Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Aniu, mam koleżanki które w ciąży schudły a w dniu co szły rodzić to dopiero wracały do swojej wagi z przed porodu. Także nie martw się :) Dzieciak weźmie to co mu potrzebne...jak masz biegunki to proponuje banany, czekoladę gorzką i dużo wody. Musisz sie nawadniać. Ja z kolei jestem dopiero w 8 tygodniu i juz przytyłam ponad 3 kilo w takim tępie to ja nie wiem jak będę wygladać ale zaczęłam ograniczać jedzenie. TYlko że zaraz mnie głowa boli jak nie pojem :P

Odnośnik do komentarza

ASIE dobrze robisz - idz do innego lekarza. Idź do lekarza, któremu jeszcze o swoich dolegliwościach nie mówiłaś bo każdy, u którego byłas moze Cie zlekceważyc jak hipochondryczke. Daj znac co powiedzial;) ANIA nie przejmuj sie - co mówi ginekolog dziecko rośnie tak jak powinno ma właściwe wymiary??? Ono weźmie sobie z Twojego organizmu to co chce a Ty nie przytyjesz przynajmniej. A w ogóle masz apetyt jesz normalnie?? Ja też jestem w 20tyg przytyłam jakies 3-4 kg i też mi mówią ze to niedużo i że mało jem. Ale dziecko rośnie tak jak powinno wszystko jest ok brzuch rośnie czyli sie rozwija. Nie zmuszaj sie do niczego;) DZIEWCZYNY PYTANIE DO WSZYSTKICH !!! Jak wam idzie kompletowanie wyprawki? Ja jestem w 20 tyg i mam kilka par body, trzy kompleciki i dwie sukienki. ZOstały 4 miesiace mam wrażenie ze nie zdąże wszystkiego kupic a wszystko jest tak piękne ze straciłabym całą wypłate w tych sklepach dziecięcych!!! I kurde niby ma byc dziewczynka i zamiast uniwersalne kupuje dziewczece ubranka boje sie ze mogą się jeszcze okazac niepotrzebne ale nie moge sie oprzec:)

Odnośnik do komentarza

I wiem co jest przyczyną moich plamień, łożysko bocznie przodujące, nie znam sie na tym, ale jestem przerażona i załamana, dlaczego dwóch lekarzy w szpitalu i moja lekarka nic a nic o tym nie mówili, a ten dopiero powiedział że takie jest i że to powinno się co prawda cofnąć ale za cztery tygodnie kontrola tego.. zatsanawiam się dlaczego wcześniej nikt nic nie mówił, miałam dwa usg w przeciągu dwóch tygodni i mówili ze łożysko jest super, co ja mam o tym myśleć Boże... siedzę jak na minie bo boję się krwawienia i wtedy do szpitala, załamałam sie poteżnie, wczoraj teściowej o tym mówiłam to wydarła sie na mnie: *to leż cały czas i nawet do łazienki nie chódź). lekarz powiedział, że nie ma zagrozenia porodem przedwczesnym czy coś i że to powinno się cofnąć a jak nie to cesarskie cięcie konieczne. Ja jestem tak przerażona i załamana że tragedia. W dodatku mam 5 latka w domu, mąż pracuje, wszyscy którzy mogliby pomóc są w pracy. Teściowa gada że to nic złego że czytała o tym, to się cofnąć powinno i wsz powinno być ok. Boże szok.dlaczego moja lekarka robiąca usg twierdzi że jest ok, w szpitalu też a ten jeden lekarz to stwierdził, że te plamienia stąd i że po prostu to się raczej cofa bo macica rośnie i ono nawet nie jest całkowicie, ani częściowo przodujące tylko bocznie. Ale ja nic nie wiem. Czytam w necie i tylko sie łamię. Zagrożenie dla matki i dziecka takie w necie czytam rzeczy. koszmar jakiś.

Odnośnik do komentarza

Lilka nie leków nie ma, w zasadzie to tylko oszczędzanie się, wypoczywanie. mam łożysko 4,5 cm nad szyjką a wyczytałam że już jak jest 2 cm to rodzi sie naturalnie i nie jest to uznawane za problem...to dlaczego tak mi mowil ten lekarz... ze łożysko powinno iść w góre i ze ma byc ok... ale jednak cos jest... masakra czemu nikt nic nie powiedzial wczesniej ja sie spytam lekarki swojej, ale dopiero za trzy tyg. Naczytalam sie w necie i strasznych rzeczy i sie boje,

Odnośnik do komentarza

ASIE nie czytaj tych strasznych rzeczy, skoro znalazłas wreszcie lekarza, ktory znalazł Twój problem to słuchaj jego zaleceń i nie martw sie na zapas. Wypoczywaj! Włącz sobie jakiś film, poczytaj książkę... Zajmij czymś głowę, choć wiem że łatwo powiedziec... ALE TU SPOKOJNIE OSTATNIO.... GDZIE WY WSZYSTKIE JESTEŚCIE?

Odnośnik do komentarza
Gość Konwalia1

Byłam u swojego lekarza w sprawie planowanej ciązy... i powiedział, że nie jest zwolennikiem brania leków w czasie ciązy... a kto jest ;)? póki co mam zmniejszać dawkę, ale nie wiem czy zejdę z całości. Szczególnie obawiam się bezsennosci. I jeszcze w dodatku robiłam badania i toxoplazmoza mi wyszła wątpliwa :(

Odnośnik do komentarza

Konwalio, nie sadzilam ze ktos pamieta moje wczesniejsze posty, kiedy martwilam sie ze nie moge zajsc w ciaze :) tak jestem, udało się a teraz każdego dnia się modłę żeby wszystko było dobrze. Mdłości już mi przechodzą tylko ogólnie jestem cały czas zmęczona. Już chciałabym mieć pierwszy trymestr za sobą bo cały czas straszą że do 3 miesiąca można poronić bez jakiejś większej przyczyny. A mam takie jeszcze pytanie do Was bo byłam teraz o Spa i korzystałam z takich ciepłych kąpieli w basenie. Woda nie była jakaś mocno gorąca i kąpiele też nie byly długie. Ale byłam w jednej takiej kapieli relaksującej pół godziny i w sumie woda była gorąca, czy taka jedna kąpiel może coś zaszkodzić? Wy bierzecie na czasami cieplejsza kąpiel albo zdarzyło sie Wam wziąć? Na codzień biorę takie zwykle ciepłe prysznice.

Odnośnik do komentarza

Witajcie. Piszę tu ostatni raz... Jutro idę do szpitala, na środę mam wyznaczoną cesarkę- niestety na 2 tygodnie przed terminem dziecko odwróciło się i jest ułożone pośladkowo. To dziwne uczucie przez 9 miesięcy nastawiać się na poród sn a tu nagle mam tydzień żeby się oswoić z cc. Niestety nie mam na to wpływu. Panika rośnie z każdym dniem, z każdą godziną. Po powrocie nie będę Wam opisywać cc bo jestem na nią tak źle nastawiona że pewnie nic dobrego bym o niej nie napisała. Dziękuję Agnieszce, Gosi, Iwo i wszystkim dziewczynom których nie wymieniłam za wspieranie mnie w czasie ciąży. Dzięki Wam jakoś ją przetrwałam. Życzę Wam zdrowia, spokoju i szczęśliwego macierzyństwa. Dziewczynom które mają poród przed sobą życzę wytrwałości i szczęśliwych rozwiązań. Trzymajcie się ciepło. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

MONIKA83 trzymaj sie tam w tym szpitalu! Życzymy powodzenia spokoju i radosci!! Daj znac po cesarce jak było - i bedzie dobrze na pewno nie martw sie na zapas! Opisz nam jak to jest pierwszy raz dostac dziecko do rąk, jakie to uczucia itp... Buźka;) DZIEWCZYNY MAM NADZIEJE ZE CISZA WYNIKA Z WASZEGO DOBREGO SAMOPOCZUCIA - NO BO GDZIE WY SIE PODZIEWACIE;)

Odnośnik do komentarza

Hej Monia pewnie już jesteś po jak co to kliknij kilka słówek wydaje mi się że tak miało być czyli cc. W naszej chorobie jest ciężko bardzo ciężko na cokolwiek się zgodzić. mam nadzieję że wszystko u Was w porządku i już nie masz lęków i paniki. Dawno mnie tu nie było ale widzę że Iwo nie pisze Gosia też jak możecie dajcie znać co u Was jak dzieciaczki. U mnie był ciężki okres po śmierci mamy miałam jeszcze jeden pogrzeb w rodzinie rocznej dziewczynki tydzień temu do dnia dzisiejszego nie mogę dojść do siebie i modlę się o jak najszybszą wizytę u lekarza.Mała rośnie nic jej nie dolega wychodzą jej 2 ząbki, Wszystkim dziewczyną które urodziły do tej pory co mnie nie było gratulacje wielkie !! pozdrawiam i czekam na wiadomości od Moniki Gosi i Iwo trzymajcie się cieplutko

Odnośnik do komentarza

Ech u mnie cisza nie wynika wcale z dobrego samopoczucia choć ostatnio było ciut lepiej. USG połówkowe mam w poniedziałek martwię się. A w ogóle to dziś byłam w przychodni u kardiologa i tak ok. godzinki czekałam pod jego gabinetem ale później spostrzegłam że drzwi obok to gabinet RTG i martwię sie strasznie że jakieś promienie przez tą ściane i drzwi mnie dosięgły Masakra zawsze coś:( mam dość. a tu dopiero połowa ciąży.

Odnośnik do komentarza

Hej! Dlugo zastanawialam sie czy jeszcze tu zajrzec.. Generalnie wciaz pracuje nad soba i chce zapomniec o nerwicy i wszystkim co z nia zwiazane .. To forum bardzo mi pomoglo od polowy ciazy ale teraz jakos niezbyt dobrze mi sie kojarzy bo przypominaja sie wszystkie straszne przezycia zwiazane z ta francą.. Tak czy siak chcialam Wam napisac ze myslalam ze jak urodze to ze koszmar w mojej glowie sie skonczy, tymczasem to wcale nie jest takie kolorowe. Wciaz nad tym pracuje, zaraz 2 tyg po porodzie cc i dopiero czuje ze wychodze na prosta, niepokoj wkoncu odpuszcza. Karmie piersia. Pije co drugi, trzeci dzien melise a w razie draki mam neopersen ktory srednio mozna brac ze wzgledu na zawarta miete ale polecil mi to lekarz aby sie troche uspokoic i wyciszyc dodatkowe skurcze serca ktore pojawily sue 2 dni po porodzie. Dotychczas zjadlam 4 ale to bardzo dobrze dziala na psychike wiedzac ze w razie czego cos jest.. Mozna brac doraznie hydroxyzyne wiec dziewczynki nie obawiajcie sie. Moj niepokoj jest zwiazany z nowa rola w ktorej bardzo dobrze sie odnajduje i to oczywiscie mysli sa straszne i wszystko napedzaja a rzeczywustosc jest inna :) mam kochanego synka, czekamy az bedzie mozna wyjsc na dwor i wtedy bedxie jeszcze lepiej. Dziewczyny zawsze jest jakies wyjscie, wiec sie nie zamartwiajcie na zapas, ja sobie caly czas mowie ze jak bedzie tragicznie kilka dni to zawsze mozna przejsc na mleko modyfikowane i wziac jakies uspokajacze bo jak mama jest spokojna to i dziecko bedzie szczesliwe :)

Odnośnik do komentarza

LILKA - mam to samo z ubrankami. Niby ma być dziewczynka. Na pczątku byłam ostrożna i kupowałam rzeczy uniseks ale chyba mi odbiło juz na maxa :), bo teraz przestałam się już tak ograniczać...Trudno, najwyżej będzie niespodzianka, zwłaszcza że dzieć uparcie się zasłania ostatnio na USG. ASIE25 - brązowe plamienie to stara krew, lekarz mi mówił że często to efekt pęknięcia jakiegoś naczynka. Znam ten strach bo też miałam takie coś, gnęb lekarzy niech patrzą co jest grane bo się zadręczysz a to może nic takiego. Będzie OK.

Odnośnik do komentarza

Naisha a w ciąży to miałaś tak? Ja mam też zielone upławy i inny lekarz twierdzi ze lozysko jest ok i to nie od tego kazdy co innego gada. Jednak te brazowe mialam jakos trzy razy teraz narazie spokoj chociaz juz obledu sie nabawilam doslownie zwariowalam i wpadlam wdepreche... okazuje sie tez ze jednak nadzerke mam lecz to sie zmienia w ciazy. Paranoja. Plamieniami mam sie nie martwic z dzieckiem wsz ok ale jak ja mam zyc nie wiem jak nie wywioza mnie w kaftanie to bedzie ok jeszcze trzy miesiace do porodu juz nie daje rady

Odnośnik do komentarza

ANIA83B spokojnie, na pewno zadne promienie nie przebiły się przez ścianę, niebezpieczne promieniowanie znajduje się w środku, w takim razie pani która wykonuje takie zdjęcie musiałaby świecić dzien i noc tymi promieniami;)) GUZICZEK i tak gratuluje i podziwiam, że dajesz rade karmić, ja tego póki co nie biorę pod uwagę...Piszesz, że rzeczywistość jest inna... Tzn że nie jest tak źle jak my to swobie wyobrażamy i jakie przychodzą nam myśli do głowy tak?? Mamy z nerwicą też potrafią sobie poradzić tak?? NAISHA a jak Twoje samopoczucie?? Jak sobie radzisz bez leków i ogólnie z całą tą npową sytuacją??? ASIE25 widze ze plamienia sie uspokoiły... a Ty nadal się tym martwisz pewnie co.... Na kiedy masz termin? Słońce pojawia się już na niebie i jest coraz ładniej to teraz bedzie juz lepiej, wiosna świeże powietrze ... Jakos to przetrwamy:) ja jeszcze trochę ponad 4 miesiące więc dużo dalej...

Odnośnik do komentarza

Lilka u mnie 25 tydzień datę mam 10 lipca, więc liczę około trzech miechów i już nie mogę, ciężko mi sie chodzi już, mimo że nie przytyłam prawie wcale, to brzuszek ciąży bardzo, w pierwszej ciąży tak nie było. Masz rację Lilka przydałaby się terapia jakaś psychiatryczna dla mnie... koleżanka moja na przykład takie plamienia miała właśnie od połowy ciąży co jakiś czas i było wsz ok, u mnie niby też powiedzieli że to wsz dobrze, ale ja jestem straszliwie spanikowana i w ogóle jestem wręcz sparaliżowana nie ma chyba drugiej takiej osoby jak ja... nerwicy nie mam w ciąży ale spotykają mnie inne przykre sprawy i już chciałabym żeby przyszedł chociaż 36 tydzień kiedy to dzieciątko moze przyjść na świat jest gotowe uspokoiłabym się... no niestety to trzeba przeczekać jakoś ale ciężko jest zwłaszcza, że niewiadomo co się dzieje jeden lekarz mówi to inny tamto.. po prostu co lekarz to opinia masakra gdzie oni się uczą

Odnośnik do komentarza

ASIE25 - cieszę się że plamienia się uspokoiły. Ja miałam na początku ciąży, później na szczęście spokój, ale moja koleżanka miała obfite krwawienia prawie do końca ciązy i lekarze nie wiiedzieli co chodzi a jej synek ma teraz 3 lata i zdrowiutki ;) NIe martw się, dasz radę jeszcze te 3 miesiące. Już z górki, wiosna będzie, humor się powinien troszkę poprawić. Ja mam termin na 13 czerwca i z sampoczuciem jest jak na huśtawce...raz się martwię że nie dam rady a za tydzień czuję się super. No tylk brzuch mi strasznie przeszkadza...wiedziałąm że tak będzie ale że aż tak to zaskoczona jestem. LILKA - dziękuję że pytasz :) Ja się czuję teraz OK, mam duż siły co mnie dziwi, ale niestety wiem że to wynik mojej wściekłości na małża z którym powinnam się rozwieść chyba bo wychodzi że jest kompletnie niedojrzały. Porażka ale cóż...przynajmniej mam energię, a że pracę mam fizyczną to energia mi ptrzebna. :) Dziecię moje dziś coś mało kopie co mnie od razu niepokoi po tych stresach co mialam ostatnio, ale się staram nie nakręcać. Jeju....znowu wczoraj kupilam ciuszki....jestem szalona ;p Czy Wasze maluchy już ułożone głowkami do wyjścia?

Odnośnik do komentarza

Naisha mnie od początku brzuch bardzo boli również. miałam nadzieję, że to się uspokoi ale niestety. Szósty miesiąc ciąży a mnie dalej boli i to jak. Jak chodzę czasami nie daję przez to rady muszę szybko się położyć przechodzi, ale innym razem kłuje po bokach jak chol... płakać się chce.. lekarz nospe kazał brać na to.. czasami mam takie okropne bóle zwłaszcza z boku z lewej strony w jednym miejscy jakby ktoś szpilę wbijał i potrafi mnie to wybudzić w środku nocy.. martwię się tym również, ale boli od początku ciąży z tym, że na początku to były bóle takie jak menstruacyjne, a teraz są inne... wiem co to znaczy.. zwłaszcza, że w pierwszej ciąży nic a nic takich bóli i jedyne co to w 9 miesiącu było mi ciężko przed porodem tuż tuż, a teraz mam tak często... szpileczki czasami mi ktoś wbija w brzuch na dole i też wtedy nie mogę chodzić... każda ciąża jest inna, ale jest to okropne... ja reaguję sugestywnie aż przesadnie rodzina widzi, że się boję bardzo ja mam teraz takiego schiza że nawet się boję załatwić, bo plamienia miałam w czasie załatwiania się najczęściej, KOleżanka mi powiedziała, że w każdej ciąży jakoś około połowy miała brązowe plamienia co najmniej raz na tydzień i też nikt nie wiedział co jest grane ciąża się rozwijała dobrze... trochę się pocieszyłam, ale z moim charakterem i moją wyobraźnią nie na długo.. jak jestem sama w domu boję się zaczynam panikować i tak to ze mną jest niestety i już tak będzie do końca dlatego odliczam dni i tygodnie.. już zaczynam 25 tydzień i liczę do 30 oby szybciej a potem już do 35 i z górki Naisha super masz termin miesiąc wcześniej też bym chciała ale to niewykonalne... Która to ciąża u Ciebie?

Odnośnik do komentarza

To moja 1 ciąża, w zasadzie 2 ale pierwsza skończyła się bardzo szybko niestety. :( No nie masz lekko z tymi bólami, ciągle strach pewnie że coś się złego dzieje. MNie raz zakłuje inaczej niż zwykle i już mam stracha. Wspólczuję Ci że tak Cię męczą te bóle. Ehh..A do toalety to ja się d tej pory boję chodzić...w zasadzie od tamtego poronienia..jakoś to we łbie siedzi, chociaż mówili że to przejdzie. Ale 25 tydzień to już ładnie. Co nam zostaje? Będziemy twarde i damy radę, a jak nie będziemy dawały rady to będziemy tu sobie wpadać i nawijać. :) Lecę spać bo padam po pracy ....

Odnośnik do komentarza

Przykro mi że miałaś takie doświadczenia, ale teraz już w zasadzie niewiele zostało, super no tak gdzieś przeczytałam że w kolejnych ciążach brzuch boli bardziej, a powinno być na odwrót.. no z tą łazienką złapałam już chyba jakąś paranoję psychozę czy jak to tam się nazywa... boję się chodzić do niej zawsze... w pierwszej ciąży również się bałam.. ale widać że ciąża to oprócz radości i dużo lęków o zdrowie i życie dziecka... ja w pierwszej ciąży to w ogóle jakoś super się czułam i nawet nie czułam że w niej jestem... z tym że leżałam dwa tyg przed porodem w szpitalu coś tam było nie tak ale to lekarze twierdzą, że to żadne komplikacje z ciążą kiedy już 38 tydzień to dziecko można rodzić i nic się nie dzieje.. jednak się troszkę przeszło w szpitalu ja szpitali nie znoszę...

Odnośnik do komentarza

ASIE25 ja to w ogóle twierdze, że nam wszystkim przydałaby się terapia (mi też) może nawet grupowa jak w AA - tak dla podbudowania się psychicznie bo my nie jestesmy w tej dziedzinie najmocniejsze i dobrze o tym wiemy. A w mojej okolicy jedna pani psycholog od której chodziłam tez jest w ciąży a druga zawiesiła działalność i koniec! Nie ma gdzie isc;( a poszłabym sobie raz na jakiś czas... Dziewczyny ja bym chciała tak jak wy miec termin na czerwca na przykład, urodzicie i coś z wakacji i ciepłych dni wam zostaje a ja na koniec w sumie... No ale nic nie poradze. W poniedzialek jadę do gina - oby potwierdził znów ze to dziewczynka bo sukienki i różowe body już są pokupione haha;) NAISHA wybacz ze pytam, ale jestesmy tu anonimowo wiec mozesz sie wygadac.. Co z tym małżonkiem? Dlaczego okazał sie nieodjrzały chodzi o dziecko?? Ja jade w pon do gin, wiec jak znów potwierdzi dziewczynke to pędzę do Smyka;D a jakie ubranka na lato kupujesz? Ja kupuje body na krótki i długi rękaw i do tego spodenki. I dwie sukienki mam narazie;) DZIEWCZYNY KIEDY POCZUŁYŚCIE PIERWSZE RUCHY DZIECKA? Ja jestem w 21tyg i czasami mam wrażenie jakby mi coś tak *zabulgotało*, gin mówił że moge to pomylic z jelitami i tak tez mi sie myli.. Ale raz na jakis czas jakby coś czuje. A jak to bylo u was? A JAK TAM WASZE KOSZMARY NOCNE? DRĘCZĄ NADAL?? BO MNIE BARDZO... DZIŚ MIAŁAM BARDZO PORĄBANE SNY ŻE NAPRAWDE JAKBY CO NAGRAC I ODTWORZYC TO BY MNIE ZAMKNELI NA TERAPIE JAKĄŚ BO MASAKRA;(((

Odnośnik do komentarza

DZIEWCZYNY POMOCY! Znów dopadają mnie myśli, że moje życie sie tak bardzo zmieni a ja tego nie chce i nie zaakceptuje;((( Nie jestem jakoś przesadnie wylewna, jedyna osoba której mówię że ją kocham to mój facet i kocham go nad życie. Narazie nie czuje wielkiej więzi z dzieckiem, nie wiem czy je kocham, czy będę potrafiła pokochać, boje sie tego;((( Boje sie ze moje życie mnie rozczaruje, że wychowywanie dziecka bedzie jedynie przykrym obowiązkiem, bez którego mój facet nie chciałby byc ze mną;( mam wrażenie ze jestem niedojrzała do macierzyństwa... Zawsze zawsze od zawsze uwielbiałam dzieci, wybawiłam pół osiedla, każde dziecko jakie sie urodziło brałam na spacery itd, uwielbiałam je... Zawsze chciałam dziecko... A teraz gdy już je mam jestem przerażona zmiana jaka czeka mnie w życiu i tymi emocjami i uczuciami które powinnam czuc a nie czuje;(( Nie rozczulam sie nad sobą, rosnącym brzuchem i kopnięciami;( czy ten stan kiedys sie zmieni??? Czasem wyobrazam sobie miłe chwile po porodzie i że wszystko to sobie poukładam ale większosc raczej czuje lęk ogromny lęk i przerażenie;(( boję się, że tak będzie zawsze, że bede jedynie mechanicznie zajmować się dzieckiem, a żadne uczucia pozytywne tego nie podbudują i moje życie legnie w ruinach... A facet mnie znienawidzi za moje podejscie;((((

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×