 i po południu było dużo lepiej...jutro kolejny dzień terapii...to jest jakieś chore, jak mam objawy to mam myśli, że już nie dam rady, że chcę umrzeć, a jak mijają to myślę pozytywnie...posrane to wszystko...

Odnośnik do komentarza

Cześć Wszystkim!jak dziś u Was?ja obudziłam się o 4.30 z lękami, czułam się jakbym wychodziła ze swojego ciała:/ trzymały mnie do 8 rano, teraz boli mnie głowa i uszy,mam wyostrzony wzrok, mam natrętne myśli i czuję się jakbym nie była sobą-znów to odrealnienie, czuję się jak idiotka, trudno mi normalnie myśleć, mam kłopoty z pamięcią,niby robię wszystko, zrobiłam pranie, ale czuję się tak dziwnie, taka niepewność...jestem sama w domu ale jakoś się nie boję, chociaż jestem w objawach, ufam, ze nic się nie wydarzy...ciśnienie dziś też niskie 101/65...dziś kolejny dzień terapii, zobaczymy co będzie...

Odnośnik do komentarza

Mam do Was jeszcze takie pytanie, często teraz mam takie myśli jak boli mnie głowa i mam bóle napięciowe, że np nie chce żyć, że mam sobie coś zrobić, że już nie dam rady,że wpadnę w jakiś amok po porodzie, więc może teraz coś sobie powinnam zrobić,mam takie wyobrażenia, że idę i łykam tabletki, albo skaczę z balkonu, często mam rozważania o tym co przeczytałam na temat śmierci i samobójstwa, ciągle analizuję to co ktoś powiedział lub napisał i odnoszę to do swojej sytuacji,te myśli mi siedzą, ja chcę myśleć o czymś innym, a one zmuszają mnie do myślenia o nich, jak tylko pomyślę o tych rzeczach czuję przerażenie, zaczynam płakać, robię się czerwona,powtarzam sobie, że ja nie chcę nic sobie zrobić, że nie chcę tych myśli, prowadzę z nimi wewn dialog a one jakby mi *mówiły*, ze chcę, ze się okłamuję, ze nie chcę żyć itp...jak mija napięcie i lęk to myśli znikają...powiedźcie mi czy to też są myśli natrętne, czy mogą mieć taką tematykę i zaprzeczać temu co naprawdę myślisz...strasznie się boję, że zwariowałam już do reszty...:(((

Odnośnik do komentarza

U mnie bez zmian.napiecie mnie nie opuszcza. Iza tez mam czasem takie mysli,to podswiadomosc je wytwarza,a ty z nimi walczysz,nie zwariowalas.Ja tak mialam nawet jak bylam dzieckiem,ale wtedy mowilam mamie ze ktos siedzi mi w glowie i mowi mi dziwne rzeczy a ja tego nie chce.Zawsze te mysli mialam,teraz je ignoruje chyba ze pojawia sie strach,ale wtedy probuje czyms zajac umysl,chocby czytaniem. W tej chwili martwi mnie moj wzrok,chyba bede musiala do okulisty sie wybrac.

Odnośnik do komentarza

Monia25 dzięki za odpowiedź, kurde ja już zauważyłam, że te myśli o skoku z balkonu, czy łyknięciu tabletek już nie budzą takiego lęku, dziś jestem sama w domu, nie łyknęłam nic i przed chwilą odważyłam się wyjść sama na balkon wywiesić pranie i nic się nie wydarzyło, nie skoczyłam...myślę, że może mój umysł znalazł sobie teraz myśli, które bardziej mnie przerażają, jakby ciągle chciał mnie straszyć, bo ja zaraz się zastanawiam, czy może rzeczywiście jest tak jak mi myśli pokazują i wtedy czuję przerażenie i płaczę...teraz od kilku godzin czuję ścisk w głowie i właśnie cały czas te rozważania w mózgu-teraz to się zaczęłam zastanawiać, że może coś się wydarzyć, skoro wyszłam sama na balkon i już nie czuję dziś takiego lęku...matko, to chore, mój umysł sam szuka sobie powodów do strachu i lęku...

Odnośnik do komentarza

Monia25, współczuję Ci, ale wiem co czujesz, dla mnie też pierwszy trymestr był koszmarem z wymiotami, ciągłymi bólami itp, ale teraz w 2 trymestrze czuję się jeszcze gorzej...codziennie mam myśli, że już nie wytrzymam, wszystko działa teraz ze zdwojoną siłą, codziennie w nocy budzę się z lękami, dziś też, potem bóle napięciowe, często też boli mnie żołądek i jelita,wczoraj po sesji tak mnie bolały ręce i głowa, że myślałam, że umrę!strasznie cierpię!!!musisz to przetrwać, wiem, ze jest Ci bardzo ciężko, ale wiedź, że ja przeżywam to samo-myśl, że nie dożyję następnego dnia towarzyszy mi codziennie...musimy to przetrwać!!!bądź dzielna!!!

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich!u mnie dziś kiepsko, rano obudziłam się z lękami, odprowadziłam córkę do przedszkola i położyłam się spać, znowu lęki, teraz boli mnie głowa, czuję taki ucisk,mam natrętne myśli i czuję takie krótkie ataki lęku, mijają i potem znów...zatykają mi się uszy...wiem, że to moja złość, ponieważ mam ochotę wybuchnąć, a złość jest stłumiona i nie umiem-na terapii mówili, że tłumiona złość wychodzi m.in.pod postacią lęku i natrętnych myśli, chciałabym się wydrzeć, a umiem tylko płakać...ma ktoś jakieś sposoby na wyładowanie złości??nie wiem jak ją uwolnić...a bardzo tego chcę, bo wiem,że to ona jest przyczyną moich dolegliwości:(

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×