Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie dziewczyny :) Bloonka gratulacje :))))))))))))) Agatan24 ja tez trzese tylkiem,zle sie czuje,gul histeryczny dosc silny,umila mi dni,mam mase wynikow do zrobienia co ten nowy ginekolog mi zlecil,przedwczoraj bylam u ogolnego po l4 i zapytalam czy cos z tej listy prywatnie jest na nfz to tylko 2 wyniki :((( a reszta odplatnie,idzie sie zachlastac,nie zrobie wszystkich skad mam kase na to wziac jak trzeba cos odlozyc na wuzek lozeczko ciuszki a mi ciagle cos dolega :((((. Ale cukier odebrany juz,posiew tez, za 2 dni wymaz a reszta to powoli i tak powiem ginekologowi.Dobija mnie wiele spraw a najbardziej to ten gul wiem ze to z nerwowo nigdy czegos takiego nie mialam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tak poddusza tchawice ze po calym dniu jakby mulilo mnie, w ten piatek ide do specjalisty a 3 marca terapia moze sie dociagnie jakos, a kolejna sprawa ktora ponapedzala to wszystko to facet.....co z tego ze dobry jak co sie pojawi to nie radzi sobie z alko!!! prosby,lzy,dlugie rozmowy nic ne skutkuja,mialo sie nie powtarzac jest coraz gorzej.....i juz tego nie ogarne, do zmiany musi 2 strona chciec a ma wielka motywacje-normalna kobiete troskliwa zaradna mimo nerwicy i dziecko w drodze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wszystko krzyczy we mnie normalnie czemu tak mi sie w zyciu uklada,albo trafiam na egoistow chamow albo a mega problemami gdzie ja zawsze mam byc ta co wyciaga i jednoczensie sama upada przy tym!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! bo taka sytuacja ma miejsce juz nie 1wszy raz!!! nawet prosilam by na terapie sie zapisal, klapa. Takze nie wiem jak dam rade z mala,ledwo ciagam nogami :(((. Dziewczyna pomysl sobie ze kazda z nas sie boi robic wyniki,ja w ciazy jestem nadwrazliwa i za kazdym wynikiem trzese tylkiem!!! domyslam sie ze masz silne lęki w tym kierunku,wiem jakie to trudne ale w tej chorej nerwicy chodzi zeby sie przelamywac,wiem jakie to ciezkie!!! sama nieraz truchlalam odnosnie swojego obiektu lękowego....ale musze robic to czego sie boje ... bo inaczej moglabym caly dzien nie jesc!! jak mam ataki lęku nie mam łaknienia, a mam mloda pod serduszkiem ;))) probuj sie przelamac!!!! najpier 1 wynik i zobaczysz ze strach ma wielkie oczy! pozdrawiam cieplo wszystkie mamy,odzywajcie sie,jestescie tu potrzebne!!

Odnośnik do komentarza

A28 po tym co piszesz to naprawdę swietnie dajesz sobie rade. A próbowałas namowic partnera zeby sie *zaszyl*? U mnie moj szwagier ma ten sam problem ale prośby i grozby mojej siostry tez nie dzialaly żeby poszedl na terapię. Teraz jest spokoj bo jest *wszywka* i tak narazie funkcjonuje od jakichs 2 lat. Wiadomo jak sie wszywka konczy to idzie w dluga ale potem sie meczy juz tym i sam leci do lekarza sie *zaszyc*. Podziwiam Cie ze dajesz rade i w miare normalnie funkcjonujesz. Ja czasem trace zapal i wiare ze dam rade jak to mowi moja psycholog niepotrzebnie karmie glupie i zle mysli ale czasem ciezko sie ogarnac i ustawic do pionu powiedziec sobie stop i przestać sie dalej zaglebiac, to jest w tym wszystkim najtrudniejsze. Pozdrawiam wszystkich. Odzywajcie sie czesciej.

Odnośnik do komentarza

Witam ponownie Agatan24 wiesz jest mi bardzo ciezko.....a gula histerycznego to miewam ostatnio codziennie....trudno mysli od tego odciagnac a wczoraj plackiem elzalam caly dzien bo brzuszek twardnial :((( bylam u ogolnego rano mowi ze jak gorzej to do lekarza lub na pogotowie,wzielam nospe i magnez i poprostu lezalam plackiem.Ciezko jest,nie lubie tak lezec bo fiola dostaje,czuje ze w ciazy jest mi owiele trudniej sie zmagac z nerwica,trudniej jest walczyc bardziej placzliwa i wrazliwsza jestem. z gulem niedokonca sobie radze to nowe dla mnie pierunstwo i tez popadam niejeden raz w nia :(((( cale mesnie szyi mi sie napinaja,ucisk,przyduszanie....odruch fekania. Chlopaka kocham bardzo,dlatego tyle szans dawalam,kazdy czlowiek tego potrzebuje,szansy....kiedys nadejdzie i taki czas ze my bedziemy jej potrzebowali,jestesmy tylko ludzmi,martwie sie bo to bardzo sie ponasilalo mu,nie ogarniam juz tego i chyba on,wiem ze nerwica wynika z jakichs tam slabosci,niedojzalosci naszych wewnetrznych ale i wrazliwosci i tego co sie dzieje w naszym swiecie prywatnym,wiem ze sporo stresow mam przez te sytuacje z jego piciem..nerwy,klutnie a i tez bylo tak ze kazalam mu sie spakowac i wyjsc gdy juz zabardzo go ponosilo.....takze jest zle.....ja jestem w ciazy i nie powinnam doswiadczac tego od najblizszej mi osoby,stresow....nepewnosci i w pewnym sensie nieobliczalnosci gdy sie przekroczy wlasna granice picia. Zle mi ..bo czuje sie zawiedziona,moze i naiwna.....ale i tez bezrradna....bo jak pomuc bliskiej osobie, jak ja ratowac jesli to tak dotyka mnie sama a teraz w ciazy jestem :(((((( powinnam miec spokoj i bezpieczenstwo.nie wiem ale to nie na moje nerwy....jestem wrazliwa,tez sporo czasu juz chyba bylo na te zmiany ktore mi obiecywani,pol roku to sporo prawda??????????????????????? Czuje zal i smutek i bezradnosc,jestem juz tym naprawde wymeczona,musze myslec o mnie i mlodej a nie popadac z tego powodu w stany nerwicowe...przeciez to sie odbija na mlodej!!! Dzis sie ciesze bo zadzwonila kolezanka ze znalazla ciuszki bo swoim kajtku i ze sa niektore nowe i moze cos mi odsprzedac :)))) takze musze cos pokombinowac aby ten moj maly budzet starczyl na wszystko :))) i to zrobie :)))))))))))))) wiem to!!!!!!!!!!!!!!! Mam mase dni zlych,z dolami :(((( mam ciezki czas teraz bardzo,ale musze we lbie to poukladac,kocham bardzo mojego ale wczesniejsze zwiazki mnie nauczyly ze jak sama sie nie poszanuje to nikt mnie tez nie!!!! tazke borykam sie teraz miedzy rozumem a uczuciem,co nie jest latwe!!! ale wszytko ma swoje granice wytrzymalosci!!!!! na litosc Boska.

Odnośnik do komentarza

Melduję sie na pokładzie i jeszcze w dwupaku! ;) dzisiaj na wizycie okazalo sie ze szyjka przepuszcza juz palec i zaczyna sie cos dziać ;) w czwartek mam ciążę donoszona, bede pic liscie malin i chodzic po schodach ;) musze synka wygonić bo szykuje sie 4kilowy! Czuje się jak koń po westernie, jest mi ciężko i mały sie rozpycha strasznie ;) w nocy bolą biodra i non stop sie budzę. Blonka gratulacje!! AgataN - u Ciebie tez juz finisz? A28 - postaw sprawę na ostrzu noża. Bedziecie mieli dziecko i ojciec dziecka musi wydoroslec i się ogarnac. Nie mozesz mu poblazac!!

Odnośnik do komentarza

Majowko niestety jeszcze sporo mi zostalo, dopiero 27tc. A ja juz zaczynam panikować na sama mysl ze coraz bliżej, bo niestety mam tak ze zawsze panikuje przed a jak przychodzi juz dana sytuacja to oaza spokoju ze mnie sie robi. Dlatego teraz taki trudny czas dla mnie. Ostatnie 3miesiace i świadomość ze niedlugo porod itd. Jak za bardzo poplyne myślami to sobie lęki wkręcam i atak gotowy :(. Odzywaj sie czasem bo jestes dla mnie wzorem, tak super sibie radzisz i dałaś rade bez leków wytrzymac, a i teraz piszesz wszystko z takim spokojem, naprawdę Cie podziwiam ze dałaś rade. Pozdrawiam i powodzenia :)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny trzymam za Was wszystkie kciuki poród to fajna sprawa dużo odpoczyeajcie bo później juz się nie da! Chciałabym napisać co do Ciebie A28 masz ten sam problem co ja tylko ja w ciąży nie jestem mam dwójke dzieci jedno 6a drugie 3 di czego zmierzam myślę że podobnie jak ja jesteś osobą współuzależniona (poczytaj o tym) mi to właśnie ostatnio uświadomiła moja psychiatra podłoże nerwicy jest taj samo nawet założyłam tu temat nerwica-osoba współuzależniona!! Wiem ze jest ci ciężko i trzymam za Ciebie kciuki

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny stresuje sie,chialam dzis wyjsc na spacer bo w domu juz krecka dostaje,lęk goni lęk, a tu psikus,musialam wrocic tak mi sie wiazadla napinaja :( ze ledwo chodze,od 2 dni tak mam,leze plackiem,tamten nowy lekarz mowi ze ok wszystko jest a tu cale wiazadla ciagna i musze lezec,biore magnez czasem nospe boje sie,obym dzis nie musiala do szpitala mojego jechac,porazka tam,zeby nic mala nie robila niespodzianek,wiecei mam dosc ten gul histeryczny siega zenitu juz chyba ;((( chialam wyjsc dotelnic sie ,jak po domku chodze to ok jak wyjde to nie daje rady chodzic ;((,poprzedni ginekol mowil ze jak tak sie dzieje mam lezec,zaduzo stresow mialam ostatnio przez te pol roku,teraz leze w nerwach,przestraszona, a moj pojechal sobie i nawet nie zapyta jak sie czuje;(( choc widzial w jakim stanie bylam jak wyjezdzal,porazka ten moj zwiazek, a treaz sama musze sie zmagac z tym dziadostwem nerwocowym!! ta gula i panika i jeszcze brzuch napiety ;(((,... jak leze jest lepiej,czy ktoras z WAs tak miala?

Odnośnik do komentarza

Witajcie, Ja tylko na chwile zameldować, ze urodziłam synka 22.02. Synuś zdrowy, waga 3200. Termina miałam na 3.03., ale ponieważ z usg wychodziło,może dziecko może w tym terminie podchodzić juz pod 4 kg to lekarz zdecydował o przyspieszeniu porodu bo istniało niebezpieczeństwo, ze mogą być problemy znurodzeniem dużego dziecka, córka przy wadze 3900 zaklinowalam mi sie podczas porodu. Porod miałam wiec wywoływany, trwał 14 godz i był bardzo wyczerpujący, szyjka nie chciała sie rozbierać itd. Na szczęście rodziłam ze znieczuleniem, bez znieczulenia byłam tylko 40 min. Bo musiałam poskakać na piłce żeby rozwarcie ruszyć, ból był wtedy okropny, a po znieczuleniu nic nie czuć kompletnie. Opłaciłam sobie tez indywidualna opiekę położnej i była to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu, nie wiem czy bez niej i bez wsparcia męża dałabym radę, baaardzo mi pomogli, także psychicznie jak po 10 godz. Juz miałam dosyć. Pobyt w szpitalu, którego najbardziej sie bałam był naprawdę w porządku, zero lękow, super opieka, wszyscy mega uprzejmi i pomocni. Zmykam spac bo ostatniej nocy synuś niezłe dal nam popalić.

Odnośnik do komentarza

Poziomko gratulacje :). A powiedz jak sie teraz czujesz, masz jakis spadek nastroju? Ja sie strasznie boje ze mi depresja wroci od razu po porodzie i bardzo mnie te mysli dobijaja :(. Dzisiaj mialam straszny sen, ze rodze straszny byl nie moglam potem zasnac. Majowko Ty tez niedługo bedziesz po juz blizej jak dalej. Mnie jeszcze tyle czeka, czasem to mysle ze nie dam rady wytrzymac. Zazdroszczę Wam.

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny. Ale cisza tutaj ;) nasz synek w 38tc wazy już 4kg, lekarz powiedzial, ze to nie jest maluszek tylko duzy chłopczyk. Czekam na jakies oznaki porodu ale dupa nic się nie dzieje. Jak on bedzie sobie tak siedzial do terminu to ile bedzie wazyl? Prawie 4500g... Chciałabym wiedziec czy rodzimy sn czy robimy cc. No i żyje sobie na bombie...

Odnośnik do komentarza
Gość Ewelina67

Hej jak mogę się wtrącić to powiem Ci tak ja rodziłam dwa razy naturalnie a chciałam nawet zapłacić za cc ale teraz nie żałuję :) przy jednym i przy drugim lekarze mi mówili że duże dzieci ważą 4.200 myśleli o cc ale lekarz stwierdził że jestem bardzo szczupła i by było dość duże nacięcie ale do rzeczy chłopczyk starszy juz ma 6 lat urodził się dwa tygodnie po terminie córeczka 3 lata tydzień po terminie i obydwoje wazyli 3250kg wiec nie ma się co nastawiać najważniejsze żeby zdrowe było mi lekarz powiedział żeby przyspieszyć poród jest zasada 3xS hehe pozdrawiam i trzymam kciuki wybierz jeśli będzie możliwość poród naturalny i czekamy na wieści

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. U mnie znow gorzej a to wszystko przez to ze okazalo sie ze mam cukrzycę ciążowa :(. W piątek jadę do diabetologa zobaczymy co powie ale oczywiscie stres i lęki robia swoje. Tak sie martwilam tym badaniem glukozy ze zaslabne, ze będzie mi niedobrze ale nie myslalam ze wyjdzie mi az tak zle. Życie zawsze zaskakuje :(. Martwię sie jak nie wiem, żeby z dzidzia bylo wszystko ok. Czarne mysli nachodzą mnie co chwile. Majowko trzymam kciuki za pomyslne rozwiazanie. Juz niedlugo. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość Ewelina67

Hej a może nic takiego nie będzie ja też miałam tego podejrzenie ale jak to mi lekarz powiedział nerwy,stres czasami podnoszą cukier :) no chyba ze w rodzinie ktoś miał? Nie denerwuj się wszystko będzie dobrze z dzidziusiem napewno wszystko jest ok! Nie myśl o tym albo bądź dobrej myśli wiem że łatwo się pisze ale musi być dobrze pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dzieki Ewelina za slowa otuchy. Oby tak bylo jak piszesz. Fakt stres i nerwy to mam codziennie a przed tym badaniem to juz wogole byl mega. Tylko tsk mysle gdybym miala powtórzyć to badanie to i tak sie bede denerwować i wyjdzie pewnie tak samo. A jak myslisz powiedziec lekarzowi ze sie stresowalam tak tym badaniem? Niby norma jest do 153 a ja mam 168, juz sama nie wiem co mam myslec. Cala rozdygotana jestem, juz odstawiłam cukier i biale pieczywo. Zaczynam po woli wpadac w paranoje. W pierwszej ciazy nie mialam zadnych problemow a ta ciąża to jeden wielki pech jak nie jedno to drugie mozna oszalec a jeszcze z moim przewrazliwieniem to juz wogole...

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny ;) dzis dopiero wyszlam ze szpitala . Kochane niestety w tym samym jeszcze dniu wybralam sie do ginekologa bo wszysko sie ponasilalo,melisa magnez i nospa nie pomagaly,odrazu dostalam skierowanie do szpitala :((( 9 dni ta lezalam,poczatki byly ciezkie ;((,po 3 dniu dol jakis kryzys mnie dopadl,dostalam skurczow macicy,na ktg niby nieduze a w rzeczywistosci do takiego stopnia ze nie moglam chodzic, sapalam i brzuch napiety jak kamien ;( oczywiscie 4 dni lezalam plackiem,luteina,progesteron,nospa hydroksyzyna,jeszze antybiotyk na drogi moczowe doszedl :(((, jestem w doku ale sie martwie bo daleko mi do stanu przed zajsciem :(((((( mam te same leki co w szpitalu,leze lekarz powiedzial ze albo mi przejdzie tj pusci albo lezenie :(((((((( rany julek dziewczyzny trzymajcie kciuki zeby sie polepszylo mi!!!! nic nie zalatwie jak bede taka uziemiona a bardzo mi zalezy na terapi a mam 24 km tam :(((,pytalam sie w razie czego cy leki by mi dali jakies w razie nasielnia,odpowiedz brzmi nie!!!!!!Wiecie hormny mi szaleja,taki kipiotek sie zrobilam,nadwrazliwiec mega!!! az sama siebie takiej nie lubie!!! W poniedzialek mam ginekologa,oby puscilo bo mi teraz ciezko 15 minut ustac czy usiedziec :((((. Lekarze mowia ze stres....bo niby reszta ok i dlatego tak reaguje macica. Agatan TY sie nie martw na zapas!! wiem ze sie boisz ale bedziesz sie martwila jak to faktycznie sie pojawi!!! teraz odpusc te zla wizje!!!!! pozdrwaiam i gratuluje maluszkow :)))).

Odnośnik do komentarza
Gość Ewelina67

A 28 pisałam Ci ostatnio co nas łączy ach te chłopy ,tylko kłopoty przysparzaja hehe olać ich . moim zdaniem kochana spróbuj się zrelaksować uspokoić wyluzować nie jest łatwo ale pomyśl o dzidziusiuimię juz wybrałaś ?to Ci napewno poprawi humor myśl pozytywnie i będzie wszystko dobrze jak najmniej nerwów !A koleżanka Agatan jak tam ?Wszystko jest ok ?

Odnośnik do komentarza

Hej. U mnie wszystko ok, depresji i leków póki co odpukać brak, ale jest ze mną mama, zobaczymy jak będzie jak wyjedzie. Odpoczywajcie ile możecie, ja jestem mega zmęczona i niewyspana, momentami aż kreci mi sie w glowie, ale mam nadzieje ze niedługo synek będzie rzadziej nudzil sie w nocy. A28 współczuje przeżyć, trzymaj się jakoś kochana i dogadzaj sobie ile sie da, dobra ksiazka, film,ciepla kapiel itp. Pozdrawiam i trzymam kciuki za Was wszystkie.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Jestem po wizycie u diabetolog. Niestety dostalam glukometr i musze sie badac 4 razy dziennie, oby tylko dieta pomogla i nie trzeba było wdrozyc insuliny. Trzymajcie kciuki. Nie bylo łatwo, zanim dojechałam do poradni to myslalam ze umre w samochodzie z tych nerwow, lęków i najgorszych mysli. Dlaczego mnie to musialo spotkac. Poziomko dobrze ze sie trzymasz mimo tego zmeczenia, odpoczywaj duzo i niczym sie nie martw z dnia na dzien będzie coraz lepiej. A28 wspolczuje ci tego szpitala ale nie dawaj sie kochana trzymam kciuki.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×