Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczynki. Praktycznie wybierałam się już wczoraj do lekarza gdy wszystko ustąpiło :) jaka ulga uffff na samą myśl o szpitalu dostaje napadu paniki. U mnie trochę generalnie lepiej z nerwami, uspokoiłam się i mam nadzieje, że tak już zostanie (możliwie jak najdłużej ;p). Trzymam kciuki dziewczyny za każdą z Was oby nam sie razem udało przejść przez trudne chwile. Dziś z racji lepszego nastroju napisze, że po każdej zimie przychodzi wiosna, a po każdym nieszczęściu przychodzi szczęście. Pewnie jak mnie znowu dopadnie te słowa nic nie będą znaczyć ale ....dziś jest ok

Odnośnik do komentarza

Współczuje ci kochana napewno jest ci ciężko, a bierzesz jakieś leki teraz? przecież tak się nie da żyć, że nie możesz ani na spacer wyjść ani funkcjonować normalnie. Leków jest taka masa, że napewno jest coś co możesz bezpiecznie brać, pomóc sobie i karmić. Mi na napady nerwicowe pomaga oddychanie. Powolne wcąganie powietrza i zatrzymywanie w płucach przez conajmniej 5 sek i powolne wypuszczenie, co najmniej 3 razy trzeba powtarzać. U mnie 2 dni lepiej, 1 gorzej i tak wkółko. Huśtawka staraszna, wczoraj miałam dupowaty dzień. Lekko mnie brzuch pobolewał pewnie mały się rozciąga, a ja oczywiście już grecka tragedia, zwariować można, nie da się chyba ciąży przejść bezobjawowo. Staram się sobie do tej głupiej głowy wbić, że póki nie krwawie, nie mam skurczy, gorączki lub jakiś poważnych objawów to wszytsko jest ok, ale z różnym skutkiem. Najgorzej, że to moja pierwsza ciąża nie wiem co jest normlane a co nie :(. powiedzcie może jakie są niepokojące objawy takie, że bez kitu do lekarza od razu a co może byc ok?

Odnośnik do komentarza

Hej kochane. Dużo wpisów przez ten czas jak się nie odzywalam ...super. Malwuś , Myszka gratulacje... Tak się cieszę że wszystko w porzadku... Teraz tylko może być lepiej. Paul 27 myślę że ta waga twojego dzidziusia jest w normie, moja pierwszą córka urodziła się w 37 tygodniu i ważyła 2400 więc nie martw się wszystko na pewno jest w porządku...i nie czytaj już więcej na temat skutków palenia ... Niepotrzebny stres... u mnie dalej serce skacze aż do gardła - głównie jak się położe... Masakra i te myśli że ładne na jakiś zawał i tyle... No ale same wiecie jak to jest...gorsze i lepsze dni... Sciskam was mocno...

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczyny. Przepraszam ze ostatnio sie nie odzywam ale to juz koncowka ciazy i kiepsko sie czuje. Tak z dnia na dzien wszystko zaczelo bolec, przeszkadzac. Lekarze mowili ze urodze przed terminem, objawy zwiastujace zblizajacy sie porod od ponad miesiaca... I nic :) Czekamy dalej... Mysza, jak ja Ci zazdroszcze ze masz juz Malego ze soba! Mam nadzieje ze czujesz sie juz lepiej... Pamietaj ze to ze masz gorszy czas teraz jest spowodowane tez pewnie hormonami ktore szaleja w organizmie... Co do innych lekow jesli nie masz sily ich przelamywac to przeczekaj. Jesli masz jednak sile to powiedz sobie ze nawet jak zaslabniesz na dworze na spacerze z Malym to ktos to zauwazy i zadzwoni na pogotowie! Pierwsze wyjscie pewnie bedzie najtrudniejsze, pozniej powinno byc coraz lepiej :) Ja mimo lekow nie jestem w stanie usiedziec w domu.. Odrazu dostaje deprechy... Im wiecej latam tym lepiej sie czuje. Jak ginekolog wypisala mi symbol 1 na zwolnieniu na miesiac (oznscza to ze chory ma lezec i bezwzglednie musi byc w domu- na wypadek kontroli ZUS) plakalam tydzien i odczuwalam tak ogromna zlosc... Oczywiscie poza tym deprecha na maxa... Pamietaj Kochana na pewno bedzie lepiej, nawet jesli teraz jest kiepsko. Masz przy sobie zdrowego Synka i to jest najwazniejsze :)

Odnośnik do komentarza

Witam. Fajnie, że jest to forum, człowiek wie, że nie jest zupełnie sam z tym dziadostwem. Szkoda tylko, że tak mało dziewczyn pisze, ale może to i dobrze znaczy, że sobie jakoś dają radę. U mnie kończy się 17 tydzień i odliczam dalej ehhhh. Co ja bym dała, żeby był tak chociaż 24 tydz. Wczoraj mały mnie kopnął po raz pierwszy dziwie się, że już to byłam w stanie poczuć bo mówią, że przy pierwszej ciąży dopiero się coś czuje koło 20 tyg a to jeszcze 3 tyg. Marze o tym, żeby urodzić już i wrócić od razu do paroksetyny po niej czułam się fenomenalnie i żyłam każdym dniem a teraz? siedze i odliczam dni i tygodnie do końca ehhhh jedyne co daje mi siłę to to , że kiedyś sie to skonczy, mały będzie na świecie a ja na lekach. Brzmie jak narkomanka lub lekomanka ale trudno liczy się nie długość zycia ale jego jakość. jak mi kiedyś watroba siadzie od tych lekow trudno i tak warto za te zwykla normlanosc o ktora my musimy tak walczyc a wiekszosc poprostu ma.

Odnośnik do komentarza

Tak jak pisze Bloonka, mało się tutaj udzielamy. Ja też rzadko piszę bo co wejdę to dwa albo jeden nowy wpis ;) Wchodziłyście kiedyś na stronę bellybestfriend.pl? Tam rozmowa toczy się tak jak na gg ;) Może byśmy się tam przeniosły i łatwiej byłoby nam się tam porozumiewac? Można wklejac zdjęcia, różne filmiki wstawiac itp. Gdyby się zebrała jakaś grupa mogłabym nawet założyc tam wątek i byśmy sobie pisały ;) Oczywiście anonimowo, tam nie ma żadnych danych osobowych, tylko taka przyjaźniejsza atmosfera ;) Bo na tym kardiolo czuję się tak bezosobowo ;) Dajcie znac czy podoba wam się mój pomysł ;) Myślę, że gdybyśmy miały ze sobą codzienny kontakt, lepiej się poznały to łatwiej byłoby nam życ na codzień ;)

Odnośnik do komentarza

Majowka, swietny pomysl :) Ja jestem za! Tylko musialabys nas poinstruowac co i jak- np.wkleic link do watku w ktorym sie umawiamy :) Ja tez popisalabym cos wiecej ale rzeczywiscie tu na forum rozmowa powoli sie toczy, czasem nikt nic nie pisze dwa dni... Bloonka, doskonale rozumiem Twoja niecierpliwosc, chyba kazda kobieta w ciazy jest niecierpliwa :) A koncowka jak sie dluzy... Co do lekow to pewnie masz jakies zastepcze na okres ciazy? Ja na szczescie nie musze brac lekow. Zreszta jak juz jakies bralam to inhibitory zwrotne wychwytu serotoniny ( chyba tak to sie nazywa)... Ale jak mialam gorszy czas to nawet z nimi mialam ataki itp.wiec stwierdzilam ze lepiej juz bez nich walczyc. A jak bedzie po porodzie... Tego nie wiem, bo roznie moze byc. Teraz czuje sie naprawde dobrze. Musimy jakos przetrzymac i chwytac sie pozytywnych zdarzen i mysli a te negatywne odrzucac.

Odnośnik do komentarza

Ja też jestem za mam tyle wolnego czasu że chętnie popisze z wami. trzeba tylko założyć tam wątek i potem sie zalogować. ja bralalam wlaśnie inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny- nigdy nie czulam sie tak dobrze i normlanie, wystarczyła jedna tabletka rano i spokoj mnie ogarnial, szczescie, chec zycia i działania. Było nawet lepiej niż dobrze. Teraz tak mam falami raz dobrze raz zle ;/. boje sie czy poradze sobie z maluchem, przerazaja mnie te nieprzespane noce. ja mam tak, że jak sie nie wyspie w nocy to i w dzien sie gorzje czuje i nerwica przylazi. więc najbardziej sie po urodzeniu boje wlasnie tego ;p nie mycia, nie karmienia itp. ale chce zeby juz byl zebym mogla wrocic do lekow i znow cieszyc sie zyciem i dzieckiem , bo teraz to wegetuje i odliczam czas do konca, oby szybko zlecialo

Odnośnik do komentarza

Więc tak, najpierw zacznę jak założyc konto ;) więc najpierw musicie wejśc na stronę ovufriend.pl ( to jest taka strona o staraniach o dziecko, forum itp). Ta strona jest taka pomarańczowa. Pokaże wam się od razu wykres obserwacji (temperatura, szyjka itp). Będziecie tam musiały wpisac datę ostatniej miesiączki i automatycznie pokaże wam w którym jestescie dniu ciaży. Tak około 30 dnia cyklu zaznaczcie sobie pozytywny test ciażowy i wtedy będziecie mogły korzystac ze strony bellybestfriend (fioletowa strona). Tam wpisuje się datę ostatniej miesiączki i automatycznie liczy w którym jesteś tygodniu, miesiącu, trymestrze itp. Mozesz sobie wpisywac rózne badania, dolegliwosci itp. Tam jest wszystko wytłumaczone a wy jestescie mądre dziewuchy i dacie sobie radę ;) Tam oczywiscie jest forum i tam będziemy sobie pisac ;) Jak wejdziecie w ustawienia to wybierzecie sobie nick. Ja założe wątek w podkategorii PROBLEMY I KOMPLIKACJE pt ZABURZENIA LĘKOWE W CIĄŻY - WĄTEK PRZENIESIONY. I tam się meldujcie ;) ja mam nick Madzik90.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. U mnie od 2 dni jest gorzej. Jestem taka niespokojna, nie mogę sobie miejsca znaleźć, do tego nudności spowodowane nerwica i ogólne rozbicie. Nie mówiąc już o moim sercu co wyprawia. Jestem już taka zmęczona ta ciąża, hormonami, nerwica i wogole. Mały tak uciska w ostatnim czasie na pęcherz, potrafię co chwila latać do WC. Ta końcówka ciąży jest koszmarna wzystko mnie boli, ruszać się nie mogę, szybko się męczę i do tego lęki czy dziecko się zdrowe urodzi, jak poród przebiegnie, jak to będzie jak urodze czy dam radę w opiece. Te myśli mnie wykańczaja. Prawie wchodzę w 37 tydzień. Im bliżej końca tym gorszego świra dostaje. Postaram się zalogować na nowym portalu, jak tylko się lepiej poczuje. Pozdrawiam was kochane. Trzymajcie się jakoś....

Odnośnik do komentarza

Paul, doskonale Cię rozumiem. Rzeczywiście końcówka jest bardzo uciążliwa... Ja też 4 dni czułam się tak źle że powiedziałam sobie ze jak będzie już tragicznie to jadę do szpitala, niech wyciągają dziecko na siłę... Wszystko bolało jak szlag, dziecko uciskało wszędzie, na dole i u góry (mimo że macica obniżona od 5 tyg...), mdłości jak na początku ciąży, bóle brzucha, skurcze,złe samopoczucie, uczucie rozbicia.... Ale jakoś przeszło i od soboty czuję się dużo lepiej. Powtarzaj sobie że każdy kolejny dzień jakoś przetrwasz a poza tym przybliża Cię do ujrzenia Maleństwa... Po porodzie na pewno będzie łatwiej bo odejdą objawy ciąży które wpływają min. na nasze nerwicowe odczucia. Będzie dobrze! :*

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×