Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Gość izula mała
basiam - ja tez wlasnie czuje moje serce jakby mi bulgotalo, wlasnie czesto zglaszam lekarzom, mowiac ze bulgocze mi serce, az czuje w przelyku i calej klatce. Duszenie miewam jak jestem poddenerwowana bardzo, nawet pomimo lekarstw ktore biore duszenie mnie atakuje, ale bez napadu paniki. Gdybym nie brala lekarstwa to bym jeszcze panike miala. A to serce to zaburzenia komorowe u mnie lekarz stwierdzil (badania holtera). U nerwicowcow to czesty objaw. Ludzie zdrowi nie odczuwaja tej arytmii. Z reguly jest nie grozna i jak pisze Wanda - na to jest propranolol, ale w ciazy nie wolno go, Mi to bulgotanie nasila sie przy jakims nieuzasadnionym niepokoju, gdy cos mnie martwi tam podsiawdomie. pomaga mi na to validol oraz polozenie sie spokojne i przemyslenie co we mnie nerwy rozszarpuja, czego ie boje ze serducho tak reaguje.
Odnośnik do komentarza
Izula dzidzia napewno bedzie zdrowa , Nie ty pierwsza i nie ostatnia bierzesz leki . Ja jeszcze jade bez lekow ale strasznie cierpie . Zastanawiam sie czy jakbym zaczela je znowu brac czy by mi przeszlo ? Dziewczyny czy ktorejs z was przeszlo to cierpienie po lekach??????//
Odnośnik do komentarza
może nie na temat, ale trzęsie mnie strasznie .ale po kolei; robimy remont. mieszkanie dostaliśmy stare, nieustawne, trzeba je przystosować, zabudować balkon,na pokój dla jedynego [oprócz czterech córek]syna, wymienić okna i drzwi. to początek,.fachowcy; dw óch , na początku mili, umowili się na pieniadze, stosunkowotanio, więc o.k. robota wre na całego poki moj mąz jest w domu. ale maz wyjeżdza do roboty, za granice i zaczynają się schody. na początku deszcz blokuje i tynki nie schca, nie można konczyć roboty. trudno, sila wyższa, panowie placzą o zaliczki, bo z czegoś trezba żyć,. maż , glupi, naiwny , daje.przychodzi pogoda, panowie w formie zaliczek wzięli wszytsko, ostatnie pieniądze * na dzieci* bo wyjeżdzały na kolonie i tatuś obiecał.suma sumarum, remont zaczął się w czerwcu przed początkiem roku szkolnego, i jeszcze nies kończony. roboty na tydzień zostało, panowie twierdzą,że skonczą* w jeden dzień* tylko nie wiem który bo się nie pojawiają. dziś mieli być rano, dzwonię , będa o 16ej, bez przepraswzam, tylko * to się zrobi*. a ja mam taką trzęsiawę,że wszytsko mi z rąk leci, żyjemy w kurzu i w pyle dwa miechy, wszyscy mamy katar,bród,nie można zaplanować wyjscia bo nigdy nie wiadomo kiedy się panowie zjawią. dziewczyny dbajcie o siebie, inni też dbają tylko o siebie. na litości zle sie wychodzi.
Odnośnik do komentarza
Gość izula mała
basiam - ja mysle ze to nerwica, juz nawet przestalam sie martwic, ze to cos groznego, tym bardziej, ze moja glowa uwielbia produkowac mysli pod tytulem *jestem chora na cos smiertelnie*. I czasem wlasnie tak znikad, bez powodu - bulgocze i juz (wlasnie przed chwila jak zaczelam to pisac to poczulam przez kilka sekuns jak bulgocze). OOO a teraz mam tachykardie, czuje jak mi wali na maska......to mysle wszystko przez cholerna nerwice. lina - ah tak - mam wieeeelka nadzieje ze urodze zdrowe dziecko (termin na 7 grudnia). Na usg wszystko z moją córeczka jest ok, ciaża tez przebiega bez powikłań. Mi leki pomogły. Było ze mną baaardzo źle. Doszło do tego, że nie wychodziłam z domu, chciałam rzucić studia, odejść od narzeczonego, bo moja głowa produkowała tyle złych myśli. Moim marzeniem było umrzeć!!!! Czułam się wrakiem kobiety. Po paroksetynie - po okolo 4 tygodniach leczenia - zaczełam miec coraz mniej napadów paniki, a w mojej głowie jakby ktoś odsunął czarną zasłone i pojawiło sie słońce. Zaczelam miec pozytywne myśli !!!! Poszłam tez na psychoterapię, zaczełam układać w swojej głowie nowe życie. A paroksetyna sprawiła, że coraz żadziej odczuwałam niepokoje, lęki, napady paniki. Tylko serce nadal mi dokucza. Serca to ona nie chce wyleczyc niestety. Kiedy w ciazy odstawilam ja na poltora miesiaca - po okolo 3 tygodniach od odstawienia - zaczelam odczuwac powrót niepokoju i złych myśli, az doszło do tego, że przez 3 dni bez ustanku mialam napady paniki z silnym lękiem i dusznością. Wydawalo mi sie znowu ze umieram. Wiec znowu biore ten lek. I dlatego ciąże znosze dobrze, usmiecham sie, nie cierpię. Ale pozostaje niepokoj co bedzie z dziekciem. Ale co by nie bylo - przez 1 trymestr bralam te leki, a wtedy sie narządy rozwijaja, wiec jesli jej mialo zaszkodzic, to juz jej zaszkodzilo. Wszystko to Wola Boska w tej chwili. Skoro takie dostalam cierpeinie w zyciu i biore leki w ciazy to tylko Bog moze sprawic by wszystko bylo ok. I na tym forum pisze o tym dlatego, by kiedys kobiety, kotre beda braly ten lek wiedzialy czy maja szanse na zdrowe dziecko. lina - a Ty kiedy masz termin?? Masz chyba młodszą ciaże niz ja?? Ty chyba dzis idziesz do lekarza, prawda??? napisz koniecznie co Ci powiedzial i czy zdecydowalas sie cos brac. wanda - ah remonty wyczerpuja siły, zycze Ci by sie wszystko jak njszybciej skonczylo, pamietaj, ze nie wolno sie denerwowac w ciazy. Ah masz trudna sytuacje teraz, jakby zostalas z tym troche sama. Postaraj sie spedzac duzo czasu na swierzym powietrzu, zeby sie troche odpylic od tego kurzu. I tez mysle ze nalezy Ci sie szacunek od ekipy remontujacej bo jestes w ciazy, ryknij tam na nich by Cie nie denerwowali, bo to grzech denerwowac kobiete ciezarna. Trzymaj sie dzielnie.
Odnośnik do komentarza
zamiast wziąć się w garsc i jakoś działać z tym remontem, przyblokowało mnie, straciłam chęć do działania. boli ,że ludzie są podli, boli,że ja taka dupa. byłam wczoraj u lekarza i wszystko było o.k., serduszko biło, tylko lekarz się dziwił,że nie czuję ruchów, a ja na brzuchu mam oponkę, może to dlatego. zresztą to 19y tydzien od miesiaczki [ci lekarze tak liczą, jakbym zaszła w ciążę podczas okresu], to naprawdę 17y. ale już niepokój, a może nie ma nożek ani raczek??? głupie myśli, a niepokoj jest i nie chce odejsć. muszę wejsc na jakąś stronkę od kiedy te ruchy. w poprzednich ciążach miałam wcześniej, ale byłam baaardzo szczupła i nie miałam problemów gastrycznych, teraz są, może to blokuje odczuwanie ruchów? napiszcie dziewczyny od kiedy te ruchy u was. może jak pogoda się ustali, to ta deprecha zejdzie ze mnie, bo siadła na piersi jak w *niemym kinie* i nie daje oddychać.pozdrowienia
Odnośnik do komentarza
Gość izula mała
wanda73 - na prawde nie masz najmniejszych powodów do obaw!!!! Książkowo to dzidziusia sie czuje po 22 tc!! U Ciebie zdecydowanie za wczesnie, wiec nie martw się:) Ja poządne kopniackzi czulam okolo 20 tc, ale jestem szczupła. A jak ma się kilka kg za duzo i troszke tłuszczyku to zawsze jest to odczuwanie opóźnione. Wiec na prawde bez paniki:) Na pewno ma rączki i nóżki, dzis się zadko zdarza by dzieci bez powodu nie mialy rąk i nog, trzeba na prawde brac silne leki, ktore nie zostaly wyłapane podczas badan klinicznych, ze az takie wady miały by spowodować:) glowa do gory:) A co do remontu ..... jestes w ciaży i mozesz miec gorsze dni, gorszą koncentrację, gorsze nastroje.....ale trzeba od ludzi wymagac by wtedy mieli do Ciebie o wiele wiecej szacunku i cierpliwosci. Czasem trzeba sie o ten szacunek upomniec. Ja w mojej pracy czasem doswiadczylam braku szacunku bedac w ciazy, ale zawsze wtedy stawaly w mojej obronie kolezanki zwracajac takim delikwentom uwage by zamykali buzie na klodkie bo z ciezarna sie nie dyskutuje. Tak wiec moze ktos z bliskich by w trudnych chwilach powiedzial tym ktorzy Cie denrwuja by sie opanowlai bo jestes w ciazy. A Ty sama obrosnij w piórka, bo jestes ciezarna i nalezy Ci sie szacunek maksymalny. Masz w sobie nowe zycie i to jest najwazniejsze. A tygodnie ciąży liczy sie od 1 dnia miesiączki. Czyli jestes w 19 tc ciazy, ale Twoj dzidzius teoretycznie zyje od 17 tygodni (bo uznaje sie ze jajeczkowanie i zaplodnienie bylo po 2 tygodniach od miesiaczki). Liczy sie tak dlatego, bo nigdy nie wiadomo kiedy bylo poczęcie wiec dla ulatwienia liczy sie od 1 dnia miesiaczki:) To takie medyczne ułatwienie:) lina - dopiero dzis zajrzalam tutaj (bo wczoraj wrocilam pozno do domu, bylam u ciotki caly dzien) wiec pewnie nie zdarzysz spojrzec na gg by wziac moj tel, ale napisze Ci na gg, to moze choc jak wrocisz to sie odezwiesz, bo jestem bardzo ciekawa co zdecydowal lekarz, jak sie czujesz i co dalej....odpoczywaj sobie dobrze i milo, oby jak najwiecej dobrych chwil bylo na tym odpoczynku:) czekam na wiesci:)
Odnośnik do komentarza
Gość dojrzala mama
witam wszystkie nerwowe przyszle mamy! celowo pisze przyszle bo ja juz jestem znowu taka madra)) dziewczyny bylam tutaj u was ze dwa razy jako,,dojrzala mama* otoz jestesmy juz w domu;syn 3650g dlugi56 cm. jestesmy cali i zdrowi,urodzilam bez zadnych problemow,wszystkiego ok.4 godz. przezylam ten nieszczesny szpital,ktorego sie balam,jednak nie obeszlo sie bez gadania za plecami po porodzie,bo czekalam do granic mozliwosci z pojechaniem do szpitala,wody odeszly wraz z dzieckiem wiec sam porod to duze plum. nie bojcie sie ,skoro ja sobie poradzilam w tym wieku z taka nerwowa sytuacja ,to wy tym bardziej dacie rade aha,syn dostal 10pkt,a ja 100 od meza. je i spi ,jest przeslodki i odpukac nawet nie zabardzo daje w nocy popalic. strach ma wielkie oczy,a rzeczywistosc pokazuje ze wcale nie. pozdrawiam i trzymam kciuki.
Odnośnik do komentarza
gratulacje dla dojrzałej mamy, fajnie, taki duży dzieciaczek i szybki poród,i ważne,że maleństwo zdrowe. a że gadają za plecami, wolno im, jakbyś przyjechała za wczesnie tez by gadały, widać lubią gadać. może nie mająąą żadnego forum? :)))))))
Odnośnik do komentarza
Hej dziewczyny! Dawno nic tu nie pisałam, ale zaglądam codziennie i to po kilka razy. Widzę, że jest tu nas coraz mniej, przynajmniej tych, które piszą. A nasze ciąże stają się coraz bardziej zaawansowane. Ja byłam wczoraj na usg i lekarz stwierdził, że będzie chłopak. Gdzieś tam w głębi marzyłam o dziewczynce a teraz psychicznie przestawiam się na chłopaczka. Z moją ciążą wszystko w porządku i aż się dziwię, że tak jest, bo stan, w jakim byłam był tragiczny a dzieciak mimo to rośnie prawidłowo. Wg usg termin mam na 6 grudnia, ale i tak chciałabym urodzić wcześniej. Dziś mam kontrolną wizytę u ginekologa, więc o wszystkim mu powiem i zapytam, jak to jest z tym porodem. Co do mojego samopoczucia, to czuję, że tylko wegetuję a nie żyję. Te dni jakoś lecą, a jak codziennie odliczam dni do rozwiązania. Nie ma we mnie radości, a wczoraj to się nawet popłakałam jak się dowiedziałam, że będzie chłopak, bo jednak wolałabym dziewczynkę. Za to mąż jest szczęśliwy. Zastanawiałyście się kiedyś, czy będziecie kochać swoje dzieci taką prawdziwą miłością? Ja się teraz tego boję..... Ciekawe jak tam moja imenniczka Dora? Nie odzywa się niv ostatnio, więc podejrzewam, że już urodziła. Takiej to dobrze, a ja muszę czekać jeszcze niecałe 4 miesiące..... Postanowiłam, że nie będę kupować niebieskich ubranek dla mojego chłopca, bo nie lubię w zasadzie tego koloru i w zasadzie nigdy nie rozumiałam tej głupiej zasady, że jak dziewczynka to wszystko musi być różowe a jak chłopak to niebieskie. Ja stawiam na żółty i zielony, a nóż widelec okaże się przy porodzie, że to dziewczynka... A jak Wy się czujecie? W zasadzie to nie piszemy sobie, kiedy mamy terminy porodu. Myślę, że dobrze by było, bo wtedy znalazłybyśmy *przyjaciółki*, które są mniej więcej na tym samym poziomie zaawansowania i mogłybyśmy się wymieniać doświadczeniami z każdego dnia naszej ciąży. Ja jestem zdołowana, bo nie biorę żadnych leków, mimo iż w torebce mam i oxazepam i relanium. Popijam tylko mielisę codziennie. Życzę wszystkim znerwicowawnym mamusiom udanego dnia. Trzymajcie się
Odnośnik do komentarza
Gratuluje dojrzalej mamusi !. Doraaa mam to samo tez w poniedzialek dowiedzialam sien ze bede miała syna . Zrobilo mi sie sytrasznie ,bo liczylam na dziewczynke:-(((( ale trudno wazne , ze sie prawidlowo rozwija . Mam jeszcze 6 miesiecy aby sie przyzwyczajic z ta mysla . Tak to jest jak sie ma same dziewczynki w rodzinie !!!!!!
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkie mamy ,znalazłam was przed chwilą i bardzo mnie to ucieszyło,ze nie sama borykam sie z takim problemem,obecnie jestem w 8tyg ciąży narazie bez leków ,ale czuje się fatalnie pocieszam się ,że to może hormony tak na nie działaja i,że po 1trymestrze sie polepszy bo jeśli nie to nie dam rady bez prochów,mam trzyletnią córcie i tamtą ciąże zniosłam super zaraza powróciła dopiero po porodzie .Chciałam was zapytać czy słyszałyście o sertralinie ostatnio dużo czytałam na ten temat i wychodzi na to ,że to najbezpieczniejszy antydepresant w ciąży i nawet przy karmieniu piersią ,prosze podzielcie sie swoją wiedzą.
Odnośnik do komentarza
Gość przejetabardzo
Witam! jestem w 16 tc ...i dzis lekarz przepisal mi na mysli lekowe i depresyjne seronil :(bardzo sie boje,ze zaszkodzi dzidzi:/...mam brac najnizsa dawke dziennie...prosze dosiadczone mamy o rade brac czy nie brac ...?Czy ktoras urodzila po tym zdrowe dziecko...? Dziekuje za wszystkie odpowiedzi...
Odnośnik do komentarza
Gość izula mała
doraaa - to mamy prawie taki sam termin:) ja mam na 7 grudnia:) Ja mam córeczkie, choc bylam pewna ze chlopiec:) Ja w tej chwili nie miewam pesymizmu w sobie. Czuje sie na prawde dobrze, mysli depresyjne mnie omijaja. Czasem mam uczucie niepokoju i arytmie serca, ale radze sobie z tym. Wciaz mam zajecie....ciagle sprawiam sobie rożne przyjemnosci, by same obowiazki nie przeciazyly mnie. Staram sie przezywac ciaze jak najbardziej pozytywnie, by wynagordzic dziecku lekarstwo ktore biorę. Tylko ono trzyma mnie w takiej formie. No ale coś za coś. Albo dobre samopoczucie, ale ryzyko dla dziecka, albo zle samopoczucie, ale wieksza szansa na zdrowe dziecko. Ja czuje wielka miłośc do mojej córeczki. Jest moim skarbem i nie czuje lęku o miłość do niej, czy zmieni się ona na przykład po porodzie. Ale kto wie - gdybym nie łykała swoich leków i dopadła by mnie depresja pewnie odczuwanie miłości byloby zaburzone. Bo depresja zaburza odczuwanie wszelkich pozytywnych uczuć. U Ciebie doraaa wydaje mi sie występuje typowy objaw depresji, zanik pozytywnego myslenia, odczuwania dobrych uczuć. Stad tez Twoje podejscie do ciąży i miłości. Ale jak urodzisz, wezmiesz sobie zaraz po porodzie odpowiednie leki i na pewno po jakims czasie odczujesz ulgę:) I będziesz mogła poczuć prawdziwą miłośc do dziecka:) Taką, która nie zaburzy Tobie choroba. A teraz trzymaj sie dzielnie!!!!
Odnośnik do komentarza
Gość izula mała
przejeta bardzo - ah tu zadna z nas nie odpowie Ci na to pytanie czy brac czy nie. To jest bardzo prywatna decyzja, ktora tez pomogl podjac Ci lekarz. Skoro on Ci przepisal ten lek to znaczy, ze musi miec doswiadczenie z tym lekiem w ciąży i wie o normalnych, zdrowych urodzeniach po nim. Uznal, ze powinnas go brac, ale decyzja nalezy tylko do Ciebie. Jak poczytasz do tylu - sa tu matki, ktore urodzily zdrowe dzieci biorac psychotropy, wiec....o wsszystkim decydujesz Ty i lekarz. Jesli tylko czujesz ze dasz rade bez tego lekrstwa to oczywiscie odstaw, nie bierz. Ja mam podobnie jak Ty dylemat, ale od pocztaku ciazy jestem na paxtinie i tak pozostanie az do konca. Jestem w 24 tc. Podjelam te decyzje i biore wszytskie kosnekwencje na siebie.
Odnośnik do komentarza
Hej! Nareszcie cos dzieje się na forum. Witam *nowe* mamy, fajnie, że dołączyłyście, w grupie zawsze trochę lżej. Ja mam dzisiaj zły dzień, znowu mnie dopadło, a ostanio było trochę lepiej :(( Myślę, by zacząć łykać jakieś prochy, a póki co słucham dołującej muzyki i wyje... Dora ja też często zastanawiam się czy pokocham to dziecko, boje się, że nie będę nic czuła, tak jak nie czuje nic teraz...
Odnośnik do komentarza
witajcie. też wolałabym chyba dziewczynkę , ale wszystkie znaki wskazują na chłopaka, więc pocieszam sie myślą,że przy depresji i nerwicy lepiej mieć chlopca, kobiety ktore mają więcej dzieci i różne mowią,że po chlopcu kobieta lepiej się czuje i mniejsza jest depresja, w jakiś sposob wplywa to na hormony, ja mialam dopiero jednego chłopca na 4 dziewuszki, ale po synku wracałam do sil szybciutko, i psychicznie bylo śiwetnie, a po dziewczynkach długo kwękałam i byłam roztrzęsiona.mój malutki będzie bartłomiej, a dla dziewczynki nie mam imienia, więc może i lepiej zeby byl chłopak. do tych ktorym lekarz zapisał leki , to wlasna decyzja, ale lepiej brac leki niż stracić dziecko z powodu nerwicy. tylko co do karmienia piersią, to trudniejsza decyzja, bo malenstwo wypija mało mleczka i często niewiele tego leku przenika do pokarmu, choć to zależy od leku, ale starsze już może się uzaleznić, więc lepiej to przemyśleć i np. zakonczyć karmienie piersią po trzecim miesiacu. ale tu też najlepiej poradzić się lekarza. ja będę karmoić tylko jakiś miesiac bo potem musze dolożyć sobie leki, bez ktorych teraz jęczę z bolu[kregoslup] i suię zatacxzam[zawroty glowy], ale tez dlatego,że starsze dziecko urodzilam i karmilam na psychotropach, i jest bardzo madra dziewczynka [prymuska klasowa], ale nerwowa i cięzko było odtsawić od piersi, miała objawy jak przy odstawianiu leków, darla sie histerycznie, a miala 2 lata i dwa miesiace, wiec nie powinna.do tego dochodzily alergie i problemy gastryczne, to powoduje,ze nie wiem , czy to na pewno lek jej zaszkodzil, ale jakoś już nie chce,. myślę,że zaufam intuicji
Odnośnik do komentarza
Gość izula mała
Witam:) sssywlia - trzymaj sie, moze lepiej nie sluchaj muzyki dolującej....choc czasem taka muzyka daje wiecej ukojenia niz zmuszanie sie do sluchania czegos wesolego. Ja powiem Ci ze mnie ulge przynosza piosenki WSPOLNOTY MILOSCI UKRZYZOWANEJ. Sa spokojne i maja duzo slow wnoszących nadzieje.No ale nie wiem czy jestes katoliczką i czy taka muzyka by Ci przynosila ulge. wanda - ja sie powoli godze z tym, ze nie bede karmic piersia. Zaden pediatra nie pozwoli mi karmic dziecka skoro lykam psychotrop. Choc z zawodu jestem farmaceutka i mam pewne doniesienia, ze w stanach zjednoczonych matki biorace paroksetyne w ciazy mogą karmic dzieci, bo tego leku niewiele przechodzi do mleka i nie uzaleznia. No ale zyjemy w Polsce i musze sluchac polskich lekarzy. Ja wciaz mam nadzieje ze wszystko dobrze sie skonczy, ze moja dzidzia jest silna i nic jej nie bedzie po moich lekarstwach. No a karmic bede butelka i juz. Mysle ze kazda matka musi sluchac przede wszystkim swojej intuicji. Ty masz juz ogromne doswiadczenie z dziecmi, zazdroszcze:) Karmilas mimo psychotropow, zaufalas sobie i dobrze. ja tez przede wszystkim ufam swojej intuicji.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×