Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj KIKA99 Nikt tak naprawdę nie wie skąd to się bierze. Co lekarz to inna opinia. Mówią że ciężkie przeżycie. U mnie to była śmierć mojej babci którą bardzo kochałam. Byłam przy śmierci i widziałam jak się meczy. Inni lekarze mówią ze to winna ciągłego stresu i nerwów . Może i coś w tym jest. Bo ja jestem bardzo nerwowa. Mówią że jest to choroba duszy, uczuć. Trudno to wyjaśnić. Jeśli pomógł Ci psycholog do którego chodziłaś powinnaś spróbować..

Odnośnik do komentarza

Witaj ANECIA322, ja też jestem bardzo nerwową osobą i to chyba też przekłada się na wszystko, chociaż ostatnio starałam się być spokojniejsza ale nie wiem czy to jakiś efekt przynosi bo znowu tłumienie w sobie emocji też nie jest dobre. O psychologu myślę jak jest gorzej a jak się coś polepszy na chwilę to stwierdzam, że jednak nie muszę. Jakoś tak nie bardzo chcę iść do tego psychologa co chodziłam a z drugiej strony opowiadać znowu od nowa to wszystko też nie chcę :/

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny Witam nowe ktore dołaczyły witajcie. Wizgotek mama juz po ale okropne to zniosła . Wczoraj to bylismy cały czas przy niej tak sie z bolami meczyła dzis juz troche lpiej. Oby jak najszybciej wyszłaa z tggo i było coraz lepiej . ja bardzo sie tym przejmuje. Wczoraj jak wyszłam ze szpitala dostałam takicch boli brzucha po bokach ze myslałam ze to juz. Cała noc nie spałam brzuch twardniał, nawet wymioty były. zadzwoniłam dzis do mojego gin mowiac mu o tym. Pojechałam do niego mimo iz dzis nie przyjmował i mnie zbadał. zrobił usg . powiedział ze to juz u mnie niedługo nastapi porod bo dziecko juz jest gotowe do przyjscia juz sie wstawia wazy 3020kg Mam jeszcze brac przez 3 dni leki fenoterol i isoptin ktore biore i po3 dniach juz odstawic . Powiedział ze pozniej to do 2 tyg moge urodzic. Wiecei jak sie tego przestraszyłam. ze to naprwde juz niedługo. Mam rodzic naturalnie powiiedział bo wszystko jest ok. boli mnie brzuch nadal takie jakies dziwne kłucie szarpanie ciagniecie masakra. Ale wszystko jest ok wiec troche mie uspokoił. nie wiem jak mam lezec bo sie nie da wszystko boli. aha wczoraj przy tym wszystkim wziełam dziewczyny relanium 2mg ale nie pomogło jakos jak bym chciała trudno. Naprawde bardzo sie boje ze to juz niedługo mnie dopadnie. Jestem w 36 tyg . Do nowych dziewczyn słuchajcie ja was naprawde rozumie co przezywacie ja tak mam od pocztku ciazy. Najczesciej wygaduje sie tutaj na forum. oby wam jakos mniej dokuczliwiej ta nerwica dawała w kosc niz mnie. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Beti2 nie wiem czy Cię pociesze ale ja w pierwszej ciąży też brałam fenoterol i jak odstawiłam to na drugi dzień synuś był już na świecie, więc trzymam kciuki i powodzenia. Odważyłam się w końcu i zapisałam się do psychologa mam nadzieje, że pomoże i to szybko.

Odnośnik do komentarza

BETI najważniejsze ze mama jest po i na pewno będzie coraz lepiej :) I z tobą też będzie dobrze, musisz w to wierzyć , podobno pozytywne nastawienie działa cuda (ale sobie pomędrkowałam co? ;) Trochę ci zazdroszcze że jakkolwiek będzie to już bedziesz po. KIKA super ze sie zapisałas do psychologa ale jakichs szybkich rezultatów sie nie spodziewaj bo to potrzeba czasu. Ja byłam wczoraj na wizycie - małe ma 12 mm, 7 tydzień, widziałam na ekranie jak mu drżało serduszko i uprzedzając pytania nie wzruszyłam sie jakos szczególnie ;/ choc ucieszyłam ze wszystko raczej w porządku z nim, z nami... Brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Odnośnik do komentarza

Wizgotek cieszę się, że z maleństwem wszystko dobrze, widzę, że jesteśmy na tym samym etapie ciąży. Ja też mam dość już tych dolegliwości a niestety nie jest pocieszające dla mnie to, że nie należę do tych kobiet którym przechodzi po 3 miesiącu :( ale mimo wszystko i tak się bardzo cieszę, żeby tylko jeszcze ta nerwica nie dokładała powodów to jakoś bym to zniosła łagodniej.

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny Kika 99Tez słyszałam ze po odstawieniu fenoterolu podobno to juz jest szybko jesli chodzi o zblizajacy sie porod. wiec ja w sobote biore po raz ostatni a potem to juz nie wiem tak sie boje. Wizgotek wiem ze najwazniejsze jest to czy wszysko z dzieckiem i z toba ok ciesze sie ja Ci powiem tez jak zobaczyłam serduszko jak bije to poprostu to przyjełam ze jest wszystko ok. Mi niestety trudno sie było i do tej pory przyzwyczaic do ciazy.. Inaczej jest jak sie planuje ma się tą drugą osobę i nie ma się NERWICY. Kika99 powiedz mi czy w czasie porodu daja cos przeciwbolowego nie chodzi mi tu o te typowe znieczulenie ale cos takiego co troche usmierzy ten bol . Bo ja sobie tego nie wyobrazam tego bólu , ze bedzie mnie rozrywac. Boje sie tez jak personel bedzie sie zachowywac w stosunku do mnie jak dostane jakiejs histerii czy czegos. Dziewczyny ja tez sie zastanawiałam o wizytach u psychologa w czasie ciazy ale tez jakos odkładałam to nie wiem . Ale jednego jestem pewna po porodzie wroce do leczenia i chyba pojde na terapie oczywiscie jak przezyje poród. Narazie trzymajcie sie.

Odnośnik do komentarza

Beti2 jeśli chodzi o poród to wszystko zależy jaki to szpital. Ja nie miałam żadnego znieczulenia na początku jeszcze jakoś dawałam radę a jak w końcu stwierdziłam, że jednak chcę to już było za późno na podanie bo poród się rozpoczął na dobre. Nie było źle i o dziwo nawet się nie denerwowałam a też bardzo się bałam czy nie dostanę jakiegoś ataku nerwicy. Niektóre szpitale mają gaz rozweselający więc zapytaj przed porodem i powiedz, żeby mieli przygotowany to działa trochę jak głupi jaś. Trzymam kciuki za szybkie i mało bolesne rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza

BETI2 odnośnie Twojego lęku przed histerią czy paniką no to jest ona jak najbardziej uzasadniony i mi terapeutka powiedziała żeby tego nie ukrywać w szpitalu tylko wręcz głośno i wyraźnie o tym mówić, żeby wiedzieli jak zareagowac gdybyś sie nagle *zawiesiła*, spanikowała, czy co tam. Jak będzie sensowny szpital to myślę że potraktują to poważnie bo przecież nie jesteśmy jakimiś jednostkowymi przypadkami. Powiem Wam, że czasami czuję takie totalne zobojętnienie na wszystko, jakbym patrzyła na siebie w ogóle z boku ale czasem jak mi tak *nadmucha* brzuch jakby miał pęknąć i jak patrzę na niego i myślę że on zaraz tak zacznie rosnąć i wszystko zacznie być jeszcze bardziej odczuwalne to .... nie wyobrazam sobie tego, nie wyobrażam sobie wstawania o 3 w nocy żeby nakarmić dziecko, nie wyobrażam sobie zmieniać mu pieluchy co 2 godziny, krwawiące brodawki, rozstępy, hemoroidy, itd..... :( :( nie wyobrażam sobie tego że całkiem utracę kontrolę nad własnym życiem i tyle rzeczy będzie i już jest niezależnych ode mnie ;( I coraz częściej myślę czy to był dobry krok? A moze powinnam po prostu nie mieć dzieci? Choć nie mam wątpliwości że będę je kochać to... nie wiem, może nie każdemu jest pisane rodzicielstwo?? :(

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny Jakos mało piszecie :) nerwica odeszła:P. Ja dzis biore ostatnia dawke fenoterolu i wiecie ze sie boje co bedzie jutro ile jeszcze przechodze w tej ciazy boje sie strasznie ze zacznie sie juz cos dziac. Wogole to cały czas czytam na necie o tej * geostazie* zatruciu ciazowym. Jak sobie tak wszystko poskładałam w całosc to sie obawiam ze cos u mnie z niej jest. Pare dni temu jak byłam u gin to miałam wysokie cisnienie jak nigdy 140/70. W sumie nie puchna mi rece nogi i twarz ale sie boje ze zaczna. Nie wiem czy mam białko w moczu bo dopiero w pon ide badania zrobic. Juz sie tak zeschizowalam ze szok.A to sa objawy tej geostazy. Doczytałam ze rowniez bol pod prawym zebrem to jej objawy a ja mialam pare dni temu taki. Sama juz nie wiem co myslec. I boje sie jeszcze jak to bedzie od jutra jak odstawie fenoterol. Tak sie nakrecam. czytam ze z tym odstawieniem to roznie bywa jedne szybko rodza inne pozniej. nie wiem czego moge sie spodziewac. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam dawno mnie tu nie było, ale miałam zepsuty komputer bez niego to masakra nie idzie funkcjonować. Widzę, że dobrze sobie radzicie. Beti2 tak się bałaś o mamę i już po wszystkim będzie dobrze. U mnie jakoś leci raz lepiej raz gorzej. Brzuch mi też twardnieje i mam delikatne skurcze, więc spodziewam się, że niedługo będzie dzidzia ze mną. Już nie myślę o porodzie tylko co będzie później i się nakręcam.

Odnośnik do komentarza

Hej Milka11 ja myslałam ze ty juz urodziłas ha bo w podobnych terminach jestesmy. Ja ci powiem z godziny na godzine coraz gorzej to przezywam Robi mi sie niedobrze, czasami mam dreszcze pewnie sie nakrecam ale czytałam ze takie objawy tez sa porodu. boli to nie mam moze przez to ze wziełam ostatnia dawke fenoterolu i juz sobie jazdy szykuje. Nie potrafie sie na niczym skupic. Byłam u mamy w szpitalu dobrze sie czuje no ale za 4 tyg bedzie miała wyniki czy tam po operacji wszystko dobrze wycieli i czy nic złego sie nie dzieje. Tak bym chciała miec ja teraz przy sobie. tez nie chce jej okaywac w szpitalu jak sie fatalnie czuje bo ona sie potem mna denerwuje. boje sie tego jak to sie zacznie nie potrafie spac jestem cała rozstrzesiona . Zaczynam juz w tym internecie czytac wszystko o porodach problemach ... tak sie boje. Milka 11 mi brzuch tez twardnieje mimo ze leki brałąm wiec zobaczymy odezwe sie trzymajcie sie mocno

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny Ja w ciagłym napieciu jstem dzis 1 dzien po odstawiniu lekow na skurcze. Czekam i nie wiem w sumie kiedy cos sie wydaarzy. Dzis znow mysle i zastanawiam sie czy pare dni temu ten moj atak dziwny nie był objawem wyrostka robaczkowego. Zastanawiam sie jak sie odezwałby w czasie porodu. ja juz chyba wszystkiego sobie wyszukuje. Nie wiiem . Coraz bardziej sie boje i czekam jakby na śmierc. Jak to bedzie wizje porodu mam straszne. Co tam u was Wizgotek jak sie czujesz Milka 11 mam nadzieje ze sie nie nakreecasz bardziej odemnie. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

BETI zyje :) wąłsnie siedze na L4 , wziełam pare dni zwolnienia zeby sie wyspac, odpoczac :) co chwile cos podżeram bo tylko wtedy nie czuje jak mnie mdli. Juz i tak jstem dosc przy kosci i boje sie jak bede wygladac pod koneic ciazy, jak mały słonik pewnie :( BETI z mama lepiej? Jejkku dziewczyny wyobraż sobie jak sie martwicie ze to juz niedługo, bo u mnie długo a i tak sie martwie. Ale pomyslcie od innej strony - jeszcze pare dni i bedziecie po!!!! :) A jak w ogóle zamierzacie rodzic? Bo mnie przeraża wszystko, zarówno cesarka - to kłucie w kregosłup, brrr jak i naturalny, ciecie krocza, straszny ból :( Ginekolog mi powiedziała ze najlepiej naturalni ale jak nei bede dała rade to nikt mnie nie bedzie zmuszał. Pociesza mnie to ze ona jest taka spokojna i jakby wyrozumiała a nie ze wysmiewa moje obawy i lęki. Martwi mnie że często mnei plecy bolą a to przeciez początek. Mniej sie ruszam i wiecej leże to pewne, moze dlatego ale pomimo ze obiecywałam sobie dawno ze będe aktywna w ciazy to po prostu nei mam na to siły!

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyy Witam Wizgotek. z mama lepiej powoli dochodzi do siebie ale bardzo obolała. Ja dzis byłam u mojego gin po L4 . Zmierzył cisnienie było w miare. Zwazył mnie w sumie to juz raczej nie tyje zatrzymałam sie na wadze 56 kg, Brzuch czesto sie stawia ale nie boli czekam na pierwsze sygnały objawy porodu . Nakrecam sie strasznie słabo mi zyje chocby na bombie zegarowej.. Wizgotek rozumie cie co to znaczy mdli i wymioty. Mnie teraz tez co chwile niedobrze jest nie wiem czy to tez ze mnie wszystku uciska w brzuchu , zgaga albo nerwica. Wzełam dzis połowke relanium 2mg czyli 1mg ale nie pomogł. tak sie coraz bardziej nakrecam boje. Wizgotek ja tez mam rodzic naturalnie z tego co mi gin mowił poki co nie ma przeciwskazan. Nie umie sobie wyobrazic jaki to bedzie okropny ból i boje sie powikłan i śmierci w czasie porodu. Ja ci powiem kregosłup mnie dopiero w 8 mies zaczał obolewac i zaczełam sie czuc ociezała.. Chodze teraz jak połamana. Ciezko mi samochod juz prowadzic.Z jednej strony chciałabym juz byc po a zdrufgiej boje sie tego i nie potrafie sobie tego wyobrazic. Chciałabym zasnac i juz sie obudzic po wszystkim. Nie czuc tego bolu, tego obrazu szpitala, lekarzy i wszystkiego co sie z tym wiazee. Pozdrawiam trzymajcie sie papap

Odnośnik do komentarza

Witam !!! Beti2 nie będzie tak źle, dasz radę wiem od koleżanek, że dają przeciwbólowe tabletki i można poprosić na uspokojenie. Ja już też jestem jakaś rozdrażniona wszystko mnie wkurza i się nakręcam. Czuję, że to już niedługo. Chodzić nie mogę, przejdę 50 metrów i nie mogę dalej iść. Dzisiaj mam jakiś nerwowy dzień, aż mąż powiedział, że się wszystkiego czepiam :(. Co by nie zrobił będzie źle. Wizgotek odpoczywaj ile się da, ja na początku ciąży też ciągle spałam, teraz już niestety nie da rady 5 razy chodzę siusiu i się nie wysypiam. Idę coś porobić bo muszę się na czymś wyładować zanim mąż z pracy wróci bo znowu mu się dostanie za nic :(.

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny odebrałam wyniki krwi i moczu i jak zwykle cos nie tak musi byc. W sumie wszystko ok z tym ze pojawiło sie to cholerne białko w moczu 95mg/dl. Od razu dzwoniłam do gina a on na to ze jak inne rzeczy sa ok to ma prawo takie białko byc. Ja cały czas na internecie i szukam czytam . Podobno pod koniec ciazy ma prawo sie pojawic ale ja sie boje o to całe zatrucie ciazowe - gestoze bo to tez jeden z objawow. Mam juz dosc.zawsze cos tak jakby nie mogło byc normalnie ani jednego dnia. Do wc latam ciagle bo mi chyba mały uciska juz na ten pecherz. nie wiem co o tym myslec. Milka 11 ja tez sie bardzo mecze juz z tym brzuchem , chodze naładowana, z jednej strony chce byc juz po a zdrugiej sie boje. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość Elka modelka

HEJ jestem w 12 tygodniu ciazy, od 10 lat (mam 27) cierpie na nerwice, 5 lat temu zaczelam brac leki w tym rok przerwy, w marcu odstawialam bo chcialam zajsc w ciaze. Czulam sie dobrze moze dlatego zewszystko u mnie jakos dobrze sie ukladalo l byla wiosna potem lato, teraz jestem na L4 i po 2 mies jesiennych w domu cieprie strasznie, codzinie kiedy robi sie ciemno odczuwam niepokoj- lęk, najczesciej mi duszno, wiem ze w ciazy zmiana nastrojow to norma, raz mam dzien ze biegam i drugiego dnia nie wstaje w lozka. boje sie ze moje dziecko tez bedzie mialo nerwice :( czasem mysle ze osoby z nerwica nie powinny miec dzieci, ze sama skazuje swoje dziecko na cierpienie nerwicowe :(i niesczescie. Z takimi jak ja to do gazu sie powinno wysyłac :( Czy ktoras ma juz dziecko z czasu gdy w ciazy juz miala nerwice?

Odnośnik do komentarza

Czesc wszystkim Witam nowa Elka Modelka. Doskonale cie rozumie i zapraszam do nas bo mamy te sam problemy w sumie jeden - NERWICA. poczytaj sobie sa tutaj dziewczyny co juz rodziły z nerwica. Niektóre z nas biora leki w czasie ciazy bo sie inaczej nie da ja nie brałam staram sie wytrwac. Odstawiłam jak sie dowiedziałam ze jestem w ciazy- u mnie to akurat wpadka była. Mam w zanadrzu relanium 2 ale zazyłam kilka razy w czasie ciazy i na niewiele mi to pomogło. I tak ci powiem długo miałas dobre samopoczucie w ciazy. Ja to sie od 1 dnia juz meczyłam z nerwica. Czasami nie wiadomo czy to nerwica czy ciaza podobne objawy samopoczucia złego. Ja ci powiem juz 6 lat na to swinstwo choruje i tez jakos nieciekawie. Chciałam isc na terapie ale chyba po porodzie pojde. Teraz czekam na porod i strasznie sie boje to moja 1 ciaza. Boje sie czy przezyje jak to bedzie jaki to bedzie ból. Czy w szpitalu nie zaczne im wyprawiac. Mysle i ciagle lęk , lęk, i lęk. Wizgotek, Milka 11 co u was. Milka 11 maoze ty juz urodziłas czekaj na mnie obie bedziemy sie meczyc. pozdrawiam was

Odnośnik do komentarza
Gość Elka modelka

Dziekuje za odpowiedz Beti, ja stram sie miec dobre samopoczucie dla dobra dziecka, staram sie czyms zajać, wymyslam obiady, kolacje, kartki swiateczne, planuje co bede robić jutro. Tak sobie radze,najczesciej lęk przychodzi po jakimś stresie, ale stram sie myślec ze przeciez nieraz miałam atak paniki i nic mi sie nie stało, wiec nie ma sie czego bać. Mam fantastycznego lek ginekologa, też mnie wspiera i mowi ze zawsze do niego moge dzownic, nawet jakbym trafola do szpitala ( w nerwicy i nie tylko ) to mam do niego zadzwonic a on pogada z lek w szpitalu. To mi daje poczucie bezpieczeństwa. Lek ginekolog wspiał mi tez w karte ciazy NERWICe troche bylam zla ale wytlumaczyl mi ze tego nie mozna ukrywac. Regularnie chodze do terapeutki, wznowiłam terapie gdy zaczeliśmy planować ciąze czyli kolo kwietnia, to mi daje spokój i lubie do niej chodzić, pogadać, pocieszy mnie , wytłumaczy. Wiem ze to poczatek ciazy, ale staram sie byc dobrej myśli :) Ty tez bądz, tyle kobiet urodziło wieć i my urodzimy :)

Odnośnik do komentarza

Cześć wszystkim, *nowym* i *starym* Cóż BETI2 własnie dzisiaj dupa, że tak brzydko powiem :( jakos sie trzymałam w ostatnich dniach ale z godzinę temu znowu miałam napad strachu, już nie mogę, chce mi się i ryczeć i rzucać czym popadnie :( Jakos juz nie mogę tego znieść, jak pomyślę że to jeszcze tyle miesięcy, ja nie wiem jak ja to przeżyję. Znowu mnie mdli, ostatnio coś gorzej, no i cofa mi się do gardła i czasem mam wrażenie jakbym sie dusiła no i się zaczyna, że się udławię wymiotując i uduszę. Dzisiaj mnie naszła taka myśl żeby pozbyć się brzucha i wszystkiego z tym związane :( Nigdy bym nie zrobiła nic złego dziecku ale te myśli są we mnie i nie mogę sie ich pozbyć, nie umiem sobie wytłumaczyć że ten stan się skończy, że to minie, nie moge tego wytrzymac tu i teraz i chcę żeby było jak wczesniej. Nigdy tego nie mówiłam mojemu mężowi ale myślę że to był błąd, po prostu nie każda kobieta nadaje się do rodzenia dzieci i ja na pewno jestem jedną z nich. Jeśli to w ogóle rpzeżyję to nie wiem w jakim stanie psychicznym :( Dziewczyny czy tak już będzie zawsze?????? Czy każdy dzień i każdy tydzień zycia będzie naznaczony lękiem? Przed smiercią, przed nieznanym, przed.... sama nie wiem czym?? Czy to kiedys minie i będziemy w stanie normalnie zyc i cieszyc się zyciem??

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny...jeszcze 4 mies temu, mialam tysiac watpliwosci jak przezyje porod, czy nerwica mnie dopadnie podczas pobytu w szpitalu, czy nie umre...wiec tak: mam kochana coreczke, super bystrzaka, i jak przystalo na mame z nerwica..jest grzeczna:D, porod coz...bylo i minelo..mnie najbardziej zmeczyly bole porodowe..caly porod 17 godz...ale faktycznie w miedzyczasie daja przeciwbolowe..mi akurat kroplowki..nie wiem moze w pl daja tablety..w szpitalu bylam 2 dni;) okazslo sie, ze z dzieckiem bylysmy najmocniejsze z calego towarzystwa poporodowego..hihi, karmilam 1,5 mies..jednak musislam wrocic do lekow ( tym razem paxtin) i wszystko byloby git gdyby nie potezna alergia na ten lek..bralam sterydy, nagle odstawilam..i funkcjonuje poki co bez wspomagaczyy..jakos nie mam czasu dr odwiedzic;) w ciazy zero lekow ciaza..strach, objawy postokroc nasilone..sluchajcie: jedyna rada z perspektywy czasu: nie czytac forow internetowych, bzdury pisza, po drugie ja tak zrobilam; olac wszystko przy porodzie totalnie skupic sie na mysleniu o dziecku a nerwica odejdzie w niepamiec przynajmniej na czas porodu..poza tym..teraz mowie sobie tak..jesli boje sie smierci~ tego co tak oczywiste i naturalne..wracam do rozmowy jedynej jaka mialam z p. psycholog..oswoj strach zamiast uciekac przed lekiem zbliz sie do niego..no i co ze go mam? ja akurat msm nerwice..musimy to zaakceptowac..tsk jak to ze bardzo naturalne jest umieranie..aaa i nigdy nie myslmy jezuuu jak cos mi sie stanie mam tyle do zrobienia...nie..przestawmy myslenie: tyle juz mam, tyle osiagnelam:) nie martwcie sie..bylam tez tak przerazona jak Wy a teraz jestem szczesciara ..:) dziecko echhh super *sprawa* trzymam kciuki za Was pozdr!

Odnośnik do komentarza

Hej wam Witam cie Wizgotek. Ja tez Ci powiem ze uwazm ze nie bede nadawac sie na matke. Moje dziecko i tak juz bedzie wychowywac sie samo bez ojca a do tego ja z nerwica . Mam wyrzuty ale mu przyszłosc zapewnie juz na samym stacie. Ci powiem tez bym chciała sie czuc jak było przed ciaza mnie juz ona potwornie meczy. Nie mozna funkcjonowac normalnie nic a chetnie bym sie juz upiła i na jakis czas zapomniała o wszystkim . Przerosło mnie wszystko za duzo tego. Jeszcze ten lęk paniczny przed porodem ja czekam i wyczekuje tego dnia jakby to miałbyc mój ostatni. Nie widze sensu zycia niczego. Juho bardzo chciałabym juz byc po jesli to bedzie mozliwe i miec takiego powera jak ty. ja panicznie boje sie porodu , ludzi co tam ze mna beda przy porozie boje sie ze cos tam nawywijam , ze beda sie na mnie wyzywac. Jak wpadne w panike. Poprostu nie potrafie sobie tego wyobrazic. Elka Modelka chciałabym miec takie poddejscie jak ty do wszystkiego. Jestes silna i wazne starasz sie. Ja mam z tym problemy. Nie daje nic z siebie nie chce mi sie a na porod czekam jak na ostatni dzien mojego zycia pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

BETI ja cie naprawde rozumiem, tez czasem ma wrażenie, jakby dzień porodu miał byc końcem mojego życia. Jak idę do szpitala nawet w odwiedziny do kogoś to już przy wejściu cała się telepię. Boję się że dostanę tam duszności, paniki, zacznę się całą trząść i nigdzie nie będę mogła otworzyć okna żeby poczuć świeże powietrze które wtedy jest mi niezbędne. Zdaje sobie sprawę z tego że mam ten mały choc luksus ze za co tylko będzie mozliwe jak będzie trzeba to sobie zapłace, wolę zrezygować z czego innego ale na tym nie bede żałowac. Płożna, lekarza, jak bedzie trzeba cesarke, itd, piernicze, potem zacisne pasa :( Po prostu wiem jak u nas działa służba zdrowia i chcę mięc choć *zapłącone* zainteresowanie i dobre słowo :( U mnie najgorsze jest to że dla mnei nie ma dobrego porodu. Naturalny przeraża mnie swoją długością, nagłścią, nieprzewidywalnością, bólem, cięciem, szyciem, itd. Cesarka przeraża mnie tym kłuciem w kręgosłup, cieciem i automatycznie dłuzszym pobytem w szpitalu. Po prostu nie widze dobrej opcji :( Boże JUHO jak ja ci zazdroszcze. Marze zeby juz byc po, wiem ze na pewno bede kochała swoj dziecko i tego sie nie boje, jakos sobie poradze, raz lepiej, arz gorzej ale jak przezyć ten czas, tu i teraz. ciąza - mówia ze taki wspaniały czas dla kobiety, no na pewno nie dla mnie :( Oswoic lęk, tez to stale słyszę na terapii ale pewnych lęków nie da się oswoic dopóki tego nie doswiadczymy, no jak oswoić śmierć ? :(

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×