Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

ASIE25 podnosi mnie na duchu to co piszesz, że też tak miałaś i stopniowo stopniowo Ci to zaczęło przechodzić. Ja też czuje sie aktualnie niedojrzała, a chciałam tego przed zajściem w ciążę. Teraz czuje, że to już nie żarty, że musze byc odpowiedzialna za kogoś itd... I bardzo sie boje. Bardzo. A porąbane sny w nocy i to głownie w temacie dziecka nie dają mi spokoju i dodatkowo nakręcają. GONIA1 mam dokładnie to samo. Są dni, że to mija ale za chwile szybko wraca i mnie męczy bardzo, nawet w snach. mam wizje nawet że nie daje rady i chce odejść od mojego faceta i dziecka. wykańczają mnie te myśli;((((

Odnośnik do komentarza

Goniu ja mam kołatania serca nawet całymi dniami:( lęki i niepokoje ciągle czasem mam spokój ale rzadko. Też chcę mieć zdrowe dziecko. A moją nerwicę pogłebiły własnie takie artykuły o jakiś adrenalinach i tych na *k* dziwnych rzeczach więc nie zwracam uż na to uwagi ( niech wreszcie autorzy tych artykułów o tych adrenalinach zajmą się sprawami nerwic w ciaży jak nam pomóc bo naprawdę literatury na ten temat brak łatwo napisać o tych jakiś negatywnych skutkach ale czy ktoś specjalnie się niepokoi mi po cholere takie informacje), też się obwiniałam że prze zemnie bo mam nerwice będę miała chore dziecko ale już wiem że tak nie możne NERWICA TO CHOROBA NIEZALEŻNA OD NAS CZY KTÓRAŚ Z WAS CHCE JĄ MIEĆ? No własnie więc nie możemy się obwiniać. Kobiety naprawdę mają jescze gorsze choroby niż nerwica (wiem wiem wydaje sie że nie ma nic gorszego, ale z pewnością jest) a mają zdrowe dzieci więc mam nadzieję że u nas bedzie ok.

Odnośnik do komentarza

Tak niestety nerwica choroba jak każda inna i uważam niezalezna. Ja nie moge sie doczekac od poczatku ciazy jej szczesliwego finalu... wiem ze jeszcze 20 tygodni zostalo mi... musze wytrwac do pocz lipca. Poki co jest ok, ale nerwice mialam naprawde silna straszna... meczyla mnie okrutnie kiedy sie nie leczylam. W ciazy nic nie biore mam wielka nadz ze dam rade do konca odliczam tygodnie bo wiem, ze nerwica jest podstepna. Modle sie by wytrwac w dobrym samopoczuciu i bez lekow, ale wiem tez ze czasami sie nie da Najgorsze ze lekarze mowia mi ze w ciazy w razie Co nic nie moge brac... ale trwam i mam nadz ze jak 4,5 mies wytrxymalam to nasyepne Tyle tez musze...

Odnośnik do komentarza

Aniu, a w którym jesteś tygodniu ciąży ? Ja wczoraj byłam u ginekologa i potwierdził wczesną ciąże, 5 tydzień, wyznaczył kolejną wizytę i powiedział, że tak naprawde wtedy będzie coś więcej wiadomo, czy ciąża się rozwija czy też nie. Już jestem zniecierpilwiona. Zaczynam sobie wkręcać, że moja ciąża się nie rozwija skoro nie mam żadnych objaw, pare dni temu jeszcze mnie mocno piersi bolały a teraz już nie i boje się że coś jest nie tak.

Odnośnik do komentarza
Gość marinka21

Asie moja ginekolog powiedziala ze od czwartego misiaca mozna brac leki przeciwlekowe ,zreszta ja zaczelam brac troche. Pozniej i wiem ze duzo mi pomogly i mojej dzidzi bez nich moglobyc bardzo zle! Gonia nie daj sie mysla mialam tak samo bylam u gin kiedy tylko byl pecherzyk i do nastepnej wizyty myslalam ze zwarjuje i wtedy to tez obudzilam moja nerwice i powstalo bledne kolo!

Odnośnik do komentarza

Aniu, mam nadzieje że tak będzie. Chociaż wiem, że jeśli nawet nie, to na pewno nie przez nerwice, bo i zdrowym dziewczynom się to zdarza. Ogólnie dzisiaj sie lepiej czuje. Od rana miałam tylko 2 dodatkowe skurze i ogólnie jestem jakoś spokojniejsza, mam nadzieje, że tak zostanie albo będzie jeszcze lepiej. Ciężko mi tylko wytrzymać te 2 tygodnie do nastepnej wizyty, chciałabym przyspieszyć czas :)

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczyny u mnie podobne problemy było ładnie i pieknie pierwsze miesiace jestem obecnie w 25 tygodniu i od miesiaca nie potrafie poradzic sobie z głowa ciagle wkrecam sobie czarne wizje ze z dzieckiem cos złego sie dzieje budze sie w nocy i czuje ucisk w klatce a potem mam wyrzuty ze cos jej zrobiłam ze nie dam rady myslałam ze bedzie pieknie jestem na chorobowym brak pracy mnie przytłacza jak zyc dalej czuje sie jak wariatka jak mała sie nie rusza panikuje a jak sie rusza wkrecam sobie ze rusza sie bo jest jej zle w moim ciele jak sobie pomóc ?

Odnośnik do komentarza
Gość marinka21

Dziewczyny nie wiem czy Wy tez tak macie ze progesteron bardzo wplywa na Was ,zreszta przypomnilo mi sie jak dostalam luteine na podtrzymanie myslalam ze moje serce nie wroci na swoj rytm:-) teraz tez obserwuje to ze okolo osmiu dni po okresie moja nerwica jest silniejsza i serce bardziej wrazliwe jest.

Odnośnik do komentarza

Micha, z tego co kojarzę to wiele dziewczyn właśnie w trzecim trymestrze czuje się gorzej, nerwica się nasila. Z tego co piszą to zaczynają myśleć o porodzie i pojawiają się lęki a wiadomo, że my się leków boimy i koło się zamyka. Myśl o tym, że już bliżej jak dalej, że każdej dziewczynie na tym forum mimo silnej nerwicy urodziły się zdrowe dzieci.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję Goniu za miłe słowa. Dziś w nocy nawet trochę spałam , ale byłąm cała mokra Julcia strasznie się wierciła i znów schiza, ze to przez te moje nerwy . ze jest jej zle i dlatego fika , mój mąż pracuje po 12 godzin dziś poszedł rano i mam duszności ,bo martwię się ze jak zostane sama i cos się stanie to nikogo przy mnie nie ma , żebym tylko wiedziała że mojej malutkiej jest tam w brzuchu dobrze może leki duszności by przeszły,a tak naczytałam się tych durnych wiadomośći w internecie co to nie wywołuje stres i cały czas to siedzi w głowie a przecież nie ma ludzi , którzy się nie denerwują , kobiety rodziły w czasach wojny i dawały radę , pracowałam jako kasjer na stacji bezynowej i wyobrażcie sobie że stały przy ulicy dwie dziewczyny w ciązy i do rozwiązania stały i obsługiwały klijętów jak wchodziły na stację brzydziłam się nimi a jedna miała czelność powiedzieć że ma większe branie i że jak urodzi to mniej zarobi obrzydliwa k.... bóle ją wzięły na ulicy dziecinka leżała miesiąc w szpitalu a ona kilka dni po porodzie wróciła na ulicę jak pytałam co z dzieckiem z uśmiechem odpowiadała , będzie ok bez zmartwień , lęków i stresu piła, paliła, stała na ulicy i urodziła wiem że to żle pocieszać się taka patolągią ale myślę że jak w takich przypadkach rodza się dzieci to nasze lęki wywołane przesadną miłoscią do dzieci bóg wynagrodzi i będzie ok buziolki

Odnośnik do komentarza

Micha, powiem Ci, że historia poruszająca, aż się włos na głowie jeży. Szkoda tylko tego maluszka, które od urodzenia jest skazane na nienormalne życie, ale niestety nie mamy na to wpływu. Musisz też pamiętać o tym, że tak naprawdę nerwy możemy mieć takie same jak normalne kobiety z tym, że my je poprostu bardziej odczuwamy bo jesteśmy wsłuchane w nasze ciała. Każda przyspieszony rytm serca jest mocno odczuwalny, każdy ból itd a zdrowe kobiety tak jakby to ignorują i sie na tym nie skupiają. Różnica polega tylko na tym, że one same ze sobą sie lepiej czują a my nie. Ale dla przykładu, mam koleżanke która jest teraz w 5 miesiącu, niedawno była na kompleksowych badaniach i mówiła mi, że 3 noce nie spała przed tymi badaniami bo tak sie denerwowała, żeby wszystko było ok. A nerwicy nie ma, i spać nie mogła przecież przez podniesioną adrenalinę a dzidzia zdrowa :)

Odnośnik do komentarza

Masz racje my bardziej wrażliwe , wsłuchujemy się i wypatrujemy ewentualnych zagrożeń , a tak naprawdę 99 procent kobiet się martwi czy wszystko dobrze będzie tylko my to bardziej wyolbrzymiamy , byłam u psychiatry i zapytałam pani doktor czy mogłam coś zrobić dziecku a ona powiedziała że nie tylko może mieć w tych chwilach złe samopoczucie , i że większość kobiet w ciąży ma lęki większość udaje że są silne bo nie ptrafią się przyznać że mają słabą psychikę , a sztuką jest się przyznać ,mówić o tym

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny po 6 dniach obserwacji mojego cisnienia wrocilam do domu.. Na patologi ciazy nie bylo tak zle ale kazdy poranek byl dla mnie okrutny, stresujacy i przez to srednio spalam, bo rano mierzenie cisnienia i obchod lekarzy i poloznych.. Dostawalam paralizu przez to i tetno 140... Przez 6 dni pobytu tam dwa razy wypilam hydroxyzyne (pierwszy raz w zyciu) i nie uwazam zeby mi ona jakas roznice zrobila, zmulila mnie i chcialo mi sie spac. Aby byc spokojniejsza pilam sobie meliske.. Jakos sobie poradzilam 3 tyg temu jak wyladowalam na neurologi przez te objawy niedokrwienne to tam bylo masakrycznie. Jestem w domku i staram sie wyciszyc emocje i opanowac. 3 mam za Was wszystkie kciuki, to trwanie w tym niepokoju jest strasznie wykanczajace a im blizej rozwiazania tym gorzej :/

Odnośnik do komentarza

Guziczku jak ja doskonale wiem o czym piszesz... Cała ciąża to był pikuś w porównaniu z tym co się teraz dzieje w mojej głowie... Każdy ból, skurcz, czy kopniak młodego wywołuje wręcz panikę, czy to już czy jeszcze nie... U mnie to druga ciąża i niby powinnam wiedzieć jak się zaczyna poród ale tamta ciąża była 7 lat temu, cała wieczność... Z jednej strony tak bardzo bym już chciała urodzić (to 36 tydzień), wszystko mnie boli, kręgosłup, krocze, miednica, puchną mi nogi, do tego młody tak się wierzga ze mam cały pęcherz obolały... Jak ja już bym chciała się rozpakować bo wiem że wtedy każdy ból minie i będę jak nowo narodzona. A z drugiej strony- panika, czy mój puls wytrzyma, czy ja nie spanikuję, czy dam radę współpracować z lekarzami itd... Wiem, że to kilka godzin i będzie po wszystkim i aż mnie wkurza to zamartwianie się. Zamiast się cieszyć ostatnimi dniami względnego *spokoju* i wykorzystywać ten czas dla siebie to ja już mam pełną głowę, pełną najgorszych myśli, jakby to miało cokolwiek zmienić... Eh...

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny, ja jestem na początku drogi (7tc) i również zmagam się z nerwicą. Termin na wrzesień/październik. Jestem już mamą, to mój drugi poród, ale pierwszy z nerwicą. Do końca daleko, a już czuję w sobie panikę jak dam radę i czy w ogóle dam:( Aktualnie jedynymi objawami nerwicy u mnie są dodatkowe skurcze serca, czasem zaczyna mi tak dziwnie tłuc jakby drugie serce się uruchamiało.... oraz wkurzający mnie do granic globus histericus:( Ostatni atak miałam w wigilię, ale był potężny... wymioty, zawroty głowy, zimne poty i palenie całego ciała od środka... nie wiedziałam co się ze mną dzieję, tym bardziej, że dzień wcześniej sama sobie zdiagnozowałam zapalenie opon mózgowych i byłam wściekła na lekarza, że tego nie widzi;) echhh.... mam nadzieję, że taka akcja się już nie pojawi. Moja gin pozwoliła mi się wspomagać hydroxyzyną, ale jednak się boję w pierwszych 3 miesiącach. Do tego mam takie straszne wzdęcia i gazy, że wyglądam na 6 miesiąc ciąży:) Wymioty ustały wczoraj, były bardzo nasilone, ale podejrzewam, że to od nerwicy bardziej niż od ciąży. Zazdroszczę Wam, że jesteś już na mecie......

Odnośnik do komentarza

Monia ja tez tak mam.. Jestem w 37 tk. Kazde kopniecie, drgniecie, ciagniecie brzucha w dolnych okolicach a ja sie stresuje.. W sumie mam takie uczucie nadmuchanego brzucha, ciagnie mnie i mi ciezko.. Ja mam miec cc ze wzgledu na moje incydenty neurologiczne, nadcisnienie i ulozenie posladkowe wiec mysli n.t. wspolpracy z lekarzami zniknely ale i tak sie zamartwiam, no przeciez u nas to normalne.. Znieczulenie, wklucie, cewnik, strach ze zemdleje.. Najbardziej boje sie ze nagle zacznie sie akcja skurcze dzis, jutro, pojutrze (jeszcze nie mam terminu cc) i ze bede musiala rodzic sn bo przyjmuje zastrzyki clexane bo mam problem z krzepnieciem krwi a na 24 h przed cc nie moge go wstrzyknac bo mozna dostac krwotoku w trakcie operacji. Wiec strach jest ze bede zmusxona do sn bo np przed chwila przyjelam clexane a juz sie nastawilam na cc... Strach jest zawsze, nasza wyobraznia jest wielka... Ale staram sie miec nerwy na wodzy.. CZY KTOS PRZYJMUJE CLEXANE? DZIEWCZYNY CZY WY TEZ TAK MACIE? -->>>Ostatnio jak wstaje z lozka, ide pod prysznic, wracam, chce smarowac brzuch i nagle nogi robia mi sie jakby ciezkie, czuje sie wtedy jakbym przed chwila biegla, jakbym wykonala duzy wysilek fizyczny i musze usiasc. Jak mi przejdzie, pokrece sie troche robie sniadanie i potrafi znowu to przyjsv.. Ide do sklepu i zmusze stanac. Tak kilka razy dziennie... To jest okropne, czuje sie wtedy jak stara baba. Zastanawialam sie czy to przez to ze to ostatnie 3 tyg ciazy, ze krew inaczej przeplywa, czy to nerwica? Bo juz wariuje.. Dzis udalam sie do lekarza pierwszego kontaktu i mowila ze ewidentnie widac ze to koniec ciazy tak wplywa na samopoczucie. DZIEWCZYNY BLIZEJ KONCA ROZWIAZANIA (34,35,36,37,38,39... ) W ktorym jestescie tk i ile wasze dzidzki waza, bo ja mam wrazenie ze moja dzidzka w poczatku 37tk szacowana na 2700g to cos malo...

Odnośnik do komentarza

SOLA proponuje dobra lekture, zrelaksowanie sie i wylaczenie mysli ktore wywoluja stres. A jak przychodzi fala, atak paniki to przyzwolic na niego, to tylko cialo chce sie bronic, ale on chce to robic dla dobra organizmu aby przetrwac. Jak przychodzi fala to trzeba wiedziec ze zaraz przejdzie, to nie trwa nigdy caaaaly czas.. Radze znalesc sobie jakies zajecie na ten czas bo to dopiero poczatek. Kazdy wie co jest dla niego najlepsze.. Ja hydroxyzyny nie radzilabym w I trymestrze. Wtedy wszystkie narzady sie ksztaltuja.. Moze JOGA? :) Przez cala ciaze dalam rade bez niczego (trzymajac w torebce relanium w razie czego-moja psychika byla uspokojona), oprocz dwoch dni na hydroxyzynie kilka dni temu ale wg mnie bardziej mnie zmulila niz uspokoila, i tak po jej zarzyciu sie zdenerwowalam, odczulam niepokoj w syt.dla mnie stresowej. POWODZENIA ZYCZE TOBIE JAK I WSZYSTKIM KOBIETKOM. MUSIMY DAWAC RADE! Nie dajmy sie zwariowac przez nasze mysli, odrzucajmy je i niewyolbrzymiajmy.. Nie nakrecajmy sie, nie chlonmy wszystkiego jak gabka i bron Boże nie czytajmy forów i nie słuchajmy o trudnych porodach naszych kolezanek (ja jak uslysze jedno slowo ktore sugeruje ze ta opowiesc bedzie nieprzychylna-prosze o nieopowiadanie), zmienmy temat. :-) :-)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!! Czytam codziennie co tu piszecie, jestem na bieżąco, u mnie nic wielkiego się nie dzieje więc nie zawracam wam głowy... Ale widze, ze u jednych lepiej u innych gorzej i tak w kółko... No a ja... Od kilku dni czytam (cholera wie po co) w internecie o nerwicy jakie niesie za sobą skutki uboczne w psychice człowieka, o zaburzeniach osobowości... Sprawdzałyście kiedyś do jakiej osobowości należycie w tych podziałach podawanych w internecie? Ja sprawdzam jakie są, jaka ja jestem i jak mam sobie pomóc by lepiej mi się żyło. Ostatnio mam wrażenie jakbym nie do konca była zdolna odczuwać radość. W moim życiu dzieje się tyle dobrego, a ja przyjmuję to ze stoickim spokojem zamiast skakać ze szczęścia, że tak mi się układa. Kotłuje mi się w głowie tysiące myśli, że to jest za dobrze, że musi sie coś spieprzyć i że to ze mną coś jest nie tak. Dlaczego;(((

Odnośnik do komentarza

Sola, no to jesteśmy w podobnej sytuacji. Ja jestem w 5 tygodniu. Też mam dodatkowe skurcze, mam dokładnie takie same objawy jak Ty i wiem, że nie jest łatwo wyłączyć myślenie bo w końcu jakby tak było to nie siedziałybyśmy na tym forum. Staram się nie myśleć o tym, że jestem w ciązy, że właśnie w tej chwili rozwija się We mnie życie bo jak tylko pomyśle to normalnie czuje taki wyrzut adrenaliny aż mi się ciepło w środku robi, normalnie jakbym była przed egzaminem jakimś i nie wiem skąd się to bierze, czego ja sie tak naprawde boje. Też tak masz ? kilka takich myśli i zaraz pojawiają się kołatania. No i najgorsze jest to że tak naprawde nie wiem co mnie stresuje? co się pod tym kryje. Wystarczy tylko myśl o tym, że jestem w ciąży i zaraz mi serce do gardłą podchodzi. Masakra :( Staram się jedynie spacerować więcej, żeby się dobrze dotlenić i w sumie dość dużo śpie, ale w pracy przeżywam horror. A przed ciążą moje objawy nerwicy już były tak małe, że prawie jej nie odczuwałam.

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie Dziewczyny i te nowe, ja też jeszcze w listopadzie byłam na początku i też chciałam żeby chociaż w połowie być, a teraz chcę już przy koncu widzę że wszędzie nerwicowe problemy, ech masakra z tym, ja odkąd przestałam łykać żelazo gorzej się czuję, jest mi niedobrze jakoś ciężko, nie wiem może to efekt 20 tygodnia i tego że wszystko się rozwija, a może tak jak czytam nerwica powoli wraca... ale jak nie łykałam żelaza w I trymestrze też tak się czułam. jednak lekarka nie kazała już go łykać, a ja po zaprzestaniu jakieś kilka dni temu czuję że znowu powoli anemia wraca tak czuję. mam nadzieję, że kolejne 20 tygodni minie szybko i bezproblemowo jak te 20. jejku jak liczę to jeszcze został marzec, kwiecień, maj i czerwiec bo w lipcu to już poród... masakra ile to czasu stanowczo dla nas nerwicowych ludzi to za długo, ale póki dawałam radę może dam radę dalej też..

Odnośnik do komentarza

Czytałam jeszcze, że przyjmowanie żelaza w ciąży może spowodować nadciśnienie, stan rzucawkowy i takie tam w gazecie m jak mama, no masakra najnowszy numer, a ja po odstawieniu znowu czuję się źle jakbym miała anemię nie mam siły na nic a tu jeszcze cztery miesiące ciąży i co mam leżeć cały czas... niedobrze mi znowu i po prostu słabo, czy któraś przyjmowała całą ciąże żelazo przepisane przez lekarza? jejku muszę pogadać o tym z lekarką bo nie zamierzam tak źle się czuć, a dzięki tabletkom z żelazem czułam się super, a z hemoglobiną 10 co była masakra a w tej gazecie piszą że tak ma być w czasie ciąży, no mam ochotę do tej gazety zadzwonić. masakra nawet witaminy mogą takie coś spowodować czy jak

Odnośnik do komentarza

Aniu, oczywiście nikomu tego nie życze ale ciesze się że nie jestem sama. Jest to w jakiś stopniu pocieszające. A powiedz jak Twoja dzidzia? Ginekolog mówi, że wszystko jest w porzadku? Ja się ciągle boję, że coś będzie nie tak przez to :(

Odnośnik do komentarza

Goniu1, wiem o czym mówisz, a najbardziej przerażające jest to, że nie ma się jak wspomóc lekami, bo przecież jest się w ciąży... Cieszę się, że przynajmniej mam dobry sen, pomijając budzenie na siusianie. Fajnie, że mamy zbliżony termin, będziemy się wspierać do końca. Czytam właśnie o cc, jestem już na nią zdecydowana.. boję się porodu sn, choć pierwszy taki miałam i nie był najgorszy, ale pamiętam, że byłam tak umęczona, że nie miałam siły przytrzymać mojej córci jak mi ją na brzuchu położyli:( Chciałabym być już przynajmniej na półmetku:) echhh....

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×