Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Dziewczyny :) Na początek przepraszam że tak długo nic nie pisałam oraz GRATULUJĘ wszystkim rozpakowanym mamusiom! :) Witam również nowe Dziewczyny na forum, fajnie że cały czas się tu wpsieramy! Moja Córeczka jutro kończy 4 miesiące. Jesteśmy po przeprowadzce do innego miasta, nie jest tak kolorowo jak miało być, ale ja nie tracę wiary że będzie dobrze, gorzej z moim mężem. Teraz to ja muszę go wspierać i podnosić na duchu bo dopada go przygnębienie. Niestety u mnie po porodzie stan psychiczny z jednej strony się poprawił a z drugiej pogorszył. Zrobiła się ze mnie hipohondryczka okropna, boję się wielu rzeczy których wcześniej się nie bałam. Czasem lęk nie przechodzi. Widzę że jestem wrażliwsza i delikatniejsza. Wczoraj przyszło mi do głowy że to może być tak że wcześniej blokowałam wszystkie odczucia a teraz pozwlalam im wychodzić na wierzch, bo dodam że boję się/ czy reaguję jak większość ludzi na różne zdarzenia, rzeczy czy sytuacje, po prostu wcześniej chyba byłam taka *zamrożona*. Mój organizm jeszcze nie doszedł do siebie po ciąży, wyraźnie to czuję. Boli żołądek- chyba od leków przeciwbólowych po cc i antybiotyku przy zapaleniu piersi albo to kolejny objaw nerwicy. Poza tym czasem mam zawroty głowy, wyniki krwi ok. I tu boję się choroby którą mam moja mama, a objawia się ona okropnymi zawrotami głowy. Ogólnie jakoś sobie radzę, próbuje zapisać się na terpie z NFZ, jestem w kolejce od 2 mies.ale wiadomo, trzeba czekać aż zwolni się jakieś miejsce. Dziewczyny które mają probelm z uczuciami do dzieci: Ja też tak miałam. Szczególnie pierwsze tygodnie. Byłam tym przerażona, płakałam, miałam niesamowite wyrzuty sumienia ale odpuściłam i wszystko zaczeło się układać :) Teraz tak mocno kocham swoją Córeczkę że aż za często o tym nie myślę bo wpadam w lęk o nią! :) Co ją czeka w przyszłości itp. Poza tym boję się kolejnej ciąży, najchętniej adoptowałabym 2 dziecko :) Albo została przy jednym, ale mąż daje do zrozumienia że w przyszłości chciałby *co najmniej* jeszcze jedno. Szkoda że faceci nie mogą zachodzić w ciąże i rodzic, ja źle przeszłam cc a i w ciąży czułam się pierwsze 6 mies. TRAGICZNIE... Poza tym zaliczyliśmy już z Małą pobyt tygodniowy w szpitalu, ale już wszystko jest w porządku. Jakoś daliśmy radę, u mnie lęki pojawiły się dwa razy ale jakoś udało się je stłumić. Cały czas staram się pracować nad sobą, tak już to wygląda. Chciałam Was zapytać drogie dziewczyny o coś z innej beczki, bo nie zauważyłam żeby ktoś poruszał ten temat na forum, a mianowicie, czy macie problemy z popędem seksualnym, ochotą na seks i wiążecie to z Waszą nerwicą? Jestem ciekawa jak to jest u Was. U mnie jest to problem, w ciązy nie musiałam się martwić bo źle się czułam, zbliżenia mnie bolały więc nie musiałam się wykręcać ale teraz widzę że mam z tym dużo za duży probelm który narasta i czas się tym zając. Pozdrawiam wszystkie forumowiczki!

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny,jestem tu nowa ale podczytuje Was od dawna i pomyslalam,ze dolacze,wszak mam tez rodzaj nerwicy. Jestem w 16 tyg ciazy, pierwsze tyg to byl koszmar,stres non stop , potem cisza i od dwoch tyg znow stres. u mnie problem jest tego typu,ze kazda nawet najdrobniejsza rzecz potrafie rozdmuchac do rozmiarow tragedii. nie mysle przy tym racjonalnie,stwarzam w glowie najdziwniejsze czarne scenariusze.straszne to... Nie biore lekow, mysle ze mam poczatki depresji,nic mi sie nie chce.Oby to przeszlo...

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny Z nerwica borykam się od dłuższego czasu,to juz kwestia kilkunastu lat od czasow studiow,bywalam tez na wczesniejszych watkach o nerwicy. Bywalo roznie,przerozne objawy-mam nerwice lekowa obsesyjno-kompulsywna,bralam lek dawno temu ok 2 lat potem odstawilam z pomoca psychoterapeuty i jakos to bylo,roznie , ratowalam sie meliska, tabletkami czysto ziolowymi czy validolem ale jakos rade dawalam objawy sporadycznie bardzo, pracowalam,do wszystkiego podchodzilam z wielkim zaangazowaniem. Obecnie jestem w 22 tygodniu ciazy,patrzac sie wstecz mialam po drodze sytuacje dosc stresujace,jakos sobie radzilam,owszem tez sie zestresowalam na wiesc o ciazy,w glowie stado mysli czy podobal bo to odpowiedzialnosc, nowe zycie i nowa rola zyciowa,stresowalam sie tez tym,smutna bywalam czesto,teraz zaczynam sie cieszyc bardzo dzidzia :))) imie juz wybralam,rosnie zdrowo...ale zaczynam sie martwic bo od kilku dni w wyniku stresujacej sytuacji ktora osiagnela punkt kulminacyjny! odczuwam suchosc straszna w gardle i takie sciskanie doslownie w tchawicy gardle :(( jakby podduszanie czy cos tam s iedzi :((,meczace to dziadostwo :( nie mialam takich objawow jeszcze,trudno mi odgonic mysli bo mam stado mysli niepokoju :((( a bylo juz tak fajnie,bez rzadnych objawow :(, w tym czasie strasznie bola mnie miesnie szyi,uczucie jakby duszenia, szuzkalam w necie jakichs metod na rozluznienie miesni szyi i-martwie sie teraz tym :(( bo nawet ciezko tabletke mi przelknac eh.Boje sie jak te schizy wplywac beda na dzidzie ;(((( naprawde tyle czasu zero objawow;( doszlo tylko jakby uczucie fekania z tej suchosci ale lekarz mi tlumaczyl progesteronem :(((. Teraz zaczynam sie martwic maluszkiem :((((((((((((((((. Pozdrawiam wszystkie mamy ,moze ktoras tez ma tAK??? NA L4 siedze juz 4 mies, bylam tez 2 razy w szpitalu z infekcjami drog moczowych, zanim wykryto baterie tez sporo czasu i stresow mi zeszlo :(((, pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

AGS gratuluje córeczki, zazdroszczę Ci, ze juz jesteś po. Sanchez, doskonale Cie rozumiem bo wiem jak jest cieżko po przeprowadzce do innego miasta, mój maź na początku tez cieżko to znosił, codziennie budził sie z bólem głowy, poewńie ze stresu bo nigdy wcześniej mu sie to ńie zdarzało. Szybko sie jednak przyzwyczaił, za to u mnie zajęło to kilka lat i do tej pory miewam ogromne napady tęsknoty, córka niestety tez tęskni za dziadkami i żałuje ze mieszkamy tak daleko. Witam nowe dziewczyny, co do ucisków w gardle to ja tez czasem tak miewam, ze czuje taki ścisk, jakby coś mi spuchło lub przykleiło sie do ścianki, to zapewne nerwicowe, ja nauczyłam sie nie zwracać na to uwagi. Paul, co do drgania rączek czy wymachiwania kończynami w trakcie snu to moja córka nie miała czegoś takiego, jak Cię to niepokoi to zapisz sie do neurologa dziecięcego, sprawdzi wszystkie odruchy, napięcie mięśniowe itd. Ja z moja córa byłam dwa razy jak była niemowlakiem. pozdrowienia

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny :) przepraszam ze nie pisze ale nie mam kiedy... Dzis pisze bo szczerze mowiac mam problem i nie wiem jak to odebrac. Bolaly mnie jajniki a jestem juz w14 tygodniu ciazy. Mowilam o tym ginekologowi ale wszystko jest ok. Pozniej zaczal bolec dol brzucha i nie moglam odroznic czy to pecherz czy dalej jajniki. Wiec zrobilam badanie moczu ogolne z posiewem. Mocz ogolny wyszedl idealny ale w posiewie ktory odebralam dopiero dzis wyszla bakteria e coli 4 i nie wiem co o tym sadzic. Lekarz przepisal antybiotyk ale ja jakos nie czuje zeby cos sie tam dzialo poza bolem jajnika lewego... Zastanawiam sie czy posiew mogl wyjsc zly czy moze jakies bakterie przy przelewaniu moczu do innego kubeczka przez pielegniarke mogly sie dostac. Jak myslicie czy brac ten antybiotyk czy powtorzyc badanie z posiewu moczu ? Prosze doradzcie cos bo sie bardzo martwie. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Ailantan ja mialam tez do 10tego tygodnia klucia w jajnikach,pozniej wyladowalam w szpitalu z kluciem w macicy i silnym parciem na pecherz,dostalam antybiotyk nietrafiony!! bo konowaly mi zrobily tylko mocz ogolny zadnego posiewu!! wybralam lek i nic nie pomoglo,wiec szybko do ginekologa ze cos nie tak bo mialam silne pieczenia przy oddawaniu moczu i bole w podbrzuszu,dal mi skierowanie do innego szpitala bym sie polozyla!! tam badanie metoda cewnikowa i co?? tez bez posiewu,dali cos na stany grzybiczne doostnie i dopochwowo a to dalej mnie meczylo!!! bol jak silne zapalenie pecherza po scianach chodzilam :((( wkoncu sie ich pytam to co to jest skoro twiwrdzixie ze wyniki moczu ok?? wzruszali ramionami!!! poszlam na wlasna reke do urologa, zlecil mi wymaz z cewki moczowej i pochwy!! i tu wyszla bakteria o kt nie mialam zielonego pojecia-1 raz sie z nia spotkalam w zyciu!!! odrazu antybiotykogram-dostalam dopochwowo antybiotyk na te bakterie,stesuje sie bo ona zaburza mikloflore pochwy co prowadzi do czestych infekcji ;(( odrazu tez przy tym lekarz mi probiotyk doustnie kazal kupic ale nie taki pierwszy lepszy ktory Ci wcisna w aptece ale taki pod katem flory bakteryjnej pochwy -czyli dosutnie 20 tabletek i dopochwowo 6 tabletek,mowie Ci jak sie meczylam tyle mies z tym pieczeniem ze szok :((( wekszosc czasu w domu przesiedzialam!! nie moglam funkcjonowac. Mysle ze jak Ci wyszla ta bakteria to wez ten lek,jak moj lekarz powiedzial dobro dziecka najwazniejsze!!!! bakterie sa bardzo zdradliwe!! moze poczytaj w necie o nim czy faktycznie dobrany pod te bakterie i go wybierz. Ja w nastepnym tygodniu musze znow ponownie zrobic mocz,martwie sie czy wytepiono te bakterie :((( ponoc ona normalnie sobie bytuje a ja czesto chorowalam antybiotyki bralam i odpornosc spadla plus stres i ona jest :(((((.Tazke poczytaj w necie lepiej chuchac na zimne!!! Czytalam ze czesto kobiety w ciazy maja rozne bakterie i nie maja wlasnie objawow jak pieczenie itp. Ja mam ph podwyzszone i tym sie bardzo zainteresowalam, pytalam lekarzy ale twierdzili ze w ciazy tak moze byc a tu sie mylili!! bo ta moja bakteria wlasnie zmienia odczyn moczu z kwasnego na zasadowy! zaden nie wpadl na to!! a niby mocz ok.

Odnośnik do komentarza

Z posiewiem moczu obowiązują pewne procedury, których złamanie może dać fałszywy wynik. Przede wszystkim mocz musisz oddać do sterylnego,jałowego kubeczka. Mocz musi być pobrany rano po nocnym spoczynku na czczo. Ważne jest wymycie warg sromowych i cewki np płynem do higieny intymnej. Następne suszysz to ręcznikiem papierowym. Przy oddawaniu moczu pobierz środkowy strumień ważne aby nie dostała się wydzielina z pochwy, stąd niektórzy zalecają włożyć do pochwy np jalowy gazik na czas oddawania moczu. Tak pobrany mocz powinien być wiarygodny do oceny. Można mieć też bezobjawowy bakteriomocz, wówczas mimo dobrego samopoczucia podaje się antybiotyk gdy wyjdą bakterie. Może powtórz posiew z zachowaniem ww. Reguł?

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny :), Jestem tutaj nowa ale wątek odpowiada moim dolegliwościom wiec wpierw piszę może ktoś mi pomoże zanim odwiedzę mojego lekarza. Aktualnie jestem w 8 tygodniu ciąży i od kilku dni po prostu nie spię w nocy. Mam takie *wyrzuty adrenaliny* objawiające się przypływem gorąca ze budzę się z walącym sercem i jestem cała mokra. Przez pól nocy mogłabym nie spać a nad ranem zasnąć i spać do południa. Nie biorę żadnych leków żeby nie zaszkodzić maluchowi. Dzisiaj rano mierzyłam ciśnienie i miałam 112/70 puls 70. Zawsze miałam takie wiec nie jest to dla mnie odchylenie od normy Miałam kiedyś już takie dolegliwości i skończyło się u lekarza, który potwierdził ze mam tzw *uczulenie stres* które objawiało się również uczuleniem na twarzy. Po lekach to minęło i objawiało się jedynie nieznacznymi dolegliwościami co jakiś czas. Generalnie boje się, że to wpłynie na moja *mała fasolkę * a bardzo bym tego nie chciała :( z góry dziękuje za pomoc pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Ja tak miewalam,mimo dobrego wyniku ogolnego, byla bakteria w moczu,z tymze nie pamietam czy dobrze pobieralam material do badania. Od pewnego czasu wiem jakich regul przestrzegac. Mialam tez tak,ze wychodzily bakterie w badaniu ogolnym a sie okazalo,ze przedsostalo mi sie do strumienia moczu troche wydzieliny z pochwy, bo posiew nic nie wyhodowal. Mysle,ze nikt nie podejmie za Ciebie decyzji,dobrze by bylo jakbys pogadala z lekarzem, czy mozesz wstrzymac sie od leku i powtorzyc posiew bo zle pobralas probke.

Odnośnik do komentarza

Ilio,kazda z nas,ktora znalazla sie tu na forum boryka sie z jakas odmianą nerwicy. Co za tym idzie jestesmy narazone na stres bardziej niz zdrowa kobieta w ciazy. Oczywiscie ja tez boje sie jak stres wplynal na moje malenstwo. Im wiecej czytalam o skutkach stresu na ciaze, tym wieksze nerwy we mnie szalaly. Najgorsze jest to, że coraz bardziej nakręcamy się samą świadomością, że ten stres który nam towarzyszy już pewnie źle wpłynąl na dziecko. jest to swojego rodzaju błędne koło, ponieważ to co przeszłyśmy to czas przeszły natomiast my zastanawiamy się nad tym jak bardzo mam on już zaszkodził. kiedy bardziej się w tą wgłębimy To dojdziemy do wniosku że jest to bez sensu. Co się stało to się nie odstanie, A dodatkowe nakręcanie się na pewno nie polepsza sytuacji. Ja ostatnio przeszłam 2 tygodnia nerwów non stop co za tym idzie mało spania mało jedzenia No i oczywiście zastanawianie się jak bardzo zaszkodziłam tym dziecku. teraz staram się wyciszyć wiem, że nerwica którea mi towarzyszy jest moim wrogiem ale nie mogę doprowadzić do tego żeby miała nade mną przewagę .nie chcę brać żadnych leków muszę wszystko poukładać sobie w głowie i tutaj bardzo ważne jest wsparcie bliskiej osoby. Przepraszam was za interpunkcję i brak znaków polskich ale to wina mojego badziewnego tableta .Pozdrawiam was dziewczyny, trzymajcie się, uszy do góry i tu Apel do nas wszystkich , Nie dajmy wygrać nerwicy!

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, na samym poczatku ciąży powiedziałam swojemu gin o nerwicy i zapytałam czy może mieć to negatywny wpływ na dziecko, powiedział, ze nie i ze w nie takich nerwach kobiety w ciąży chodziły np podczas wojny i dzieci zdrowe sie rodziły. Jak to mówi mój lekarz, gdyby tak łatwo było uszkodzić dziecko to większość z nad chodziłaby kaprawa. Tak wiec dziewczyny głowy do góry:) Mnie tez w trakcie ciąży kilka razy nerwy mocno ponosiły a teraz od kilku tygodni czuje taki blogi spokój, ze aż w szoku jestem bo zapomniałam juz jakie to uczucie. Może to hormony pod koniec ciąży tak wpływają na kobietę? powiem Wam, ze jestem tez na takim zwykłym ciążowym forum, na którym sa dziewczyny bez nerwicy i jakieś 1/3 z nich ma problemy z ciąża i leżało przez jakiś czas w szpitalu, a u nas jak widać wszystko ok (odpukać)

Odnośnik do komentarza

Jest to pocieszające, aczkolwiek i tak pewnie każda z nas ma wyrzuty sumieniaza każdą dawkę stresu dostarczana malenstwu. Kochane jak są dziś czujecie? A czy wy również zauważylyscie znaczny spadek odporności w ciąży? Ja często się przeziebiam, dopiero co byłam przeziębionia, a dziś coś znowu kiepsko się czuje. Może MACIE jakieś sposoby na poprawę odporności?

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny co do nerwicy tez mqm ja ostatnio a teraz jak biore ten antybiotyk to tym bardziej bo boje sje brac leki. Fakt pomagaja. Bo pecherz nie boli ani jajniki i siusiam lepiej a mialam wrazenie niepelnego wysiusiania. Przez nerwice boje sie przy kazdej tabletce jaka musze masz wziac. I tez sie zawsze martwie czy to wplywa zle na moje dziecko badz jakos zdrowotnie sie na nim odbije. Sa wyrzuty sumienia mega mimo ze czlowiek chve byc spokojny bo wie ze ma w sobie mala kruszynke. Pij duzo cytryny miodkiem na odpornosc, soki pomaranczowe swiezo wyciskane lub z marchewki naturalne witaminki sa najlepsze. Czosnek z mlekiem i miodkiem tez powinien poprawic odpornosc.

Odnośnik do komentarza

AGS gratuluję Córeczki! Jak dojdziesz do siebie i będziesz miała chwilkę napisz jak zniosłaś cc! Dziewczyny, stresem nie powinnyście się przejmować. Ja w ciąży miałam takie stresy... Okropne. Naprawde. Oczywiście do tego nerwica. Teraz moja Córka ma 4 miesiące, jest radosna, spokojna i zdrowa :) Wszyscy mi zazdroszczą bo jest taka grzeczna! :) I przesypia całe noce... :) Poziomka ja też pod koniec ciąży odczuwałam błogi spokój... To jest aspekt za którym tęsknie z czasów ciąży. Odczuwałąm wewnętrzną harmonię, spokój, miłość... Wszystko rysowało się jakby wyraźniej. Wspaniałe uczucie. Teraz...hmm... Harmoni brak :)

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny ;) Evita mi bardzo odpornosc poleciala choc wczesniej tez nienajlepsza byla-powiklania po grypie kilka lat temu jak mnie lekarka ogolna zalatwila :(((. Teraz łapie czeste infekcje drog moczowych :(,odebralam ogolny mocz martwie sie bo wyszly liczne krysztalki wapnia-jakos tak, ph mam 6,5 czy ktoras z Was tez ma takie ph i obecnosc krysztalkow????????????ciezar wlasciwy 1030 :((9, wszystko tak na granicach, w morfologi leukocyty 9,90 a czerwone spadly.. Jutro ide do ginekologa zobaczymy co na to powie. Tez ciagle kicham, smarkam,czlwoiek siedzi w domu a taki cherlawy :(. Dziewczyny mam pytanie, czy Wy tez jestescie takie pzrewrazliwione i nadwrazliwe w ciazy??ja to jak mam odebrac wyniki to az sie boje :((,denerwuje mnie takie cos, tzn sama siebie,owszem jestem wrtazliwa ale teraz mega :((. Cos mnie tez tak boli na dotyk z lewej strony jak lapie w tali, smaruje to jakas tam mascia wieczorem ale cos dalej boli,czy to miesnie? czy moze nerki :((. Powiedzcie mi drogie mamy czy macie problemy ze snem?? mierze sobie cisnienie,jest niby ok a ja wierce sie do 3, 4 nad ranem i nie moge zasnac :(((. Nerwica akcje guli w gardle daly odsapnac jakie to pierunstwo okropne :( nie mialam tak nigdy :( czegos takiego,pije meliske i lekarz tez ginekolog poradzil jakies ziolowki-mam takie czysto ziolowe zc-esto tez mam odruch fekania. Od 2 dni zaczelam robic metode 1000 krokow,dawno mi zalegala gdzies tam w paperach ale zwlekalam bo ok sie czulam,,jesli ktos mialby ochote poczytac,powykonywac cwiczenia,dajcie znac to Wam podesle,sama kiedys ja dostalam od kogos jesli tylko ktoras by chiala ,moze pomoze to chetnie podesle.Moze cos mi da ta metoda,ja w moim nerwicy mam tak ze pomimo ze juz tyle lat z nia zyje....za kazdym razem boje sie tych mysli lekowych,natrectw i bledne kolo sie robi. Pozdrawiam cieplo papapa

Odnośnik do komentarza

Oj ja też tak mam,że jestem mega przewrazliwiona. Każdy wynik badań sprawdzam z bijącym sercem, nie umiem po prostu spokojnie do tego podejść. Martwię się codziennie czymś, nie umiem wyluzować na 100 %. Wsłuchując się w swój organizm ciągle wylapuje jakieś szwanki. Mi jakiś czas temu psycholog powiedziała, że nie ma ciąż idealnych, matek idealnych, dzieci idealnych, a tym samym musimy być przygotowane na to, że będzie pod górkę... U mnie niedawno zaczął się 17 tydz. Zazdroszczę wszystkim,którzy szczęśliwie urodzili albo zbliżają się do porodu. dodatkowo siedzę w domu na l4,pogoda taka,że wyjść się nie chce to i z nudów głupie myśli kłebia się w głowie. Oby wiosna przyszła jak najszybciej.

Odnośnik do komentarza

U mńie nadwrażliwość w ciąży to norma, zarówno w pierwszej jak i teraz do tego stopnia, ze potrafię sie wzruszyć i popłakać oglądając wiadomości w telewizji haha. Maź i córka maja niezły ubaw ze mnie. u mnie dzis kiepska nocka, przez pół nocy niespalam bo było mi niedobrze, a jak juz udało mi sie usnąć to ciagle mi sie śniło, ze zaczynam rodzić i znów sie budziłam z takim niepokojem. To pewnie przez to, ze wczoraj położyłam sie spać głodna, jakoś nie chciało juz mi sie robić nic do jedzenia o 23 . Ja juz 34 tc, do porodu coraz bliżej i strach coraz większy, wczoraj dzwoniłam do szpitala zapytać kiedy mogę przyjechać omówić plan porodu, znieczulenie, opiekę położnej itd, ale położna powiedziała, ze jeszcze za wcześnie wiec pojadę za 2 tyg. Nie wiem czy bardziej boje sie samego porodu czy pozniejsEgo pobytu w szpitalu. Dziewczyny nic sie nie martwcie, będzie dobrze, ja w ciąży tez miałam na początku leki i 2 czy 3 razy napady paniki, raz nawet tuż przez wizyta u lekarza i tętno płodu wyszło ok, a bałam sie, ze serduszko będzie mu biło jak szalone przeze mnie. Cieszcie sie tym, ze możecie posiedzieć sobie w domu w ciszy, czytajcie książki, gazety, oglądajcie głupawe filmy i seriale, jednym słowem korzystajcie ile sie da bo ciąża to jedyna okazja kiedy można sobie bezkarnie posiedzieć w domku i jeszcze ci za to płaca:)

Odnośnik do komentarza

U nas jakiś skok rozwojowy, Mały płacze, nie wiem czy to brzuch czy co i śpi z nami czasem, bo tak marudzi że tylko u nas się uspokaja, a czasem sam w łóżeczku, humorzasty się zrobił po prostu. Ale może niedługo mu przejdzie, ostatni skok w miarę szybko minął. Ja mam za to jakiś nawrót depresji, nie mam sił na nic, ani ochoty na wychodzenie z domu, ani ogarnianie domu, zupełnie nic, nie wiem co się dzieje, tylko bym siedziała w domu i płakała, a Mały już żąda atencji i żeby mu pokazywać świat, a ciągle mam nadzieję że będzie spał pół dnia żebym i ja nie musiała wstawać i się nim zajmować tragedia :( mam nadzieję, że to przejdzie niedługo, bo już nie daję rady zupełnie. W dodatku jest 9 tyg po porodzie a ja ciągle krwawię, lekarz na początku lutego kazał mi zrobić usg czy nic tam się nie dzieje i tak się denerwujemy tym wszystkim z mężem. A przez to zmęczenie, te moje stany tylko niepotrzebne dodatkowe napięcie między nami, większość obowiązków spadła na niego, ja przez to mam wyrzuty sumienia co napędza myśli i zły nastrój i tak w kółko. Kiedy to się skończy?

Odnośnik do komentarza

Musze sie wygadac Wam dziewczyny bo kto mnie lepiej zrozumie... Czasami lapie dola a to z tego wzgledu ze zastanawiam sie czy bede dobra matka nie wiem czy to przez nerwice choc na to zganiam bo nie chcialabym zebym to ja miala takie nastawienie czasami mysle egoistycznie wiecej o sobie niz o malenstwie w brzuszku piszac to az chce mi sie plakac... Zawsze martwie sie ze to mnie moze cos sie stac ze to ja biore te glupie antybiotyki bo chcialam tego dzieck a gdyby jego nie bylo nie doszlo by do tej infekcji... Strasznie sa to mysli odczucia i boje sie ze bede zla matka ze moze sie jednak nie nadaje... Tez jestem bardzo przewrazliwiona na temat wynikow badan czy sa dobre czy sie nic nie dzieje, wsluchuje sie caly czas w moje cialo czy nic mnie nie boli czy wszystko jest ok... Uwierzcie mi glowa mi od tego peka... Jestem zmeczona takimi myslami czasami nie chce mi sie wstac z lozka. Wiem ze to male malenstwo bedzie mnie kochalo miloscia bezgraniczna boje sie ze gdy je urodze tez pojawia sie jakies glupie mysli. Nie chce byc zla matka. Sama nie mialam matki bo mnie porzucila gdy bylam malutka i zawsze sobie mowilam ze ja nigdy nie bede taka ze bede lepsza od niej ale te mysli sa okropne. Mam nadzieje ze to tylko nerwica ktora nie chce odpuscic i dac sie cieszyc ciaza. Pozdrawiam Was kochane :*

Odnośnik do komentarza

U mnie wczoraj tez był ten z gorszych dni, pewnie z niewyspania i zmęczenia, dopadł mnie lekki niepokój i myśli, ze jak ja sobie poradzę z takim małym dzieckiem skoro sama z sobą nie mogę sobie poradzić i czy dam radę fizycznie a przede wszystkim psychiczne z tym wszystkim. Do tego doszło jak zwykle uczucie mega samotności bo całymi dniami jestem sama, maź wraca dopiero po 18 a wczoraj jeszcze na siłownie poszedł. Mam mocne postanowienie, ze jak młody sie urodzi to zacznę codziennie wieczorem biegać, żeby trochę odreagować, ale co z tego wyjdzie to zobaczymy. W każdym razie wieczorem trochę sobie popłakałam do pduszki i zrobiło mi sie lepiej:) Stokrotka dobrze Cię rozumiem, ja przy pierwszym dziecku czułam sie dokładnie tak samo pomimo, ze nie miałam jeszcze wtedy nerwicy. Moja córcię wymagała niestety bardzo dużo uwagi, chciala żeby Non stop sie nia zajmować, masakra jakaś. Przy drugim dziecku mam zamiar go ni rozpieszczać, tzn nie brać na ręce bez potrzeby, nie skakać tak wokół niego jak tylko zakwili, na ile to sie sprawdzi to zobaczymy. A tak na poprawę humoru opowiem Wam jak ostatnio spotkałam w aptece taka młoda mamę, twarz, usta botoks, sztuczny rzęs plus doczepy włosów, taki tym Ala Natali Siwieć tylko jeszcze dwa razy więcej poprawek (mieszkam na osiedlu gdzie sporo jest takich lasek z nadzianymi mezusiami). Spojrzała na mój brzuszek i postanowiła podzielić sie swoją wiedza, polecała mi czopki uspokajające dla niemowlat, podobno rewelacyjne, jak dziecko za bardzo marudzi to daje mu taki czopek i jest spokojniejsze (nie pamietam nazwy tych czopków), polecała rownież stopery do uszu, ponoć dużo lepiej śpi od kiedy nie słyszy każdego kwikniecia dziecka, a na koniec stwierdziła, ze trzeba sobie w końcu jakoś radzić. Powiem Wam, ze miałam taki ubaw prez kilka dni. Jak widzicie nie każda mamusia przejmuje sie swoim dzieckiem rak jak my:)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×