Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny,ja czasami biorę dorażnie walerin mite i piję melisę,chociaż teraz zamiast melisy parzę pokrzywę ze względu na niski poziom żelaza,ale czuję że jest już lepiej,nie mam takich zawrotów głowy.Asia,mój mały podobnie się rusza,zależy też to od dnia,co robię bo jak siędzę cały dzień w domu,praktycznie bez ruchu,to on odzywa się co jakiś czas,ale najwięcej wieczorem i trochę rano.Ostatnio,jestem szcześliwa,bo w miarę dobrze się wysypiam,wstaję w nocy tylko raz,a więc to sukces,chyba mi trochę odpuścił synuś!A i dwa razy czułam jak miał czkawkę,chyba to była ona,takie rytmiczne pukania w brzuszku.
Odnośnik do komentarza
Mój mały z czkawką się już troszkę uspokoił, chyba nauczył się pić mniej łapczywie;) Ale tez ruchy zaleza od dnia. W dzien przewaznie *latam* tu i tam, takze albo nie czuje ruchów, albo kołysanie go usypia;) Jak siedze dłuzej to faktycznie czuje jak sie przepieszcza;) Mi dokucza boł podbrzusza. Wieczorem ani schylic sie nie moge, ale chodzic za bardzo. Moze wplyw ma to, ze pierwszy porod zakonczony tez byl cesarką. Mozliwe ze te zrosty mnie tak bola a i coraz wiekszy brzuchol tez robi swoje. Ma juz 97 cm!!! Rosnie w oczach. Najwaznieszje dla mnie ze mojemu synkowi porobilam badania i wszystkie wyniki ma super. I juz nic nie mowi ze xle sie czuje. Na pewno nasluchal sie mnie i troszeczke sobie wymyślal u siebie.. Takze kochane uwazajmy na to co mowimy, zwlaszcxza przy dzieciach. One niby nie sluchaja a slysza wszystko b.dobrze. I martwią sie o swoje mamusie;) Ps. Ale dzisiaj pięknie na dworze od razu humorek lepszy;)
Odnośnik do komentarza
Asiu bardzo sie ciesze ze wyniki Twojego synka sa dobre:) to najwazniejsze! Moj maly znow w przedszkolu podlapal jakas infekcje ale moze odchoruje swoje i sie uodporni, jak myslicie dziewczyny? Kupilam zestaw witamin w kropelkach dla dzieci bo inaczej nie chca lykac moje brzdace a tak w soczku albo w zupce im podaje to nawet nie wyczuja. Andzia tez mysle ze mam malo zelaza i dlatego jest mi slabo ale dzisiaj wypilam sok z burakow i jakby troszke lepiej sie czuje:) musze codziennie go pic bo kiedys slyszalam od znajomej ze od tego soku przybywa sil nawet jak ktos jest po operacji. Tylko jak zaczne karmic to chyba nie bardzo taki surowy sok. A pokrzywy tez sprobuje napewno nie zaszkodzi:) Dzisiaj wpadna znajomi to ide cos uszykowac. Pa pa.
Odnośnik do komentarza
Czesc dziewczyny Jak Wam minąl dzisiejszy dzień? Aga dajesz rade bez validolu? Ja dzisiaj od samego rana mialam zatkane uszy,ale tlumacze to sobie spadkiem cisnienia i jest ok. Mam straszne pragnienie, piję non stop. Nie wiem czy to normalne i czy nie doprowadze tym do opuchlizny konczyc. Wypijam ok 2 butelek wody. A oprocz tego jakies soki i herbatki. Troszke dzisiaj pospacerowalam z rodzinką, ale ból podbrzusza odzywa się juz coraz czesciej i nie wiem jak to bedzie potem. Przeciez jeszcze zostały mi 3 m-ce. Napiszcie co tam u Was.Milej nocki;)
Odnośnik do komentarza
Hej dziewczyny,nie martwcie sie bolami glowy to normalne mnie tez cala ciaze bolala raz ze to przez hormony dwa ze to jest napieciowe tak mi lekarka mowila.A ja zawsze myslalam ze to cisnienie wielkie bo glowa jakby mi puchla a zawsze mialam ok.jak mierzylam.Asia pij duzo i sie nie martw ze opuchniesz ,dopiero w ostatnim miesiacy trzeba sie ograniczyc z piciem.a ja znow zle sie czuje za duzo na glowe naputalam od dwoch dni ciezko mi dychac scisk za gardlo i ani mentowal i walidol nic mi nie daja.a to bo od tej egzorcystki dowiedzialam sie ze ze mam jednak tescia przy sobie i jest gotowa mnie oczyscicmaz mowi zebym sie dala nic nie zaszkodzi.Tylko ze ja od paru dni zle spie jakies schizy mam juz,dzis sie wystraszylam bo corka starsza spala dzis z nami a ja jakos sie zbudzilam i uslyszalam jak ona zawyla tylko ze w swoim pokoju myslalam ze poszla do siebie a ja patrze ze ona smacznie spi przy mnie.Niewiem co to bylo,pozniej zasnac nie moglam a jak sie udalo to mialam koszmary o duchach ze z woda swiecona biegalam i kropilam i wogole jakis horror to byl.cos mi odbija.niepotrzebnie chyba wlazlam na ta strone ogladalam jakies durne filmy a teraz wyobraznia moja szaleje.:{
Odnośnik do komentarza
No widzisz Mika,na tych ludzi to trzeba uważać,a Ty chcesz jeszcze kontynuować znajomość z tą Panią.Twoja sprawa.Dla mnie to jest kompletna bzdura,sprawdzać czy duch jest przy mnie,to jest jakieś chore,a póżniej rodzą się jakieś lęki niepotrzebne i może się okazać,że dopiero wtedy będziemy musieli skorzystać z pomocy jakiegoś psychiatry albo egzorcysty!
Odnośnik do komentarza
Mika poczytaj sobie wypowiedzi osób które męczą się z nerwicą natręctw. Zaczynali od nerwicy lękowej a potem juz sobie zaczeli takie bzdury wmawiac, ze np słysza głosy, stuki-puki itd ze teraz juz same z tego na pewno nie wyjda. Więc lepiej przesta wchodzic na strone tej pani i daj sobie spokój, bo się wykonczysz. Dlatego powiedziala Ci o tesciu bo pewnie sama jej podsunelas jej ten pomysł. Moj gin powiedzial mi zebym nawet nie czytala wypowiedzi-odpiwiedzi lekarzy. Bo czesto zdarza sie tak ze specjalnie strasza lub smieją sie z ludzi wypisując bzdury lub wmawiajac im jakies choroby, schorzenia itd. My musimy z tym walczyc same bo tylko nasze dobre checi i silna wola pomogą nam z tym wygrać. *Kto chce pracować-szuka rozwiązań, kto nie chce pracować-szuka trudności* Czyż to nie jest prawda?;)
Odnośnik do komentarza
Kochane,ja dziś zaczynam pierwsze zajęcia w szkole rodzenia,jadę na nie wraz z meżem.Ciekawa jestem wszystkiego.Co mówią,czy jest ciekawie,jak liczna jest grupa,jaka panuje atmosfera?itp.Mam tylko nadzieję,że ciśnieniomierza więcej tam nie zobaczę,bo ostatnio myślałam że zawału dostanę!pewnie pojadę tam zestresowana,po ostatnim mierzeniu mi ciśnienia.Opowiem wszystko jak wrócę!
Odnośnik do komentarza
Dziewczyny ze mna moze nie jest tak zle jak nie biore validolu ale dobrze tez nie jest dzisiaj pogoda deszczowa wczoraj niic nie napisalam bo mialam duzo zajec a wieczorem malutka w brzuszku sie tak wiercila ze myslalam ze juz urodze ale dzisiaj narazie spokojna jest. Tylko mnie znowu bierze ta slabosc i ani lezenie nie pomaga ani nic innego. Dzisiaj planuje dokonczyc pakowanie torby do szpitala w koncu to juz 36 tydzien! Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Aga będzie dobrze. A pogoda faktycznie do bani, ja tez nie moge sobie dzisiaj miejsca znaleźć. Taki raptowny spadek temp nie jest dobry dla nikogo. Tym bardziej dla nas;) Dziewczyny macie juz wybrane imona dla maluszków? Nie wiem czy mój Miloszek przejdzie, bo mężowi nie bardzo sie podoba. A innego nie mam.
Odnośnik do komentarza
Asia,Miłosz to bardzo ładne imię,my też się nad nim zastanawialiśmy ale pozostanie Mateusz,imię zaplanowane kilka lat temu:)Byliśmy wczoraj w szpitalu,gdzie będę rodzić na zajęciach,ludzi pełno,bo to szkoła bezpłatna,Pani opowiadała własnie o rozwoju pierwszych 6 tygodni dziecka po narodzinach,pokazywała na lalce jak kołysać,ubierać itp.Niestety nie wszyscy byli zainteresowani,usiedliśmy z tyłu bo nie było już innego miejsca i akurat siedziałam obok strasznej gaduły,nawijała co chwilę do męża o jakiś bzdetach.A ja nie dość,że słabo słyszałam tą Panią,to jeszcze mnie ich rozmowa rozpraszała,wkońcu się przesiedliśmy.Ludzie są bezczelni bez kultury,przecież jak sobie chcieli pogadać to mogli wyjść,nikt nikogo na siłę nie trzymał.Aga25 z jednej strony chciałabym już być na Twoim miejscu,ale z drugiej trochę się boję,nigdy wcześniej nie rodziłam,a słyszałam jaki to ból.Za znieczulenie nie małe pieniądze chcą,wiec nie wiem jak to będzie,ale wierzę że dobrze,czego i Tobie życzę,oby poród był szybki i dzidzia zdrowa jak ryba.
Odnośnik do komentarza
Kiedy źle sie czulam a bylo to miedzy 13 a 19 tyg ciąży ( koszmar) tez chcialam już być po. A teraz obawiam sie ze mi czasu nie starczy na przygotowanie wszystkiego. Musimy skonczyc z remontem do porodu, a jeszcze troszke zostalo. Aga jesli juz tyle przetrwalas to wytrwasz...teraz zostało Ci liczyc tylko dni;) Andzia tez mialam okazje chodzic to szkoły rodzenia, ale bede miec cesarke wiec to mija sie z celem. Do Nowej: moj puls w ciązy waha się miedzy 80 a 100. Czasem spada ponizej 80, ale przy moim niskim cisnieniu lepiej jak jest wyzszy. Ps. Zasypiam...;)
Odnośnik do komentarza
Dziewczyny,czuję się do troszkę do bani!w nocy ciężko o normalny sen,w dzień zasypiam,nie kontaktuję.Oprócz tego codziennie muszę się czymś zdenerwować,bo przecież nerwica by się obraziła jakbym zapomniała o niej,a tak przypomina mi o sobie,masakra.Przecież ja nie chcę się denerwować do cholery!dlaczego takie myśli przychodzą do łba?chyba z nudów.A jak u was z tymi nerwami,bo nic o tym nie piszecie i ja się boję,że tylko ja się tak niepotrzebnie nerwicuję,a jak pomyślę o maleństwie,to zaraz mam do siebie żal.Takie kółko macieja.Nowa!a jak Ty znosisz ciążę?fizycznie i psychicznie?napisz coś wiecęj.Ps.Pogoda też robi swoje,na te nasze zmęczenie.
Odnośnik do komentarza
Jestem w 27 tygodniu ciąży.Cieszę się,że już tyle mam za sobą.Nie mogę się doczekać narodzin synka,odliczam dni,tygodnie,miesiące.Mam bzika na punkcie małych ciuszków,ale już się ograniczam z kupowaniem,bo mam ich troszkę.To Twoja pierwsza ciąża?ile masz lat?moja pierwsza,bardzo wyczekana.Mam 25 lat.Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Jakoś sobie radzę,jest okres że jest dobrze,ale jak mnie dopadnie jakiś stres w pracy(a miałam ich już trochę) mówię o zmanach pracy oczywiście,bo ciągle nie mogę trafić na jakąś normalną i w miarę bezstresową,to póżniej nerwica się odzywa.A pierwsze symptomy ujawniły mi się 6 lat temu,po ciągłych stresach w domu rodzinnym.I jak się już z niego wyprowadziłam,myślałam że nerwica odejdzie na zawsze,bo kiedy się ujawniła nie było ze mną za fajnie,ale przezwyciężyłam to wtedy,tzn nie dałam się jej do końca.Ale kiedy wyprowadziliśmy się z narzeczonym a obecnie mężem do innego miasta w poszukiwaniu pracy,i zaczeły się stresy związane ze znalezieniem pracy a póżniej w samej pracy,bo to nie chcieli płacić,żle traktowali itp.znów wpadłam w jej sidła,na szczeście dawałam sobie jakoś z nią radę.Miałam podporę w domu(męża).I tak przychodzi,odchodzi,różnie z nią bywa.Dużo zrozumiałam kiedy przechodziłam jej początki,kiedy byłam w porządnej depresji,tylko że nikt nie chciał mi wtedy pomóc,żaden psychiatra,psycholog.Uświadomiłam sobie dużo rzeczy,i tak większość objawów jakie wtedy miałam odeszła na zawsze.I nie wróci więcej!Życzę sobie i wam wszystkim,żeby nerwica odeszła w cholerę!!!
Odnośnik do komentarza
Własnie Andzia chodzi tutaj o uświadomienie sobie i przekonanie samą siebie ze to tylko nasze głupie myśli doprowadzają nas do lęków. Przeciez wiadomo ze kazdy czlowiek przy silnym stresie zachowuje sie nieracjonalnie. Trzesa mu sie rece, nogi, serce wali, ma watę w głowie i słabo dochodzą do niego głosy i obrazy ze świata. To tylko stres!!! A nami on rządzi codziennie dlatego musimy go posłać w cholerę. Duzo na ten temat czytałam i dalej czytam. Ale za kazdym razem trafiam na stwierdzenie, ze aby pozbyc się nerwicy lękowej trzeba *zacząc zyc zgodnie ze sobą*. Faktycznie ja moge sie do tego przyznac, ze wszystkim i wszystkimi sie przejmuje. Ze cos mi sie nie uda, ze z czyms sobie nie poradze, co ktos o mnie pomysli. Np co pomysla ludzie jesli na srodku ulicy zemdleje-tego juz sie pozbylam. Stawianie sobie zbyt wygórowanych wymagan, chcac byc perfekcyjna w kazdym calu. Na pewno bierze sie to z dziecinstwa. Moze jakies ukryte kompleksy? Moze chęc pokazania swiatu ze jednak jestesmy wartosciowymi ludzmi? Caly czas probuje do tego dojsc. Na razei właczylam na luz i jesli nie mam na cos ochoty -po prostu tego nie robie i jakos wiat sie nie wali. Przestalam sie martwic drobiazgami i widze ze to daje skutki. Juz sie tak nie denerwuje i nie stresuje porazkami. Mysle najwyzej mi sie nie uda i juz. A nie...Boze a jak mi sie nie uda??? I caly dzien i noc z głowy. Faktycznie te nerwy maja głębsze podłoze i zeby calkowicie wygrac z nerwica trzeba znalezc powod i to zmieniac. Milej nocki dziewczyny;) Ps. Chyba Was nie zanudzam tymi wywodami.
Odnośnik do komentarza
Dziewczyny,wstałam dziś jakaś skacowana,kręci mi się w głowie.W nocy nie mogłam spać,gorąco(mamy bardzo ciepłe mieszkanie) wstawałam do toalety,kręgosłup bolał.Poprostu koszmar!Rano mam uczucie podekscytowania,zanim nie wstanę z łóżka,a to dlatego że chcem jeszcze pospać,a niestety nie mogę zasnąć i się chyba denerwuję,codziennie mam te samo odczucie,motylki w brzuszku,jak przed jakimś egzaminem tylko może mniej intensywne.Wy też tak macie?to jest strasznie męczące i boję się żebym jakiś skurczów od tego nie dostała.Co myślicie?
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×