Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Ja pilam duzoooo melisy :) pewnie efekt placebo ale czasem pomagalo, prysznic na przemian letni i cieply, woda do picia podstawa..guma do zucia, masaz kregoslupa, ramion, karku...tu prosba do partnera hihihi... dziewczyny...nie jestescie jedyne z tym problemem..choc juz urodzilam, dziecko ma miesiac..z nerwica walcze kazdego dnia... wczesniej tez bralam leki..parogen i atarax w czasie leku..i mam zamiar wrocic..do nich..po odkarmieniu... jak widac to tylko nasza psychika..bo wytrzymalam ciaze, wytrzymalam dluuuugi porod na czas ktoregoo zero nerwicy, a balam sie, ze umre! i teraz tez jakos zyje!..choc obowiazki 24 godz. na dobe.. uwirzcie..nic nie grozi Wam ani dzieciom!! pozdrooo

Odnośnik do komentarza

Jak ja Ci zazdroszcze, że masz takie myślenie i jesteś już po wszystkim... :) GRATULACJE-bo wiem, że to strasznie dużo pracy nad samym sobą, żeby przetrwać.. Ja dzisiaj od rana staram się zająć czymś myśli... ale mam taki ich natłok, że co chwilkę moja głowa wraca do tematu dziecka, porodu, ciąży,... i znowu panika... kurcze.. pije tą melisę, wodę.. Zawsze miałam tak, że jak tylko byłam chora, przeziębiona, panicznie bałam się temperatury, tego łomotania serca przy gorączce.. z tym do tej pory mam bardzo duży probklem... Może ktoś jeszcze tak reagował??? A teraz jak wiem, że mogę wymiotować, hormony buzują, serducho wali to nie ogarniam.. A może są jakieś techniki odwracania uwagi od wsłuchiwania się w *objawy*? JAk wy się uspokajacie?

Odnośnik do komentarza

Hejka Aniu 0987, dziękuję za odzew.. a ty jak ciążę znioslaś??? Zapisałam się na poniedziałek do ginekologa mojego, i też w poniedziałek mam mieć wizytę u psychologa klinicznego... Zobaczymy co powiedzą... Strasznie się nakręcam.. wystarczy, że pomyślę o tym, że w poniedziałek muszę wyjść, a już serducho wali jak oszalałe... co robić???? Jak sobie Ty radzisz???? Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny, nie pisałam bo mi trudno pozbierać myśli :( boje sie coraz bardziej, niedziela juz tuż tuż i cesarka. Nie wiem co mam ze sobą zrobić, same złe myśli mnie nachodzą, boję sie że stanie się coś mi i Synkowi. Masakra. W sobotę z nerwów miałam ciśnienie 150/105 - po xanaksie - czy uspokajaczu zeszło. Ale z nerwów mnie czyściło, trzęsło, miałam odruch wymiotny i było mi słabo... Boję się znowu o to ze leki które biore całą ciążę jednak nie pozostaną bez znaczenia dla słoneczka. A dziś do tego wszystkiego odebrałam wyniki z wymazu z pochwy i ku...wa są jakieś bakterie - chyba ten pieprzony GBS o którym jak czytam to mi włosy dęba stają :(( jest groźny dla dziecka i jak antybiotyk przy cc nie zadziała to może być źle :(((((( co ja temu dziecku funduje na starcie .... :( Mika, ja całą ciążę przechodziłam z buteką pod pachą i kupowałam sobie czarne holsy zeby mi sie lepiej oddychało... poza tym moją ulubioną maskotką do przytulania jest szmata - zmoczona zimną wodą - pielucha która sie cały czas przecieram - twarz, kark i dekolt. Chyba jestem od niej uzależniona. Beti - jesteś dzielna, dasz radę, jeśli teraz nie czujesz, to poczujesz później. Pokochasz swoje dzieciątko na pewno i bedziesz wspaniałą matką . Tak ogólnie do wszystkich nowych dziewczyn - to naprawde da sie przejść i przejdziecie. A Wy jesteście dzielniejsze ode mnie bo nie bierzecie prochów !!! Jesteście więć wolne. I tak jest lepiej. Na nerwy i słabości polecam spacery po zmroku.. jak jest chłodno. Jak możecie to chodźcie na basen, nawet do brodzika dla dzieci, woda baaaardzo uspokaja. Melisa na mnie nie działała. Juho trzymaj się - zajebiście Ci ze jesteś już z maleństwem. Trzymajcie za mnie kciuki, a jak któras z Was wierząca - to pomyślcie o mnie w niedzielę. MOże jeszcze zdąże się odezwać całusy dla Wszystkich dzielnych PAŃ

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny Ja juz po rozprawie mam rozwód :) chociaz to. W pon pisałam ze byłam u gin i mówiłam mu o tym twardnieniu brzucha i było wszystko ok badania dobrze. Ale wczoraj znów sie bardzo nakreciałam brzuch mi twardniała a jak byłam w sklpepie to brzuch mnie rozbolał jak na miesiaczke- więć juz strach panika na maksa. Dlatego znów dzis pobiegłam do mojego gin. Zrobiła badania szyjki macicy usg wszystko ok. Stwierdził ze mały moze naciskac na watrobe i dlatego sie tak dzieje ze brzuch twardnieje. Ale przepisał mi 2 leki które mają rozkurczyć tą macice. Wiec je wykupiłam aha mówił ze po jednym moge miec kołatanie serca wiec znow siedze teraz i czytam ulotke i boje sie je wziac bo one sa na serce. Znów czytam ulotki masakra ale nie moge sie nakrecac. Jeden lek to Isoptin . Mam stracha . Widze ze was tu wiele Dietrich 80 no juz blisko jestes rozwiazania czytałam ostatnio wpisy tutaj i czytałam jak byłas na poczatku ciaży ze chciałąbys juz byc po porodzie widzisz i juz za pare dni bedziesz wiec ja tez juz chce byc po . Bedzie dobrze a wyniki w moczu to norma u mnie tez bakterie jakies ale to normalne w ciazy normy sa dla ludzi normalnych a my jestesmy w ciazy wiec dla nas to jest inaczej wiec sie nie martw.

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczynki za odpowiedzi :) Oj będę trzymała kciuki za szczęśliwe rozwiązanie !!!! zauważyłam, że też chodzę i przemywam buzie i kark zimną wodą- pomaga mi to :) JA dumna z siebie nie jestem, bo leki biorę, malutką dawkę, ale zawsze.. :( to dopiero początek...a co będzie dalej... ? A jeszcze dzisiaj z mężem się pokłóciłam... chciałam synka przepisać do innej szkoły, żeby mama mogła nam pomóc, bo to niedaleko jej domu, ale trzeba będzie młodego podwozić do szkoły samochodem i po szkole też zabierać, a tu- usłyszałam, że i tak krucho z forsą i jak ja sobie to wyobrażam....:( Kocham go, ale on zupełnie nie rozumie, że ja mając taki meksyk w głowie nie myślę o pieniądzach, tylko o tym, żeby tak wszystko zorganizować, żeby w razie czego ktoś za mnie odebrał syna ze szkoły... Może jestem egoistką??? Nie wiem, ale chętnie to ja bym poszła do pracy- gdybym mogła... Marudze już... Miłego wieczorku Wszystkim forumowiczkom życzę i spokojnie przespanej nocy nerwuski:)

Odnośnik do komentarza

Hejka! echhh dziewczyny, nawet nie wiecie jak ja odliczalam dni do porodu..i z obawy i z oragnieniem zobaczenia dziecka itd.. iii co juz mala ma 4 tyg;) ciagle zagladalam tu na forum i napawalo mnie optymizmem kolejne pozytywne *rozwiazanie..gdy dziewczyny pisaly, ze ok, ze dzidzie sa zdrowe to jakos tak lzej sie robilo;););) dietrich- kochana!, zobaczysz, ze bedzieszsie kiedys smiala ze swoich obaw, bo Tobie i synkowi;);) nic a nic nie grozi..jesli masz bakterie w wymazie...trudno! moja siostra rok temu rodzila ,miala ta bakterie i co? i nic ;) nie czytaj.. nie wyszukuj nic w necie, obejrzyj komedie zrelaksuj sie spojrz na malenki ubranka, poczytaj o rozwoju niemowlat, ciesz sie z niedzieli! bo wlasnie zobaczysz synka! to bedzie szczesliwy dzien. a cc to dobre rozwiazanie- najlepsze dla ciebie tak musisz myslec! trzymam kciuki przez cala niedzielke! nie moge sie doczekac az dasz znac,ze maly jest slodkim dzieciatkiem! aaaaa mika ja walcze kazdego dnia..bywa ciezko, w ciazy izolowalam sie od swiata, siedzialam najchetniej w domu z nosem wsadzonym pod koldra;( brrr teraz choc objawy nie ustepuja postanowilam wychodzic, i zyc! bo co to zmieni, jedynie co to takie siedzenie w domu pozwoli doszczetnie zdziczec..zglupiec..szkoda nas;) buzia:*

Odnośnik do komentarza

Dietrich, a nie dzialaja na Ciebie informacje ze tyle kobiet ma codziennie cc i wszystko jest ok? Masz ten komfort ze unikniesz zaskoczenia przy porodzie standardowym. Poza tym z tymi lekami to masz je przeciez od lekarzy a nie bierzesz sobie wg wlasnego widzi mi sie. A bakterie wykryte to maly pikus, antybiotyk da rade na pewno. Problem bylby gdybys nie miala zleconego tego badania. Sprobuj na ten weekend zrobic cos dla siebie, wylaczyc myslenie. Trzymam kciuki. U mnie nerwicowo i fizycznie roznie. Czytam Was ale ograniczam kontakt z internetem do minimum zeby nie wkrecac sobie kolejnych glupot. Skonczylam kilka dni temu 29 tc. Bralam leki na rozwoj pluc Malej w razie wczesniejszego porodu. W poniedzialek koncze prace i ide na zwolnienie. Tym bardziej ze od kilku dni nie brak mi sytuacji stresowych z pracownikami po ktorych cisnienie mi skacze a dziecko ogranicza mocno ruchy. Czas odpoczac i przygotowac sie z wyprawka. Pozdrawiam wszystkie nowe i stałe bywalczynie forum.

Odnośnik do komentarza

I beti daj spokuj z ulotka. Pewnie masz fenoterol z isoptinem. Te leki daje sie razem. Masa dziewczyn je bierze. Ja bralam w pierwszej ciazy od 21tc. Dobrze ze lekarz Cie zabezpiecza. Teraz mam tylko nospe forte 2x i magnez 3x2. Skurczy mam pelno. A przy badaniu wszystko ok z szyjka. Oczywiscie nie raz sie nakrecam. A do lekarza to chodzilabym najchetniej co tydzien. Trzymaj sie.

Odnośnik do komentarza

Muszę wam dziewczyny powiedzieć, że strasznie miło tu na tym forum z Wami, człowiek nie czuje się sam z tym wszystkim :) Może napisać co go boli i wie, że nikt go nie wyśmieje za swoje wkręty !! Bardzo się cieszę, że tu trafiłam :) Kurcze ja w 6 tc mam wkręty i myśli dotyczące porodu, a wy już tuż, tuż i dajecie rade.. PODZIWIAM! Dzisiaj staram się wyciszyć myśli... zająć się czymś.... jestem ciągle u mamy.. tylko tutaj czuję się bezpiecznie.. mimo, że jest do 16 w pracy... a my z synkiem sami. Ale swoje mieszkanko mam na drugim końcu miasta, więc to mnie troszkę przeraża... A z drugiej strony boli mnie to, że mając własny dom, boję się w nim przebywać i jak tylko coś się dzieje ląduję z powrotem u mamy... Jak się przestawić, że tam jestem bezpieczna, że tam jest mój dom?????

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny Mika 1984, ja się staram nie myśleć o tym ze siedzę sama w domu i że zaraz mi się coś stanie ciężko jest ale wychodzi zawsze sie czyms zajmę . Ja mieszkam nie daleko miasta mam ogródek podwórko wiec prace mam cały czas choć już jestem w 4 mies ciąży .Ale jak myśle o tym szpitalu ze mam tam leżeć to zaraz mi słabo

Odnośnik do komentarza

Moja mala przysnela, wiec mam sekunde... z sentymentu wracam na to forum... tez sama spedzalam cale dnie bedac w ciazy, polowe ciazy maz wychodzil do pracy o 8 wracal o 20.. wiec wiem co znaczy samotnosc i mysli klebiace sie w glowie..ale ogladalam namietnie kabarety na you tube :) jesli nie macie co robic z czasem a lubicie dobry film, nawet te ktore dopiero wchodza do kin..zainteresujcie sie str..kinomaniak..darmowe wejscie, jesli sie zalogujecie mozecie ogladac wszystko!!! a sa tam naprawde godne uwagi filmy :) no i te nowosci, nam nerwicowcom ciezko do kina sie wybrac czesto :) dietrich--> bedzie dobrze!!!!!! pozdrooo!

Odnośnik do komentarza

Aniu właśnie o to chodzi, jak już się człowiek czymś zajmie to jest w miarę, ale najgorzej, jak mam coś do załatwienia i wiem, że będę musiała gdzieś wyjść.. wtedy to kaplica... Telepka na całego:( Ja w bloku mieszkam i to na 3 piętrze:( Dziewczyny czy skoro biorę te leki w 1 trym. ciąży to znaczy, że dziecko będzie chore???Skoro ten lek należy do grupy C w tym FDA, to już przesądzone, czy jak to jest??Pocieszam się, że to mała dawka... ale panika na myśl o tym, że go biorę jest ,ale jak pomyślę, że miałabym go odstawić caółkowicie to tylko szpital psych już wtedy.... Dzisiaj chłodniej i już od razu samopoczucie inne, lepsze nawet chyba.. Nie znoszę upałów... Boję się ich chyba... dlatego też ciesze się, że termin będzie w kwietniu, więc jeszcze nie tak gorąco :) Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

~Mika 1984 ja mam tak samo że jak mam dziś wyjść to jest koszmar ale jak trzeba to trzeba nic sie nie poradzi na to ja zawsze z butelka wody jak już mnie coś pobiera to popijam i jest ok bo w tedy czymś sie zajmuję . Na którego kwietnia masz poród bo mi sie wydaje że u mnie to bedzie koniec stycznia a nie początek lutego .W ciąży jak jestem, jest trochę lepiej nie denerwuję sie tak jakie witaminy przyjmujesz ja biorę magnez i prenatal .Teraz więcej wychodzę z domu na spacery chodzę pod wieczór ostatnio nawet udało mi sie wyjść pare razy do dużego sklepu i bylo OK. DZIEWCZYNY TE KTÓRE JUŻ RODZIŁY NIE DAWNO MOŻECIE MI NAPISAĆ JAK BYŁO Z LEŻENIEM W SZPITALU .

Odnośnik do komentarza

Biorę Folik na razi, bo to początek 6 tc.. o witaminach mam pogadać z gin w poniedziałek na wizycie:) Termin też mi wtedy wyzaczy dokładny, ale tak ok 20 kwietnia chyba.. A ty rodzisz normalnie, czy cc? Mi woda już nie pomaga, dzisiaj kupiłam tego czarnego hallsa o którym była mowa pare postów wcześniej hehehe , pomaga mi Validol dorażnie, tak 0,5 tabletki biorę, ale to wszystko ostatnio mnie zawiodło.... padłam jak długa.. a teraz panika i jeszcze od niedzieli nie wychodziłam z domu.... :( Dzisiaj z psem na spacer chce wyjść wieczorem... zobaczymy.. a do domu do siebie wypadałoby wrócić... Ja nie wiem jak ja to ogarne.. a w poniedziałek dotrzeć do ginekologa jak... Kużwa, żeby można było pozbyć się uczucia strachu- tak raz na zawsze...

Odnośnik do komentarza

Czesc wszystkim Dziekuje wam za wsparcie wiem ze ulotek nie powinnam czytac ale to juz chyba u mnie nigdy nie zmieni sie. Wzięłam dzis 1 raz te leki i czekałam na skutki uboczne czułąm jak się zaczynam nakrecac. Ale jakos przezyłam. Jutro druga dawka. Mały dzis sie wierci- chyba mu też za gorąco. Dzieś w sumie jakoś ten dzien zleciał posprzątałąm mieszkanie znów rodzinka jakieś ciuszki mi nakupiła dla małego. Chociaż ja mówie im ze ja to przed porodem nic nie chce - nie wierze w zabobony ale jakoś takie mam jazdy. Chciałabym jakos do grudnia spokojnie przetrwac z ta nerwicą. DZieki za wsparcie jakie mi dajecie i odpisujecie i dzielicie sie radami dobrze ze ktos mnie rozumie. JEśłi chodzi o wychodzenie z domu wyjechanie gdzies widze ze niektore z was tez sie tym stresuja ja tez to mam . Zaraz oblewaja mnie poty itd. Najgorzej jest w upalne dni. Chciałąbym sobie gdzies na luzie wyjsc np fryzjer po sklepach pochodzic a tu wiem ze zaraz bedzie lęk i będe uciekała. pozdrowionka trzymajcie sie Ddietrich trzymam kciuki - bedzie ok

Odnośnik do komentarza

Hejka. jestem miesiac po porodzie:) a czas w szpitalu coz nie bylo zle:) ktoras z dziewczyn pytala jak bylo? hmm tez panicznie boje sie szpitali, jednak w tym przypadku jest inaczej bo nie idzisz tam chora tylko urodzic dziecko,ja bylam tam w sumie 2 dni w czwartek ur a w sob bylysmy juz w domu. a sam pobyt byl ok:) po porodzie czlowiek jest tak zmwczony, ze obojetne gdzie...wazne zeby odetchnac:) jesli z dzidzia i mama jest ok..mozna szybciochem wrocic do domku:) tylko, ze w moim przypadku..w domu bylam ja i maz..w szpitalu zawsze ktos pomoze:) plusy i minusy.. co do wyjsc z domu...czasem bez problemu mi sie udaje...a czasem wlazlabym pod koldre i nigdzie nie wychodzila..grrrr kiedys lubilam latac po sklepach echhhh teraz dwa razy sie zastanowie a i tak najczesciej w panice ucieklabym no i czase to robie:) pozdr:)

Odnośnik do komentarza

Hej Ja tez panicznie sie boje porodu u mnie raczej bedzie naturalnie raczej cc nie. Martwie sie jak powstana jakies komplikacje juz jestem przerażona jeszcze 3 mies. Ogólnie to obaw mam miliony. Dla mnie każdy ddzień ciąży jest wyzwaniem jak mnie juz gdzies zakłuje albo coś juz strach w oczach i szukanie na necie.- sama sie łapie na tym - ale ciżezko sie nie przejmować. Czasami zastanawiam się jak by wyglądało moje życie bez nerwicy, ciąża bez nerwicy- pewnie o wiele łatwiej by było. No ale cóż można tylko narazie pomarzyć.

Odnośnik do komentarza

Hejka dziewczyny.. a jak tak się zastanawiam co się dzieje, jak rodząca mama dostaje w trakcie np. cc ataku paniki, oni będą wiedzieli o robić? Kurcze bzdurne te moje myśli.. dzisiaj chłodno.. dobrze :) Już dzisiaj się nakręcam poniedziałkową wizytą u lekarzy... brrr... :( A jak u Was sobota się rozpoczęła????

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×