Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Malinka11

Jeśli nie są podejrzane (kolor, zapach) i nie ma innych dodatkowych objawów - to mogą występować przez całą ciążę. Oczywiście na kolejnej wizycie trzeba gin. to zgłosić - zawsze może zlecić dodatkowe badania jeśli stwierdzi, że jednak są podejrzane.

Odnośnik do komentarza

Ja tez codziennie zagladam, ale nie pisze...zeby nie spamowac :-) i nie rozkminiac za bardzo i nie analizowac bo mi to nie sluzy na glowe :-D jeszcze nie urodzilam termin mam wg usg 28.02 ale wg om mam 4 marca wiec do 4tego marca bede tak lazic. Mlody nadal wysoko, wiec sie pewnie skonczy wywolaniem. Jak urodze to napisze. I rok po porodzie tez napisze czy z malym ok.

Odnośnik do komentarza
Gość Malinka11

Punis jakie spamowanie :) to forum więc sądzę, że i tak mało postów jest napisane. W ogóle to jest chyba jeden wątek w necie dot. nerwicy i zaburzeń depresyjnych. Tak faktycznie nas mało ? Czy kobiety z zaburzeniami nie decydują się na dzieci czy też nie chcą się ujawniać. Wydaje mi, się że dość dużo jest różnych zaburzeń, ale ludzie się nie przyznają. Jeśli to jest jednorazowy wątek w życiu to problem jest mniejszy. Natomiast jeśli ktoś musi przez całe życie się z tym zmagać, do tego ma obciążenie genetyczne to już gorzej. Ja należę do tej drugiej grupy, i zdecydowałam się starać o dzidzia, ale miałam duże wątpliwości. Nie ukrywam, że jak jest źle to chodzą po głowie głupie myśli czy jednak dobrze zrobiłam. Powiedzcie mi, że też macie czasem takie myśli. Wiem, że to przejściowe, ale kiedy kiepsko się czuję zaczynam, wątpić, że dam radę. Czas odliczam tygodniami i mam nadzieję, że kiedyś będę to czytać i będę już wtedy szczęśliwą mamą. Jeszcze sporo czasu do tego momentu. Chciałabym przewinąć czas. Punis, nawet nie żartuj, że się odezwiesz dopiero za rok...

Odnośnik do komentarza

Malinka11 Ja też genetycznie jestem obciazona nerwica z obu stron i niestety ta choroba wraca jak bumerang niekontrolowane emocje, ciśnienie, wysokie tętno panika i cały szereg innych objawów...chodz dla ludzi *zdrowych czesto wydaje sie to nienormalne my nie potrafimy nad tym zapanowac ja zawsze popadam w panike przed wizyta u doktora, jakims wyjazdem trzese sie wtedy jak galareta a moj puls kiedys nawet przekroczyl 160 :( to wszystko nerwica! I tez twierdze ze za malo o tym sie ciagle mowi chodz rozpoczelam dopiero 6 tydz ciazy bardzo sie boje zeby wszystko bylo ok mysle ze z Wami dam rade!!! :) nastepna wizyta u gina 10.03 napisze jak bylo i jak moja dzidzia :) a Ty Malinka ktory tydz?*

Odnośnik do komentarza

Nie za rok, tylko za rok też ;-) z tym spamowaniem chodzi mi o to, ze nam nerwicowkom nie sluzy rozkmina. Mysle ze to forum jest jedynym w necie rzeczowym forum, a kobiet z podobnymi problemami jest znacznie wiecej. Jesli znacie choc troche angielski naprawde polecam szukac informacji w google *antidepressants pregnancy forums* - na szeroko rozumianym zachodzie jest tego bardzo duzo. W stanach prowadzi sie rowniez badania. A mnie psychiatrzy z WUM odpisali, ze badan prowadzic nie beda bo to nieetyczne....moze i jest problem z etyka bo jak prowadzic badania na kobietach w ciazy, ale problem jest rozwojowy i bedzie nas duzo wiecej i coraz wiecej. Ja to sie tylko martwie zeby moje dziecko nie mialo powaznych zaburzen ograniczajacych rozwoj od tych moich lekow. Z deprecha adhd i pochodnymi spokojnie sobie poradzimy. Ja tez jestem.dziedzicznie obciazona. Ale wiele lat - 26 lat zycia- bylam zdrowa i nie pozwole tej pieprzonej, za przeproszeniem, chorobie odebrac sobie NICZEGO, a juz na pewno nie macierzynstwa.

Odnośnik do komentarza
Gość Malinka11

Ja od dzieciństwa byłam bardziej wrażliwa i nerwowa, wiec wszystko bardziej zawsze przeżywałam. Do tego później doszły NL, NN i deprecha, więc wszystko się nałożyło. I tak chyba najważniejsze jest, żeby we właściwym czasie zostać zdiagnozowanym. U mnie to było niestety wtedy kiedy całe życie mi się waliło. Tak mi się wtedy wydawało. Ja1990, jeśli takie napady pojawiają się przed „ważnymi” sytuacjami, to zawsze możesz na późniejszym etapie ciąży wziąć - coś doraźnie jak będzie bardzo źle. Brałaś w ogóle jakieś leki przed ciąża? Dasz radę po prostu musisz unikać stresujących sytuacji. Jeśli dochodzi NN NL lub/i depresje to już niestety długo się nie da się przetrwać na doraźnym leczeniu. Ja jestem w połowie ciąży i do tej pory nie było najgorzej, ale ostatnio gorzej się czuję i obawiam się, że bez leków niestety może się nie obejść. Punis, ja tez się obawiam, żeby dziecko nie było nerwowe i wrażliwe po mnie, ale mam nadzieję, że akurat będzie miało te lepsze geny po rodzicach. A co masz na myśli - jeśli chodzi o zaburzenia ograniczające rozwój po lekach ? Pewnie więcej czytałaś i masz większa wiedzę na ten temat. Z tego co kiedyś wyczytałam ( nie pamiętam źródła) to po sertralinie, dzieci mogą być bardziej zamknięte w sobie. Ale z drugiej strony poziom stresu w organizmie tez wpływa na rozwój płodu. I tak długo wytrzymałaś bez leków, chyba najważniejszy jest pierwszy trymestr. Sama starała się do tego przekonać. Mam jeszcze jedno pytanie, może głupie, ale czy Twój gin wpisał Ci chorobę w kartę ciąży?

Odnośnik do komentarza

Ja to konkretnie najbardziej boje sie autyzmu :-) chociaz na kazde badanie ktore mowi ze: zdrowa kobita ma 1% szansy na dziecie z autyzmem, a kobita na sertralinie 2%, przypada badanie mowiace ze to g.... prawda i ze nie ma dowodow ze tak jest. Niczego innego sie nie obawiam. Mam taka wkretke na ten autyzm bo w moim srodowisku (nie rodzinie) jest chlopiec z autyzmem i to naprawde smutna historia. Gin mi nie wpisal nic w karte - ale nie wiem czy to dobrzE.ja biore leki od 23 tygodnia ciazy. Bylo ze mna naprawde bardzo bardzo zle. Ja bym sie nie bala tego wpisania deprechy do karty - lepiej zeby lekarz wiedzial ze potrzebna jest w razie fiksacji na porodowce (np zaczynasz plakac i nie mozesz przestac) hydroksyzyna czy relanium. Ja jestem.z warszawy i mam dobre dosowadczenia - zarowno moja polozna jak i lekarze w szpitalu.gdzie.bede rodzic wiedza ze biore leki. Nikt mnie nigdy nie potraktowal jak.histeryczki, mimo ze np wpadalam zaryczana na izbe przyjec. Mowilam tylko ze mialam depresje, oni pytali czy biore cos, ja mowilam ze obecnie nie, robili mi usg uspokajali i puszczali do domu. Ale lekarze tez sa rozni.

Odnośnik do komentarza

Witam Wszystkie nerwicowe Mamusie :) Jestem w 10 tygodniu ciązy. Od 6 lat zmagam sie z nerwicą i depresją. Przez ten czas brałam Paxtin. Niestety, gdy tylko poinformowałam moją lekarz o ciązy, kazała mi zejsc z leku. Z dwóch tabletek zeszłam do połówki jednej. Po dwóch tygodniach jej przyjmowania wróciła nerwica. Pani doktor kazała mi się wstrzymac z dalszym odstawianiem. Jednak ja od razu zrobilam się nerwowa, płaczliwa i przerazona bo nie wiem jak przezyje te 9 miesięcy. Pociesza mnie jedynie to, ze z takim samym problemem jest tyle kobiet, które tak jak ja są juz czasami na granicy wytrzymalosci. Pozdrawiam Was i zycze duzo sil. Dbajcie o siebie :)

Odnośnik do komentarza
Gość Malinka11

Punis, Chyba najważniejsze, żeby Twój lekarz wiedział. Byle też był wtedy na dyżurze, bo przy naturalnym porodzie różnie chyba może wypaść. Ale i tak w szpitalu się wypełnia sporo papierów, więc i tak się pewnie tam wpisuje leki. To chyba akurat ważne, żeby położne wiedziały, że nie będziesz karmić i chyba, obserwacja dzidzia chyba też jest inna od razu po porodzie. Podejrzewam, że Ci było ciężko – ale już jest tak blisko. Ja prawdopodobnie będę mieć wskazanie na CC od ortopedy, ale jeśli nie to będę rozważać skierowanie od psychiatry. mysza007 witaj! jest nas więcej i każda stara się poradzić w tej nowej sytuacji.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. ja ciągle tu zaglądam i czytam i widzę, że nas przybywa. To tylko utwierdza mnie w przekonaniu że forum jest potrzebne a problem szerszy niż się wydaje. Jestem właśnie w 20tc. Więc już teraz z górki. Leki biorę cały czas, Arketis w dawce 5mg co drugi dzień, bardzo mała dawka bo przed ciążą brałam 10 co dzień lub co drugi. Do tej pory dobrze sie czułam, mówię o *głowie* i myślałam, że uda mi się tak do końca.... ale choroba zawsze sprowadzi na ziemię. Od około 3ch tygodni zaczęła się delikatna jazda, ryczę co kilka dni,chodzę jak nieobecna, wpadam w panikę jak tylko zaczynam myśleć czy na pewno dzidziuś będzie zdrowy i jak sobie poradzę i z porodem i w ogóle z opieką , skupić się nie mogę nawet na tv czy książkach, wyjść z domu to w ogóle - najgorsze zło.... zero radości. Typowe zaostrzone objawy, tak wiele już razy przerabiane. Tłumaczę sobie że to ta cholerna wiosna, którą zawsze źle znoszę , ale już sama nie wiem. Fizycznie ciąża rozwija sie prawidłowo, a co do reszty to muszę jakoś wytrzymać do lipca. Może jak już wiosna rozpędzi się na dobre to trochę odżyję....

Odnośnik do komentarza
Gość MajaMaj2015

Hej, jestem W 29 tygodniu ciazy. Juz przed ciaza miewalam napady lękowe, lecz z dniem kiedy dowiedzialam sie ze jestem w ciazy wszystko ustapilo az do teraz. A dokladniej miesiac temu mialam wizyte u poloznej ktora stwierdzila ze mam bardzo wysoki puls. Kazala mi zrobic ekg (od zawsze balam sie lekarzy i badan) okazalo sie ze mojnpuls to 148 a cisnienie 15090. Dostalam skierowanie do szpitala lecz stamtad odeslali mnie do domu twierdzac ze to nerwica. I od tamtej pory sie zaczelo. Czuje caly czas ze serce bije mi jak szalone cisnienie skacze a ja ciagle sie boje ze cos sie stanie mi albo malej. Nie potrafie sie uspokoic i zapanowac nad soba i tym strachem. Do tego doszlo to ze jest mi ciagle nie dobrze a ja wszystkie objawy przypisuje chorobie serca:( nie daje rady

Odnośnik do komentarza

MAJAMAJ Wiem co czujesz! U mnie wysokie tętno i ciśnienie to podstawowe objawy nerwicy...wczesniej przed ciążą jakoś dawalam sobie z tym radebralam captopril pod język od ciśnienia a na puls regularnie concor w najmniejszej dawce przepisany od kardiologa...do tego psychotropy od nerwów i funkcjonowalam w miarę wiele razy znalazlam się u doktora gdzie nawet ekg nie mogli zrobić bo wszystko co przypieli odpadło przez wysokie tetno (160) dlatego wiem co czujesz Teraz kiedy wiem że maluszek rozwija się w brzuszku nie biore tych lekow jedynie moj psychiatra przepisał mi bezpieczny zamiennik zebym mogla skorzystac gdy cos sie bedzie dziac.MAjamaj czy bierzesz coś na uspokojenie? Kiedy wystepuje tak wysokie tetno? Bo u mnie w sytuacjach stresowych przewaznie choc czasem tez bez powodu u doktora szczegolnie w kościele czasem tam gdzie jest duzo ludzi zaczyna pojawiac sie lęk...będziesz rodzila cc czy naturalnie? Ja planuje porozmawiac z moim lekarzem psychiatrom żeby mi opisal na cesarke.

Odnośnik do komentarza
Gość Malinka11

MajaMaj2015, Jesteś już w bardzo zaawansowanej ciąży - będzie dobrze ! Długo wytrzymałaś i dasz radę ! Jeszcze trochę! Ja chciałabym bardzo, żeby się to uspokoiło, ale czasami jak widać pstryk i coś się przestawiło. I ciągle mam nadzieję, że znowu będzie pstryk i się przestawi się w druga stronę, ale niestety ona z dnia na dzień maleje.

Odnośnik do komentarza
Gość wiktoria87

Jestem w 27 tygodniu ciąży. Mieszkam w Szwecji od 2 lat, mam pracę w sklepie i miałam nadzieję, że jeszcze sobię trochę popracuję przed urodzeniem pierwszego dziecka. Ale dopadła mnie właśnie nerwica i jestem od 2 tygodni na zwolnieniu w domu. Zaczęło się od drętwienia twarzy, rąk i nóg, trudności z oddychaniem, omdlenia, bóle głowy, wymioty, problemy ze snem, brak apetytu... Najgorsze jest to, że siedzenie w domu mi nie pomaga, tylko mnie jeszcze bardziej stresuje. Nie mam żadnego wsparcia, każdy mówi jak mam fajnie, że mam wolne, że jak mi się nudzi to mogę się jezyka poduczyć, posprzątać, pogotować itp. Czuję się jak nienormalna, że tak tęsknię za pracą. Boję się tego dziecka i siedzenia w domu przez rok. Próbowałam narzucić sobię jakieś zajęcia, naukę i spacery.. ale brakuje mi towarzystwa i osiągania jakiś wyników. Teraz muszę się ciągle oszczędzać. Zawsze lubiłam dzieci i zajmowanie się nimi a teraz ta sytuacja mnie przerasta. Benadzieja..

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, ja już po porodzie 8 miesiąc, karmię piersią, i chcę jak najdłużej, ale... znowu wraca powoli, małymi kroczkami... wraca.. teściowa kupiła sobie ciśnieniomierz postanowiłam zmierzyć i oczywiście najpierw 130/85 a po chwili 145/93 i panika we mnie jeszcze większa.. odrzuciłam ten ciśnieniomierz, więcej nie chcę mierzyć, od lat mam z tym kłopoty na tle emocjonalnym.. jestem teraz sama z małym w domu, trzeba iść po drugiego do przedszkola i masakra źle się czuję, od kiedy tylko zmierzyłam ciśnienie.. nie miałam siły nic zrobić już... i tak.. obiecuję sobie, że już nie zmierzę więcej bo to tylko u mnie powoduje takie jazdy... w ciąży mi mierzyli i u lekarza przeważnie było wysokie, ale często też było ok, zresztą podczas porodu też mi mierzyli i było dobrze.. więc skoro stwierdziłam, że już nmierzyć nie będę bo potrzeby nie ma takiej, to po jaki.. mnie podkusiło.. mało tego znowu mnie kusi ale od razu jeszcze gorzej mi się robi i sama sobie dostarczam adrenaliny to jest straszne, wiem co czujecie i wiem jak ciężko nad tym zapanować.. ja przed drugą ciążą brałam leki antydepresyjne i tego kłopotu nie miałam a teraz po ciąży znowu wraca.. chcę karmić jeszcze dziecko, ale jak mnie tak dociśnie ta nerwica i nie będę dała rady funkcjonować... jejku koszmar jakiś

Odnośnik do komentarza

Hej :) U mnie 17 tydzień i nowa obsesja - że brzuch przestał rosnąć albo dziecko za mało się rusza ;) Pamiętam, że w 1 ciąży było to samo, więc staram się to bagatelizować, ale wychodzi różnie. Dziś nad ranem wpadłam na taką metodę zwalczania pesymistycznych myśli, iż wyobrażam sobie, że do nich strzelam z jakiejś wielkiej dubeltówki, a one pryskają jak bańki mydlane. :) Fajnie to wygląda ;) Malinka - urodziłaś już może? Ja 1990 - też strasznie bałam się porodu i problemów z wysokim tętnem - bo to również mój główny objaw nerwicowy. Konsultowałam się nawet z kardiologiem, który zapewnił, że nie eksploduję podczas porodu ;) Mogę powiedzieć tyle: jak już się zaczęło na dobre, czyli bolało niewyobrażalnie i to cały czas, zapomniałam o wszystkich lękach i obsesjach :))) Zresztą zauważcie, że jak się boimy naprawdę czegoś konkretnego, nerwica nagle przechodzi. Lęki są wtedy, gdy nic się specjalnego nie dzieje. Także z porodem będzie ok :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja dziś nie spalam całą noc gdy udalo mi sie usnac na chwile wybudziłam się z takim lękiem wysokie tetno nerwy i balam usunąć sie ponownie.Wzięłam dipergan chodz dalej boje się żeby nie zaszkodzil dzidzi ale w sytuacjach naprawde kryzysowych strasznie nie mam wyjścia.... dziewczyny czy ktoras z Was w poczatkowej fazie ciazy przyjmowala betablokery? Ja mam concor 1, 25 bralam go na wysoki puls przed ciaza zawsze wtedy kiedy czulam ze moje serce szaleje ale teraz nie wiem czy moge go wziac chociaz od czasu do czasu? Ktos to przyjmowal? Wizyta u gina dopiero za tydz, a puls caly czas w okolicach^100 :(

Odnośnik do komentarza

Ja 1990 - puls 100 w ciąży tragiczny chyba nie jest ;) Też miewałam taki i nawet tego nie odczuwałam. Bardzo Ci to dokucza? W ciąży to normalne, że przyspiesza czynność serca, nawet o 20 jednostek. Podobno :) Czyli to tak, jakbyś miała 80 bez ciąży! :) Mnie się zdarzało mieć np. 98 i bez ciąży po sytym obiedzie ;) Źle się czuję dopiero ok. 110-120. Może więc nie jest jednak tak źle z tym tętnem? :) ps. Ja brałam w pierwszej ciąży validol. Teraz zażywam sporadycznie. No i nie mierzę tego tętna w ogóle, bo chyba bym od tego zwariowała. Staram się o nim wcale nie myśleć, bo jak zacznę, to zaraz przyspiesza..

Odnośnik do komentarza

Witajcie, Jestem w 6 tygodniu ciąży i choruję na nerwicę lekową..3 dni temu odstawiłam asertin ale niestety nie funkcjonuje normalnie. Nie wiem czy był to dobry pomysł. Mam zawroty głowy, dreszcze, zaburzenia widzenia wymiotuje, itd. Boję się, że ten lek zaszkodzi maleństwu. Lekarz prowadzący powiedział, że nie ma badań na skutki uboczne ale lepiej dmuchać na zimne.. Dziewczyny czy któraś z Was jest w takiej sytuacji? Bardzo proszę o pomoc

Odnośnik do komentarza

Lili tu każda z nas jest w podobnej sytuacji musimy jakoś dac rade chociaz dla mnie tez jest strasznie ciężko znam ten lek asertin moja ciotka go bierze na nerwice lękową i depresje ale on chyba nie jest najlepszy w ciąży zwlaszcza w 1 trymestrze skontaktuj sie z Twoim lekarzem ktory leczy Cie na nerwice to udzieli Ci pewnych informacji ja przed ciąża bralam lorafen doraznie i fevarin na noc czasem w dzien hydroksyzyne jeszcze ale w ciąży o tych lekach nie ma mowy mam dobrego psychiatre i on w pierwszym trym przepisal mi dipergan wczoraj jeszcze dzwonilam do swojej pani doktor bo mialam obawy mimo wszystko go brac ale wszystkie watpliwosci rozwiala, bo to ponoc bardzo dobry lek nie zaszkodzi dzidziusiowi więc jej ufam i jak jest potrzeba to po niego siegam choc staram sie jak najmniej juz w drugim trym moze wlaczyc silniejszy lek ale w pierwszym niestety trzeba jakos sie przemeczyc! Dasz rade dla dziecka! :) trzymaj sie i napisz jak u Ciebie :)

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny. Urodzilam w terminie, 4tego odeszly mi wody, dawali mi 2 oxy na akcje skurczowa, ogolnie byl lekki hardcore,ale zakonczony cc 5tego o 1.30. Dziecko zdrowiutkie, 10/10, zarloczne. Leki brałam do konca ciazy, nie odstawialam. Synek nie mial zadnych objawow odstawiennych, pieknie ssie piers, choc niewiele w niej poki co pokarmu. Ja dokarmiam go butelka. Je spi i robi kupy. Jestesmy jeszcze w szpitalu, wychodzimy dzisiaj albo jutro.

Odnośnik do komentarza

Punis serdeczne gratulacje!!! :) u mnie niestety jeszcze zostało dużo czasu choc bardzo bym już chciała miec swojego skarba przy sobie i krocic do normalnego leczenia.Ale wierze że tu każda z nas po wszystkim też napisze taką pełną optymizmu wypowiedz!!! :) ile ważył i mierzył synek? I zdradz nam imie? :)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×