Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Ja lubie jak mi wypycha nózie tak ze widzę, ale jeszcze bardziej uwielbiam je czuć pod ręką :)) dziś się moczę w pseudo basenie na ogrodzie mojej siostry - oj duużo daje jak mogę się cała wyłożyć cała w chłodnej wodzie, nawet na słoneczku. A mały jest chyba wtedy w 7 niebie jak mocze brzuchol pod wodą :) dziś u mnie znośnie. Szukam wózka, szukam wózka ;) i dalej nie wiem na co się zdecydować :/ Aaaa, Dziewczyny, czy wiecie jak to jest z meldunkiem dzidzi, bo ja jestem zameldowana u rodziców w innym mieście, mąż w jeszcze innym a mieszkamy w KRK :/ co z tym fantem zrobić, jak sie bede chciała przemeldować to wszystko do wymiany, łącznie z rejestracjami dwóch samochodów, blachami itd.. to trochę kasy sie uzbiera, mamy teraz inne wydatki :/ jak tam u Was Ofelia???? jak u Ciebie, coś sie nie odzywasz. Magia jak dzisiaj

Odnośnik do komentarza

Dietrich, jak mój syn sie rodził to było tak ze dziecko było meldowane automatycznie w miejscu zameldowania matki. Nie przypominam sobie żebym musiała w związku z tym dopelniac jakiś formalności. Gdybyś chciała dziecku wyrabiać dowód osobisty albo paszport no to wtedy musisz sie fatygować do tamtego urzędu. Dziecko rejestrowalismy w urzędzie gminy w Warszawie tam gdzie znajdował sie szpital. Nie wiem czy cos teraz uległo zmianie. Ja jutro idę na wizytę. Trochę rzeczy mnie niepokoi wiec idę z małymi nerwami. Jutro odezwę sie na dłużej. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dietrich80 po ciazy nerwica jak narazie nie wrocila choc mam swiadomosc ze ona gdzies tam we mnie siedzi i nigdy nie wiadomo kiedy znow sie ujawni, oby nie w nastepnej ciazy bo marze o jeszcze jednym dziecku i pewnie kiedys sie zdecyduje. Ale narazie ciesze sie tym co jest. Chcialabym jeszcze jedna rzecz powiedziec. W naszej chorobie jedna z najgorszych rzeczy jaka mozemy zrobic jest siedzenie w necie i szukanie informacji o nerwicy, czy stres zaszkodzi dziecku czy nie, czy leki spowoduja u niego wady czy nie..Po pierwsze i tak niewiele w naszej sytuacji ta wiedza zmieni. Po drugie internet pelen jest smieci, artykulow pisanych przez ludzi ktorzy w ogole sie nie znaja na temacie. Utwierdzilam sie w tym kiedy trafilam na artykul w ktorym ktos napisal ze silny stres w ciazy moze powodowac zespol Downa! o zgrozo ZD to choroba genetyczna i wiazanie jej z nerwica to juz jest paranoja. Kiedy odcielam sie od czytania tych madrosci poczulam sie o niebo lepiej bo strasznie mnie nakrecaly az wypiekow dostawalam:)

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny :) Dietrich ja tez jeszcze nie wybralam wozka, ale podoba mi sie model Laret z firmy Tako i jesli nie kupie tego to jakis inny w podobnym stylu. mila08 - mam jeszcze jedno pytanie zwiazne z xanaxem :) Czy przyjmowalas ten lek w 3 trymestrze? Czytalam, ze grozi to zespolem odstawiennym i innymi dolegliwosciami u noworodka. W przyszlym tygodniu mam zalatwiona wizyte u psychiatry i bede musiala lyknac tabletke bo inaczej nie ma mowy, zebym sie tam dostala. To bedzie juz 33 tydzien i troche sie boje. Co do czytania w internecie to masz racje, czlowiek tylko niepotrzebnie sie nakreca. Wiesz u mnie to jest tak, ze ja szukam informacji, ktore mnie uspokoja a takich raczej nie znajde i tylko sie niepotrzebnie nakrecam.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, jesli chodzi o wozek, to ja mam quinny speedy, a to dlatego, ze mam bardzooooo wysokiego meza, bardzo usportowionego, i taki wysoki wozek z wielkimi kolami byl nam potrzebny, np jazda na rolkach plus wozek.. kiedys chcialam stokke ale cena nieco nas odrzucila. Co do czytania bzdur w internecie,,..to dr google ponoc bardzo zle wplywa na psychike!!!!!!! dowiedzialam sie wczoraj z wymazu z jezyka, ze mam bakterie..nieciekawa,..od razu panikaaaaaa, juz pol dnia umieralam..wszystko dlatego, ze naczytalam sie o najgorszych przypadkach itd...glupia!!! dzis postanowilam, nawet nie wchodzic juz tam..dwoch lekarzy proponuje antybiotyk po urodzeniu. W razie czego powiem w szpitalu nazwe. beda wiedzieli co robic, poki co zajelam sie sprzataniem, i czytaniem ksiazki napisanej przez moja pania dr...swoja droga skad ludzie czerpia tyle sil, dr, 3 dzieci i 500 str ksiazka echhh tez tak chce!!!! pozdro!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

Karina, moja pani psychoteraputka, ktora pracowała z takimi jak my powiedziała ze mozemy sobie teraz spokojnie łykać i ze zadnych skutków odstawiennych dzidzia nie będzie miała. Xanax to lek doraźny, który działa do 4 godzin. SPokojnie. Wierze jej skoro jest psychologiem klinicznym z tytułem doktora - pracuje na oddziale położniczym - chyba warto jej zaufać. Spokojnie.

Odnośnik do komentarza

Karina, moja pani psychoteraputka, ktora pracowała z takimi jak my powiedziała ze mozemy sobie teraz spokojnie łykać i ze zadnych skutków odstawiennych dzidzia nie będzie miała. Xanax to lek doraźny, który działa do 4 godzin. SPokojnie. Wierze jej skoro jest psychologiem klinicznym z tytułem doktora - pracuje na oddziale położniczym - chyba warto jej zaufać. Spokojnie.

Odnośnik do komentarza

Karinna27 jest dokładnie tak jak mówi Dietrich80- moja psychiatra mowila to samo. Ja wprawdzie bralam go tylko w drugim trymestrze, gdyby jednak była taka potrzeba nie bałabym sie go wziac takze w trzecim- oczywiscie doraznie. Bo wiadomo ze gdyby sie go przyjmowalo dzien w dzien tygodniami w duzych dawkach bez odstawienia przed porodem, to wtedy zespół odstawienny u noworodka mogłby sie pojawic, ale jesli łyka sie go tylko od czasu do czasu doraznie to nie ma takiej mozliwosci zeby u dzidzi wystapily jakies problemy.

Odnośnik do komentarza

Karina, moja pani psychoteraputka, ktora pracowała z takimi jak my powiedziała ze mozemy sobie teraz spokojnie łykać i ze zadnych skutków odstawiennych dzidzia nie będzie miała. Xanax to lek doraźny, który działa do 4 godzin. SPokojnie. Wierze jej skoro jest psychologiem klinicznym z tytułem doktora - pracuje na oddziale położniczym - chyba warto jej zaufać. Spokojnie.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jestescie wspaniale. Nie wiem co bym bez was zrobila. Pewnie zadreczalabym sie codziennie bez przerwy. W przyszlym tygodniu umowilam sie na wizyte u psychiatry, zeby przepisala mi lek, ktory zaczne brac po porodzie. Wczesniej bralam paroxetyne i bardzo mi pomogla. Z bolem serca, ale zdecydowalam, ze nie bede karmic piersia. A ty Dietrich80 bedziesz karmic?

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny ! wróciłam;) Nie pamietam kiedy bylam tu ostatnio bo staram sie jak najmniej przesiadywac w sieci i szukac tych wszystch glupot i chorób , ktore odrazu po przeczytaniu pojawiaja sie u mnie. U mnie nerwica idpuscila - od ok miesiaca mam spokoj -ale nie *kracze*,czasem mam atak paniki ,wyzsze cisnienie,szybszy puls ale nauczylam sie sobie z tym radzic.Wiem ze tak musi byc i juz.Od kiedy tak mysle wszystko sie zminimalizowalo. Oczywiscie stracz przed wczesna smiercia pozostał - bo ja glownie z tym miama i mam problem- ciagle częsę sie o blsikich i o siebie... Ale co? chodze na terapie,nie biore leków- czasem sporadycznie bralam persen i o dziwo takie gó..no nawet pomagało.przynajmniej spac moglam.Teraz moj lekarz gin mowi zeby zamaist persenu pila lampke bialego wina - w takich syt.dla mnie stresujących bo mniej szkodzi niz persen:/ a ze wina narobiłam domowego 37 butelek to mysle ze przetrwam do grudnia;) obecnie jestem w 17tyg. nie przytyłam ani pół grama, i wg usg znów bede miec syna:) (chcociaz tak naprawde czuje ze to i tak córka-ale zobaczymy) Mój Pierworodny nie moze sie juz doczekac;) oczywiscie znów ide na cesarke,po traumie zwiazanej z proba porodu naturalnego (brak postepu porodu po 13h) umowilam sie juz z lekarzem ze bedzie to napewno cięcie;) Takze Dietrich nie masz sie czego obawiac jesli masz jakies pytania to pisz,na kazde Ci odpowiem bo naprawde po tym co przeszlam z 1ą ciązą inny porod niz cesarka nie wchodzi w grę.. Lekarze na mojej sali stworzyli naprawde bardzo fajna atmoserę i nawet nie wiem kiedy juz bylo po wszystkim. Apropo tego co pisalas lekarze musza sie nami zając- owszem dziecko jest wazne ale ,bezie przy nas (przynajmniej u mnie tak było) 2 lekarzy gin.anestezjolog i chyba ze 3 połozne- nie ma opcji zeby cos poszlo nie tak;) Poza tym witam nowe dziewczyny i tym ktore juz urodzily serdecznie gratuluje;) postaram sie tu byc czesciej- naprawde;) byle by tylko dr google trzymał sie ode mnie z daleka;) ps. wózek mam po starszym synku atlantic espiro i jestem bardzo zadowolona,jest wygodny i bardzo nie drogi;) ja mam 2 częściowy - gondola+spacerówka

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny, cześć Guśka :) myślałam że Cie wcięło :) Słuchajcie przestraszyłam się dziś. Karina, bo Ty w tym samym czasie jesteś. Dziś zrobiło mi się nagle niedobrze, nie zwymiotowałam ale byłam bliska. Za to mnie 2 razy do tego przeczyściło. Miałyście takie dolegliwości w w 8 miesiącu? strasznie sie przestraszyłam. Do tego upał i od razu poczułam się słabiej. Czy takie mdłości są normalne? Wydawało mi się ze Młody mnie skopał po żołąku, pare minut wcześniej sie rzucał dość ostro. No ale skąd do tego biegunka. A nic takiego nie jadłam. Guśka, gdybyś mi mogła opisać przygotowanie, znieczulenie, czy coś źle się przy tym nie czułaś , czy nie miałaś zawrotów głowy podczas, ja sie tego bardzo boje i wzrostu pulsu i ciśnienia lub spadku.. AAAa kupiłam wózek i łóżeczko. Wózek używany na allegro wyczaiłam 3w1 , waży b.mało 9kg :) więc powinnam sobie poradzić:) Wygląda jak nowy a cena przez pół. Mila08 myslisz ze to słabości i w ogóle przy tych nudnościach to z nerwów? Moge przy tym wziąć pól xanaxu? na uspokojenie? bo ja już nie wiem co mam robić i co myśleć. Zaczęły mnie boleć krzyże Dziewczyny, i co pare godzin takie bóle okresowe po obu stronach brzucha. Dziś zaczynam 32 tydzień. Ofelia, Magia, Juho jak tam u Was? :))

Odnośnik do komentarza

Dietrich ja tez czasem miewam delikatne mdlosci, ale nie mialam bolow jak na miesiaczke. Moze byly to bole jelit zwiazne z tym rozwolnieniem? Albo skurcze przepowiadajace? Jak bedzie tak dluzej bolec to moze zglos sie do gina, zeby sprawdzic. Ale mysle, ze wszystko jest ok :) Napisz jak dzisiaj sie czujesz. Pozdrawiam i zycze spokojnej niedzieli

Odnośnik do komentarza

Ja się dziś czuję w ogóle do dupy. Pokłóciłam się wczoraj z mężem przez telefon, jeszcze moja mama dogadywała z boku, więc on słyszał, mam dość. Podenerwowałam się strasznie, dziś puściły mi nerwy, ryczę od rana, mama juz pojechała do domu. Mąż od 7 do 23 siedzi w pracy, bywa w domu jak w hotelu, w ogóle sie nie widujemy, a ja koczuję u siostry, bo w domu przecież boję sie sama siedzieć a poza tym ciężko mi. Juz mi ciężko chodzić do sklepów, gotować itd... On twierdzi ze musi zarabiać pieniądze, ale ja chyba wolę że był częściej w domu ze mną i zarabiał mniej. Równie dobrze mogłoby go w ogóle nie być. Boję się o to wszystko. Zaczęłam się denerwować. Mam nadzieję, ze przez to sie nie podzieje nic z dzidzią. Że z nerwów nie zacznę rodzić wcześniej. No ale nie umiem tego powstrzymać. Tęsknie za nim. Nie chce sie z nim kłócić. Z mamą też nie. A oni nie mogą sie cos ostatnio dogadać. Sorry dziewczyny ale musiałam się wygadać. Poza tym Karina mówiłam ginekologowi o tych bólach. On mi powiedział ze teraz juz moga zdarzać sie nawet co godzinę. Że to raczej normalne. Mdłości mi przeszły - dzięki Bogu. Ale teraz czuje ze wróci nerwica po tych akcjach rodzinnych. A wózek to Lonex speedy. Nie chciałam ani quinny ani xlandera bo w spacerówkach dzieciaczki nie mogą siddzieć w nich na prosto i mają krótkie gondolki, tak mi się wydaje. A czuje ze moj bobas będzie długi.

Odnośnik do komentarza

Dietrich bywaja czasem takie dni, ze wszystko jest do du...y od samego rana. Musisz to po prostu przeczekac i znowu bedzie lepiej. Z tego, co piszesz wnioskuje, ze twoja mama troche sie wtraca do twojego zwiazku, a ty chyba jestes miedzy mlotem a kowadlem. Taka sytuacja nie jest zdrowa i napewno powoduje u ciebie napiecie. W pewnym sensie jestes miedzy mlotem a kowadlem. Nie przejmuj sie, napewno nie urodzisz wczesniej. Pisalas kiedys, ze bierzesz jakies leki stale. Czy mimo to masz napady nerwicy? Co do wozka to wybralas super. Bardzo mi sie podoba.

Odnośnik do komentarza

Biore leki, biorę, ale przy ciąży nie działają do końca tak jak powinny i zdarzają sie lęki napadowe niestety :( A mamę juz taką mam, ona inaczej nie potrafi, choc jej mówię że to nie powinno tak być. Strach o mnie i pragnienie zeby mi było jak najlepiej przegrywa ze zdrowym rozsądkiem. Aaaaa. No tak jest, http://allegro.pl/show_item.php?item=2437923490 = moj wózio wygląda tak

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny. Ja jestem po wizycie u ginekologa i mam bakterie w moczu - musze brac antybiotyk. Mimo wszystko w srode wezme jedna tabletke xanaxu na czas wizyty u psychiatry. Poza tym moja mala ladnie urosla, wazy 1900 gr i wyglada na to, ze wszystko jest w porzadku. Cisnienie u lekarza mialam 142/100 . Jak przyszlam do domu i zmierzylam to bylo prawidlowe. Ze tez psychika plata czlowiekowi takie figle i te glupie mysli w glowie tak komplikuja zycie. A mogloby byc tak pieknie i wszystko mogloby byc proste... Dietrich80 - jak sie czujesz? Jak sytuacja z mama i facetem? Pozdrawiam was serdecznie

Odnośnik do komentarza

Hej Karina. Twoja Mała waży tyle samo co mój Synuś :)) to idą łeb w łeb :) Jakie masz te bakterie w moczu? Bo wiesz co, ja też mam tam coś, ale mój ginekolog machnął na to ręką :/ Mam na wynikach Bakterie : d.liczne i nic poza tym, ale tak to wszystko w moczu ok. A czy Tobie też kazali teraz robić badanie bakteriologiczne - wymaz z pochwy? Kiła itd.? Pewnie sobie trochę kosztują, jak pamiętam. Mama wyjechała do domu, przez tel.rozmawia się z nią lepiej niż czasem na żywo, choc lubie jak jest bo jest kochana i mogę naprawdę na nią liczyć. A mąż no cóż, pochłonięty pracą ale wczoraj przyjechał na noc do mojej siostry zeby ze mną pospać. Ja dzisiaj dziwnie. Moze sie pogoda bedzie zmieniać. Bo mam jakieś dziwne stany. Karina, boisz sie wizyty u psychiatry, ze bedziesz brać xanax? Jaka dawka na Ciebie działa. Ja sie zastanawiam czy dziś nie wziąć, na te dziwne słabości i zawroty - bo moze to nerwowe. Jak sądzisz?

Odnośnik do komentarza

Dietrich80 - ja mam fobie spoleczna i w ciazy doszlam do takiego stanu, ze boje sie sama wyjsc z domu, a co dopiero wsiasc do autobusu i kupic bilet. Tak, wiec wezme chyba cala tabletke 0.25, bo polowka nie zawsze na mnie dziala. Twoje zawroty moga byc od pogody, ale tez moga byc spowodowane sama ciaza. Co do wynikow z moczu to nawet nie wiem jakie bakterie mam i ile. Badania byly robione na miejscu u ginekologa i nikt mi ich nie pokazal tylko lekarz od razu przepisal antybiotyk. Nie mialam tez zleconych zadnych wymazow. Ja mieszkam za granica i moze tutaj jest troche inaczej z prowadzeniem ciazy. Ehh... nawet nie wiesz jak bardzo czekam na ten dzien, w ktorym bede mogla wam napisac, ze urodzilam zdrowa coreczke i wszystko jest w porzadku.

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny. Nie pisałam kilka dni bo jakaś apatia mnie ogarnęła. Działam jak robot, ale źle mi. Mam dużo pracy, głowa chodzi od rana do wieczora 7 dni w tygodniu. Dzisiaj czułam jakby atak paniki miał mnie złapać. Pierwszy od chyba dwóch miesięcy. Na szczęście po zwykłej melisce ustapilo. Wczoraj pierwszy raz czułam jakby mi sie zimno rozlewalo w klatce piersiowej. Znacie to? Po wizycie ginekologicznej raczej ok. Jedynie mam początek jakiejś infekcji i na to aplikuje sobie krem. Dr mówiła ze stad te bóle i klucia w pochwie. U mnie jest 23 tydzień. Oby do jesieni.... Odzywala sie Ofelia czy przeoczylam? Ofelia, co u Ciebie? Dietrich, uważaj z mama. Potrzymaj ja trochę na dystans. Takie wtracanie sie nie wychodzi małżeństwu dobrze. Ja swoją teściową musiałam wczoraj trochę upomnieć bo własnie pierwszy raz sie wtryniła. Wkurzyla sie, ze chciała dobrze, ale trudno. Czasami trzeba określić jasno granice swojego poletka. Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza

Witajcie,znow nie mialam za bardzo czasu zeby tu zagldnać.. ;/ Dietrich Twoja sytuacja z facetem i z mamą przypomina mi do zludzenia moja sytuacje-powaznie! z tym ze ja jestem tak zżyta z mama ze juz czasem to jej wtracenia zupelnie mi nie przeszkadza- poza tym nie jest to szkodliwe;) a Faceta tez mam raz na jakis czas w domu- glownie w nocy i to rzadko:/ wiec swietnie Cie rozumiem,tez wolałabym zeby byl czesciej -kasa dla mnie nie jest wazna chociaz i tak kokosów nie ma:/ ja nie mam meza a moj syn ojca:/ licze ze po urodzeniu drugiego dziecka maz znajdzie inna prace bo szukamy czegos caly czas.. teraz wszystko na mojej glowie,dom dziecko wszystkie zalatwienia itd itd a jak sie poczuje gorzej to zero oparcia:/ co do cesarki to u m nie to wygladało tak ze wzieli mnie w trybie natychmiastowym z sali rodzinnej do naturalnego porodu bo malemu lecialo strasnzie tetno a te matoly do ostatniej chwili czekali na rozwarcie ktorego po 13h godzinach w ogole nie bylo ;/ tzn bylo na 1 palec:/ po wszystkich oksytocynach i zelach dopochwowych ktore mialy wywolac skurcze- i owszem skurcze byly jak skurwy... takie ze wylam z bolu, do tego bole krzyzowe przy moim chorym kregoslupie i omdlenia mialam jak w banku - w kazdym razie zakonczylo sie cesarka i jak tylko wzieli mnie na stol to poczulam cholerną ulgę. Byłam tak oszołomiona ze nie widzialam tak do konca co sie dzieje i nie wszystko pamietam ale mniej wiecej wygladalo to tak ze anestezjolog wbil w kregosłup znieczulenie zewnatrzop.i po paru chwilach nie czulm juz nic- w sensie bolu o calej reszty od piersi w dol , nogi mialam jak gąbka( super uczucie:P myslalam ze to materac!!:P) ,2 lekarzy rozcielo brzuch ,wyciagneli malego i jeszcze chwile trwalo az pozaszywaja to wszystko spowrotem.. Na samo przygotowanie mnie nie bylo zbyt duzo czasu wiec w normalnej sytuacji nie wiem jak to wyglada ale naprawde Dietrich nie masz sie o co marwtic. Ja coprawda wtedy nerwicy nie mialam i nie dopuszczalam do siebie zadnej mysli ze cos mi sie stanie czy dziecku, ze cisn skoczy czy plus czy cos ale nawet teraz kiedy mam nerwice z czystym sumieniem moge powiedziec ze ide na cesarke bez obaw i lęków, nie ma czegos takiego jak zawroty glowy ,dusznosci czy cos.. ja nie mialam nawet na to czasu, jak juz zobaczysz malenstwo bedziesz myslala juz tylko o nim. najgorsze po cc jest to ze trzeba przelezec te 24h bez ruchu praktycznie ale ja akurat urodz.o 22 wiec jakos to zlecialo po 24 h stawiaja juz na nogi - nie jest to moze mega super uczucie bo jednak było cięcie ale ja b.szybko wrocilam do siebie i jak w piatek o 22 urodzilam to w poniedz. o 10 juz wyszłam.. Wiem ze dziewczynu ktore rodzily naturalnie sa zwolenniczkami tego typu porodów ale ja po tym co przeszlam juz drugi raz probowac nie bede. Napewno lepiej jest wstac 3h po urodzeniu do dziecka i pojsc o wlasnych silach itd ale czasem nie ma wyboru a ten czas spedzony na lezeniu nie jest wcale taki straszny ;) i ten bol PO tez do przezycia ;) bywaja gorsze w zyciu - jak np. u mnie bole krzyzowe przed;)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×