Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,dziewuszki co tak ucichlyscie nie macie o czym juz pogadac?A moze ta piekna pogoda to sprawia ze z domkow wybywacie?Enka33 moze i jestem dzielna ale juz strasznie sie mecze a jeszcze ten upal ,wczoraj sprzatalam caly dzien zajelo mi to normalnie to ze 2godz.ciezko ostatnio tzn.w czwartek zle czulam sie od rana duszno slabo ledwo zywa w puls 97 cisnienie 138/78 zadzwonilam do kardiologa po rade kazal aspargin lyknac i hydroxyzyne i ze powinno puscic i faktycznie pomoglo.I nawet niewiem od czego nerwy tak mna rzadza a czlowiek sie meczy.Maz wrocil z delegacji i myslalam ze juz zostanie a tu jeszcze na tydz.musi jechac,strasznie mnie to zabolalo ze wylam jak bobr.i od rana dzien zrypany.nic nie poszykowane dla dzidzi a ja sama z tym i moja cora kazdego dnia daje mi popalic a ja nie panuje i krzycze po niej albo powiem cos nie tak,potem szkoda mi jej bo jeszcze mala a i tez nerwowa przezemnie.moze i zla mama jestem niewiem jak juz radzic mam.
Odnośnik do komentarza
Gość matiiaga
Cześć wszystkim Mika nie obwiniaj się że jesteś złą mamą, bo krzyczysz i złościsz się na córkę. Po pierwsze końcówka ciąży wykańcza każdego. Zaczynają się nerwy, strach, lęk i wszystko dookoła drażni. Po drugie przy naszej chorobie to wszystko jest podwójne. A jeszcze jak mąż poza domem to furia bierze górę. Ja całe dnie byłam sama z czterolatkiem w domu. Nieraz to tak się darłam, że sąsiedzi słyszeli. A potem siedziałam i wyłam bo było mi głupio, źle, miałam ogromne wyrzuty sumienia i przepraszałam synka. Kiedy powiedział mi: Mamuś nic się nie stało, wiem że braciszek się złościł, i dlatego tak krzyczałaś. Ale wszystko będzie dobrze.* Po takich słowach jeszcze bardziej się rozryczałam. Poczekaj jak urodzisz i wrócisz z maleństwem do domu - wtedy będzie burza hormonów i wtedy będzie ci bardzo ciężko zapanować nad nerwami. U mnie minęło dwa miesiące, ale jeszcze czasami mnie ponosi, że nie daję rady, że nie mam chwili dla siebie. Tylko dom, dzieci. Czasami mam ochotę uciec gdzies daleko. A co do twojego skoku pulsu i cisnienia - ciśnienie takie miała całą ciążę, a przy ataku skakało jak głupie jeszcze wyżej. Też brałam aspargin do końca ciąży i po porodzie - uspokaja serduszko, i nie tylko. I normalizuje cisnienie. Puls miałaś normalny dla ciężarnej. U mnie nigdy przez 9 m-cy nie spadło poniżej 90. średnia to 100. A jak urodziłam to 70-80. Pozdrawiam i trzymaj sie mocno.:) U mnie trochę zmian. Starszy synek złapał ospę w przedszkolu. Tak że mam wesoło. Przynajmnie do piatku musi siedzieć w domu. Całe dnie jestem sama. Czasami teściowa go bierze do siebie. Maleństwo rosnie, grubieje (ma takie super fałdki:) Tylko ze spaniem są problemy - śpi 10-20 minut i się budzi i matudzi. A teraz właśnie czekamy czy złapie ospę od starszego czy nie. 15 czerwca mamy chrzciny, i nie wiadomo czy nie będziemy musieli odwoływać. A 1 lipca wyjeżdżamy nad morze, więc wszystko działa w zawieszeniu i uzależnieniu od dzieci. Ja narazie jestem bez leków. tylko na nadcisnienie biorę, ale ostatnio spada mi cisnienie do 90/50 więc biore mniejsze dawki leków. Pozdrawiam wszystkich w ten upalny dzień i życze przetrwania przez upały:):):) i Spokoju:)
Odnośnik do komentarza
cześć Dziewczyny!!wybaczcie że nie zaglądam ,ale mam urwanie głowy jestem w trakcie egzaminów 15 czerwca będę mogła w końcu odetchnąć.... witaj Matiaga !dziewczyny wspominały o Tobie!,...jestem dopiero w 19 tyg.ciąży więc wiele mnie jeszcze czeka.ale jak mam dołek to myśle o Tobie ,że skoro potrafiłaś przez to przejśc to i ja moge i taka myśl stawia mnie na nogi....dziękuje. Mika!witaj....trzymam kciuki na pewno wszystko będzie dobrze... hey Enka!!jak samopoczucie?mnie też upały wykańczają ...wentylator chodzi cały czas...puchną mi nogi i w ogóle...ale jakoś ide do przodu ...narazie skupiam się na egzaminach ale ciekawe co będzie mi przychodzić do głowy jak nie będzie jej czym zająć?... Kika co u ciebie?jak humorek? pozdrawiam wszystkie dziewczyny i zmykam wkuwac dalej....
Odnośnik do komentarza
Cześć dziewczynki, Mika wiem,że Ci ciężko ale pomyśl kochana to jeszcze miesiaczek i bedzie lepiej, duzo lepiej. Wiem ,że bez chłopa to ciężko ale to juz koncóweczka, niedługo dzidzia bedzie a Ty sie duzo lepiej poczujesz. mattiago, super ze tutaj czasem do nas zagladasz, kurcze trzymasz mnie przy zyciu:)jestes takim dobrym i optymistycznym duszkiem dla nas,że sie da!!! Ja nadal leków nie wziąłam, walcze z róznym skutkiem niestety ale walcze.Mam nadzieje,że wywalcze to co chce w końcu a jak nie to wezme leki,trudno. Nie ja pierwsza i nie ostatnia zreszta. Ciesze sie ze dajesz arde bez leków tyle czasu, normalnie jestes silna babką i staram sie ze wszystkich sił podarzac Twoja droga:) Ucałuj krostowate maluszki, bo ja sadze mniejszy maluch tez bedzie miał :-)a swoja droga napisz nam imie tego łobuziaka. Trzymaj sie kobieto , buziaki auro, u mnie jest jak w kalejdoskopie, raz w miare oki a innym razem klapa i do dupy. Ale mam cudowną córkę ktora mi strasznie pomaga, dodaje otuchy choc pewnie sama sobie z tego sprawy nie zdaje:). To głównie dla niej walcze z tym paskudztwem , a juz za 5 miesiecy bede miała nowa osobke ,żeby tez walczyc dla niej. Narazie jakoś sie trzymam ale miewam straszne dni.....to porażka jakaś, tyle że przychodzi nowy dzień i znowu wstaję z doła i znowu walka :) Najgorsze to nie miec co robić, dlatego nie ide na zwolnienie choc juz bym mogła byc na nim od miesiaca, wole jak cos sie dzieje. Pozdrowionka i napisz jak Ty sie czujesz:) dorotko, co u Ciebie kochana?trzymaj sie i informuj nas Kilkula wiem,że troszkę tu nie zajrzysz ale buziaki dla Ciebie i tak. miłego dzionka
Odnośnik do komentarza
Hej dziewczynki,dzieki za slowa otuchy.U mnie robota wre od dwoch dni cops sprzatam i wreszcie poralam ubranka.Mam zajecie to czas leci ale jestem zmeczona,noce sa najgorsze spac nie moge wierce sie noc sie dluzy niewygodnie jakos i brzuch pobolewa to krzyz i ten ucisk na odbyt chyba pekne szybciej niz mysle,stopy puchna i az pala no i wydaje mi sie ze ciut brzuch sie obnizyl bo moge kubek postawic normalnie az csie boje.Najgorzej ze moja mala daje popalic jak nie dam klapsa to nie zrozumie,kazdy dzien taki sam.Matiago mojej kolezanki mala tez takie drzemki robi po 15min.i jest nerwowa caly czas na rekach jej wisi tragedia.jedz nad morze dobrze to zrobi Tobie ,sama bym chciala mam rodzine w gdansku kocham to miasto.Enka dobrze robisz ze pracujesz bo siedzac w domu gorzej czulabys sie ja tez uciekam do ludzi bo nosi mnie w domu.Aura powodzenia na egzaminach dasz rade.
Odnośnik do komentarza
Gość Elilka 27
Witajcie dziewczyny, ja z nerwicą borykam się już jakieś 3 lata. Teraz jestem w 3 miesiącu ciąży. Mogę powiedzieć, że jest ok, jednak jak się zestresuję to mam napady lęku. Czasami też mam tak jakby mi serce w pewnym momencie mocniej zabiło i mam taką jakby *gulę * w gardle. Mówiłyście waszym ginom, że macie nerwicę?
Odnośnik do komentarza
Gość matiiaga
Witajcie Dziewczyny ja naprawdę jestem zwyczajnym człowiekiem i aż mi troszkę głupio tak czytać jak bierzecie ze mnie przykład:) Ale dziekuję za super słowa. Tak naprawde to nie wszyscy brali by ze mnie przykład, bo wcale nie jestem taka silna. była jedna rzecz której za nic się nie mogłam pozbyć i przez to jestem taka słaba, że aż wstyd. Może kiedyś odważę się napisać, bo kiedy napisałam o tym na forum o porodach, to mnie tak zgnojono, że aż płakałam. Buziaki:) Elilka27 ja mówiłam wszystkim moim lekarzom, że mam nerwicę. Na izbie przyjęć i porodówce, a potem na sali po tez mówiłam. To jednak ważne, bo jakby coś to muszą wiedzieć co podać czy co zrobić. I przede wszystkim w ciąży nie można się tego wstydzić. Mika mój brzusio opuscił się 6 tyg przed terminem:) a ze spaniem miałam tak do końca:) A teraz te upały - nie wiem jakbym wytrzymała:) Gratuluję wszystkim ciężarnym:) Moi dwaj synkowie są nerwowi i chyba przeze mnie. Też zdarza mi się dać klapsa starszemy, ale to niewiele pomaga. Enka jak juz urodzisz to koniecznie musisz się pochwalić maleństwem osobiście. Nie ma zmiłuj. Te pare km to nic. Starszy synek ma na imie Mateusz, a młodszy Dominik. I cieszę się że nie bierzesz leków:) Tak trzymaj. Dasz radę.Buźka Aura dzieki za słowa. Wiem jak ciężko przetrwać te 9 m-cy, ale tak naprawdę to trzeba zbierać siły na potem:) To wcale nie jest taka bajka - mam dzidzię, będzie spokojna, długo będzie spała, czyli karmienie, spanie i przewijanie. Tak naprawde to najwięcej naszej cierpliwości, wytrwałości, siły i tp potrzeba na wychowanie. Ciąża to tylko chwila. czasem myslę, że jednak fajniej było w ciąży:) Wiecie własnie mój młodszy leży na łóżku i tak super wyje i zawodzi, to chyba gaworzenie się nazywa:) Auuuu, uuuu, eee. Kurde ale jazda. I do tego śmieje się w głos aż go zanosi. Starszy śpi jak suseł. Pozdrawiam wszystkie mamuśki. Buźka:)
Odnośnik do komentarza
Cześć dziewczynki, u mnie ostatnio jakas lipa panuje, samopoczucie do dupy mówiąc krótko. Mam nadzieje,że bedzie lepiej i narazie walcze , może w końcu sie uda chociaz jeden dzień spokoju. Mika, Ty to już coraz bliżej, mam nadzieje że dajesz radę :-) Emilka 27, witaj kochana. Ja jestem w końcówce 4 miesiaca. Oczywiście mój gin wie o nerwicy, nie wiem co to zmienia ale dobzrze żeby wiedział w sumie. Mattiago, ale ja Ci zazdroszcze,że to juz za Tobą:), dzidzia już troszkę Ci pewnie urosła:-) ja tez juz tak chcę, choć chyba jednak w ciąży z tym gównem jest łatwiej mimo wszysto. Oczywiście jak urodzę to napewno sie zobaczymy, raczej bedzie to juz rok 2008 ale spotkanko bedzie:) kika, hmmmm dobrzez,że jestes już w domku. Tobie to buziaki bo reszte znasz:) miłego weekendu
Odnośnik do komentarza
Hej mamuski.Ja to od paru dni jak na iglach chodze,wczoraj brzuch w dole bolal jak na okres do tego skurcze co jakis czas wiecej siusiam i myslalam ze juz moze rodzic bede.W nocyzle spalam ale narazie przeszlo zobaczymy.Ale styres przechodze toi kluc zaczelo w na piersia i wogole sie dobijam tym czekaniem.Najlepiej doiwiedzialam sie ze znieczulen nie chca dawac bo strajkowali anastazjolodzy.A ja dziekuje na zywca rodzic.
Odnośnik do komentarza
Gość matiiaga
Mika ja też już bym następnym razem na żywca nie rodziła:) Przy pierwszym porodzie miałam znieczulenie zzo. Przy drugim niestety nie zdążyli mi dać. Nie będę straszyć, ale do przyjemnych to nie należało:):) A co do tych twoich objawów porodu - miałam tak ponad miesiąc przed terminem i myslałam że już, a tu niespodzianka i 6 dni po terminie urodziłam:) Pozdrawiam wszystkich:):):)
Odnośnik do komentarza
Hej dziewczyny dawno mnie tu nie bylo widze ze kazda walczy, ja tez nic nie biore narazie. Jestem w 25 tyg i te upaly mnie przerosly taka bylam padnieta i wrocilo kolatanie jakies nerwy i wogole dosc,ale bedzie lepiej. Dzidzius ( synek ) wazy juz 1kg jest duzy a ja wygladam jak bym miala rodzic tak grubo juz. A co do znieczulenia zzo to odradzam nie mialam przy corce ale odradzam podobno bardzo boli.
Odnośnik do komentarza
Witajcie, powiedzcie czy bola Was kosci w pachwinach bo mnie strasznie i jeszcze a zmiane pogody mam bol glowy jestem odrazu nieprzytomna. Ostatnio juz po południu az mialam dziwne wrazenie ze mam jakies migotki przed oczyma biale czarne nie wiem to cghyba moja psychika i jakis dziwny lek ze umre ze wczesniej urodze i wogole. Napiszcie cos jak bedziecie. Jest ktos moze z Was spod Łodzi?
Odnośnik do komentarza
witajcie po długiej przerwie u mnie od 3 tygodni plamienia, leżenie, szpital i stres. w szpitalu miałam atak i wypisałam się na własne życzenie, bardzo mnie to zdołowało, że dookoła sam smutek. teraz musze leżec i odpoczywać. a lęki raz są raz ich nie ma, w domu czuje sie dobrze, gorzej poza nim. Mika powodzenia, trzymam kciuki za poród. Enka buziaki i dziękuje za wsparcie. matiiaga, pylek, aura i nową koleżankę pozdrawiam :))
Odnośnik do komentarza
Hej dziewczyny.Miesiac temu stwierdzono u mnie nerwice lekowa,i chyba wegetatywna.Hm...i wlasnie chcialam zajsc w ciaze bo po pierwsze poczulam taka potrzebe,a po 2 mysle sobie ze jak zajde i urodzi sie dziecko to zajme sie nim a nie soba!Ale teraz jak czytam to nie wiem czy dziecko mi pomoze:(i wlasnie ten glupi strach przed atakami.Jena czy ktos mi powie co mam robic?Decydowac sie na dziecko czy odczekac wyleczyc sie?Biore leki:coaxil i neurol
Odnośnik do komentarza
Kika to nieciekawie. Ale dasz radę:) Kati witaj. Ja brałam coaxil przed ciążą dosyć długo. Póxniej zmienili na spamilan. Jednak pomimo dużych wahań wybrałam ciążę. nie powiem że było lekko, o nie. teraz też nie jest różowo. Ale z pierwszym dzieckiem byłam zdrowa i tez lekko nie było. Drugi synek ma już 3 m-ce, dokazuje, ja czasem ma bóle w klatce, lęki, ale jakoś je przetrwam, i dalej żyję z usmiechniętym bobasem, a i starszy też grzeczny nie jest. Powiem Wam że często myślę nad trzecim dzieckiem:) ale mąż na razie mi to wybija z głowy:) Pozdrawiam wszystkich:)
Odnośnik do komentarza
Cześć Dziewczyny!!!co u Was?Dawno mnie nie było ale powróciłam.egzaminy zdane ze srednia powyżej 4!a myślałam że nie dam rady!teraz moge sie zrelaksować z książką w ręku.pozostało tylko czekanie na dzidzie do pażdziernika.upały mnie wykańczaja ale jakos do przodu.odezwijcie sie .....buziaki
Odnośnik do komentarza
Witam Was ! Nie pisalam , bo nic ciekawego sie nie dzialo. Za to teraz cos ruszylo, jutro do poludnia mam inseminacje!!!!!!!!! Trzecia, moze tym razem sie uda?????????? Wczoraj mialam robione badania na poziom estradiolu, a wczesniej , jak zawsze zreszta, bralam tabletki na owulacje. No i ruszyl w koncu do boju moj prawy jajnik. Tak wiec trzymajcie za mnie kciuki. Musze przyznac , ze troche spokojniej podchodze do calej sprawy, chyba czuje sie przygotowana na bycie mama. W koncu zle sie nie czuje pomimo , ze minelo juz pol roku kiedy odstawilam leki. Czuje , ze bardziej chce tego dziecka .Zobaczymy, w kazdym razie napisze do Was po 10 dniach, kiedy zrobie test. Kika, trzymaj sie dzielnie, wyobrazam sobie jak musialas sie bac o dziecko , no i panika miala pole do popisu. Enka , co u Ciebie??? Jestes dzielna, wiesz o tym? Trzymajcie sie wszystkie cieplutko!!!
Odnośnik do komentarza
Cześć dziewczyny! Dzięki wam uświadomiłam sobie, że nie jestem jakaś dziwna:) Okazuje się że jest nas więcej, tylko do tej pory nie wiedziałam co mi jest... Napady lęku zaczeły się u mnie 3 tygodnie temu a teraz jestem w 19 tygodniu ciąży. Wylądowałam na pogotowiu ale przykro to wspominam bo pan doktor stwierdził że po nocy nie będą mi robić żadnych badań. Myślałam że umrę a nikt się tym nie przejmował:( Czułam się bezsilna i nieszczęśliwa. Chodziłam od lekarza do lekarza każdy tylko ignorował moje złe samopoczucie. Trafiłam w końcu do pani doktor która dała skierowanie na ekg i wszystkie mozliwe wyniki. Oczywiście wszystko było w porzadku. Ja jednak czułam co innego i dlatego zdecydowałam się na prywatną wizytę u kardiologa. W poniedziałek miałam założonego holtera na 24 godziny a jutro idę na nastepną wizyte. Przed ciążą czasem też miałam takie kolatania ale teraz to było codziennie i zaczelam się martwić czy nie zaszkodzi maluszkowi. Dodam że mam już dwoje dzieci więc to jest moja trzecia ciąża. Ostatnio nie mogę usiedzieć w domu stale mnie nosi. Często spaceruję z dziećmi to mi troszke pomaga:) Jutro po wizycie odezwe się. Pozdrawiam serdecznie wszystkie znerwicowane ale dzielne kobietki!!!
Odnośnik do komentarza
Właśnie wróciłam od lekarza. Tak jak myślałam nie przepisał żadnych leków bo narazie nie ma takiej potrzeby. Jeszcze bardziej się martwie. Już sama nie wiem co robić? Przecież mam dwójkę dzieci, męża jestem zdrowa kardiologicznie powinnam się cieszyć a nie potrafię:( Tak mi ciężko na duszy... Bardzo rzadko są takie momenty że zapominam o smutku. Przede mną jeszcze połowa ciaży! A ja się czuję jakby to była końcówka jestem taka zmęczona. Też się modle i ostatnio nie mam aż takich napadów paniki, jednak często krzyczę na dzieci ale gdy przestane to mam okropne wyrzuty sumienia i czuje sie jeszcze gorzej. to jest jak błędne koło, wy tez tak macie? Poza tym ciągle czekam na jakieś złe wiadomości i sobie niewiadomo co wyobrazam że się stanie. A lekarz mi doradzil żeby kupić validol na kołatania. Czekam na kontakt dziewczyny i pozdrawiam was!
Odnośnik do komentarza
Aga!!! Witam Cie serdecznie!!! Po opisie Twoich objawow nachodzi mi tylko jedna mysl, to rzeczywiscie tylko nerwica. Tylko, czy az nerwica.Radze Ci isc do poleconego przez kogos psychiatry.A moze i psychologa. Ta cholera sama nie odpusci.Bedzie Ci sie wydawalo , ze masz wszystkie choroby swiata, a to tylko w naszej glowie one sie rodza. Nerwica jest choroba emocji, dlatego tak sie meczymy i jestsmy nieraz bezsilne.Bardzo dobrze , ze sie modlisz.Mnie *przy zyciu* utrzymuje wlasnie modlitwa , to ona daje mi wiare i nadzieje. Probowalas moze odmawiac w swojej intencji Koronke do Bozego Milosierdzia? Polecam goraco.Trzymaj sie dzielnie i nie zwlekaj z wizyta u specjalisty . Trzymam kciuki. Enka, wszystko w porzadku??????!!!!!!
Odnośnik do komentarza
hej mamuski.nie bylo mnie dlugo bo od 7lezalam w szpitalu,mialam skurcze co 3 min.pozniej co min.myslalam ze rodzic bede jak na izbie dowiedzialam sie ze mala nadal posladkami ulozona i ze moze ciecie byc to tak sie wystraszylam ze mi wszystko przeszlo.Dali jakies zaszczyki to nospe i iinne na wstrzymanie bo nie pelny to byl 38tydz.i potrzymali mnie tydz w sumie nameczyli ,skurcze sie pojawialy i znikaly.nastawialam sie mysla do cesarki,pozniej inny lekarz kazal zebym normalnie rodzila bo dzieciak nie duzy,znow stres i placz co to bedzie?mowie wam wykanczalnia i braki miejsc na porodowkach kazdy lekarz robi i mowi co innego,wyplakalam sie i wymeczylam w sobote o17 pekl mi wysoko pecherz plodowy i wody saczyly sie dostalam skurczy intensywnych i naprawde myslalam ze to juz,po 5godz. dostalam czopek po ktorym przeszlo wszystko.zalamalam sie,a wod wciaz ubywalo.lekarz na obchodzie kazal mi wybierac jak chce urodzic,znow panika ale podjelam ze przez ciecie to bespieczniejsze i jeden bol.strasznie sie balam jadac na blok mialam glupie mysli ze cos mi sie stanie ze cos spieprza,ale na szczecie wszystko ok.15 urodzilam corke malenka 2650 dl.49 moja pierwsza to miala 3850,dl.57 wiec niewiem czemu tak ale 10pkt.dostala zdrowiutka i taka czarnulka.jest kochana i spokojna od ur.je i spi ,ja kluli badali a ona ani zaplacze sama sie dziwie i lekarka moja przyznala ze takiego dziecka nie widziala.ja tez myslam ze to co przeszlam przez ciaze z ta nerwica to i z dzieckiem beda problemy a tu o.jesli chodzi o bol po cc.jest straszny miala chwile zalamania bo czulam sie jak kaleka w basen musialam robic i jescze sama ledwo go sobie podsadzac bo pielagniarki laske robia i traktuja gorzej niz psa.ala z dnia na dzien coraz lepiej.Najgorzej jak na 4dobe do domu wrocilam tak strasznie mi ciezko bylo do tego nawal mleczny i ja ledwo chodzaca,maz z noga w gipsie a starsza z zapaleniem gardla.wszystko na zlosc i pomocy od nikogo zadnej.Ale powiedzialam sobie dosc daje rade i mam w nosie czy ktos sie mna interesuje.radze sobie wszystko sama juz robie i jestem z siebie dumna i moja nerwica jakby dala mi spokoj narazie zobaczymy na jak dlugo.tyle z mojej opowiesci.trzymajcie sie i badzcue twarde musimy byc silne.
Odnośnik do komentarza
Dziekuje Dorota za rade napewno skorzystam:) Jeszcze nie probowalam ale napewno odmowie:) Dzisiaj jakby spokojniej ale boje sie ze w nocy moge miec ten napad nie raz tak juz mialam jak dzien spokojny to nocka z glowy i na odwrot. Mika serdeczne gratulacje!!! Tez bym juz chciala urodzic bo mysle ze moi chlopcy jak zobacza malenstwo to beda grzeczniejsi bo narazie niestety nie sa. We wtorek ide na usg lekarz mi powie czy corka czy trzeci syn??? Ja juz nie wiem podobno to sie czuje ale ja mam jakies zaklocenia... Najwazniejsze zeby dziecko bylo zdrowe!!! Pozdrawiam was!!!
Odnośnik do komentarza
Czesc dziewczyny! Na usg okazalo sie ze to corka:) Moj maz tak mowil od poczatku ze to dlatego tak zle sie czuje i potwierdzilo sie:) Ciesze sie z tego powodu ale nadal mnie meczy to kolatanie:( Bardzo sie tego boje szczegolnie wieczorem jest najgorzej bo gdy sie poloze to bardzo mna trzesie. Wtedy oddycham gleboko i po jakims czasie przechodzi ale strach pozostaje... odezwijcie sie co tam u was bo jak narazie to jakos cicho sie zrobilo... Pozdrawiam:)
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×