Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczyny ja ostatnie trzy dni trochę lepiej psych, powoli koduję sobie w głowie że pójdę na cc i że wszystko będzie dobrze i po cesarce powoli dojdę do siebie. Już nie czytam na necie o cc bo tylko zaczynam myśleć że mogę się czymś zarazić albo że zostaną mi zrosty na ranie i się sama nakręcam. Staram się jak mogę nie myśleć o tym żeby psychicznie nastawić się tak jak ty Aga, to może wtedy dam radę. Witaj QROLKA, ja jestem w 33 tyg czyli będziemy rodzić prawie w jednym czasie. Mało piszesz o sobie ale trafiłaś pod dobry adres, bo dziewczyny mają tu problemy ze sercem przy nerwicy. Napisz coś więcej o sobie.Aga napisz czy brałaś wcześniej pigułki anty czy dopiero teraz bo ja też myślę nad jakimś zabezpieczeniem po porodzie bo po wpadce się panicznie boję. Pozdrawiam was wszystkie pa.

Odnośnik do komentarza

Hej Iwo brałam ale robiłam przerwy teraz biorę bo się boję z mężem różnie bywa. Po roku bez przytulania mogłoby się okazać że znów noszę pod sercem nowe życie. Bardzo mi się podoba Twoje podejście tzn nie czytamy o cc tylko się nastawiamy pozytywnie bo w necie same głupoty piszą mało ważne. Po czasie sama stwierdzisz że dobrze że miałaś cc. pozdrawiam wszystkie dziewczyny i te nowe i te stare.

Odnośnik do komentarza

Hej nerwuski:) pisałam tu już kiedyś jak byłam w ciąży i zostałam tu do dziś codziennie czytam wsze wpisy.Mój synek ma 7 miesiecy przyszedł na świat przez cesarskie cięcie w 35tygodniu porud wspominam dobrze bez jakichś sensaci szybko doszłam do siebie.Wszystko było by pieknie gdyby nie...wiadomo NERWICA w ciąży było nawet w miare znosnie z lepszymi i gorszymi okresami wytrzymałam bez leków oprócz walidolu i melisy ale teras ostatnio to odezwała sie *DAWNA ZNAJOMA*o której chciała bym zapomnieć ale ona nie daje za wygraną.Byłam wczoraj u psychiatry i przepisał mi trittiko CR i mam pytanie czy któraś z was to brała i jak sie po tym czułyscie kiedy można sie spodziewać poprawy samopoczucia POZDRAWIAM I TRZYMAM ZA WAS KCIUKI:)

Odnośnik do komentarza

Lila nie oceniam Cię po prostu piszę co myślę, Ja też choruję na nerwicę lękową i staram się nie nakręcać bo to jest główny powód wszystkiego. Wspomnę co nieco tu i dziewczyny odpiszą i już nie nakręcam tematu. Jak sobie nie możesz poradzić musisz iść do psychologa pogadać bo wymyślanie i denerwowanie nic nie da. Przepraszam że jestem taka a nie inna ale każda z nas ma jakiś problem. Ja z Gosią w tym wieku podjęłyśmy się wychowania 3 dziecka z chorobą. Iwo przypadkowo wpadła ale daje radę i nie wyobraża sobie życia bez dzidziusia. A ja jak słyszę nie będę miała życia towarzyskiego to działa na mnie jak płachta na byka. Wiadomo czym grozi przytulanie się w 99% ciążą proste. I albo jesteśmy tego świadome albo później są skutki tego co Ty mówisz Zresztą nie moje ciało i życie

Odnośnik do komentarza

Hej kobietki. Chwilkę mnie nie było bo mężowi udało się dostać trochę wolnego z pracy i codziennie biegamy i załatwiamy wszelkie zaległości, szukamy prezentów na święta itd. Trzeba to wszystko ogarnąć póki jest w domu bo potem wiadomo jak to z moim wychodzeniem jest :/ Iwo gratuluję że potrafisz się uspokoić i wypracowałaś takie podejście. Popatrz, Elkaaa tak się denerwowała przed cc, bała się znieczulenia, spadku ciśnienia itd. Najadła się nerwów a i tak miała narkozę całkowitą i wszystko to czego najbardziej się bała ją ominęło, niepotrzebnie tak zszargała sobie nerwy. Lilka ja przez cały I trymestr miałam bóle brzucha i podbrzusza ale lekarz mówił ze to przez powiększanie się macicy, rozciąganie więzadeł itd. I może faktycznie pójdź troszkę wcześniej do lekarza, masz takie prawo skoro boisz się ze coś jest nie tak. I spróbuj się oszczędzać bo te pierwsze tygodnie są najważniejsze i najłatwiej o poronienie a tego pewnie byś nie chciała. I myślę że powinnaś dać sobie trochę czasu na oswojenie się z ciążą. To wielka zmiana w życiu ale to nie koniec świata, zobaczysz :) Aguś w końcu doczekałaś się @, pewnie też trochę potrwa zanim się wyreguluje odpowiednio. mam nadzieję ze mała daje już więcej odpocząć :) Spokojnego wieczoru :*

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny u mnie dzien jak codzien ostatnio czyli kiepsko rano wstalam i panika ze mdleje wczoraj polecialam do przychodni bo tak sienakrecilam i co pomoglo na chwile, Iwo my faktycznie prawie w jednakowym czasie bedziem rodzic zastanawiam sie tylko czy ja dotrwam najgorsze w tym wszystkim jestbto ze szkoda mi mojego synka szesciolatka ktory na to wszystko musi patrzec jednym slowem szkoda gadac. wczoraj mi lekarz kazal zwiekszyc isoptin do 3x dziennie i hydroksyzyne staram sie jej nie brac ale chwilami juz sie poddaje dobrze ze mieszkamy z rodzicami bo bym nie dala rady a bylo tak w miare do tego III trymestru. czy wam tez ribi sie slabo

Odnośnik do komentarza

Iwo masz juz dzieci i co teraz chlopczyk czy dziewczynka? bo u mnie drugi synek troche szkoda ze nie dziewczynka ale ostatnia ciaze poronilam wiec oby bylo zdrowe a tu takie samopoczuciw stresuje dzieciatko tylko. a czemu bedziesz miala cc bo ja to sie zastanawiam co lepsze przy tym moim szalejacym pulsie triche sie boje naturalnego ze paniki dostane...

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Teraz będzie synek. Ja nie dałam rady w ciązy bez leków, myslałam że jak z nich zejdę to będzie lepiej ale było tragicznie, chodziłam jak cień, nic nie jadłam, miałam straszne lęki, cały czas leżałam bo był mi strasznie słabo, nie mogłam oddychać jaly na piersiach leżał kamień. Gin kazała zacząć brać leki bo że w takim stanie moge nawet stracić dziecko. Teraz biorę leki ale nerwica i tak daje troche o sobie znać bo bardzo boję się porodu i nie wiedziałam czy dam radę sn a chciałabym zejść przed porodem z leków. Mój maluszek szybko rośnie. Syn ważył 4170 i już myślałam że bo nie urodzę bo mam bardzo wąską miednicę i oczywiście byłam strasznie poszyta. Poza tym mam bardzo twarda szyjkę i przy obu porodach miałam leki na rozwarcie a ze synem musieli podciągnąć mi szyję bo stanęła na 7 cm i koniec. zresztą syna rodziłam 6 dni po terminie, jak pojechałam na ktg okazało się że ma niskie tętno i wtedy dawali mi leki żebym zaczęła rodzic .Dlatego boje się że teraz z moją nerwicą nie dam rady , będę czekać w domu i się dołować czy wszystko dobrze, a cc będę miała zaplanowane i mniejsza obawa o dziecko więc zdecydowałam się na cc choć musiałam nad ty bardzo długo. Boję sie ale jak inne dziewczyny dały radę to i ja póżniej sobie poradzę. OJ dziewczyny choć nie jest to łatwe ale staram się myśleć że będzie dobrze a dzidziuś będzie zdrowy. Pa

Odnośnik do komentarza

IWO faktycznie trochę stresu masz przez poprzedni poród ten, który Cię dopiero czeka. Ale pamietaj, że będą wśród Ciebie lekarze, ktorzy wiedzą co mają robić i co dla Ciebie i dziecka najważniejsze. Ja czuje sie narazie całkiem całkiem, czasem nerwica przypomina mi o sobie ale mam nadzieje, że wytrzymam bez lekow chociaż jeszcze z 2 miesiące. IWO jesteś kochana i mówisz wiele wpierających rzeczy dziękuję Ci za to! Po *rozmowach* z Tobą czuję się o wiele lepiej. Agnieszka - wszystkie się tu nawzajem wspieramy i nie chodzi mi o mydlenie sobie oczu ale o podnoszenie na duchu. A po Twoich mailach mam wrazenie, że to co dotychczas w sobie wypracowałam nagle trace - odbierasz mi nadzieje. Rozumiem, że jestes szczera i wypowiadasz własne zdanie do ktorego masz prawo ale weź proszę pod uwagę, że długa droga przede mną i każde gorsze słowo źle na mnie działa. Jesli chcesz mnie *skrytykować* to nie odpisuj mi wcale - proszę. To na mnie źle wpływa. A poza tym dla WSZYSTKICH serdeczne pozdrowienia!

Odnośnik do komentarza

Cześć ,Kinia ja nie brałam takiego leku więc ci nie pomogę, ale wiem że na każdego dany lek działa inaczej więc nie wiadomo.Jeśli będziesz mogła to proszę napisz coś o sobie dlaczego miałaś cc jak było w trakcie i po niej i jak mały bo to nam dużo daje. Ja chcę mieć cc ze względu na nerwicę, bo mam silną. Piszcie jak się czujecie i co jeszcze u was. QROLKA napisz co cię najbardziej męczy na tym etapie ciąży. mnie bardzo boli kręgosłup, żebra i wszystko w środku. Nie mogę spać w nocy przez to, Z brzuszkiem też mam problemy bo twardnieje mi macica i muszę dużo leżeć, mam tak od połowy pażdziernika i raczej się nie poprawi. Ile wazy twój maluszek bo mój na początku 32 tyg miał 2 kg chyba rośnie bo brzuch coraz cięższy. Dobranoc i śpijcie dobrze przy tych wiatrach. Pogoda niezbyt fajna jak dla nas.

Odnośnik do komentarza

Iwo na pewno będzie dobrze, zobaczysz. My nawet nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo jesteśmy silne dopóki nie staniemy przed wyzwaniem. Tyle dziewczyn z nerwicą daje radę to i my damy, nie? :) Ja też się zastanawiam nad cesarką, szczerze to wolałabym sn ale nie wiem jak mój puls się zachowa, czy przy porodzie nie dojdzie do krytycznej wysokości... Będę musiała jeszcze to z lekarzem przedyskutować. Skoro głupie wyjście z domu podnosi mi go do 130 to co będzie podczas porodu? Kurczę, ale u mnie pizga to wiatrzysko. Do tego jutro córcia na 7 rano do szkoły bo wyjeżdża do teatru, może do rana się trochę uspokoi. Na szczęście mąż jest w domu to ja zaprowadzi do szkoły a potem jadę robić wyniki i glukozę. Trzymajcie kciuki żebym nie zwymiotowała :) Śpijcie spokojnie Kochane :*

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny jak tam pogoda? Iwo teraz mi dokuczaja najbardziej zawroty glowy i uczucie omdlewania i dusznosci tylko czy to wynik nerwicy czy ciazy to nie wiem jezeli o brzuch chodzi to nie mam problemu swoje z brzuchem orzeszlam do 5 miesiaca ciagly bol brzucha i krzyzy i panika ze cos nie tak moze to moje nasilenie nerwicy wynika wlasnie z tego moj maluszek na poczatku 30 tygodnia wazyl 1300 a teraz wizyta dopiero 23 mysle ze Twoj maluszek przybiera idealnie pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witajcie, dawno nie byłam, widzę niestety że większość z nas ma te okropne problemy nerwicowe. U mnie rozpoczął się trzeci miesiąc ciąży, narazie funkcjonuję bez leków, ale nie wiem ile dam radę. Chciałabym całą ciąże bez leków, ale już widzę co zaczyna się ze mną dziać: na trzecie piętro ledwo wchodzę z zadyszką, no i jak gdzieś wychodzę to zaraz natychmiast ciągnie mnie do domu na łózko, a tak właśnie miałam w nerwicy na nic siły kompletnie, to jest chore, żeby psychika fundowała takie rewolucje, do tego oczywiście szybsze bicie serca, no i przeskakiwanie moje ulubione Bosz jak ja to kocham, No i nie wiem... nie wiem kompletnie co robić.. jeszcze siedem miesięcy do rozwiązania... czytam ulotki tych moich leków antydepresyjnych i jest na nich napisane że lepiej ich w ciąży nie łykać, paranoja, do lekarza pójdę już jak zrobię badania i wtedy zapytam go o to, ale znając życie mnie skrzyczy, a nie znam żadnego w pobliżu który specjalizuje się jeszcze w leczeniu nerwicy w ciąży... Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

LILKA ja zaszłam w pierwszą ciąże jak miałam 23 lata, nie powiem mimo, że chciałam dziecko to z drugiej strony naprawdę była to dla mnie rewolucja... ale teraz nie wyobrazam sobie życia bez mojego wesołego 5 latka:D no i dlatego zdecydowałam się na drugie chciałam zawsze mieć dwójeczkę :D a mimo tego, że zaatakowała mnie nerwica jakieś trzy, cztery lata temu to chciałam już zajść w ciąże, żeby móc urodzić przed 30 tką jeszcze, nie chciałam czekać, bo i tak długo czekałam od pierwszego porodu, ale w końcu uff, no i wiedziałam z czym się to wiąże, odstawienie leków i niestety być może nawrót, ale wiem, że po prostu wytrzymam bo czeka mnie nagroda druga dzidzia, i powrót do leków i normalne życie :D w końcu, już przy drugim dziecku nie będę czekała i zwlekała z leczeniem, jak mój synek miał 9 miesięcy męczyłam się aż do jego 2 urodzin bo nie chciałam leków, stan mój był już fatalny i nie umiałam się cieszyć z macierzyństwa, po lekach się wszystko zmieniło, żyję normalnie, no jedynie teraz zaczynam szwankować,

Odnośnik do komentarza

Hej asiek mialam ten sam problem drugie dziecko przed 30 no ale nie udalo sie niestety i teraz dopiero juz po 30 tez nawrot nerwicy ale dopiero w 7 miesiacu pewnie tez bede musiala wziasc leki po porodzie a z pierwszym dzieckiem bylo super przez cala ciaze i 2 lata po a teraz szkoda gadac zaczynam miec strasznego dola ze moze nie piwinnam narazac dziecka na taki stres

Odnośnik do komentarza

QROLKA to jeszcze super że dopiero w 7 miesiącu :) , ja miałam spokój miesiąc, a teraz znowu coś mnie próbuje przyatakować. Psychiatra mi powiedziała, że nie zaszkodzi to dziecku, żebym się nie martwiła, nie powinno, jakoś mi to wyjaśniła medycznie zanim zaszłam w ciążę. Ja też w pierwszej tak jak Ty miałam spokój i było super. Chciałabym wrócić do leków po ciąży, ale to jeszcze przecież 30 tygodni... o matko masakra. wiem że muszę wytrzymać. moim problemem najgorszym jest serducho. bije za szybko jak tylko wychodzę z domu, a nawet w domu kiedy coś robię. Kiedy nie łykam leków oczywiście. Może być i tak, że to serce reaguje tak również na zmęczenie w ciąży, ale ja nie wiem. Pocieszam się jak mogę, póki co nie chcę mówić sobie, że narażam dziecko... chciałam bardzo drugie i już, i uważam, że wiedziałam co robię wiedziałąm że mam te choróbsko, pocieszam się również tym, że w razie już naprawdę totalnej załamki psychiatra pozwoli wrócić do leków.. i że są na to sposoby współcześnie... ciężko jest z tym żyć, muszę jeszcze do stycznia poczekać ewentualnie na powrót do najmniejszej dawki leków, ale zobaczymy.. ja funkcjonować tak jak w nerwicy nie dam rady, jest drugie dziecko i ono również wymaga uwagi, opieki a ja w takim stanie to co jestem po prostu dno...

Odnośnik do komentarza

Lilka nie miałam nic złego na myśli. Monia jak badania glukozy czy miałaś krzywą cukrową robioną ?? mam nadzieję że wszystko ok i dałaś radę. U mnie pogoda straszna do tego boli mnie głowa i w nocy mała dała popalić ma ciężkie zasypianie. Chciałabym jeden dzień poleżeć od rana do wieczora w łóżku nie wstawać. Może mi się tylko tak wydaje poleżałabym z godzinę i już bym miała dosyć. pozdrawiam mam nadzieję że jutro będzie już inna pogoda

Odnośnik do komentarza

Asiek moim glownym objawem tez jest serce i puls biore od jakegos miesiaca isoptin ale czy on mi pomaga to nie wiem wszystko w glowie siedzi i ten ciagly lek ze cos mi sie stanie chyba bede musiala wrocic do lekow zebyb jakos funkcjonowac ale cala rodzina uwaza ze musze karmic piersia bo synka starszego 2 lata karmilam i supr bylo ake ja nie moge byc tylko od karmienia musze normalnie zaczac funkcjonowac ale kto nie ma nerwicy nie zrozumie ... pozdrawiam wszystkie dziewczyny

Odnośnik do komentarza

Qrolka no moim właśnie też, ech, a tak marzę, żeby to było coś innego niż serce ono jest masakryczne, a to wali ponad 100, a to przeskakuje dławi w gardle, i tylko antydepresanty mi na to pomagają, niestety łykałam kiedyś propranolol i nic nie dawał, Qrolka a od kogo dostałaś te leki isoptin? od psychiatry czy kardiologa? szkoda, że leków antydepresyjnych specjalnie nie wolno łykać, to jest najgorsze chyba w tym wszystkim, ale ja w styczniu chyba rozważę taką możliwość i już, wolę coś choćby na jakiś czas ciąży i przed porodem odstawić, niż się mordować, czy tym bardziej zaszkodzić dziecku,

Odnośnik do komentarza

Hej :) Agnieszko tak, miałam robioną krzywą cukrową. Na czczo cukier 66, laborantka powiedziała że bardzo dobry wynik. Resztę wyników będę miała w poniedziałek. Ale najważniejsze że mam to za sobą :) wzięłam ze sobą cytrynkę, trochę pomogło, już nie był taki ulepek ale strasznie dużo do wypicia. Miałam 75g glukozy +woda wyszło 0,4litra! Fakt, ze trochę mnie muliło ale nie zwymiotowałam, to najważniejsze. Dobrze że byłam z mężem to szybciej te 2 godziny zleciały niż jakbym była sama. Wczoraj cały wieczór byłam bez prądu. Zimno, ciemno, brrr. Dzisiaj już inaczej, do tego huragan trochę odpuścił i mąż zabrał córkę na dwór na śnieg, chwilka odpoczynku :) Trzymajcie się ciepło :)

Odnośnik do komentarza

Monia to się cieszę że wszystko ok no ja sobie tak uzgodnilam w laboratorium że nie siedziałam tam tylko mogłam być w aucie z mężem. Tak mnie koleżanka sporo nastraszyla pisałam to na forum. Jak sobie przypomnę to wydaje mi się że to tak dawno było. Dzisiaj spalam z malutką po poludniu udało mi się z czego jestem zadowolona. Teraz mąż małą usypia a ja sobie leżę i zajrzalam tu. Ja też dziewczyny brałam izoptin miałam łączony z lekami przeciw skurczom zapisane przez ginekologa. Teraz za to mam super ciśnienie i puls chyba przed ciąża takiego nie miałam. Jak widzę nadal się nie odezwała ani Polunia i Elka to już pewnie nie wejdą nie potrzebują pomocy bratniej duszy. Szkoda bo wszyscy się wyruszają po malutku. Wczoraj też nie miałam prądu myślałam że wyjdę z siebie bo co robić w takiej sytuacji z małym dzieckiem. 2 dni siedzimy w domu przez tą pogodę nie chciałam wychodzić bo to różnie bywa. Kurcze teraz szczepienie mam we wtorek trzymajcie kciuki mam już nerwy no i w sobotę chrzciny Pozdrawiam i życzę spokojnej nocy

Odnośnik do komentarza

Dziś kończy się 33 tydzień ciąży. Nie mogę uwierzyć że to już coraz bliżej, dziś pomyślałam sobie że za jakieś 7 tygodni będę już z małym w domku, ale zaraz gdzieś przychodzi do głowy głupia myśl, że coś może pójść nie tak , ale najwięcej chyba myślę czy mój maluszek będzie zdrowy, Boże ci ja bym dała żeby to wiedzieć. Mały fajnie się rusza i strasznie to lubię, przygotowuję już sobie ubranka i resztę, ale nie wiem co przygotować dla małego do szpitala jak mąż po nas przyjedzie, a muszę to zrobić bo mój mąż wcale się nie łapie co to śpioszki a co kaftanik. Napiszcie co wy brałyście dla maluszka do szpitala. Szkoda że dziewczyny nie napiszą jak się czują po cc i jak maluszki. Oj Agnieszko to jutro pewnie będziesz miała stresa przed szczepieniem, zobaczcie normalnie ludzie wcale nie przejmują się takimi rzeczami a my wszystkiego się boimy , ale musimy jakoś żyć i nie poddawać się, trzymajcie się mocno i walczcie z tym świństwem z całych sił, pa dobranoc.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×