Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Malwa, gratulacje!!!! ależ Ty jesteś silna dziewczyno, przeżyłaś dwa tyg w szpitalu i wywoływanie porodu, to dopiero wyczyn, a jakaś tam nerwica to przy tym pikus;) a tak na poważnie to nawet zupełnie zdrowe dziewczyny bardzo boja sie porodu, wiec nasze obawy chyba niekoniecznie musza byc objawy nerwicy. Angel co do twojego problemu, ja w czerwcu przechodziłam zapalenie dróg moczowych, często biegałam do wc i strasznie piekło przy oddawaniu moczy, ale olałam temat stwierdzając, ze samo przejdzie. Niestety w pewnym momencie zaczęłam sikać krwią i to w dużej ilości, wystraszyłam sie nie na żarty aż sie popłakałam u lekarza bo tez naczytałam sie o ramach oczywiscie haha Dostalam antybiotyk i po 3 dniach wszystko ustąpiło a po 4 kolejnych wyszedł mi pozytywny test ciążowy czego zupełnie sie ńie spodziewałam. Tak wiec głowa do gory, bedzie dobrze Z tym znieczuleniem to niezły pomysł, muszę podpytać swojego lekarza Renetka, jeśli tu jeszcze zaglądasz to odezwij sie co u Ciebie miłej nocki ciężarówki:)

Odnośnik do komentarza

Malwa, gratuluję zdrowej Córeczki! :* Możesz być z siebie dumna! Masz poród i tak długi pobyt w szpitalu za sobą! Teraz kolej na nas Dziewczyny, po kolei... :) Paul, u mnie połowa 37 tygodnia i objawy na poród mam od ponad 3tyg. Codziennie wieczorem mam nadzieje ze to dzis ale.... Dzidziuś sam zadecyduje kiedy chce wyjść z brzuszka... Ta końcówka dłuży się najgorzej!!! Majówka, ja zastanawiam się nad znieczuleniem ze względu na zwyrodnienie obu stawów biodrowych. Już teraz bola mnie tak że ściany mogłabym gryźć... Ale zadecyduje w dniu porodu :) Dziewczyna24, mam bardzo podobne objawy nerwicy... Wiem jak cholernie dają w kość. I wiem też że zawsze przechodzą... U mnie z dnia na dzień jest troszkę lepiej aż w końcu całkiem mnie puszcza. Ale oczywiście to nie odchodzi samo... Fajnie by było gdybyś na stałe zaczeła zmieniać myślenie o sobie i otoczajacym swiecie, rady które w moim przypadku działają gdy je powtarzam sobie jak małemu dziecku za każdym razem gdy wpadam w wir nerwicy: np. każdy ma prawo do popełniania błędów więc to że popełnię jakiś błąd nie oznacza że jestem głupia czy nic nie warta, albo jak ktoś powie Ci coś niemiłego: no cóż, kazdy ma prawo do swojego zdania, ja też czasem pomyślę coś niefajnego o kimś innym albo się na niego wkurzę, nie warto się zajmować czyimiś opinami na mój temat, lub jakiś inny temat. Ważne co ja o sobie myślę (a nad tym pracujemy:), Z wyrzutami sumienia to samo- powolutku tzreba zmieniać myślenie. Jest to cholernie trudne ale trzeba być wytrwałym i to przynosi w końcu efekty, ale nawet wtedy trzeba jeszcze nad sobą pracować. Mam nadzieję że za kilka dni poczujesz się lepiej :* Ja chce tylko dotrwać do porodu, po porodzie mam nadzieje łątweij mi bedzie bo ataki paniki i leku nasilily sie w ciazy-nie za bardzo umiem sie uspokoić, musze isc spac, a przed ciaza doszłam do etapu ze jakoś sie wyciszałam i ataki odchodziły :) Tearz atak rano, oznacza cały dzien na stresie i z mini atakami.

Odnośnik do komentarza

Ja wczoraj pięknie pisałam w teorii ale jak przyszło co do czego to zaczęły znów zżerac mnie nerwy. Takze chciec a móc to jednak nie to samo. Poziomka ja mam narazie stan podgorączkowy i tak sie utrzymuje w granicach 37,1-37,5. Jak będzie mi jeszcze rosło to biore antybiotyk, choc jestem przeciwnikiem takich leków. Ale napisałaś ze dostałas antybiotyk a pozniej dowiedziałas sie ze jestes w ciąży. U mnie choc małe prawdopodobienstwo ale moge byc w ciąży (okres mi sie spóźnia narazie jeden dzien ale wszytsko mozliwe). Czy ten antybiotyk nie zaszkodzil jakos dzidziusiowi? Mozesz napisac co brałas jesli oczywiscie pamiętasz?

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny kochane mam do was pytanie. Czy pamiętacie ile wasze dzieci ważyły w 35 tygodniu ciąży??? Byłam dzisiaj u lekarza znowu nerwy mnie zjadły, dowiedziałam się że znieczulenia mieć nie będę bo w naszym szpitalu tego nie praktykują... wiec rodzić będę bez znieczulenia. MASAKRA Pytam się o wagę bo moje dziecko w 35 tygodniu waży 2400 Ale chociaż badania krwi i moczu wyszły dobre. Teraz leżę i siły już nie mam to wszystko przez te nerwy które miałam. Pozdrawiam was kochane

Odnośnik do komentarza

Paul, ja od 3tyg mam wszystkie mozliwe objawy zapowiadajace rychly porod :) Sa to: - bole brzucha i krzyza jak na okres, - klucie w calym kroczu, czasem b.bolesne... - luzniejsze stolce, czasem biegunka, - nacisk na kosc lonowa, ogonowa i ogolny nacisk glowki na dole i na krocze, momentami b.silny... - od 3tyg.obnizenie brzucha, - na usg wyszlo ze dzidzius rzecywiscie wstawil sie w kanal :) - przyplywy energi ( sprzatsnie calego mieszkania w tym mycie okien, wymiana firan i szorowanie lazienki na kolanach ), przeplatajace sie z dniami ze tylko bym spala, - uderzenia goraca ( nigdy wxzesniej nie mialam- chyba ze z emocji :) ) - uczucie jak by zbieralo mnie grypsko. To chyba tyle z fiz.objawow... Z tego co wyczytalam na necie to chyba wsystkie juz zaliczylam poza odejsciem czopu i wod :) Hehe :) Codziennie kladac sie spac jestem przekonana ze urodze :) Co do wagi- moja *Kruszyna* w 35tyg.wazyla o 1kg.za duzo- 3,5kg... Jak to uslyszalam malo sie nie poryczalam ze tak duzo... Ale chyba usg sie pomylilo bo jest 37tyd.a wazy tyle samo ( ale usg u innego lekarza) :) Z tego co wiem w 35tyg.waga 2.500 to ideal :)

Odnośnik do komentarza

Paul, ja od 3tyg mam wszystkie mozliwe objawy zapowiadajace rychly porod :) Sa to: - bole brzucha i krzyza jak na okres, - klucie w calym kroczu, czasem b.bolesne... - luzniejsze stolce, czasem biegunka, - nacisk na kosc lonowa, ogonowa i ogolny nacisk glowki na dole i na krocze, momentami b.silny... - od 3tyg.obnizenie brzucha, - na usg wyszlo ze dzidzius rzecywiscie wstawil sie w kanal :) - przyplywy energi ( sprzatsnie calego mieszkania w tym mycie okien, wymiana firan i szorowanie lazienki na kolanach ), przeplatajace sie z dniami ze tylko bym spala, - uderzenia goraca ( nigdy wxzesniej nie mialam- chyba ze z emocji :) ) - uczucie jak by zbieralo mnie grypsko. To chyba tyle z fiz.objawow... Z tego co wyczytalam na necie to chyba wsystkie juz zaliczylam poza odejsciem czopu i wod :) Hehe :) Codziennie kladac sie spac jestem przekonana ze urodze :) Co do wagi- moja *Kruszyna* w 35tyg.wazyla o 1kg.za duzo- 3,5kg... Jak to uslyszalam malo sie nie poryczalam ze tak duzo... Ale chyba usg sie pomylilo bo jest 37tyd.a wazy tyle samo ( ale usg u innego lekarza) :) Z tego co wiem w 35tyg.waga 2.500 to ideal :)

Odnośnik do komentarza

Paul, ja od 3tyg mam wszystkie mozliwe objawy zapowiadajace rychly porod :) Sa to: - bole brzucha i krzyza jak na okres, - klucie w calym kroczu, czasem b.bolesne... - luzniejsze stolce, czasem biegunka, - nacisk na kosc lonowa, ogonowa i ogolny nacisk glowki na dole i na krocze, momentami b.silny... - od 3tyg.obnizenie brzucha, - na usg wyszlo ze dzidzius rzecywiscie wstawil sie w kanal :) - przyplywy energi ( sprzatsnie calego mieszkania w tym mycie okien, wymiana firan i szorowanie lazienki na kolanach ), przeplatajace sie z dniami ze tylko bym spala, - uderzenia goraca ( nigdy wxzesniej nie mialam- chyba ze z emocji :) ) - uczucie jak by zbieralo mnie grypsko. To chyba tyle z fiz.objawow... Z tego co wyczytalam na necie to chyba wsystkie juz zaliczylam poza odejsciem czopu i wod :) Hehe :) Codziennie kladac sie spac jestem przekonana ze urodze :) Co do wagi- moja *Kruszyna* w 35tyg.wazyla o 1kg.za duzo- 3,5kg... Jak to uslyszalam malo sie nie poryczalam ze tak duzo... Ale chyba usg sie pomylilo bo jest 37tyd.a wazy tyle samo ( ale usg u innego lekarza) :) Z tego co wiem w 35tyg.waga 2.500 to ideal :)

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczyny :) Dzis w nocy mialam b.bolesne skurcze/ bole jak na okres, od kregoslupa i brzucha z jednoczesnym twardnieniem brzucha co 2/3min. Wystraszylam sie ze to moze juz, chwycil mnie lekki lek, ale wstalam wlaczylam komputer, bole ustaly a lek odpuscil i moglam isc spac dalej. Czyzby cos sie juz szykowalo? :) Brzuch dalej pobolewa... Paul, dziwne ze w Twoim szpitalu nie daja znieczulenia... Ale dla otuchy powiiem Ci ze mnie wszystkie kobiety mowia ze to nie jest az tak duzy bol... Ja sama nie wiem jeszcze czy wezme, ale mam to zw.stawow biodrowych i ortopeda zaleca bardzo... A jak Wam minela noc?

Odnośnik do komentarza

Sanchez Pewnie lada moment i urodzisz. Twoje objawy ewidentnie wskazują na poród. Dzisiaj byłam w szpitalu zanieść wymaz na paciorkowce i przy okazji poszłam na blok położniczy zobaczyć sobie i się trochę przestraszyłam. Ja bardzo nie lubię szpitali. Zaraz milion myśli w głowie. Pocieszam się że przede mną miliony kobiet rodziło bez znieczulenia i jakoś żyją. Wczoraj nie mogłam zasnąć, chyba przez te nerwy, zespół niespokojnych nóg mnie dopadł ale wtulilam się w męża i jakoś potem zasnęłm. Pomijając że budzę się w nocy co godzinę na siusiu. A co do sprzętu usg to jest różnie. Ja robiłam w 30 tygodniu na innym sprzęcie i u innego lekarza i wykazało że moje dziecko jest starsze o dwa tygodnie. A mój prowadzący lekarz mówi że u niego na sprzęcie ciąża wychodzi co do dnia. Komu wierzyć?? Hehe

Odnośnik do komentarza

Angel, ja brałam cipronex, na ulotce jest napisane, ze nie powinno sie przyjmować w ciazy, a moja miała w tedy jakies 2 tygodnie. pytałam dwóch lekarzy o to czy nie zaszkodzi maluszkowi, obaj powiedzieli, ze nie, dzidzia tez poki co rozwija sie prawidłowo wiec myśle, ze bedzie ok. pocieszam sie tym, ze bardzo dużo kobiet niewiedząc, ze jest w ciazy przyjmuje leki, pije alkohol itd i dzieciaczkom nic sie nie dzieje, gdzieś czytałam, ze w tym początkowym okresie zarodek sie dobrze chroniony, mam nadzieje ze to prawda. Ja dzis znowu spać nie mogłam i mam tak od 2 tygodni, natłok myśli w głowie, do tego dochodzą w nocy lekkie leki itd. ale przeczytałam dzis na ulotce luteiny, ktora biorę od dwóch tygodni, ze moze powodować stany lekowe i depresyjne, w połączeniu z moja nerwica to juz chyba wszystko jasne. za dwa tyg mam wizytę, mam nadzieje, ze lekarz mi juz ja odstawi pozdrowienia

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewcyzny, trochę się nie odzywałam. Byliśmy z mężem tydzień w Bułgarii bo mieliśmy wykupioną wycieczkę zanim dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Od kiedy zaszłam bałam się jak cholera tego wyjazdu. Pare dni przed wyjazdem nerwica ustąpiła cud... czułam sie rewelacyjnie, zwłaszcza, że cały lipiec i pół sierpnia staczałam z nią walkę o każdy dzień. Denerwowałam się samolotem itp...i oczywiście na drugi dzień po przylocie czułam sie kiebsko,,trzepało mnie ehhh cholerna nerwica. naszczeście potem coraz rzadziej i zdarzały się nawet dłuże chwile i nawet cały dzień bez objawów. niestety przytargalismy ze sobą z Bułgarii jakąs grypę jelitową masakra. 2 noce bez snu myślałam że sie przekrece. oczywiście nie chciałam jechac do lekarza bo się bałam ze mnie wyśle do szpitala...ja sie panicznie boje szpitali masakra!!!! i się meczylam bez zadnego leku a wieczorem bylo tak zle, że nie wytrzymałam i pojechalismy z mezem na nocny dyzur w przychodni do lekarza. Weszłam do niego z różancem!!!!. byle nie szpital. naszczescie dal mi leki ktore mozna brac bezpiecznie i gdy wzielam po godiznie jak ręką odjął myslalam ze mu wysle kosz dziekczynny. to było przed wczoraj, a wczoraj mialam gina. znowu stres, czy wszytko ok bo ten samolot, bułgaria, upały, jelitówka i czy wszystko ejst ok? myslalam ze zejde w poczekalni. naszczescie dziecko zyje ma sie dobrze (chyba lepiej ode mnie) mąż był pierwszy raz na usg wiec tez byl podjarany. no i niespodzianka...bylismy pewni, że to bedzie dziewczynka bo wsyztskie zabobony na to wskazywaly, czyli slodycze, szybsze tętno jak na dziewzynkę itp a tu najprawdopodobniej chlopak. a ja juz do brzuszka mowilam Gabi. heehe. bolałam mnie też wczoraj brzuch jakieś parcie rozwieranie miałam i inne ciekawe doświadczenia ktora mnie przerazaly ehh no i dzisiaj wychodza wszystkie nerwy i znowu mnie troche trzepie nerwica. masakra nienawidze tego u innych schodzi stres i robia ufff a u mnie zaczyna sie nerwica szału mozna dostac. Dziewczyny ktorą sa juz po 30 tyg ciaży. jak ja wam zazdroszcze. Ja dopiero 16 tydz i tyle jeszcze czasu ehhhhhhh chcialabym miec to juz za soba i moc brac takie leki ktore mi skutecznie pomoga i bede mogla zyc normalnie a nie na pol gwizdka. najprawdopodobniej bede miala cc zalatwiam sobie u psychiatry moj lekarz powiedzial ze on respektuje takie zaswiadczenia i jak bede miala to zrobi cc wiec sobie to zalatwie ale jeszcze tyle czasu ze masakra

Odnośnik do komentarza

Kurde napisałąm wam chyba z 10 stron i mnie wywalilo ehhhh. napisze wiec szybko w podpunktach 1) nie pisałam bo byłam na tydzien w Bułgarii 2)wrócilismy z mezem z jelitowka 3) stres o dziecko plus gin wczoraj = trzepanie nerwicowe dzisiaj najprawdopodobniej bedzie chlopak, a bylam pewna ze dziewczynka 4) zazdroszcze dziewczynom po 30 tyg ja jestem w 16 tym i jeszcze tyle czasu jak czytam na stronach ze w 7-8 miesiacu moze przyjsc juz zmeczenie ciaża to mi sie plakac chce, bo ja juz nia jestem wykonczona. zwłaszcza ze od kiedy zaszlam moge na palcach jednej reki policzyc dni w ktorych czulam sie ok

Odnośnik do komentarza

Bloonka, fajnie że byłaś na wakacjach i dałaś sobie radę :) Zazdroszczę bo ja w tym roku własnie przez ciąze i przeprowadzkę nigdzie nie pojechałam. Fajnie że z Dzidzią wszytsko ok! Ja też na początku ciązy - w ok 20tyg. przezyłam rozczarowanie, bo miałam objawy i wszytsko na chłopca a wyszła na usg dziewczynka! Ja naprwade przeżyłam szok bo bylam pewna chłopca!!! Dosyć długo szok się utrzymywał, aż mi wstyd bo tak się na chłopaka nakręciłam :) A teraz strasznie się cieszę na Córeczkę!!! :) No i najważniejsze- czy będzie dziewczynka czy chłopiec- oby było zdrowiutkie! Co do samopoczucia w 7-8 mies,nie przejmuj się póki co, bo u mnie to były najlepsze dwa miesiące ciązy :) Do 6 miałam mdłości i niestrawność plus bóle brzucha, wahania nastroju itp. a w 7 i 8 miesiącu odżyłam :) Dopiero 9 miesiąc czasem daje w kość, ale mam tez dni że zapominam o ciąży, mega brzuszku i śmigam :) Będzie dobrze! :)

Odnośnik do komentarza

Witajcie Kochane :* Pytacie jak to się stalo ze juz mam synka przy sobie. Coz, mialam podwyzszone cisnienie i za rada mojego gina pojechalam na izbe, no i mnie zostawili. Dali dwa zastrzyki na rozwoj pluc maluszka i po drugim dostalam skurczy, wiec lekarz podjął decyzje, ze wyciągamy. Wszystko potoczylo sie bardzo szybko, dlatego teraz jestem w rozsypce. Na stole prawie wpadlam w histerie, a teraz boje sie o powiklania po cc. Kiedys mialam epizod z zamocną krzepliwoscią krwi i panicznie boje sie zakrzepu, choc kazda z nas po cc dostala 10 zastrzykow na rozrzedzenie krwi. Jednak paralizuje mnie to, nie wiele jem ze strachu i w ogole czuje sie fatalnie :( Trzymam za Was kciuki, oby u Was Słoneczka bylo lepiej. :*

Odnośnik do komentarza

Mysza, najważniejsze że poród już jest za Tobą i możesz w końcu po 9-ciu miesiącach oczekiwania tulić w ramionach swojego wyczekanego Synka! :) Ale trzeba przyznać że się nacierpiałaś. Teraz już to jest za Tobą i na pewno wszystko będzie układało się dobrze! A o zakrzepice się nie bój jeśli dostałaś zastrzyki. Wiem że niestety dziewczyny zwykle ich nie dostają choć to powinnien być standard... :/ Jeśli masz jednak wątpliwości czy z krwią wszystko ok idz do lekarza i poproś o skier.na badanie krzepliwości! Na pewno to Cię uspokoi! Po co masz się stresować. Jak znajdziesz chwilę napisz jeszcze proszę w którym tyg i dniu ostatecznie urodziłaś? I ile czasu przed terminem że podawali zastrzyki na płucka? Ja jestem w ostatnim dniu 37tyg, od jutra 38 zaczynam i skurcze są coraz częstsze...

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki. myślałam, że wkońcu się skończy ta przeklęta jelitówka, 2 dni było wmiare ok, a dzisiaj znowu pół nocy latałam co godiznę. Oczywiście cały czas nawadniam organizm elektrolitami, ale mimo to martwie się o maluszka, przeciez ja nic prawie jeść nie mogę, kiedy to dziadostwo się skończy dzisiaj 5 nocy i 4 dni to trwa już. Miała któraś z was może jakąś jelitówkę lub coś podobnego w ciąży ? Zawsze coś .....czy nie może być normlanie? albo jelitówka albo nerwica albo jakies inne rewelacje

Odnośnik do komentarza

Bloonka, jak to tak długo trwa to moze znów powinnaś zgłosić sie do lekarza. Ja dwa lata temu miałam taka biegunkę i kazali mi sie zgłosić do szpitala zakaźnego, powiedzieli, ze w każdym przypadku jeżeli biegunka trwa dłużej niz 5 dni to należy zgłosić sie do zakaźnego. Polezalam tam 4 dni, zrobili mi wszystkie badania i na szczęście nic nie znaleźli, pózniej sie okazało, ze ta biegunka to na tle nerwowym najprawdopodobniej była, początek mojej nerwicy. A moze u Ciebie to tez nerwy? Trzymaj sie, bardzo Ci współczuje. I daj znac co u Ciebie.

Odnośnik do komentarza

Sanchez urodzilam dokladnie w 37t0d, w tym czasie pluca maluszka sa juz rozwinięte, ale czasami potrzebuja 2-3 tygodnie, aby dojrzaly pecherzyki. Dlatego zastrzyki podaje sie profilaktycznie. Dzisiaj zdjeli mi szwy. Jestem nadal wrakiem, a jutro mąz juz wraca do pracy, takze bede zdana na siebie. Ciagle mam dusznosci i boje sie, choc dzis rozmawialam jeszcze z lekarzem o tych zastrzykach przeciwzakrzepowych. Jestem załamana. Lęk, ze cos mi sie stanie i umre mnie az paralizuje. Nie moge juz, nie radze sobie :(

Odnośnik do komentarza

Myszą, wiem co czujesz bo miałam podobnie przy pierwszym dziecku, choć wtedy nawet jeszcze nie wiedziałam co to nerwica, ale miałam problemy zdrowotne przez jakiś czas i byłam bardzo słaba wiec bałam sie Ostac sama w domu z dzieckiem. TLumaczylam sobie wtedy, ze przecież jak coś złego zacznie sie dziać to zawsze moge Zadzwonić po męża i przyjedzie, nigdy na szczęście nie skorzystałam z tej opcji. Masz niedaleko jakaś rodzine albo znajomych? pomysł sobie, ze zawsze znajdzie sie ktoś kto moze szybko do Ciebie przyjechać. Ja teraz po przeprowadzce nie mam nikogo poza mężem, żadnej innej rodziny ani znajomych tak wiec mam zawsze trochę piętra jak maz wyjeżdża w delegacje na dwa lub wiecej dni, ale wtedy myśle sobie ze w ostateczności moge zadzwonić po karetkę ewentualnie zapukac do sąsiadów po pomoc, choć wiem, ze prędzej bym padła niz to zrobiła haha. na pocieszenie powiem Ci ze u mnie sa teraz teściowie, siedzą juz 4 dni i zamierzają jeszcze tydzien posiedzieć, maz w pracy a ja z nimi w domu cały dzien, mam juz tak dosyć, ze mam ochotę krzyczeć, a maz uważa oczywiscie, ze przesadzam, nie rozumie, ze nie mam ochoty ich obiegac cały czas i dotrzymywać im towarzystwa, tym bardziej, ze ostatnio kiepsko sie czuje, często boli mnie żołądek.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×