Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Gość wanda73 gadu6790432
witajcie. ja ciągle się duszę, lęki trochę, ale te duszności sa okropne. w domu tyle pracy, moj biedny maż prawie wszystko za mnie robi, a ja...jeszcze prawie trzy miesiace, a czy potem bedszie elpiej. tak bym chciala być taka sprawna fizycznie i wytrzymala, a ja jak tylko trochę wiecej popracuję to zaraz mnie łapie albo ta cholerena nerwica, albo kregoslup, a lbo wszytsko naraz. dopada mnie świadomosć,ze jestem nieudacxznikiemc życiowym. dziś mam duuużo gosci, ma przyjechac na obiad siostra z dziecmi [ma ich 11scioro], druga siostra z meżem i dzieckiem, fajnie będzie, bo ja ich wszystkich lubię, tylko żebym się dobrze czula, to moglabym popatrzeć na to z optymizmem, a mnie dusi tak okropnie. wyniki morfologii mam dobre, cisnienie chyba tez, więc to moze być tylko ciaża i nerwica. brzuch mam taki zajmujący całą moją przestrzen życiowa i ta przeznaczona na jedzenie i oddychanie i tą na myślenie. wczoraj w kosciele byla koleżanka, urodzila dziecko, szybciutko jej poszlo, a malutka taka śliczna, dwa tygodnie, te malutkie dzieci to takie krople nadzieji w tym życiu, dobrze ,ze sa. na pewno warto się dla nich meczyć, chociaż to trudne. mysle,ze kiedy urodze,wezmę się za siebie, nie pozwolę zeby nerwica i kregoslup mi nie dały cieszyć się życiem. jest tyle dobrych lekow, na pewno sobie poradzę. życze wam dziewczyny wszytskim dużo optymizmu i sil, izula ty też się trzymaj i nie martw się, dziecku nie zaszkodzisz, to tylko ty się meczysz, ono jest osobnym organizmem i ma swoje życie. a ty wytrwaj, już niedlugo. pa
Odnośnik do komentarza
Hej dziewczyny. Tu doraaaa. Udzielałam się sporo na tym forum gdzieś tak od początku lipca. Potem przestałam, no bo ileż można pisac o tym samym. Obecnie jestem w 35 tc i mam ochotę popełnić samobójstwo. Nie śpię całymi nocami i to mnie najbardziej dobija. Zadnych leków nie biorę, mam non stop zatkany nos i pogłębiającą się depresję. Już nie daję rady... Ja nie cieszę się z faktu, że będę mamą nic a nic i dalej twierdzę, żę nie chcę tego dziecka. Chcę mieć cc gdzieś na początku 38 tc bo każdy dzień chodzenia z ym brzuszech jest dla mnie jak wieczność... Najchętniej to skończyłabym ze sobą i tyle... Jakby ktoś chciał pogadać, podaję numer gg:1632469. Byłoby mi miło, gdyby odezwała się do nie zwłaszcza Izula mała, bo jej wypowiedzi na tym forum pojawiły się prawie w tym samym czasie co moje i są mi bliskie...
Odnośnik do komentarza
Doraaa idz po relanium 5 moze akurat Ci pomoże ! Grunt to sie wyspac ! Ja mam tez strasznego dola bo ciotka wczoraj opowiadała , ze znajomej corka rodziła i zmarla przy porodzie ehhhh nie moge sluchać takich rzeczy odrazzu dostalam napadu paniki .Non stop mysle tylko jak to bedzie z tym porodem ....
Odnośnik do komentarza
Gość wanda73 gadu6790432
hej dziewczyny. mam za sobą okropną noc, przed sobą pewnie trudny dzień. obudzil mnie okropny bol w piersiach, a potem oczywiscie lęki i panika, bóle kręgosłupa i strach. paranoja,że boję się porodu, ja , która wiem,czym jest poród i jak go znieśc tak,żeby było o.k. boję się samego tego,że ma nadejść, nieuchronnosci. wczoraj byl dobry dzień, mialam dużo gosci, rodzina i nie czulam nadchodzacego kryzysu. na szczęscie w nocy moj kochany maż był przy mnie, masowal mi boląvcy kręgoslup, tłumaczyl,ze pelnia,że on też nie moze spać, ale boję się tego,że on wyjedzie, a ja zostanę sama, boję się, tego,że ta nerwica mnie opanuje i zniszczy każdy dzien. dziś zaczynam 31 tydzien, wiem,że musze *rozgonić lęki* na jeszcze trzy mieisace i ze tak naprawde to nie porod jest tym,czego się boję,tylko to hormony napędzają nerwicę, ale co z tego,że wiem. kiedyś czytalam,że lęk przed porodem jest tak naprawde. lękiem dziecka przed smiercia, ono nie wie, co je czeka, i boi się tego przejscia, ale nawet ta swiadomość,że przeżywam lęk mojego dziecka mi nie pomaga.zreszta to,ze boję się porodu jest tez normalne, ale taki zwięrzecy strach jest tu calkiem niepotrzebny. i nieadekwatny do zagrozenia. dziś czuję się okropnie, zmęczona, obolała i pelna lęku, czuję się,jakbym miała zaraz sie rozlecieć, rozpaść na kawałki i to rozpadanie boli , fizycznie i psychicznie. mam trochę pracy po wczorajszej *imprezie* , sterty naczyń, córeczka chora, kaszle, trzeba też jej dopilnować, dać lekarstwa, musze zrobić to, co najważniejsze i się polożyć, a z drugej strony boje sie kłasć, bo wtedy moze lęki dopadną mnie mocniej. ciężka ta nerwica, pozdrawiam wszystkie dziewczyny, i zycze spokoju. pa
Odnośnik do komentarza
Witam. Ja też czuję się okropnie. Głowa mnie boli, gorąco mi i mam wysokie ciśnienie. Tabletki które biorę niby obniżają ale jak czuję niepokój to i tak mam wysokie ciśnienie. I jeszcze te szybko bijące serce, przyspieszony puls. Masakra. Też boję się porodu. Przeraża mnie poród naturalny ale cesarki też się boję. Ze względu na oczy może będę mieć cesarkę to wtedy jej nie chce mieć a jak będą kazać rodzić naturalnie też się boję. Nie wiem co mnie czeka i to jest najgorsze. Pomimo wszystkiego miłego dnia.
Odnośnik do komentarza
Hej kochaniutkie!Czy mozecie mi doradzic jakie witaminy powinnam brac,np.jaki zestaw witamin? Polozna w UK kazała mi brac zestaw witamin ale bez witaminy A,czy w Polsce tez tak jest?Ja własnie wrociłam z ciezkiej emigracji i zamierzam wybrac sie do apteki i nie bardzo wiem co kupic?Do dzisiaj brałam kwas foliowy ale to juz chyba czas na witaminy,zaczał sie u mnie 12 tydzien.Dajcie znac prosze.
Odnośnik do komentarza
Witam dziewczyny .ja dziś całą noc prawie nie spałam , miałam okropne lęki i ataki paniki jakaś gesia skórka przechodziała mi przez głowę , raz mi goraco , raz mi było zimno , za cholere nie mogłem sobie poradzić. jestem 26tc , nie biore zadnych leków i juz nie moge wytrzymac niewiem czy jak wezmę cos ziołowego czy to cos pomoże?. pewnie nic.,chciałabym juz urodzić i zacząć brać leki , bo inaczej się wykończę , a tu jeszcze 3,5 miesiąca przedemną . widzę że wielę z was ma te same problemy co ja miło jest z wami popisać i poczytać wasze posty.czy to cholerstwo kiedyś nas opuści. pozdrawiam życzę miłego dnia ,
Odnośnik do komentarza
Gość wanda73 gadu6790432
aga36 z witamin ja biorę falvit, ale taki specjalny dla kobiet w ciaży, ma wszytsko co potrzeba i nawet kwas foliowy ja dziś zmeczona strasznie, serce mi dokucza, tak przeskakuje,boli w olecach i oslabina jestem,ze vcoś okropnego, wyz jest, zawsze na wyż żle się czuję, moze to dlatego. mala jak nie pojdziesz do lekarza przed chyba 8smym tygodniem, albo 7ym, to nie dostaniesz becikowego, anna26- kiedyś byl taki przepis od lekarza,że kobiety w ciaży powinny unikać wszelkich szczepien, teraz to zmieniają, nie wiem, czy to dobrze. ja sie nie szczepie na zadna grypę. a świnskiej narazie sie nie boję, tyle zmartwien, mam na głowie, bardziej boję się przymusowych szczepien, bo podobno niektóre kraje je wprowadzają,a te szczepionki nie są przebadane na kobietach w ciaży. zreszta zanim je wyprodukują to juz i tak grypa minie, gotowy zestaw ma być w lutym, a ja w tym roku juz przeszlam z parę ostrych przeziębien, z lamaniem kosci, wiec i grypy się nie boje
Odnośnik do komentarza
Dziewczyny czy miałyscie test na obciążenie glukoza? Jesli tak to jaka dawke musiałyscie wypic i po ilu ponownie pobierali krew . Ja mam skierowanie na ktorym jest napisane 1h po 50 gr z tego co syszalam to nie ktore z Was piły tego duze ilosci . Od czego to zależy????????
Odnośnik do komentarza
Gość wanda73 gadu6790432
lina;kiedyś się dawało tak jak ty masz, ale ponieważ kiedy test wyszedl wątpliwy i tak trzeba bylo powtarzac 75 mg i po dwoch godzinach, to teraz robią tylko tak, bo bardziej miarodajne, nie wiem czemu ci tak zapisali, moze ginekolog uznal,ze nie jesteś w grupie ryzyka? mala; te bole to podobno rozciaganie się dna miednicy i macicy, czasem ich nie ma, częsciej są. ja dziś jakas zdołowana i obolała, ale spalam w miarę dobrze, poza tym,że ciasno, bo córeczka chora i nie kaszle tylko jak śpi z nami.:) pozdrowionka dla nerwowych mam
Odnośnik do komentarza
hej dziewczyny, gdzie wy jesteście? wszystkim pada internet, czy nastrój? cicho tu, oktawa wszystkich swiętych i grobowa cisza. na wybrzezu zimnicho i wietrzno, w domu ponuro i ciemno, bo słonce wysiadło, zarówki też jakieś mdłe. wszyscy bez chumoru. nie lubię zimy.
Odnośnik do komentarza
Witam mam pytanie do *anna 26* pisalaś ostatnio ,że chodziłaś na terapię.Mam pytanie czy to pomaga???Ja od kwietnia mam lęki przed zawałem serca bo jak się zaczynam bać to czuję jak mi serce wali i boję się ,że wyskoczy.Teraz mam ogromne wsparcie u męża ale potrzebowałabym pomocy specjalisty bo tabletki odstawiłam.Teraz biorę na wieczór RELAMAX bo tak bez tabletki to chyba bym nie mogła usnąć.Proszę jak możesz to napisz:)Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość wanda73 gadu6790432
hej dziewczyny! u mnie dziś deszczowo i od razu lepszy nastroj, trzęsie dalej, dusi, bo i brzuch podchodzi pod samą szyję:), ale jakoś tak optymistyczniej. chmury na dworze, aż ciemno, ale ten okropny wiatr ustal i wraca mi nadzieja na lepsze jutro, i znośne dzisiaj.zrobie rodzinie jakiś obiad moze nawet::))), trochę ogarnę, jutro jadę z mężem na rekolekcje i chociaz boję się,jak będę się czuła, ale cieszy mnie to,że jedziemy razem , dawno nam sie to nie udalo, on zawsze na wyjeżdzie. pozdrawiam was i życze spokoju, pa
Odnośnik do komentarza
Iwonko. Jeżeli nigdy nie byłaś u psychoterapeuty to naprawdę warto spróbować pod warunkiem, że znajdziesz kogoś z prawdziwego zdarzenia. Ja byłam u dwóch i powiem ci, że różnica jest diametralna. Najpierw chodziłam i efektów nie było i rozwiązania moich problemów również. Jak miałam silne lęki trafiłam do kogo innego i dużo mi to dało. Bez leków byłam w stanie opanować lęk. Mnie tez serce waliło i wali nieraz ale teraz jest zdecydowanie lepiej. Pozdrawiam jak bys mialam więcej pytań to napisz gg 7849925
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×