Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Hej Magia ja biore luteine, spasmoline, nospe, ispotin, medargin, magnez. A Ty jakie leki bierzesz? Mnie tez sie ten brzuch spina i boli podbrzusze, dzis w nocy mnie bolalo,wlasnie jak lezalam na lewym boku. Boli mnie tez tak jak na okres. Puls tez ma wysoki, ok.100, a cisnienie mam niskie, ale tym cisnieniem sie nie martwie, bo niskie cisnienie jest dobre. A Ty jak sie dzis czujesz? Jak reszta? Buziaki

Odnośnik do komentarza

Ofelia, ja biorę buscopan 3x1, duphaston 3x1, magnez 3x2. Bralam tez sumamed na chlamydie i mam powtorke za dwa tygodnie. Ja od jakiś 3 tygodni nie funkcjonuje normalnie, przeważnie leże, nie wychodzę dalej niz do ogródka. Mam wiecznie jakieś bóle. Boli mnie tez często jak leże na lewym boku. Jestem w 17 tygodniu, a Ty? Kolejny ranek pilam melise. Rano czuje lęk, a i tetno i dolne ciśnienie mam podwyższone. Teraz jest ok. Nie mam pojęcia dlaczego mamy takie bóle. Lekarze u których byłam tez nie wiedza. W końcu nie wszystkie szczupłe dziewczyny tak mają. Na pocieszenie dodam ze ze starszym synem miałam bóle jak na okres i spinania większość ciąży. Nie były tylko tak intensywne jak teraz. Byłam na fenoterolu i nospie i urodziłam o czasie. Inna sprawa ze nie wsluchiwalam sie w siebie i uważałam ze tak musi być. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny Ja mam dziś za sobą badanie na glukoze. Przeżyłam. Tak sie bałam. Wypiłam w miare. Po trzech łykach myślałam ze bede wracać ale zacisnęła zęby i wyduladałam. Ale po paru minutach troszkę mi sie w głowie zakreciło, niebardzo, do przeżycia i zrobiłam sie strasznie senna. Wiec te dwie godziny przespałam. Dzidziuś w porządku, waży juz 850 gr, termin więc zmienia się na wcześniej - z 10 września zrobił się 4.09.. Co pozz tym. Nawet, nawet. Ale zawroty i ogólne osłabienie są. Nie ma tfu tfu na razie napadów paniki no ale miałam przez cały tydzień poprzedni, to dobrze by było żeby odpuściła na razie. Wczoraj mnie też brzuch troche pobolewał jak na okres. Ale jakoś przeszło. Teraz juz bedzie chyba tak częściej. Jak tam Gusia - była u psychologa? jak było? Gruszka, Misia i reszta Mam ? radzicie sobie dziś? ja sie ide zdrzemnąć bo jestem śpiąca po tym badaniu... pozdrowionka Aaa, siostrzeniec juz w domu.. uff,diagnoza = podrażenienie opon mózgowych. Jest jeszcze na antybiotykach, ale dzielnie to zniósł...

Odnośnik do komentarza

Ja teraz jestem w 31tygodniu. To jest moj pierwszy dzidzius i wlasnie nie wiem jak powinno byc, tez tak jak Ty nigdzie nie wychodze, tylko leze albo wyjde na chwile gdzies ale najczesciej z mezem autem,zeby nie chodzic. Gin tez mowi,ze to oki, ale ja nie wiem czy to normalne te bole i spinanie, oczywiscie tez myslalam,ze cos mi jest o czym nie wiedza lekarze, ale w sumie badania mam wszystkie dobre, wiec sama nie wiem. Ja nie moge brac fenoterolu przez to serce, no ale biore inne leki. Moze naprawde tak powinno byc, nie wiem juz sama, bardzo mnie to martwi, nawet nie mam ochoty nic robic, bo caly czas odczuwam jakies bole i spinania itd..

Odnośnik do komentarza
Gość basia1906

Cześć Dziewczyny...czytam i widzę, że to spinanie brzuszka, to nasza zmora...ale powiem Wam, że ja już tym się nie martwię:) w końcu, jaka ulga. dziś mamy 36 i5 dni. Leki które bierzecie, to tak na prawdę takie lajciki, dopiero fenoterol i ten adalat, który teraz biorę ,to hardcor. Nie wiem co lepsze, przy fenoterolu serce, przy adalacie spadek ciśnienia, osłabienie, dla nas, to jedno i drugie jak gwóźdź do trumny. Mandarynko a pijesz herbatkę z liści malin i masujesz sutki?..to podobno bardzo pomaga. Ofelia mi brzuch stawiał się od ok 20 tyg, lekarze określali to jako nadreaktywna macica, luteinę brałam do osiemnastego, możę gdybym brała cały czas byłoby spokojniej. Potem już tylko dużę dawki magnezu, nospy nie, jak pisałam wcześniej, mój gin twierdzi, że nospa, działa na inne mięśnie a w kwestii macicy to placebo...a dziecko może mieć zwiotczenie mięśni po porodzie....nie wiem co o tym myśleć...kilka razy fyknęłam tak sama ale w końcu i tak stanęło na adalacie. Wczoraj byliśmy na porodówce:) w końcu. Powiem Wam, że czułam się jak na amerykańskim filmie, szok. Pamiętam porodówkę sprzed 16 lat, to co teraz zobaczyłam zaskoczyło mnie i wiadomości od położnej...liczę, że będzie dobrze i że urodzę naturalnie..piłki, wanna, krzesełka, kosmiczny fotel, własny pokój, łazienka, nastrój....szok. Magia, pozdrawiam Cię ciepło, bo tam u Ciebie pewnie wieje jak diabli:)) Buziaki dla pozostałych

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, wróciłam z ktg. Skurcze się nie piszą. Ale odszedł mi czop. Na badaniu pani doktor powiedziała, że szyjka gotowa do porodu, że wszystko przyszykowane, tylko tych skurczy nie ma. Tzn, ja czuję że mnie boli, ale nie piszą się one na ktg... :( No zobaczymy co będzie, póki co puściła mnie do domu. Mam przyjśc jutro. Albo jak się nasilą skurcze to przyjechac. Póki co czekamy :) Trzymajcie się Kochane ;) będę pisac na bieżąco co i jak :)

Odnośnik do komentarza
Gość olka1984

Witam Was serdecznie, bym chciała podzielić się z Wami moją sytuacją. Od kilku lat z przerwami, leczę się na nerwicę lekową:-( Boję się śmierci, boję się, że zaraz coś mi się stanie- straszne to jest brałam Paxtin było ok zaczęłam go odstawiać bo chcieliśmy z mężem zacząć starać się o dziecko no ale ta fr... zaczęła wracać więc chyba zacznę w małych dawkach znowu brać leki, tylko teraz nie wiem czy nadal możemy się starać, może Wy mi powiecie jakie są opinie na ten temat. Serdecznie Was pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Magia, jak ja bym chciała posłuchać szumu naszego morza ... :)) zawsze mnie to uspokajało. Olka - tabletki w pierwszych trzech miesiącach lekarze odradzają, jeśli nie bedziesz dawać sobie rady w drugim trymestrze można wrócić do prochów. Ale moze jak zajdziesz w ciążę to nerwica zniknie. Niektóre dziewczyny tak miały. Może i Ty będziesz miała to szczęśćie. Więc próbujcie. Nie ma sytuacji bez wyjścia. Dobry ginekolog, dobry psychiatra i jesteś bezpieczna :) Mandarynko :) trzymam kciuki za Ciebie- skoro czop odszedł to już blisko. Nie ma skurczy, to moze beda Ci wywoływać. Będzie dobrze. Podobno z pierwszymi dziećmi tak jest : czeka i sie i czeka nawet i poza termin ;) Ja walcze nadal z zawrotami. Ciekawe czy jak urodze to sie to wszystko skończy. Bo zanim zaszłam w ciążę, to ataki lękowe zdarzały mi się raz na miesiąc, moze dwa razy w miesiącu. Ale ogólnie czułam sie dobrze, brałam prochy ale teraz też przecież biore. Ale mogłam chodzić bez obaw wszędzie sama, chodziłam na imprezy, wychodziłam do ludzić, uśmiechałam się.... a teraz? dobrze ze przynajmniej na końcu tego wszystkiego czeka nas najpiękniejsza nagroda.

Odnośnik do komentarza

Bzibziaczek - pewnie że są leki, ale od prochów lepiej sie trzymać z daleka...bo potem cięzko je odstawić. Psychoterapia, psychiatra, jeśli to nerwica.. do lekarza ogólnego może na początek - opiszesz mu i on Cie wyśle dalej... mi zanim zjagnozowali nerwice porobili szereg badań zeby wykluczyć serce itd.... na końcu skierowali do psychiatry i na terapie... Bądź co bądź, mozna z tym walczyć.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, coś mnie bardziej boli, ale nie wiem czy to te skurcze do cholery... Taki ból w dole brzucha jakby ciągnący... Nie jest regularny ale silny... nasila się jak wstaję z fotela np. Zobaczymy jak będzie dalej... Będę pisac. Nerwicowo póki co już sobie wkręciłam, że źle mnie boli i że pewnie to nie skurcze tylko jakieś inne złe bóle zwiastujące komplikacje... Całe szczęście mój facet jest przy mnie i nawet nie musiałam mu nic mówic a on od razu zauważył, że coś nie tak ze mną i nawet mi powiedział co myślę i wytłumaczył jakie to bez sensu :) zna mnie jak nikt :) A, i odrealnienie trochę mam, ale to pewnie z napięcia i z nerwów. Pozdrawiam Was serdecznie

Odnośnik do komentarza

Basiu dobrze,ze napisalas,ze tez tak mialas, a masz juz doswiadczenie. Ja wlasnie nie moge brac ani fenoterolu przez to moje serce ani tego drugiego, bo mam strasznie niskie cisnienie. Meczace jest to stawianie, bo wiesz jak to u nas jest, ja zaraz uwazam,ze to najgorsze rzeczy sie dzieja i od tygodnia bardzo slabo funkcjonuje, wogole sie nawet nie usmiecham, bo caly czas mam to nad glowa, jeszcze mnie ten miesniak boli. Manarynka bedzie miala niedlugo male Mandaryniatko :) Witaj Bzibziaczek, moze postaraj zapisac sie do psychologa, pisz tez z nami. Napisz nam o sobie wiecej. Jakie masz leki? Co sie dzieje? Staraj sie nie brac lekow, tak jak mowia dziewczyny, ja np tez nie biore. Magia jak tam sie czujesz? Buziaki

Odnośnik do komentarza

Hej :) A więc zacznę od tego, że mieszkam w Irlandii ( w tym przypadku na moją niekorzyść) Ciężko jest mi tutaj skontaktować się z psychologiem :/ No ale zacznę od początku... Mam 26 lat razem z partnerem z którym jestem od 8 lat razem ( swoją drogą szmat czasu co? ;) chcieliśmy dziecka więc ciąża jak najbardziej chciana. Pierwsze 3 miesiące pomimo ciągłych wymiotów i mdłości wszystko było super. W 13 tc pojechaliśmy do Polski na urlop i było cudownie. Wszyscy cieszyli się razem z nami. Kiedy wróciliśmy to był 15 tc...Tydzień później zaczęło się dziać ze mną coś dziwnego. Nagle zaczęłam się trząść i byłam bardzo niespokojna, bałam się ( nie wiem czego) chodziłam po pokoju w tę i z powrotem. Nie przespałam nocy. Następnego dnia rano pojechaliśmy na pogotowie. Zrobili mi badania mierzyli ciśnienie i wszystko było ok wg nich. Ja natomiast nie czułam się normalnie. Kiedy jadłam ręce mi się trzęsły. Zostawili mnie na obserwacji w szpitalu, zbadali tarczycę i jedyną rzeczą jakiej się doszukali to bakteria i układzie moczowym. Podali mi antybiotyki poleżałam jeszcze jeden dzień i wróciłam do domu. Niestety lęki nie minęły. Płakałam bo nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Partner bardzo mnie wspiera, ale wiadomo jak to jest za granicą :/ Poszłam do mojego lekarza ( niestety tutaj nie ma tak ja w PL jeżeli chodzi o opiekę ginekologiczną. Mamy tutaj zwykłego lekarza rodzinnego który prowadzi ciążę) Lekarka powiedziała mi, że to tylko hormony, ale ja czułam, że coś jest nie tak. Zaczęłam płakać a wtedy ona stwierdziła, że to tylko lekkie stany depresyjne ( tak jej się wydawało, dodam, że lekarka jest Polką). Naczytałam się w necie, że może to być nerwica lękowa. Postanowiłam, że wybiorę się do Dublina do polskiego psychologa i tak też zrobiłam. Psycholożka zrobiła wywiad i stwierdziła, że są to jakieś lekkie stany nerwicowe i że na bank nie jest to depresja. Zaproponowała psychoterapię, ale niestety do Dublina mam 300 km a i za wizytę trzeba płacić 60 euro :/ Zaczęłam oswajać się myślą, że to jest nerwica. Czytałam różne fora między innymi Wasze. Polepszyło mi się. Lęki owszem pojawiały się, ale potrafiłam sobie z nimi radzić i tłumaczyć, że to tylko moja wyobraźnia. Od kilku dni niestety znowu jest gorzej :/ Boję się o Maleństwo o to, że nie czuję jeszcze wielkiej miłości boję się, że nie pokocham, że nie podołam bycia matką :( Boję się, że lęki po ciąży nie miną i zachoruję jeszcze bardziej. Jeżeli chodzi o leki to nigdy nie miałam doświadczenia z żadnymi z tej kategorii. Boję się, że kiedy urodzę żadne leki mi nie pomogą i wpadnę w psychozę albo schizofrenie. Boję się odpowiedzialności która mnie czeka. Przepraszam za taki długi list ;)

Odnośnik do komentarza
Gość Basia1906

Mandarynko, chyba się rozkrecasz, skoro bol nasila się przy zmianie pozycji.sprawdź pod prysznicem, jak badzie tak samo, to sprawdź torbę i spokojnie czekaj na rozwój akcji...albo już rodzisz:) widzicie jak ja śpię po tych prochach, masakra, a tak swoją droga, to ja też czuję brzus coraz bardziej i nacisk na krocze... Jutro napiszę więcej.mam nadzieję, że śpicie spokojnie:)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, czy b.aktywne ruchy dziecka są ok? wczoraj wieczorem tak bardzo kopał... nie wiem czy sie mu coś dzieje czy jak? niby bylam wczoraj u ginekologa i mówił ze wszystko ok, no ale wtedy tak sie nie wiercił. Dopadły mnie wczoraj mega zawroty głowy wieczorem. Qu..wa już sobie z nimi nie radzę :((( Mandarynka chyba rodzi :)) tak mi się zdaje. Jak tam dziś oFelia i Magia? co u reszty Bzibziaczek spokojnie, wszystko bedzie dobrze. Ja gdybym była w Twojej sytuacji pewnie wróciłabym do Polski. Więc podziwiam Cie ze tam to wszystko wytrzymujesz. Ja czułabym sie tutuaj pewniej.

Odnośnik do komentarza
Gość Basia1906

Dietrich mój maluch też czasem tak bryka, że myślę, że za dużo...też chwilami się martwię.ale cały czas wszystko jest ok. czasem kojarzę to z tym co zjem i zdenerwowanie m.ostatn o jak ruszał się mniej to miałam stracha, że owinął się a potem się obudził:) ale masz rację człowiek ciągle się wsłuchuje i myśli czy wszystko dobrze...i tak już będzie, potem będziemy zaglądać do łóżeczka.a mandarynka chyba faktycznie rodzi...ja zmniejszylam leki, dopakowalam torbę i też czekam. Bzibziaczek, nie poddawaj się, my tu wszystkie prz%echodzilysmy bardzo trudne chwile...ale dobra opieka, własna wiedza i bliska osoba i można przeżyć...a maleństwo w ramionach jest warte wielu poświęceń:))

Odnośnik do komentarza

Dzieki Basiu za pocieszenie, jakas zeschizowana jestem. No ale to pierwsze dziecko wiec skad mam wiedziec co sie dzieje. Dzis od rana brzuch mnie kłuje, jakoś twardnieje, nie wiem czy to pecherz czy brzuch i dzidzius.Czy Wy macie nr telefonow bezposrednio do swoich ginekologów? w razie w - gdybyscie chcialy o cos spytac?bo moj nie podaje podobno - dziwne nie? to za co ja mu place tyle kasy? tez macie takie bole? kłocia z przodu i lekkie bole jakby w krzyzach? Ofelia? Bo Ty mniej wiecej w tym samym czasie jesteś... moze to juz ten czas ze teraz zacznie tak wszystko bolec, cały brzuch i reszta? ja zaczelam 27 tydzien . Moj gin. nie bada mnie normalnie od paru miesiecy, czemu szyjki nie sprawdza? czy na usg wszystko widac ?

Odnośnik do komentarza
Gość Basia1906

Dietrich, to znów ja...miałam takie kłucia i mam, takie najpierw igiełki, to dziecko naciska na szyjkę, teraz jak zakluje, to gwiazdy widzę, to norma.mój lekarz pozwala dzwonić w każdej chwili, najwyżej oddzwania, wie, że jestem lękowa.szyjkę bada za każdym razem, usg praktycznie też, noi na etapie Twojej ciąży sprawdzal łożysko bo bylo niebezpiecznie nisko.acha i bóle krzyżak i podbrzusza, wszystko mam od ok 20 tyg.mówią, że to normalne chyba że coś dzieje się z szyjką i skurczami.Trzeba o wszystkim im mówić, ja powiem Ci stekam non stop:(marze o dniu bez bólu, noce najgorsze.może malo Cię pocieszylam, ale trzymaj się, może masz jak ja:) taka wątpliwa uroda, albo nasz organizm tak nadgorliwy, czytałam, że to wszystko może byc przygotowanie do porodu:) zobaczymy...

Odnośnik do komentarza

Hej Wam Bzibziaczku z tego co czytam u mnie zaczelo sie podobnie, tez kiedys w nocy wybudzil mnie straszny lek, taki atak. Nie wiedzialam co sie ze mna dzieje, balam sie czegos o nie wiem czego, nie moglam zebrac mysli,zreszta w glowie mialam tylko jakies dziwne mysli. To bylo straszne, po tej nocy myslalam,ze mam cos z glowa. Ja pewnie na Twoim miejscu wrocilabym do Polski na czas ciazy, jakby byla taka mozliwosc, uwazam, ze jestes bardzo dzielna i starasz sobie tam radzic. Slyszalam,ze opieka w WB i Irlandii jest bardzo dziwna, ze to polozna prowadzi ciaze w sumie, ja bym pewnie zwariowala ze strachu, no ale jakos tam te dziewczyny rodza i daja rade :) Mnie bardzo pomoglo forum i zawsze to podkreslam. Jak sie balam albo mialam rozne inne stany, badz pytania, to zawsze pisalam do dziewczyn i sobie z nimi rozmawialam, to bardzo duzo daje, przynajmniej mnie. Jak masz tylko ochote to pisz z nami jak najwiecej, uwazam ze bedzie Ci razniej i zawsze mozna o wszystkim pogadac. Dietrich ja tez mialam pisac o tych ruchach dziecka, bo tez mam tak,ze czasem rusza sie bardzo gwaltownie, az sie boje czy mu sie cos tam nie dzieje. Skacze, kopie, wypycha sie. Maz mi powiedzial,ze mam sie zdecydowac, bo martwie sie jak sie malo rusza i martwie sie jak sie duzo rusza, ale wiecie jak z nami jest, wiekszosc rzeczy nas martwi,, trudno mi to jemu wytlumaczyc. Dobrze,ze mamy Basie i nam powie jeszcze,ze tak miala :) wiec pewnie u nas jest wszystko oki. Dietrich ja tez mam takie klucia, chociaz najwiecej mam tego spinania sie brzucha i boli, jakby na okres. Dzis mnie troche zabolalo w krzyzu i juz spanikowalam, ale szybko przeszlo. Ja ide w przyszlym tygodniu znowu do gin, wiec jeszcze raz jej to wszystko powiem co mi sie dzieje, bo dla mnie to juz troche za duzo. Rozumiem,ze sie brzuch spina itd, no ale czemu tak czesto i ona mowi,ze niby wszystko oki. Co do tego numeru do gin, to mam jej numer i moge dzwonic jakby cos sie dzialo. Mnie gin zawsze sprawdza szyjke itd. Czy sie nie skrocila, czy macica miekka, czy lozysko nie jest jakies obnizone. Mam tez co jakis czas usg dopochwowe, bo mierzy mi na usg szyjke macicy, czy ma caly czas tyle cm, czy jest krotsza np. + takie usg dzidzi przez brzuszek. Moze zapytaj jej czemu nie bada szyjki, bo w sumie to sie zawsze sprawdza, z tego co mi kolezanki mowily. U mnie dzis dziwnie, serce mi tak wali i oczywiscie mam te dusznosci takie lekowe no i brzuszek twardnieje troche. Jak u reszty? Magia jak sie czujesz? Dietrich lezalas cos dzisiaj sobie? Odpoczywasz jak Ci sie tak z brzuszkiem robi? Basiu jak sie cos zacznie dziac to pisz, bedziemy trzymaly kciuki :) Buziaki dla Was

Odnośnik do komentarza

Ofelia, leżę sobie, teraz troszke lepiej jest. Uspokoiłaś mnie też. Widze ze pewnie bede musiała sie troche poupominac o siebie u ginekologa... bo nic nie wiem... co moze sie zdarzac itd.. Olka - ja biore - pisalam Ci juz. Ale jesli nigdy nie brałas leków to moze w ciąży nie zaczynaj. Wytrzymasz. Moi lekarze twierdzą ze im poźniejsza ciaza tym lepiej dla dziecka i ze leki nie powinny wpływać na dzidziusia. Wiem ze dziewczyny ktore byly na forum brały i robdziły zdrowe dzieci. Ale wiesz, ja biore i żałuje. Bo wcale jakoś mi nie jest lepiej a nawet mam te same objawy co Mandarynka czy Ofelia i inne . Może ten właśnie lek na mnie nie działa. Mam tego dość. Moim zdaniem z lekami w ogóle nie powiino sie zaczynać bo potem je truuudno odstawić. Magia jak u ciebie? Gusia - co z psychologiem? Manarynka masz juz dzidzi? :))? informuj nas

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki ja sie czuje dzisiaj o niebo lepiej. Troszkę sobie pospacerowalam wokół domu, nie boli mnie brzuch. Oby tak dalej. Dietrich, w pierwszej ciąży byłam na ktg i mały tak sie rozbrykal ze ten cały sprzęt pokazywał skurcze na 80%. lekarze myśleli ze rodze. Wtedy nie miałam nr tel do mojej ginekolog. Zreszta, to była wielka pani profesor i nie w głowie jej były rozmowy przez tel ze zwykła ciężarówka:) Teraz mam nr zarówno do lekarki z wawy jak i tutejszej. W pierwszej ciąży miałam badanie i USG co miesiąc, teraz niestety trochę częściej przez wizyty w szpitalu. Lęki łapią mnie teraz głownie w nocy. Na szczęście, w miarę lekkie. Mam natomiast problemy z dziaslami przy osemkach. Robią mi sie takie kieszonki przy zębach, robi sie stan zapalny i boli. Plucze czym sie da ale nie pomaga na 100 procent. Dentystka niewiele mi pomaga. Mialyscie może takie problemy i jakieś sposoby na nie? Mandarynka, nie odzywasz sie, co sie dzieje?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×