Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Goniu odradzam CI pakowanie się w leki nasercowe typu betablokery... potem nie będziesz mogła ich odstawić... ja się nie zdecydowałam na to i dobrze zrobiłam.. koleżanka mimo zdrowego serca i silnej nerwicy lękowej bierze te leki bo jej kardiolog kazał i nie jest w stanie ich odstawić. mi kardiolog powiedział, że nie da mi takich leków ponieważ mogą rozregulować mi bardzo zdrowe serce i to nie ma sensu. Dostałam tylko na doraźne branie w razie ataków, ale na skurcze dodatkowe nie pomagały mi. Pomagały mi tylko leki uspokajające typu zomiren doraźne też, ale rzadko brałam bo antydepresanty skutecznie pomogły, a ciąża służy mi bo nie mam nerwicy :) pewnie po ciąży się odezwie. tylko nie wcześniej :)

Odnośnik do komentarza

Gonia1 wiesz ja nie napisałam,że oprócz nerwicy jestem całkiem zdrowa :) Problemy z kręgosłupem ze stawami, ciągle zapalenia gardła, problemy żołądkowe, migrena i mogłabym wymieniać. Jeśli chodzi o skurcze serca tez je czasem mam ale bardzo rzadko. Z tego co pow. mi psychiatra to przez moje nastawienie - w sensie ze mam lęk, też mogę mieć problem z zajściem w ciążę... Gonia nie wykluczam, że tez tak moze byc u Ciebie, ale lepiej sie przebadać! Zastanawiam się też kiedy odstawić leki ? Co z tego ze np je odstawie wcześniej jak nie powiedzianę, że od razu zajde w ciąże..

Odnośnik do komentarza

KONWALIA czas na odstawienie leków lekarze twierdzą, że najlepszy jest długo przed zajściem w ciąże. Jednak biorąc pod uwagę, że możesz dłuugo próbować nie wiem czy dasz rade ten stresujący czas wytrwać bez leków. ja odstawiłam w dzień spodziewanej miesiączki czyli wtedy gdy zobaczyłam dwie kreski na teście. Jednak przez ostatni miesiąc przed brałam pół tabletki żeby troche odzwyczaić organizm. No i odstawilam wszystko i koniec. Ratowałam sie na początku melisą itp. a później nie potrzebowałam już niczego i mam nadzieje ze tak już zostanie do konca. A potem zawsze mozna wrocic do leków.

Odnośnik do komentarza

LILKA tak podejrzewam, żeby bylo najlepiej ale to może jest dobre dla osób które miały jakis incydent w życiu i odkładają leki. Ja sie nimi wspomagam od lat tak wiec raczej ciezko by mi było... odstawić leki i próbować zajsc w ciaze nie wiem ile czasu :(

Odnośnik do komentarza

KONWALIA i o tym właśnie mowie. Ja nie miałam żadnego incydentu w życiu, który wywołałby we mnie nerwice. Rodziła sie we mnie całe życie aż wybuchła ktoregoś dnia i mnie przytłoczyła. I też było to dla mnie bardzo cieżkie tak nagle odstawić leki, ale stwierdziłam, ze zrobie to w dniu w ktorym wyjda dwie kreski na teście. Bo odstawić leki i starac sie kilka miesiecy albo niewiadomo ile o zajśćie w ciążę było dla mnie abstrakcją. A tak to wiedziałam, ze to już i że musze i koniec.

Odnośnik do komentarza

LILKA ja miałam tak samo jak TY. Nerwica u mnie wybuchła tak nagle, nie miałam żadnych traumatycznych przeżyć wcześniej. Ja w sumie funkcjonuje bez leków, nie wiem jak mi się to udaje ale chyba mam jeszcze dodatkowo właśnie lęk przed lekami, że jak wezmę to mój stan się pogorszy albo coś mi się stanie. Cały czas się zastanawiam czy zacząć brać, bo te skurcze i skoki adrenaliny mnie przerażają, boję się że jednak mogę dostać od tego zawału, przecież adrenalina nie jest dobra na serce :( i się własnie zatsanwiam czy nie zaczać brać a jak zajde w ciąze to odstawić. Może łatwiej będzie mi zajść w ciążę jak bede spokojniejsza. A powiedzcie tylko jak to jest po tych lekach człowiek nie jest jakiś bardziej senny albo ma jakieś inne objawy np. otłumanienie? bo tego bym nie chciała, mam odpowiedzialną pracę.

Odnośnik do komentarza

Ja po swoich lekach nie miałam żadnych objawów, na początku przez pierwszy tydzień senność i mdłości lekkie, i potem super, zresztą objawy te były chwilowe, szybko ustępowały, po moim leku citronil 10 mg nie miałam żadnych otumanień i takich innych, czułam wręcz że wracam do życia, że się niczego nie boję, że nie mam lęków.

Odnośnik do komentarza

Kurcze w nocy znowu ból brzucha w jednym miejscu po lewej stronie tak jakby ktoś mi tam ścisnął jedno miejsce i tak trzymał, ani się ruszyć, ani chodzić bo bolało, ale przeszło po godzinie, ja pierdzielę, już kolejny raz tak miałam, mam co prawda problemy jelitowe zaparcia i biegunki na zmianę, ale ten ból mnie przeraża... czy któraś tak ma? ja w pierwszej ciąży miałam różne bóle podbrzusza, ale nie taki dziwny.. na pewno to nie skurcze, brzuch był miękki w tym czasie więc ja nie wiem co to jest, jak dotknęłam tego miejsca to dosłownie jakby jeden dwucentymetrowy odcinek tak skurczyło, może jakaś kolka jelitowa ale czy ona tak boli?

Odnośnik do komentarza
Gość Konwalia1

Lilka Ja w sumie od dzieciństwa jestem nadwrażliwa wiec szansy na inne zachowanie raczej nie mam. Właśnie o tym mówię, bo powiedziałaś, że powinno się dużo wcześniej odłożyć leki. Ale pewnie jeśli się zdecyduje będę chciała zrobić tak jak Ty dopiero kiedy zajdę w ciąże. Oczywiście chce to skonsultować z ginekologiem i psychiatrą. Nie będę ukrywać choroby, bo wolę, żeby ginekolog był świadomy. Oczywiście boję się oceny… ze chora i chce dziecko itp. Poza tym widzę, że pisałyście o cc czy psychiatra może wystawić takie zaświadczenie ? Gonia1 Wszystko zależy jakie leki Ci lekarz przepisze. Ale w większości mają one zmniejszyć pewne objawy bez powodowania senności. Są pewne leki doraźne, które mają na celu uspokojenie „od razu” wiec te powodują senność. Asie25 Może to zespół jelita drażliwego? Może skonsultuj to z lekarzem.

Odnośnik do komentarza
Gość Konwalia1

Wiele z Was choruje od dłuższego czasu. Zastanawiam się czy któraś z Was ma orzeczenie o niepełnosprawności z tego powodu ? Jest to choroba wstydliwa, i sama chyba nie zdecydowałabym się ubiegać o takie orzeczenie. Z kilku powodów, jednym z nich jest potem zaniesienie takiego orzeczenia do pracy... ale z drugiej strony leki kosztują.. i przy orzeczeniu można by je odliczyć od podatku ( czy dochodu) nie pamiętam!

Odnośnik do komentarza

Asie25 Ja tez mam od kilku dni po lewej stronie na dole taki bol. Szczegolnie odczuwalny jak przewracam sie na lewa strone. I tez mam w ostatnim czasie problem z zaparciami, hemoroidy itd.. Ale ten bol jest taki ciagnacy na zmiane z rozszywajacym. Jakos sobie tlumacze ze maly sie rozpycha, ale faktycznie moze byc to zwiazane z trawieniem tak sobie teraz mysle. Codziennie trzeba jesc jablko, sliwki suszone i pic duzo wody.

Odnośnik do komentarza

GONIA1 absolutnie spokojna bądź o leki. Ja akurat do nich uciekałam bo wiedziałam ze bez nich jest ciężko i nie rozumiem zupełnie dlaczego ludzie tak sie przed nimi bronią. Uwierz mi - jak poszłam do psych i powiedziała że da mi antydepresanty to skojarzyło mi się to jakbym była w biały kaftan zawinięta z cieknącą po twarzy śliną. I tak się właśnie ludziom kojarzy psychiatra i takie leki. A jest zupełnie inaczej. Może kiedys tak było że ludzie byli od nich ogłupieni. Ale teraz są leki nowej generacji i uwierz mi że nawet nie zauważysz, ze je bierzesz - poza pozytywnymi skutkami. Zalezy jeszcze od leku - a jego zawsze mozesz zmienic na inny aż sobie dopasujesz właściwy. Na początku miałam bardzo silne bóle głowy i mdlości ale trwalo to 2/3 tygodnie - ale co to jest w porównaniu do cierpienia z nerwicą. Później przyszlo takie UKOJENIE jakby mi ktoś MIÓD na głowe wylał hehe;) uwierz mi te leki czynią cuda! Bez oglupienia, bez otępienia czy innych podobnych objawów. Nie wiem jak inni, lub dlaczego inni tak się bronią ale ja polecam z czystym sercem - wraca chęć do życia. KONWALIA ja żadnego orzeczenia nie mam i nie chce, nie jestem krzywa pogięta czy bez nogi żeby robić z siebie niepelnosprawną. nie wiem jak Twoje leki, ale moje jedne kosztowały 40zł miesięcznie a drugie 5zł więc ile sobie odlicze tego podatku? Dla tych paru zlotych nie bede z siebie *wariatki* robić - bo tak by na mnie na pewno spojrzeli gdybym o coś takiego sie starała. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

GUZICZEK to ja dopiero zaczynam 5 miesiąc ciąży, a już mnie takie dziwne bóle dopadają. Od jakichś dwóch tygodni widać mi brzuszek, wcześniej w ogóle nic a nic. Teraz pewnie się zacznie ostre rośnięcie brzucha. jeśli chodzi o leki antydepresyjne, ja też się ich bałam. zwlekałam, a byłam głupia po prostu bo pomogły bardzo, a choroba jak każda inna i tyle.

Odnośnik do komentarza
Gość Konwalia1

LILKA22 Rozumiem. No leki trochę mnie kosztują… jak policzę to przez tyle lat + wizyty prywatne u lekarza to trochę wyjdzie. Ale na razie nie wybieram, się po takie orzeczenie. Gonia1 Jeśli chodzi o leki lepiej iść wcześniej niż później. Ja odwlekałam bardzo długo i choroba się rozwijała zamiast ją stłumić w zarodku. Dzisiaj nie czuję się zbyt dobrze, jakiś dziwny ból w głowie, tak jakbym miała w niej balon. Asie25 a zażywasz coś teraz ? Dziewczyny z brzuszkami trzymajcie się ściskam Was

Odnośnik do komentarza

No właśnie mam tylko dylemat, bo staram sie o dziecko i skoro tyle lat wytrzymałam bez żadnego leku a i tak będe musiala go odłożyc w trakcie ciąży to może nie zaczynać brać. Z drugiej strony zastanawiam się czy nie łątwiej mi bedzie zajsc w ciąże jak trochę wyciszę organizm. Własnie nie wiem co robic :( chyba najlepiej sie poradzić lekarza...aczkolwiek co lekarz to pewnie różna opinia. I jeszcze ten lekarz, który moim zdaniem jest godny uwagi ma wolny termin dopiero 27. marca i to jeszcze w godzinach bardzo późnych.

Odnośnik do komentarza

GONIA1 jak zaczniesz brać to mozesz w każdej chwili odstawić, to nie jest tak że organizm sie od nich uzależnia i jak odstawisz to Cie trzepią nerwy. One nie uzalezniają. Możesz zmniejszać dawkę aż do calkowitego odlożenia leku - o ile czujesz sie psychicznie dobrze;)

Odnośnik do komentarza

Konwalia odkąd zaszłam w drugą ciążę po prostu z porozumieniem z psychiatrą odstawiłam lek i po kłopocie. Bałam się bardzo jak to będzie, ale z pełną odpowiedzialnością zaszłam w ciążę za pierwszym podejściem w październiku, a w listopadzie okazało się że jestem w ciąży :) bardzo chciałam mieć drugiego bobasa, tym bardziej że pierwsze dziecko 5 letnie dało mi chyba najwięcej szczęścia w życiu i nie chciałam poprzestać na jednym z powodu tych leków i się unieszczęśliwiać. Zwlekałam i tak długo, a chciałam żeby rożnica między dziećmi za duża nie była, no ale nie dało się inaczej, ale cieszę się mimo to. Gosiu absolutnie leki nie są na całe życie! należy trafić tylko na dobrego lekarza, który przepisze odpowiednie i nieuzależniające i będzie wiedział kiedy je odstawić, z tym że leczenie trwa nawet około 2 lat, więc nie jest to proste w sytuacji, kiedy planujesz dziecko. Psychiatra kazała mi odstawić w I trymestrze. Podobno potem można brać leki, ale ja na szczęście nie potrzebuję. Ciąża dodaje mi skrzydeł i czytam że u niektórych kobiet po prostu usuwa nerwicę :) tak też się stało u mnie. Mam nadzieję, że będzie tak jeszcze przez kolejne 22 tygodnie, bo tyle mi zostało do końca. Wiadomo jak kobieta nie może bez leków, to też nie należy się dziwić, ja wiem co to za choroba, i gdyby nie odpuściła, to pewnie szukałabym ratunku. ale na szczęście nie muszę. jak czytam ulotki to wszędzie jest napisane że w ciązy nie wolno więc to na psychikę działa.

Odnośnik do komentarza

Hmmm....a co byście zrobiły na moim miejscu? Zacząć brać i odstawić jak zajdę w ciążę czy starać sie teraz o dziecko już bez leków, skoro i tak ich nie biorę a dopiero ewentualnie po ciąży pójść po leki. Nie wiem co robić, a lekarz ma dostępną wizytę dla mnie pod koniec marca. To strasznie długo.

Odnośnik do komentarza

Gonia to jest bardzo trudna decyzja, zależna od tego w jakim jesteś stanie ogólnie itp. ja kiedy miałam bardzo silną nerwicę musiałam odłożyć myślenie o drugim bobasie i się wyleczyć. Byłam w takim stanie, że nie wychodziłam z domu. Miałam w dodatku wtedy 2 letnie dziecko i nie miałam sił się nim zajmować. Niestety musiałam odłożyć decyzję o drugim dziecku przez to. drugie dziecko bardzo chciałam i jak już się wyleczyłam ale łykałam leki w maleńkiej dawce psychiatra powiedziała że nie szkodzi to w staraniach o dziecko i że po prostu kiedy tylko dowiem się o ciąży lek mam odstawić, w zasadzie byłam już w fazie odstawiania go przed ciążą. postarałam się więc o dziecko jeszcze jak łykałam leki pół tabletki codziennie. Nie słuchałam opinii ludzi, którzy mówili nie staraj się teraz jak bierzesz leki i takie tam, posłuchałam lekarki, która twierdziła że to nic nie szkodzi, a jak odstawię lek w tym momencie nie ma go już w organizmie i nic się nie dzieje, bo nie zdąży to nawet zadziałać na dziecko, ponieważ jakieś dwa tyg są okresem chronionym kiedy dojdzie do zapłodnienia, komórka jajowa jest odporna na działanie wszystkiego.należy odstawić tylko natychmiast kiedy juz wiadomo. Ciężko mi doradzić co powinnaś zrobić, ja sama nie wiedziałam co powinnam zrobić, a chciałam drugie dziecko przed 30 rokiem życia. Mam nadz że drugi bobas będzie zdrowy i nie martwię się tu wpływem nerwicy itd. bo wiem ze jest on żaden, nawet jakby była nerwica to widać nie ma ona żadnego wpływu na dziecko. Psychiatra mi to wyjaśniła.

Odnośnik do komentarza

Witajcie. Jeśli chodzi o leki to nie jest tak różowo. Po pierwsze wiele leków uzależnia, nie jest tak, że przez pół roku bierzecie a potem odstawiacie i jest super. Nerwica nie ma wpływu na zajście w ciążę więc nie ma sensu zabierać się za leki bo potem i tak będzie trzeba je odstawić a płodności nie zwiększą. Tak samo niedobrze jest czekać z odstawieniem. Poczytajcie sobie skutki odstawienne leków, do tego dołóżcie huśtawkę hormonalną w I trymestrze ciąży. Ja brałam leki 2,5 roku. Zdecydowałam się na dziecko i zaczęłam odstawiać leki. Zejście z 1/4 tabletki łykanej raz dziennie zajęło mi 4 miesiące bo to trzeba baaardzo powoli odstawiać. A nie brałam silnych leków. Jednak skutki odstawienne są okropne. Nie tylko psychiczne ale i fizyczne. Udało mi się, zeszłam z leków całkiem. Po dwóch latach zaszłam w ciążę. Przez ten czas było super, nerwica czasami dawała o sobie znać ale dało się z nią żyć. odkąd zaszłam w ciążę koszmar zaczął się na nowo. Wszystko przez hormony. Rozregulowane dają niezłą pożywkę dla stresu, nerwów itd. Nie każda z nas ma to szczęście że ciąża wycisza. Trzeba liczyć się ze wszystkim. Fakt, drugi trymestr był w miarę spokojny ale teraz (33 tydzień) jest coraz gorzej. Strach przed porodem, przed swoją reakcją na taki stres i wysiłek itd. Musicie liczyć się ze wszystkim. Oby zawsze było różówo... Co do orzeczenia na nerwicę... Żaden lekarz nie zakwalifikuje Was jako niepełnosprawne bo nerwica nie jest chorobą wg wielu lekarzy. Znam osobę która starała się o takie orzeczenie ale lekarze ją wyśmiali.

Odnośnik do komentarza

Asie i Guziczku ja też mam takie bóle i to najczęściej w nocy przy przekręcaniu. Też czasami muszę odczekać aż puści bo aż łzy w oczach z bólu ale lekarz powiedział, ze to normalne- macica coraz większa, mięśnie coraz bardziej ponapinane i inaczej ułożone więc wystarczy że ciut za szybko lub trochę krzywo się ułożymy i dlatego boli. Pocieszył mnie że po porodzie wszystko minie jak ręką odjął :) Guziczku ja mam termin na 25 marca więc tuż po Tobie. I dalej obstaję przy porodzie sn. A Ty już się zdecydowałaś jak chciałabyś rodzić? Agnieszko musisz dać sobie czasu. Nałożyło Ci się wiele stresów: kłopoty z mężem, córkami, śmierć mamy do tego problemy z siostrą... Nikt by tego nie wytrzymał, nawet zdrowy człowiek a co dopiero ktoś z nerwicą. Ale wierzę że czas wszystko uleczy i naprawi... Trzymajcie się.

Odnośnik do komentarza

Witajcie nie zagladałam do was kilka dni i widze ze bardzo dużo was się tutaj udziela i powiem wam ze da sie przejść ciaże bez leków ja choruje od 3 lat na nerwice i wcześniej nigdy nie brałam leków bo nie chciałam bałam się że mnie uzleżnią zamnknęłam się w domu potem sie przełamywałam żeby z niego wyjsć mam córeczke 7 l i dużo mnie ona motywuje i teraz już drugą 14 miesięczną . Mój m mnie długo nakłaniał żebym chciała zajsć w drugą ciaże bałam sie ze nie poradze sobie ze stesem i ogólnie tak jak każda z was codziennie wstawałam z natrętnymi myślami ale walczyłam z nimi cały czas ja w ciąży piłam tylko melise bardzo sie bałam zeby dziecku lekami nie zaszkodzić i wolałam ich po prostu nie zażywać . Tak samo jak te z was bałam się panicznie porodu 3 tyg przed moim rozwiązaniem miała taką nerwówke że nie spałam po nocach w dzień byłam rozdygotana przerażała mnie myśl o cc bałam się że w ataku paniki zerwie się z łóżka że zaszkodze sobie czy dziecku . Pojechałam na kwalifikacje do cc wyznaczyli mi termin na 22.11.12 od poniedziałku chodziłam po domu jak na ścięcie jagby się dało to m bym zamiast siebie wysłała ale właśnie niedługo przed porodem poszłam do psychologa nie mogłam znieść tego napięcia i ze tak sobie nie radze z tymi myślami a przecież musiałam iść urodzić wyjscia nie było!! Rozmowa z pscyholog dużo mi pomogła jak się okazało dostałam skurczy już 20 listopada ale zaciskałam zęby bo mój lekarz był na wyjeździe i nie on by mi to cc wykonał wytrzymałam tylko do północy zadzwoniłam do niego kazał mi jechać do szpitala i nie czekać powiem wam ze byłam w takim szoku że to wszytsko się tak szybko za szybko rozegrało i same bóle krzyżowe przyćmiewały moją nerwice kompletnie o niej zapomniałam w szpitalu mnie przygotowywali , wpisałam w kartoteke że mam nerwice i wam też radze bo mają inne podejście jak wiedzą o 2 byłam na bloku anestezjolog dała mi znieczulenie i podała mi jakiś środek po którym na czas rozciecia brzucha jagby przysnęłam otworzyłam oczy jak małą wyjęli i płakała byłam taka szczęśliwa taka dumna że dałam rade . Wy też dacie wtedy faktycznie jak poród się zaczyna organizm mamy działa na innych emocjach niż normalnie na codzień , bardzo wam kibicuje i wierze w każdą z was.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×