Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Lilka u mojej koleżanki całą ciąże wszyscy lekarze twierdzili (specjaliści od usg) że będzie dziewczynka a dzień przed porodem w szpitalu dowiedziała się że jednak synek. Ale myślę że takie pomyłki naprawdę są rzadkością. niektórzy mają tak, że lekarz mówi całą ciąże synek a rodzi się córka, ale ja naprawdę jakoś w to nie wierzę, że takie pomyłki często się zdarzają, chociaż z tą koleżanką gadałam tuż przed jej porodem w sklepie kupowała sukieneczki a urodził się jej facet. Ja powiem po sobie: mój synek kiedy się urodził nosił wszystko dostałam mnóstwo ciuszków od mamy i babci męża i one były też różowe kupowały je w ciuchlandach są tam naprawdę super ciuszki, najlepiej kupować na pierwsze miesiące praktyczne wygodne rzeczy pajacyki, body i takie wygodne rzeczy, żadnych udziwnień bo nie zdążycie tego nawet specjalnie zakładać a dziecko szybko rośnie. teraz też kupuje w ciuchlandach i na przykład kupiłam 27 sztuk po złotówce za 27 złotych w zasadzie grosze a rzeczy dwa razy wypiorę i będzie super a są prześliczne cudne firmowe. Kiedy kupowałam nowe to były często dużo gorszej jakości niż w tych tanich ciuchach, a kolorowe są i przepiękne. Ja nie jestem jakaś zbzikowana jak mój synek dostał coś różowego bo tak się akurat babciom uzbierało to nie wybrzydzałam że chłopczyk to nie założę, w końcu to dzidziuś... teraz kiedy synek ma 5 lat sam nie włożył by nic różowego bo wie że to kolor dziewczynek. chociaż mój mąż ma różowy podkoszulek więc na szczęście te durne stereotypy że kolor nie taki odchodzą do kosza... bo naprawdę uważam że dziecko to dziecko i nie należy się zbytnio przejmować tylko cieszyć że zdrowe i że ma się je w co ubrać i ma się tego dużo na zmianę, potrzebnych jest sporo praktycznych rzeczy. Ja po synku mam sporo rzeczy.

Odnośnik do komentarza

Lilka ja też w pierwszej ciąży tak miałam, nie rozczulałam się nad tym, nie mówiłam do brzuszka, jakoś tak było to dla mnie abstrakcyjne dopiero jak zobaczyłam dziecko to poczułam macierzyństwo, ale na początku też było ciężko. To nowa rola. W drugiej ciąży pocieszę się, nie jest już tak inaczej się to przeżywa dziecko kopie mnie mocno czasami boleśnie ale jest super i bardzo się z tego cieszę, ale nie mówię do brzuszka, mąż mówi czasami, mój synek również dotyka brzucha, na początku się bał. Lilka kiedy to i tak jeszcze dużo czasu do porodu ja jestem tak niecierpliwa ciężko mi już chodzić, nie wiem co jest grane w końcu tylko brzuszek urósł a ja dalej jestem szczuplutka, więc nie rozumiem skąd tak ciężko. 4 kg przytyłam od początku ciąży a jest mi ciężko jakbym co najmniej 30 przytyła... Ty masz w sierpniu ja rodziłam swoje pierwsze dziecko 10 sierpnia i jeszcze troszkę ciepła jest, ale zanim się przyzwyczaiłam do dzidzi do nowej sytuacji to zimno się zrobiło i tak brzydko nie znoszę takiej pogody lubię wiosnę i lato ale już wrzesień i październik okropnie nie lubię. chciałabym urodzić pod koniec czerwca to bym miała więcej ciepełka na dworze...

Odnośnik do komentarza

Hej, LILKA - mój mąż to się chyba cofa w rozwoju teraz, a mnie się wydaje że teraz raczej powinien troszkę dorosnąć. Najlepsze jest to że to on chciał najbardziej dziecka, bo ja przez te moje wszystkie lęki to już dawno stwierdziłąm że lepiej jak ja dzieci mieć nie będę. Ale on mówił przy lekarzach że będzie moim wsparciem....bo ja mówilam od razu że ciąża będzie dla mnie koszmarem i tak jest i że nie mam instynktu macierzyńskiego a do tego boję się że później mieć nadal nie będę. A teraz co....mam cdziennie kłótnie i nerwy a mój mąż czuje sie niewinny. Ale cóż..jak się nie opamięta to 1 maja wracam do Polski a on zostanie tu sam. Zmądrzeje albo i nie. Też nie zachwycam się brzuszkiem wręcz mi przeszkadza, kopniaczkami. Ogólnie stan ciąży jest dla mnie uciążliwy, a najgorsze ze wszyscy oczekują że będę nie wiem jak szczęśliwa...czuję się przez to jak zły człowiek jakiś. Wkurza mnie że wszsytkie ubrania na tyodniumnie nie pasują i staram się zaakceptować to i to że ludzie sie gapią na brzuch nie wiem czemu.... Ciuszki :) My tu w Niemczech mamy takie bazarki dla dzieci, z rzeczami nowymi i używanymi. Buszuję tam sobie i troszkę ciuszków kupilam. Ja na lato to kupilam bodziaki z krótkim rękawem rozpinane z przodu bo na początku podobno łatwiej ubrać i kilka rampersów bo są śliczne. Mam też kilka sukieneczek. Jak się okaże że chłopiec to cóż....ryzyko. Sporo ciuszków mam od znajomych. Muszę kupić jeszcze ręczniki, kocyki, jakąś poszewkę. Pierwsze ruchy to ja poczułam jakoś w 19 tygodniu i to bylo wlaśnie takie bulgotanie...lekarka mi powiedziala ze w pierwszej ciąży to za wczesnie ale ja swoje wiem. To było coś innego niż jelita. U Ciebie to już pewnie też jest to :) A lata to Ci jeszcze troszkę zostanie, teraz to i wrzesień łądny jest. ASIE - no troszkę to pocieszające co piszesz, że może jednak po porodzie się ujawni ten instynkt. Oby...Bardzo malutko przytyłaś, fajnie masz, ja mam juz +10kg i widać głownie na brzuchu i biuście. Dzięki za rady dotyczące ciuszków, mąż na mnie sie wydziera ze uzywane chcę kupować, ale ja nawet jak dla siebie kupuję ciuchy to wychodzi że najbardziej zadwolona jestem z tych które w ciuchlandzie upolwałam :)

Odnośnik do komentarza

Ja też tak mam przez pierwsze pięć miesięcy czułam się super, wiadomo bolał brzuch czasami, albo byłam zmęczona, ale ogólnie naprawdę było super. teraz wszystko się zepsuło. boli mnie brzuch ostatnio, czuję się zmęczona, a aprzede wszystkim jestem bardzo spięta i zestresowana. owszem nerwicy nie mam, ale jestem psychicznie strasznie jakaś zdepresjonowana czy jak... a teraz już leżę częściej w zasadzie już nie daję rady siedzieć coś mi się zrobiło z psychiką chyba. teściowa jak jej mówię że boli mnie brzuch to krzyczy że ostatnio (ale naprawdę jakoś od wizyty u tego lekarza który stwierdził że łożysko jakieś jest boczne czy jak) leżę, mama też że ciągle narzekam, a to nieprawda. krzywdzące są te opinie więc postanowiłam się nie odzywać i tyle. mama mówi że wszystko jest dobrze a ja wymyślam znowu.. owszem kiedy miałam nerwicę to miałam ale czy teraz wszyscy muszą mnie tylko z nią łączyć i wszystko co zrobię... nawet dolegliwości ciążowe...

Odnośnik do komentarza

ASIE25 wiesz co bylismy na USG w tym tygodniu i faktycznie jest na 100% dziewczynka lekarz pokazywał nam *zblizenie* i sama na własne oczy widziałam, ze nic tam chłopca nie przypomina:) też mam juz pare ciuszków z lumpa bo trafiają sie czasem fajne, ale takich wymiętolonych i spranych nie kupuje bo body aż takie drogie nie są a po co ma w takich starych łachach chodzić, taka malusieńka nie bedzie długo też chcę żeby wyglądała ładnie:) kupuje czesto w wyprzedażach za pół ceny albo i mniej także nie przesadzam z wydawaniem naprawde. Byliśmy na USG i jak lekarz zrobił zbliżenie na małą i jej buźkę to aż mi łezka poleciała była taka kochana malusieńka aż mi miło było... To może nie jest ze mną aż tak źle? Może gdzieś w środku chowa się we mnie jakieś miłe uczucie hmmm?? Jak myślisz??? Nie mówię do brzuszka bo jakoś to dla mnie dziwne naprawde czasami mam takie odruchy *człowieczeństwa* jak prawdziwa matka polka ale raczej jestem powściągliwa:) na jakies miłe gesty bardziej kusi sie mój narzeczony, on mówi do małej czasami i głaska po brzuchu i wtedy z nim troche tak tez sie w to wciągne. Ale jak sama jestem to raczej nie. NAISHA a powiedz mi, masz do kogo wrócić do Polski tak? Masz tu rodzine? Spróbuj powalczyc o związek ale jak to nic nie da to wracaj, bo zostaniesz sama z ogromnym obowiązkiem. Masz tu rodziców? Jelsi tak to z miłą chęcią na pewno troche odciążą CIe od opieki nad dzieckiem. No własnie wszyscy oczekują od nas nieograniczonej radości, tego nie wolno mówić o tamtym pomyśleć...A jakby wiedzieli co nam do głowy przychodzi, przez nerwicę i strach, to by nas chyba pozamykali... Co do ciuszków, ja juz sie teraz nie szczypie z kolorem, skoro jest na 100% dziewczynka to tak musi byc i bedzie, dlatego wszystko jest pod dziewczynkę kupowane... Ale najdroższe wydatki jeszcze przede mną... Ja już też troche przytyłam i powiem CI ze sie przeraziłam jak na wage weszłam bo faktycznie ostatnio żarłam słodycze wieczorami jak głupia, tylko biały chleb i bułki i tosty itp... I mi poszło w dupe... DLatego juz przeszłam na zdrową żywność, woda do picia zamiast soków, duzo duzo mniej słodyczy, razowy chlebek itd... DZIEWCZYNY a macie rozstępy??? Mi wyszły 3 na brzuchu i mnie to oczywiście przeraziło (jak to mnie) i smaruje sie 4 razy dziennie kremami na zmiane może to coś da:)

Odnośnik do komentarza

Hej Strasznie u nas dziś zimny wiatr wieje...brrr, niemiło. LILKA - nie chcę jeszcze do PL wracać bo mam tu pracę do końca kwietnia a bez pracy to ja zwariuję. NIe chcę siedzieć w domu całymi dniami. Na razie sprawa powrotu *zawieszona na kołku* - póki pracuję. Fajnie że już wiesz że to dziewczynka. Super. Moje dziecię niestety pokazać się ostatnio nie chce..Może następnym razem. Z ciuszkami na razie jeszcze poczekam, kupiłąm już wózek, łóżeczko ale jeszcze sporo trzeba kupic. Ja też nie rozmawiam z brzuszkiem...nie należę zresztą do osób łatwo okazującyhc uczucia, a poza tym może wpływ ma też to że martwimy się jednak o to czy wszystko OK i jak to będzie później, dalej. Ja niestety mam początki anemii więc pożegnałąm się już dawno z białym chlebem, białym makaronem itp. Soki muszę pić z witaminą C, żeby żelazo się wchłaniało lepiej i ogólnie muszę uważać co jem. Ja to przytyłam sporo, a nawet słodyczy nie wcinałam do tej pory bo nie lubię...niestety teraz ostatni jakoś lubię bardziej. :) Rozstępów na razie nie widzę, ale też ich specjalnie nie szukam bo już i tak mam dość często dołek. Dobra oliwka na to to podobno z Rossmana.

Odnośnik do komentarza

Lilka ja wyraziłam własne opinie, nie uważam, że mój synek jak był maleńki chodził w starych szmatach, ciuszki które dostałam były z ciuchów były śliczne, normalne jak wszystkie.. owszem nowe tez miałam, teraz synek już raczej ma tylko nowe dla starszego dziecka ciężko jest kupić ciuchy w tanich, zresztą trzeba mieć na to czas, a głównie moje dwie mamy kupują, czyli męża i moja, a także babcia męża mają czas na chodzenie, wybieranie, a ja nie narzekam jak dostaję cały wór ciuchów i wtedy nie jest ważne że one są używane, ludzie często sobie przekazują ciuszki po dzieciach one krążą po znajomych i też jest ok. Ja z pierwszym dzieckiem szalałam pod wzgledem wyboru wózka i łózeczka, kupiłam drogie, nowe... przekonałam się szybko jak duży błąd popełniłam.. wózek nawet 3 w 1 używany jest do 9 miesięcy, jak już dziecko siedzi bez problemu mozna kupić lekką spacerówkę, która nie jest problemem w sytuacji wnoszenia na piętro, czy też do samochodu, to był koszmar wózek duży z gondolą po prostu drogi i masakrycznie się umęczyliśmy z tym... więc szybko go sprzedałam i kupiłam spacerówkę której używałam od roku do czterech latek... teraz więc tego błędu nie popełnię, żeby na wózek wydawać nie wiem jakie sumy.. kupuję za 200 zł od znajomej na te parę miesięcy a potem już specerówka.. doświadczenie mnie już nauczyło.. wcześniej nie słuchałam nikogo twierdziłam że moje dziecko nie będzie jeździło w używanych wózkach itp. szybko się przekonałam jaka byłam niedojrzała i w ogóle trochę głupia. ale człowiek uczy się na swoich błędach. taki wózek kupno jego ma sens wtedy, kiedy ma się windę i nie podróżuje się często samochodem... w ogóle jak siedzi się w jednym miejscu ma się windę nie trzeba go nigdzie wnosić itd. Ja często jeżdżę, mam schody bez windy więc problem się pojawia.. producenci zwodzą młode matki tym że takie wózki mogą być używane do 3 lat prawda ale w sytuacjach jakie opisałam, a nie wtedy, kiedy ma się na przykład z tym wózkiem podróżować, wnosić go itd. ale to też moja opinia doświadczona na własnym uporze. potem szukałam kogoś kto kupi wózek oczywiście połowę taniej sprzedałam bo kto zechce kupić po nowej cenie. Rozstępów po pierwszej ciąży nie miałam w ogóle, przytyłam wtedy najwięcej w ostatnich dwóch mcach ciąży, ogólnie teraz to samo jest nie mam rozstępów brzuszek gładziutki, ale zobaczymy może się pojawią.. przytyłam 4 kg więc ogólnie maleńko, brzuszek tylko widoczny a reszta się nie zmieniła jeszcze nawet talię widać lekko zarysowaną... mam nadzieję ze przy drugiej ciąży też tak wyjdę bez szwanku urodowego chociaż zobaczymy jakieś małe pozostałości nie są złe.. cc właśnie strasznie niszczy brzuch moja koleżanka po cc ma tragiczny aż wstydzi się go pokazywać na przykład na plaży.. ale jak jest konieczność to czy ważne jest to jak się wygląda... robiłam wczoraj test obciążenia glukozą i masakra pielęgniarki musiały mnie położyć na kozetce bo prawie mdlałam, zawroty głowy koszmar, a glukozę rozpuściły w zimnej wodzie i w zasadzie piłam proszek z zimną wodą obrzydliwie słodki.. badanie wyszło dobrze cukrzycy nie mam nawet bardzo dobrze, ale co się wymordowałam i uważam, że bezsensu jest to badanie skoro można jedynie zaszkodzić pacjentce.. w peirwszej ciąży przeszłam to super żadnych dolegliwości teraz było naprawdę źle, zadzwoniłam po teściową przyszła do mnie i zwolniła sie na jeden dzien z pracy bo myśłałam że padnę potem jakieś trzy godziny po... koszmar jakiego w życiu nie przeszłam nawet z nerwicą,. serducho, uderzenia gorąca, zawroty, słabo mi było i byłam przekonana że badanie wyjdzie źle, a tu niespodzianka...

Odnośnik do komentarza

ASIE - cieszę się że badanie glukozy wyszło OK, chociaż wspłczuję że tak źle to zniosłaś. Grunt że już po. Ja mam ten test we wtorek, już chciałabym być po. Co do wózka to też kupiłam używany 3w1, niektórzy oczywiście uznali to za straszne skąpstwo z mojej strony ale mam to gdzieś. Długo szukałam odpwiedniego i taki sobie upolowałam, jak się spisze to się okaże, nosić go po schodach nie muszę więc może jakoś będzie. Mam pytanie do Ciebie bo znasz się na rzeczy :) Czy na początek o naprawdę kupować tylk bodziaki rozpinane po całości?? Mam trochę takich wkładanych przez głowę i jak tak czytam w internecie to aż stracha mam czy dziecku krzywdy nie zrobię....W okolicznych sklepach kupić można tylko takie wkłądane przez głowę....

Odnośnik do komentarza

ASIE25 ja nie powiedzialam ze w lupeksach są tylko szmaty czy cos takiego:) sama też tam kupuje ale nie zawsze można trafić coś ładnego często zdarzają się tak wymęczone już te ciuchy że masakra... więc to czego w lumpie nie trafie kupie nowe:) CO do wózka.. Wiesz co może masz racje z tym podróżowaniem itd, masz z tym doświadczenie.. Ja jednak mieszkam w domu jednorodzinnym bez konieczności targania po schodach itd, mało tez podróżuje jedynie do rodziców i spowrotem...Ale i tak przy wybieraniu wózka chwytam kilka i zależy mi na tym aby był lekki i taki też znalazłam... Poza tym za bardzo nie mam od kogo odkupić a mój narzeczony woli mieć nowy wózek no i sie z nim nie kłóce:) jakoś go kupimy i bedzie z nami przez najbliższe 3 lata... zwracam uwage zeby spacerówka była ładna i lekka bo to z nią przeciez będziemy jezdzic przez większosc, gondolą jedynie jakies pół roku... A co myślisz o kolorach wózka?? Większosc ludzi kupuje jednak bardzo ciemne wózki albo zielone, przynajmniej takich widziałam najwięcej.. A ja mam upatrzony piękny kremowy:) co myślicie?? DZIEWCZYNY a w ogóle to jak sie czujecie??? Jak tam nerwica?? Doskwiera? U mnie tak nie najgorzej... Czasem budze sie w nocy z koszmarami ale w ciągu dnia nie jest najgorzej jakoś daje rade... A wy jak sie czujecie?? Szkoda, że dziewczyny, które urodziły tak mało się odzywają... Dajcie znac jak wam idzie opieka nad maluchami i jak sie czujecie!!!

Odnośnik do komentarza

IWO dziękuję za wsparcie;* obyś miała rację... Ostatnio coraz częściej mam takie momenty, że już bym chciała wakacje i mieć małą przy sobie i chodzic z nią na spacery itd że się doczekać nie mogę... Potem znów dopada mnie panika i tak na zmiane... Za miesiąc jedziemy kupić całą wyprawke wózek łóżeczko itd, może jak to wszystko stanie w mojej sypialni to jeszcze bardziej uświadomie sobie tą całą nową sytuacje... Ja po prostu musze *widziec dotknąć* żeby sie przekonać... I długo przyzwyczajam sie do zmian... Nie wyobrażam sobie całą ciążę mieszkac z rodzicami i prosto ze szpitala przeprowadzac sie do mojego faceta... Dlatego mieszkam juz prawie od początku u niego, terqaz wstawimy łóżeczko do sypialni i tak się będę przyzwyczajać powoli... :) tak już mam... Nic na HURRRA... Może dlatego z początku byłam tak bardzo przerażóna i nie moglam zaakceptowac tej sytuacji

Odnośnik do komentarza

No tak jak ktoś mieszka w domu jednorodzinnym i mało podróżuje to wózek posłuży długo, chociaż ja w domu jednorodzinnym mieszkam w wakacje, ciepłe dni po prostu wyjeżdżałam z dzieckiem do rodziców i tam mieszkałam a wózek mnie denerwował mimo że lekki, wybierany długo, drogi, to jednak chciałam spacerówkę, ja dużo podróżuję do tego czasami komunikacją, często samochodem, jakieś wyjazdy weekendowe, podróże w polskę, do rodziców więc muszę po prostu przez początek życia dziecka się przemordować z tym jakby nie było ciężkim wózkiem potem zmienię kupię spacerówkę nową jakąś lekką, mam co prawda po małym ale już w takim stanie trochę wymordowanym... jak to dziecko trzy lata w niej jeździło i swoje przeszła.. ale przynajmniej była łatwa w przewożeniu, a ten duży wózek był straszny zajmował sporo miejsca a jak człowiek jeździł z bagażami dziecka, swoimi i męża to już w ogóle... a w bloku bez windy to już w ogóle taki problem.. mój synek od kilku dni chory, gorączka, drugi antybiotyk dostał tamten nie pomagał same nerwy jak dziecko coś złapie, ale dawno nie było takiej ostrej infekcji z taką gorączką.. obym tylko ja tego nie złapała.. Jeszcze kwiecień, maj czerwiec i termin przychodzi porodu, ja już nie mogę się doczekać..

Odnośnik do komentarza

ASIE25 no mi sie ten wózek co wybrałam bardzo podoba, prawda jest taka że ideału nie ma.. A ja malutkiego drobnego wózka tez ni emoge miec bo jestem dość wysoka i przy takich małych wózkach wyglądam co najmniej komicznie...Każdy wózek ma jakąś wade.. A co cięzki.. A to brak wywietrznika w budce... A to niepojemna torba na zakupy i tak w kółko można wymieniac.. Ideałów nie ma:) a na lekki i zwinny MUTSY mnie nie stać... ASIE a Ty już wiesz co będziesz mieć? Chłopca czy dziewczynke?? Ja dzis leże z gorączką i łamaniem w kościach;( CIsza coś tu ostatnio...

Odnośnik do komentarza

Ja mialam pierwszy wózek espiro atlantic byl sliczny wygodny w prowadzeniu ale ciezki. Kolor czerwono szary teraz bede miala pomaranczowo bezowo czarny. Nie wiem jaki bedzie mam nadz ze ok tez jestem wysoka i licze na to ze bedzie on do mnie dostosowany, a jak nie to sie cos wymysli. Wiem tyle ze wozek byl malo uzywany i widzialam zdjecia juz mam kupiony i czekam do czerwca na przywoz jeszcze jest czas. Bede miala drugiego Synka :) najprawdopodobniej. Moj Marcelek cieszy sie jak nie wiem co, ciagle wymysla mu nowe imiona a chcemy Gabriel Julian

Odnośnik do komentarza

ASIE25 to fajnie gratuluje drugiego chłopaka - mąż ma cela jak strzała, że drugi raz utrafił chłopca;) Co do mojej gorączki... W nocy miałam tylko 37st ale tak mnie trzęsło zimno jakbym conajmniej na mrozie siedziała... I rano juz miałam 37,7 i fatalnie sie czułam... Wczoraj wziełam 2 razy po 2 tabletki paracetamolu i dziś rano też 2 tabletki i mi przeszło. Teraz mam poniżej 37 stopni. Wykąpałam sie i leze cały czas w łóżku. Konieczna jest wizyta u lekarza? Nie chce wychodzic z domu bo gorączki juz nie mam a jeszcze mnie przewieje dodatkowo i dopiero bedzie numer... Może pomyślisz, że mi odbija ale normalnie mam wrażenie, że mój brzuch jest mniejszy niż kilka dni temu, czy to może od czegos zależec?? Już dostaje paranoi czy wszystko jest ok z małą czy ta gorączka i paracetamol jej nie zaszkodziły....

Odnośnik do komentarza

Lilka nie przejmuj się tak to nie jest wysoka temperatura naprawdę nic się nie stanie, ja taką miałam na początku ciąży i łykałam paracetamol, on jest dozwolony, można też brać syropy prawoślazowy i jakiś jeszcze taki rozgrzewający nie pamiętam nazwy już lekarz mi pozwolił, brać witaminę c, jeśli choroba nie jest jakaś masakryczna to nie ma sensu latać po lekarzach :) Mąż się cieszy z drugiego chłopczyka, ale nie miał nic przeciwko gdyby również była dziewczynka, mówi, że do trzech razy sztuka ;) ale żartuje mam nadzieję :) od trzech dni jakieś albo przesilenie mnie wzięło czy coś, jestem senna jakaś bardzo, jak się najem to jest mi niezmiernie ciężko, duszno jakoś, mam nadz że minie bo źle tak funkcjonować

Odnośnik do komentarza

Powiem Ci też że jak poszłam rodzić pierwszego synka do szpitala,jak robili mi ktg to mąż rozmawiał z chłopakiem, którego żonie też robili ktg, i tamten mąż spytał mojego co będzie, powiedział, że u niego dziewczynka i był tak rozczarowany, powiedział że super że mamy chłopaka mieć, bo on dziewczynkę i nie jest zadowolony wolałby chłopczyka... mój mąż wtedy powiedział że nie rozumie jak tak można w ogóle głupio myśleć, nie ma znaczenia jaka płeć dziecko to dziecko i już, jego żona wtedy już z bólami miala rodzic chyba a facet kurcze taki rozczarowany...

Odnośnik do komentarza

ASIE25 no faktycznie durny chłop... rozczarowany jest ze bedzie miał córkę.. hmm.. oby była zdrowa bo jak jeszcze jej by cos było to chłop sie załamie całkiem że w ogóle dzieci ma i jeszcze pójdzie w długą... Ale moja koleżanka, która była w ciąży (juz urodziła) tez mówiła ze ma byc dziewczynka i koniec i ona chłopca nie chce... i teraz mała ma juz ponad rok i własnie chciałam wziąc od niej ciuszki ale niestety juz komus pozyczyla ale mówi, że zostawi je jeszcze dla drugiej córki..a ja mówie że moze sie zawsze trafic chłopiec a ona że NIE I KONIEC - bedzie dziewczynka musi byc i ona nie chce chłopca... no to ja bym na jej miejscu nie ryzykowała bo co zrobi jak to beedzie chłopiec? załamie sie? Ja osobiscie jestem bardzo szczesliwa ze bede miec dziewczynke chciałam miec kiteczki ale gdyby był chłopiec to nie myslalabym tak jak ona chyba...

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny mam pytanie do was staram się teraz o 2 dziecko i od wielu lat walcze z nerwica. od mojej psychiatry dostałam nowe leki które będę mogla podobno zarzywac w ciąży to setaloft 50 mg i lorafen doraźnie plus atarax. czy ktoras z was je brala w ciąży? bardzo się denerwuje bo rozne sa opinie. teraz przez 1 tydzień biore polowe setaloft i jest roznie a boje się wziasc pelna dawke proszę o opinie

Odnośnik do komentarza

Dla mnie totalną nieodpowiedzialnością wykazują się psychiatrzy ktorzy pozwalaja brac tak silne leki w 1 trymestrze i dalej. Prosze poczytać ulotki tych leków. Nie ma na nich nawet żadnych badan na kobietach w ciąży. W 1 trymestrze nie wolno absolutnie brac zadnych lekow, potem zreszta tez nie jest to wskazane a dzieci urodzone przez mame ktora je brala musza przejsc badania ponadprogramowe czy jest ok z ich zdrowiem. Ja bym nie ryzykowala

Odnośnik do komentarza

MAJU78 rozumiem Cię doskonale, ja jednak odłożyłam starania o drugie dziecko do momentu kiedy mój stan psychiczny nie podreperował się na tyle, że mogłam odstawiać leki, i w ciąży funkcjonować bez nich. zdecydowałam, że z nerwicą nie jestem w stanie wytrzymać sama ze sobą a co dopiero z ciążą i jednym dzieckiem poza brzuszkiem. Nerwicę leczyłam jakieś dwa lata i dlatego różnica między moimi dziećmi będzie kilkuletnia. Moja psychiatra powiedziała, że na czas ciąży a zwłaszcza I trymestru wszystkie leki odstawić i koniec. Nie mogę ich brać w tym czasie. Powiedziała także, że jeśli mi się w ciąży pogorszy rozważy jakieś leczenie, ale żebym się na tym nie skupiała, tylko skupiła się na tym, że skoro chcę drugie dziecko jest to poważna decyzja i leki odstawić i o tym myśleć, że jestem naprawdę wyleczona i leki są niepotrzebne i mogę zajść w ciążę. zresztą ja nawet czytałam ulotki leków i wszystkie mają bardzo złe skutki dla dziecka nie ma leków które byłyby ok. rada jest jedna wylecz się porządnie i wtedy się staraj o dzidzię. Ale to ja tak zrobiłam a w życiu bywa różnie. leki są dozwolone równiez w ciąży jeśli taka syt zaistnieje, jednak w I trymestrze naprawdę warto chyba się przemęczyć, ja myślę, że może warto całą ciąże, ale jak nie daje się rady to pomocy też trzeba szukać. U mnie 28 tydzień ciąży, lekarz twierdzi moj że mam grzybicę i dlatego miałam takie brzydkie upławy, a nie przez łożysko które na tym etapie ciąży jest ok po prostu ono jest nisko, ale sie podniesie na pewno i ten lekarz do którego poszłam po prostu stworzył sobie problem żeby nie wiem okazać się syper ekspertem i tyle. Grzybica może dawać różne takie upławy zielone, brązowe czasami nawet... nie wiem już, ale ważne, że ich nie ma od 4 tygodni. tylko że infekcja grzybicza jest i w moczu już mam bardzo brzydkie wyniki. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Cześć Babeczki :) Ja Was tylko poczytuję sobie codziennie, nie udzielam się bo znowu dołka zlapałam jakiegos, chyba przez pogode i straszną zgagę co mi nie daje ani spac ani pracować. Od 1 maja jestem już na urlopie macierzynskim to będę mam nadzieję bardziej wypoczęta i nadam się do rozmów z ludzmi, bo teraz to powiem wam...u nas się mówi *dętka ze mnie*. :) Kupuję różne rzeczy a że nie lubię zakupów to może też od tego mam dołek.... heh, ulubionym ubrankiem dla dziecka który kupuję jest Rampers....no jakiś mam szał... Trzymajcie się i dobrego samopoczucia życzę.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×