Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Matiaga wiem, że nie miałaś nic złego na myśli, napisałaś szczerze, że zrobiłaś to bo chciałaś-ja napisałam tylko, ze nie oceniam nikogo na tym forum, nawet jeśli świadomie zdecydował się na ciążę:)wiem jak silna jest potrzeba posiadania dziecka, jesli chciałaś trójkę, to trudno było by powiedziec sobie nie mogę, bo mam nerwicę...ktoś tu kiedyś podle napisał, że osoby chore na nerwicę nie powinny miec dzieci-ja się z tym nie zgadzam, ja uważam się za bradzo dobrą matkę, mimo objawów moim dzieciom nic nie brakuje, są czyste najedzone i mimo, ze często miałam chwile i czasem mam nadal, że jest bardzo ciężko, ale daję z siebie wszystko.Mamy z nerwicą są super mamami:)mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze z Twoim trzecim dzidziusiem, będę trzymała kciuki-ja Ci powiem, że też myślę w przyszłości o 3 dziecku, ale wiem,że muszę najlepiej wyleczyć to dziadostwo...trzymajcie się dziewczyny!pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Hejka., Jak tam humorki u was? U mnie mdłości i telepki ciąg dalszy, ale jesteśmy u mamy i dzięki temu jest mi zdecydowanie lepiej :)) Póki co staram się zająć szukaniem mieszkanka, bo planujemy sprzedać nasze i przenieść się bliżej rodzinki i znajomych :) Ta decyzja bardzo mobilizuje mnie do walki z tym paskudztwem, bo wiem, że jak będę wśród swoich, blisko rodzinki to będzie mi łatwiej :))) Mam taką nadzieję przynajmniej :P Dzisiaj rano udało mi się pojechać na badania krwi zalecone przez gina i nawet obyło się bez większych sensacji, A jak u was? JAk sobie radzicie??

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny Ja po wizyce u gin wszystko ok. ale opowiedziałam mu swoje kolejne obawy. Ze mimo barnia leków brzch nandal twardnieje i do tego ze mam bole kosći w okolicach krocza. On stwierdział ze to normalne a brzuch twardnieje tez ze stresu. Szyjka jest ok- nie ma do czego sie doczepic. Ja sobie widze tez chorób szukam na siłę. Ale to juz wpisane jest w moja nerwice. Tak sao jesli chodzi o wyjscie z dmomu. to jes dla mnie ostatnio przymus. Jak dzis miałam podjechac do pracy L4 zawiesc to juz wczoraj sie tym zamartwiałam- jak tam dojade samochodem itd. Chciałabym tą całą ciaże przespac jakbym mozna było.W domu to nic mi sie robic nie chce chwilowe czynnosci wykonuje i to wszystko.- koszmar az samej mnie to meczy. Ogladanie filmow, krzyzowki, czytanie roznych stron na necie juz mnie to dołuje. Nie mam pojecia czym mozna sie zajać.

Odnośnik do komentarza

Ja zażywałam w sumie 3 leki, w ciązy, asentrę na samym początku, ale pomagała, potem fluoksetyne, też nie pomagała, czułam się jeszcze gorzej, na końcu wenlafaksyna, trochę działała, ale też nie do końca, Kubuś urodził się zdrowy i nie miał objawów odstawiennych, w szpitalu wszyscy byli powiadomieni na wszelki wypadek, szczególnie na opiece noworodków, ale Panie mówiły, że wszystko ok...śmiały się nawet, że objawy odstawienne może miec dziecko palaczki w ciąży, one doskonale wiedzą po reakcji dziecka, która mama paliła w ciąży:)dziękuję Bogu za zdrowego synka, on i córcia to moje największe szczęście!!!wogóle to nie bojcie się aż tak leków w ciąży, moja psychiatra powiedziała, że one nie działają na wady genetycze, a ryzyko istnieje zawsze, nawet bez brania leków...ja zaufałam lekarzom i opłacało się...pzdr.

Odnośnik do komentarza

Kurcze Iza dzięki za tą informacje... ja właśnie wenlafaksyne biorę, dawkę 37,5 ER..Mam nadzieję, że moje dzieciątko także urodzi się zdrowe i bez żadnych objawów odstawiennych :) Dzisiaj odebrałam wyniki i wszystkie bardzo dobre, więc chociaż jedna obawa w tym tygodniu mniej :P Dziewczyny, a w którym msc zaczął wam rosnąć brzuszek??? Ja z pierwszej ciąży już nie pamiętam (8 lat temu.. )

Odnośnik do komentarza

Witam jestem tu nowa, jestem mamą dwuletniej córeczki, mam nerwicę ale bardzo chcielibyśmy z mężem mieć drugie maleństwo i tak właśnie szukam informacji na temat tego jak znosi się ciążę i nerwicę. Biorę leki fluanxal pramolan i czasami lexotan nie wiem czy dam radę jak je będę musiała odstawić. W mojej pierwszej ciąży nerwica ujawniła sie ok 7mc w 8mc miałam już ataki że coś mi się stanie niestety zostało mi to do dziś, tak samo jak i migreny. Będę was podczytywać, wszystkim mamusiom życzę spokojnych ciąż, szybkich porodów i mniej nerwów.

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczny. Jest juz mój synek :) Urodził się przez cc w tamtą niedzielę w samo południe ;) ech... bałam się cesarki jak cholera, pamiętacie moje obawy o słabości i spadek ciśnienia, kręcenie się w głowie. Borys waży teraz koło 3,80 i mierzy 57 cm. Dziewczyny jest zdrowiutki :) dostał 10 punktów. Ulga na maxa. Jest śliczny :) a leki które brałam nie zrujnowały mu zdrowia, uff :)) Sama cesarka, yhm... pamiętam tylko wybrane momenty, dostałam chyba coś na uspokojenie albo po prostu głupiego Jasia, nawet nie wiem kiedy mnie zaczęli ciąć, nagle usłyszałam płacz synka i zgłupiałam bo nie spodziewałam się że to już. Rodził się przy piosence Madonny i Seweryna Krajewskiego ;) bo na bloku było radio ;) i sam zabieg nawet ok. Ale teraz? Kochane koszmar :(( minął tydzień a ja nie mogę się pozbierać. W sensie fizycznym. Brzuch boli jak fiks, plecy bolą od ukłuć znieczulenia jakby mnie ktoś skopał a ucisk w okolicach przepony i klatki sprawia ze nie mogę normalnie oddychać na stojąco i normalnie oblewają mnie poty. Czy któras z Was słyszała o takim usicku w klatce po cc? bo ja się martwię strasznieeee, ze to może zakrzep ... Witam nowe Dziewczyny, pozdrawiam Was wszystkie. Będę się zjawiać, choć na razie jestem strasznie zmęczona.

Odnośnik do komentarza

Frania, brałam dawkę 37,5, ze względu na nerwicę, psychiatra dała mi zaświadczenie do cesarki, miałam rodzić 18 stycznia, ale na koniec ciąży miałam strasznie wzmożone natrętne mysli, bóle napięciowe, wymioty, w czwartek 12 stycznia poszłam do szpitala i powiedziałam, że muszą przyspieszyć cesarkę, bo ja już nie wytrzymam, czułam się tak źle, że myślałam, że nie dożyję tego 18-tego, w piatek położyli mnie na porodówke,a w sobotę mój lekarz zrobił mi cesarkę, oczywiście moja psychiatra mówiła, żebym odstawiła leki najlepiej na 2 tyg przed, ale potem mówiła, ze wystarczą nawet 3-4 dni, ale nie przewidziałam, że tak się sytuacja potoczy, więc nie odstawiłam wogóle, pamietam jakie przykre objawy odstawienne miała wenlafaksyna, wiec stwierdziłam, że ból po cesarce, moje objawy plus jeszcze obj odstawienne, to dla mnie za duzo, a jeden dzień to już nic nie da.tak, Kubuś dostał 10 pkt apgar, rozwija sie pięknie, jest silny, piekny i zdrowy jak mała rybka, dziekuję za to Bogu i za to, że mi pomógł przejsć przez ciążę...jakbyś miała jeszcze jakies pytania to proszę pisz, jeśli będę mogła pomóc, to pomogę.Kuba skończy 14-tego września 8 m-cy, biorę seroxat już praktycznie 7 m-cy, jest lepiej, ale nadal sa ciężkie dni, bóle napięciowe, wewn napięcie, płacz i złość-ale chodze na psychoterapię indywidualną i jakos sobie radzę.pozdrawiam Was!!!

Odnośnik do komentarza

Dietrich80 ja nie miałam takich bóli po cc, powinnaś o tym lekarzowi powiedzieć, nie zaszkodzi zapytac, a on najlepiej wie czy takie coś to normalne, może to poprostu bóle nerwicowe, ja takie mam do teraz, az mnie zatyka, że nie moge oddychac.ja pierwsze dziecko rodziłam siłami natury, drugie cc, bolało najbardziej 3 dni, a 4 dni po cc już latałam z córką do przedszkola, szybko się zregenerowałam, rób sobie okłady z rivanolu, albo pryskaj octaniseptem, to taki spray, którym pryska się kikut pępowiny, ranę też mozna.jak za długo będzie bolała, albo zauwazysz rope, to nie czekaj i idź do lekarza.pozdrawiam i zycze zdrówka!!!

Odnośnik do komentarza

Czesc wszystkim HEJ Dietrich gratuluję wierz mi tak dużo o Tobie myślałam jak ci tam poszło ciesze sie ze wszystko jest ok. U mnie te dni sa coraz to rózniejsze. Jednego dnia tak drugiego tak. JEszcze mi zostało trocche do tego porodu. Dietrich czytałam ostatnio wszystkie twoje wpisy jak przebiegała twoja ciaza. Pamietam watek jak napisałas ze chciałabys juz byc po porodzie- widzisz doczekałas sie tego dnia. Teraz ja chce zeby juz u mnie tak było. Sa dni ze wykancza mnie ta moja nerwica. Jeszcze od samego początku jestem bez leków. Pyatcie sie dziewczyny w ktorym miesiacu brzucszek zaczyna rosnąć. Umnie zaczał sie 7 mies i juz jestem pełniejsza. Juz jest doscyc widoczny. Przed zajsciem w ciaze wazyłąm 48 kg teraz 53,5 wiec juz waga idzie w góre. Odczuwam to bo coraz gorzej mi sie oddycha, szybko sie mecze, no i procz objawow ciazowych to objawy nerwicy czasami juz sie gubie. Zastanawiam si e jakbym przechodziłą ciaze bez nerwicy.pozdrawiam was wszystkie dietrich ciesze sie ze juz masz to za soba :) pozdrawiam ciebie i synusia

Odnośnik do komentarza

Lina, ja brałam leki od 4 miesiąca, bo wtedy juz mi pozwolili. pierwsze seroxat, potem asentrę i na napady lękowe xanax - mimo tego czułam się dość paskudnie, bo miałam straszne zawroty głowy i czułam się jakbym miała mdleć cały czas, bałam sie sama zostawać w domu. I wszystko przez nerwicę bo ciąza mi więcej problemow nie sprawiała. Bałam sie o leki ze zrobią krzywdę Synkowi ale na szczęście nie stało się nic, tfu tfu...

Odnośnik do komentarza

Lina, ja brałam leki od 4 miesiąca, bo wtedy juz mi pozwolili. pierwsze seroxat, potem asentrę i na napady lękowe xanax - mimo tego czułam się dość paskudnie, bo miałam straszne zawroty głowy i czułam się jakbym miała mdleć cały czas, bałam sie sama zostawać w domu. I wszystko przez nerwicę bo ciąza mi więcej problemow nie sprawiała. Bałam sie o leki ze zrobią krzywdę Synkowi ale na szczęście nie stało się nic, tfu tfu...

Odnośnik do komentarza

Beti jak tam sie trzymasz w ogóle? Wszystko ok? Ty też przeszłaś swoje w tej ciąży :(( , ale będzie dobrze, zobaczysz.. Lina co do dawek - seroksat 10 mg na dobe, asentre brałam pół tabletki z 50 mg, a xanax na uspokojenie jak trzeba było poł lub ćwiartkę z 0.25. żadna melisa na mnie nie działała!! za duże lęki, za duże objawy somatyczne. Teraz Dziewczyny odpukać - jest lepiej, więc bądźcie dobrej myśli. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dietrich GRATULACJE!! Super, że wszystko dobrze, teraz tylko dbaj o siebie i z tymi bólami może rzeczywiście wybierz się do lekarza. Ja właśnie się zastanawiam co będzie jeśli nie będę w stanie odstawić leków przed porodem.... I boję się tego znieczulania w kręgosłup przed cc, tzn nie samego zastrzyku, ale tego, że nie będę czuła połowy ciała... Już pomalutku godzę się z ciążą... wczoraj za to tak się zdenerwowałam na syna,że nawrzeszczałam nawet na swoją mamę i babcię, nie mogłam się opanować tak się nakręciłam w tej złości... przeraziło mnie to..... Aż pomyślała,że ja to już tylko d szpitala na oddział zamknięty się nadaję... a ta myśl z kolei wywołała panikę i lęki.... Już siły nie mam, a jak tu żyć i ciążę przejść, urodzić,wychować... i w ogóle ŻYĆ..

Odnośnik do komentarza

Iza 29 dzieki za odpowiedz ja tez bede miala cesarke boje sie ze nie przezyje wkoncu to operacja chcialam cie jeszcze zapytac czy w ciazy bralas wieksza dawke niz 37 ,5 ile czasy od ktorego miesiaca ciazy a po cesarce czym karmilas synka po ilu dniach wyszlas ze szpitala

Odnośnik do komentarza

Frania, nie bój się cc, nie jest źle, boli, ale dla nerwicowych mam to dobre rozwiaznie, bo masz ustalony termin i wiesz, że dokładnie tego dnia urodzisz.leki brałam od 11 tyg, bo już nie mogłam wytrzymać, w ciąży mimo leków przeżywałam koszmar, miałam tyle objawów, że już sama nie wiedziałam co od nerwicy, a co od ciąży, w szpitalu wiedzieli, że mam nerwice, 2 dni po cc dali mi bromergon na powstrzymanie laktacji, bo cały czas byłam na lekach, wypuścili mnie na 3 dobę po cesarce.

Odnośnik do komentarza

Kuba był karmiony w szpitalu Bebilonem, ale w domu przeszliśmy na Nana, bo po Bebilonie bolał go brzuszek,a w ciąży brałam dawkę 75mg, to największa, bo przed ciążą brałam dawkę 150.teraz jestem na 40mg seroxatu, ale nie jest perfekcyjnie-wzloty i upadki.pzdr.

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny Hej Dietrich ciesze sie bardzo ze się czujesz w miare. U mnie ci powiem różnie zależy od dnia- dzis tak sobie zmuszam sie do prac domowych sprzatanie ale to eszystko wymuszone jest. Raczej unikam wyjsc z domu w obawie wiadomo przed czym. W pracy mam l4 juz do konca ciazy . Widze ze piszecie o seroxacie przed zajsciem w ciaze byłam na nim 2 lata i powiem szczerze dzieki niemu funkcjonowałam jak normaln osoba. Do tego brałam oxazepam. Niestety tylko leki nie brałam udziału w zadnej terapi. Ale po porodzie mysle ze pewnie wroce do lekow ale rowniez pojde na terapie bo same leki nie zdaja egzaminu. One tylko objawy somatyczne uśpią ale psychikę raczej nie. Narazie chce dotrwac do konca ciazy- ja chyba raczej bede naturalnie rodzic. Chciałabym zeby dziecko urodziło sie zdrowe i zeby to zycie ktore do tej pory miałam troche stało sie dla mnie normalniejsze bo szczerze problemów mam juz dosyc. Pozdrawiam was wszystkie

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×