Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj już mi się ponownie tego samego pisać nie chciało :) Monika83 tak pozytywnie może jednak wpływa ta piękna jesienna pogoda, poranne ciepłe słoneczko. Ale gratuluję postępów, rzeczywiście planowanie tylko pogłębi panikę, spontaniczność rządzi ;) Ja dziś przed 8 musiałam oddać mocz na posiew (jakieś bakterie ponoć są) i wybrałam się do miasta, jakie super uczucie oglądać centrum kiedy się budzi, od prawie 3 lat o tej porze tam nie byłam :) Wczoraj po południu jakiś dziwny atak paniki mnie złapał, bez powodu, o niczym nie myślałam, normalnie z kosmosu, ale walczyłam żeby się nie rozwinął aż mnie głowa rozbolała, ale się udało. Coś nie tak z tą głową że takie rzeczy się dzieją. AgnieszkaNeo ja na zaparcie zrobiłam sobie wywar z siemienia lnianego, robi się taka galaretka i pięknie działa, na szczęście tylko raz miałam taki problem. Niestety np sok z kapusty kiszonej nie pomaga, ostatnio wypiłam pół litra (mniam) i nic, oprócz bólu żołądka ;) Elkaaaa musisz się skupić na czymś innym, zobacz odzywasz się na forum rzadko, a jakbyś sobie popisała o różnych rzeczach, o swoim maluszku o którym nic nie wiemy, a chcemy :) to już by było inaczej. Przypomnij sobie co wcześniej dawało Ci radość, takie drobiazgi które poprawiają nastrój. U mnie czymś takim były ciasteczka z Sybway*a, drobiazg ale zmienił wiele. Pisz więcej o sobie, ja z chęcią poczytam sobie historie z życia wzięte :) no i poszukaj kreatywnego zajęcia, takiego które Cię pochłonie i zmęczy że nie będziesz miała siły myśleć o problemach.

Odnośnik do komentarza

Witajcie :) Ale się wczoraj jarałam że tak mi się udało, że postęp itd a dziś? 7 rano a mnie budzi atak paniki, pokój wiruje, zbiera się na wymioty, o żołądku i biegu do toalety nie wspomnę :/ ale już przeszło... Szczerze mówiąc to spodziewałam się tego, zawsze jak coś mi się uda to potem nerwica sprowadza mnie na ziemię i to z wielkim hukiem. Elashara ja też uwielbiam takie poranki, rześkie powietrze, słońce ale bez upałów. Trzeba ładować bateryjki przed zimą :) AgnieszkaNeo mi na zaparcia działa kefir. Wczoraj wypiłam cały kubek do obiadu to tak zadziałał że aż mi mój mały ciążowy brzuszek zniknął :) Elkaaa, Elashara ma rację, nie możesz się zamartwiać tym samopoczuciem, roztrząsać go bo tylko się pogłębi. Spróbuj sobie powiedzieć *dobra wstrętna nerwico, wczoraj miałaś nade mną przewagę ale dzisiaj postaram się być silniejsza od Ciebie. Skoro już jesteś i siedzisz mi na ramieniu to siedź, ale nie przeszkadzaj*. Mi czasami to pomagało. I pisz, to zawsze chociaż na chwilę odwróci Twoje myśli. Ja kiedyś stosowałam metodę 1000 kroków i jak jest bardzo ciężko to czasami do niej wracam. To są zadania do wykonania na każdy dzień. I mobilizują do działania. Jakby ktoś chciał to mogę podesłać na maila.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny a to jest natychmiastowa pomoc z tym kefirem i siemię lniane bo jak mam czekać kilka dni to pewnie z nerwów mnie ruszy w niedzielę albo w poniedziałek :) Mi też pomaga pisanie z Wami i może teraz mam lepsze samopoczucie niż kiedyś nawet rano się zebrałam i pojechałam z córką na badania krwi. A teraz bym musiała jechać do apteki i po ten kefir. Jakiś obiadek ugotować bo tylko ostatnio byłam na szybkich daniach :( ale co zrobić jak się nie chce nic robić albo nie można nic zrobić bo wszystko boli. pozdrawiam i życzę miłego dnia

Odnośnik do komentarza

AgnieszkaNeo zaraz po wypiciu pół godziny z toalety wyjść nie mogłam ;) a tak to codziennie rano na czczo szklankę przegotowanej wody piję i też przemiana materii jak trzeba. Zawsze możesz sięgnąć do apteczki maluszka po czopki glicerynowe, zależy jak kto lubi ;) ja dziś postanowiłam zrobić zupę pomidorową, moja mała ją uwielbia, tylko że chyba z raz w życiu sama ją robiłam, zwykle to jakieś konkrety. Uwielbiam po prostu wymyślanie obiadów, mózg się lasuje i nic z tego nie wychodzi, bo ciągle ta syzyfowa robota wraca. Monika83 nie wiedziałam że taka metoda istnieje, ale świetny pomysł, bo jak kto się z nerwicą męczy to przecież nie jest w stanie sam niczego wymyślić, tylko się zapętla w strachu. Elkaaa mój plan na dziś: zrobić obiad, upiec małej biszkopciki, przejrzeć stare ciążowe rzeczy, poszukać wszystkich książek o ciąży, zrobić filmik na 2 urodzinki córeczki... nie ma opcji żeby wszystko w jeden dzień zrobiła i wtedy zajęcia naturalnie przesuwają się na kolejny dzień :) Jutro wieczorem liczę że któraś z Was będzie na bieżąco na forum, bo mąż jedzie do Warszawy na mecz i czeka mnie samotna noc, a ja bez niego zasypiać nie umiem, no chyba że w dzień. GG już od lat nie używam, jedynie na FB siedzę i tam zawsze mnie można spotkać.

Odnośnik do komentarza

No i dziewczyny kefir pomógł. No i dzwoniłam do Pani doktor i o 8:00 rano we wtorek mam być na izbie przyjęć czy będzie to robione we wtorek czy w środę to zależy od ordynatora :( Znów mi skoczył puls a już tak ładnie było no cóż. ELASHARA podaj jakieś namiary na fb bo ja lubię siedzieć właśnie wieczorami. Monika na czym polega ten system 1000 kroków

Odnośnik do komentarza

Mówiłam że kefir to cudowny lek na zaparcia :) metoda 1000 kroków polega na tym że masz rozpisane 1000 zadań na około 38 dni, za każde zadanie przyznajesz sobie punkt itd. Czasami trzeba coś przeczytać, czasami iść na spacer i po drodze liczyć np. mijane samochody. Ważne żeby codziennie je wykonywać, nie odpuszczać itd. Ja zapłaciłam za nie 50zł, napisała je kobieta które wyszła z nerwicy. Na początku jeszcze się starała i dla każdego układała indywidualne zadania zależnie od tego jakie miał problemy. Potem zaczęła to samo wysyłać do wszystkich... Ostrzegam że trzeba to po swojemu poukładać bo jest napisane w jakimś strasznie starym wordzie. Podaj mi na FB maila to ci wyślę.

Odnośnik do komentarza

Elashara to nie jest takie proste u mnie wszystko. Nie chce zanudzać i pisać jak to się wszystko zaczęło.., chyba nawet kiedyś już tu pisałam. Jestes moja imienniczką:)-:*. Poza tym teraz mam więcej lezec:( szyjka się skróciła znowu i mała lezała jakby gotowa do wyjścia. Tłumacze jej,, że jeszcze jej nie wolno:) Poza tym dla mnie to niefajnie. Biegałam i wszystko robiłam do 7 miesiąca, a tu trzeba zwolnic i to sporo. Nie lubię lezec, ale muszę:). Najbardziej denerwuje mnie ten lęk przed pozostaniem sama w domu:(

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny kefir mi bardzo pomógł. Dzisiaj znów pojadę sobie kupić :) Nie dawno wstałam bo niestety musiałam zawieźć młodą do szkoły bo mąż dzisiaj nie mógł. Ale fajnie jest tak jak się nie chce ale się musi :) W nocy jak zawsze o 5:00 pobudka i później leżę i myślę jak to moje maleństwo wygląda czy będzie podobne do córek czy będzie grzeczna. jak to będzie po tych tabletkach co biorę . Lekarz twierdzi że szybko się mała oswoi ponieważ schodząc z dawki robimy dla niej to. Boję się że da mi w kość i będę chodziła do tyłu. Zauważyłam że nikt nie pisze z dziewczyn które już urodziły i mają to za sobą a przydałoby się kilka wiadomości.I te co rodziły sn i te cc bo nie wiem jak to będzie czy mam iść do szpitala na czczo jakie badania jeszcze robią przed czy ciągle przychodzą i badają czy rozwarcie jest ok ! czy tylko KTG i koniec bo po co cała reszta co ma rozwarcie do cc. Nie wiedza mnie dobija. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Elkaaa no właśnie ten lęk, też to miałam ale jakoś zwalczyłam, teraz tylko boję się samotnych nocy (dziewczyny chyba na nocne party wpaść nie chcecie, ale jak coś zapraszam ;) Też widzę masz końcówkę, ale wiesz mi że nie zanudzasz i pisz nawet 10 postów dziennie po jednym zdaniu, może ktoś w końcu wymyśli jakiś cudowny lek na lęki :) Napisz o sobie całe opowiadanie, skąd jesteś, coś o maluszku... możliwe że już to pisałaś, ale jak zobaczyłam te 580 stron forum to uznałam że przeczytam tylko te ostatnie. W sumie to byłby doskonały temat na jakąś pracę dyplomową ;) U mnie wszystko ok z maluszkiem, ale daleka droga, chociaż nie do końca jestem zadowolona z lekarza którego ceniłam i sama polecałam, więc zdecydowałam że będę odwiedzać tego u którego byłam w pierwszej ciąży. Czemu zmieniłam? eh, płatność 150zł za każdą wizytę to trochę za dużo :)

Odnośnik do komentarza

AgnieszkaNeo może te co już urodziły mają inny wątek? ja trafiłam tydzień przed porodem na patologię, nikt nie mówił nic o jedzeniu, ale o 8 rano jest śniadanie i salowe jak widzą kogoś nowego to pytają czy chce śniadanie (ja w czasie porodu, już na porodówce, dostałam obiad, cudowne kobiety). Weź ze sobą coś do jedzenia i idź na czczo tak będzie bezpiecznie. Ale widzę że córeczki już masz, tylko że pewnie każda ciąża inaczej przebiega :) na pewno zrobią ktg i badania krwi, ale czy coś do tego, pewnie zależy od lekarza.

Odnośnik do komentarza

Elkaaa ja jak musiałam pierwszy raz zostać sama w domu po przeprowadzce w nowe miejsce to musiałam wziąć relanium, mimo że mąż wychodził tylko na 2 godziny ale wpadłam w taką histerię, ze nie chciałam go wypuścić. Mieszkam tu od miesiąca i zobacz- mąż chodzi do pracy na 8 godzin a ja do tego muszę SAMA zaprowadzić dziecko do szkoły i daję radę. Oczywiście że lęk nie zniknął, wciąż jest ale staram się o nim nie myśleć. Niestety na to chyba lekarstwa nie ma dlatego musimy trochę powalczyć, wykrzesać od siebie trochę siły. Gdyby nie córka to pewnie przeleżałabym albo przespała większość tego czasu, ale muszę być dla niej i to mobilizuje. Ważne zeby znaleźć dobry sposób dla siebie żeby to przetrwać. I nie załamywać się jeśli nie wyjdzie tylko próbować dalej.

Odnośnik do komentarza

Witam, ja mam trochę inny problem. Nerwice mam od 5 lat ale teraz zapragnęłam mieć dziecko. NIestety staramy się z mężem już jakiś czas ale bez efektow. PEwnie to przez ta nerwice. Czy Wy też miałyście problem zajść w ciążę? Długo się starałście? TRochę mnie to zaczyna martwić.

Odnośnik do komentarza

GOSIAA ja starałam się przez trzy lata, robiłam badania, wszystko ok. Dostałam clostilbegyt na zwiększenie jajeczkowania, miałam zacząć go brać po przeprowadzce, jak już tu wszystko ogarnę, przyzwyczaję się itd... Przestałam liczyć kiedy powinnam się z mężem *bardziej przytulić*, pogodziłam się nawet z tym że się nie uda, trudno... Kiedy kończyliśmy remont miałam myć okna, ale odruchowo sprawdziłam w kalendarzu kiedy powinnam mieć okres i okazało się że spóźnia mi się 2 dni. Rano zrobiłam test i wyszły II kreski. Szok, niedowierzanie i potwierdzenie zasady: im bardziej się starasz tym bardziej Ci nie wyjdzie... Trzymam kciuki żeby Ci się udało.

Odnośnik do komentarza

No i ta ciężka noc za mną, oczywiście na początku nie mogłam zasnąć serducho waliło jak głupie. Wzięłam valused x2 i położyłam na swojej części łóżka (wcześniej po stornie męża), no i kiedyś zasnęłam. Niestety małą uznała że nie da mi pospać i budziła się 5-6 razy w nocy z płaczem, robiąc ostateczną pobudkę przed 7, ale i tak się cieszę że w ogóle zasnęłam :)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :) Elashara najgorsze to zasnąć, wiem jak to jest bo jak mąż ma służbę 24h to też mam z tym problem, wtedy biorę sobie córcię do siebie i śpimy razem. Ona jest wniebowzięta a i ja nie jestem sama :) U mnie dziś tak sobie, pobolewa mnie brzuch z prawej strony a ja mam jazdy na punkcie wyrostka i boję się czy to nie to. Nie jest to jakiś straszny ból, raczej takie gniecenie ale niestety z prawej strony i już głowa działa na najwyższych obrotach :/ pewnie to jelita, bo ani gorączki nie mam ani nic poza tym. Mam nadzieję że niedługo przejdzie... A co u Was słychać? Jak samopoczucie?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×