Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie Tutaj jestem nowa, ale pisałam przez długi okres czasu na luźnych rozmowach. Na nerwice cierpie od kilku lat. Chodze na terapie, ale lekow nie biore bo chce sama sobie poradzic z chorobą. Mam tetniaka na sercu i cos tam z zastawka, ale lekarz twierdzi ze to nic powaznego. Dokucza mi natomiast szybkie bicie sercai takie przeskoki. Przez ponad rok bralam betaloc 25 ale lekarz zmienil mi na propranolol 40. Od jakiegos czasu zastanawiamy sie z mezem nad 2 dzieckiem. Mam juz 6 letniego syna. Bardzo bym chciala urodzic, ale nie ukrywam ze OGROMNIE sie boje. Rozmawialam z kardiologiem, powiedzial, ze nie widzi przeciwskazan do zajcia w ciaze. Od kilku dni mysle o ciazy bardzo intensywnie i juz pojawiaja sie dolegliwosci nerwicowe. Wczoraj zapomnialam rano leku i caly dzien pieklo mnie w klatce i serce szalalo dosc mocno. A jak bedzie w ciazy?? Przeciez w tym okresie nie mozna brac betablokerow. No chyba ze ktoras z was ma podobny problem i lekarz przepisal cos bezpiecznego. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Hej Gruszko! :) Pisalam tez z Toba wczesniej na luznych rozmowach :) Ja tez mam takie problem z sercem, mam tachykardie, czyli ten podwyzszony, skaczacy puls, wlasnie tez takie przewracanie w sercu i cos tam z zastawkami. Teraz jestem w ciazy, tez tak jak Ty nie biore lekow na nerwice i wczesniej nie bralam. Uwazam,ze jezeli kardiolog nie widzi przeciwskazan do zajscia w ciazy to nie musisz sie martwic, bedziesz miala lepsze i gorsze dni, tak jak my. Ja wczesniej tez bralam beta blokery, teraz biore isoptin, mnie srednio pomaga, ale mam ta swiadomosc,ze cos tam biore. Mnie tez duzo pomaga to forum, piszemy z dziewczynami o tym co nas meczy i co nam dolega i sobie pomagamy. Pisz z nami i do dziela :) Jak u reszty? Ja dzis mam na dzieje,ze nic mi sie nie przytrafi :) Buziaki

Odnośnik do komentarza
Gość ciezarna 27

Hej dziewczyny. Dzieki Magia :-) ja jestem z tych szczesciar ktora ma mame i ciocie codziennie w domu, wiec bede miala pomoc i wsparcie :-) Kiepsko spalam, budzilam sie caly czas i przekrecalam z boku na bok, szybko zasypialam i za jakis czas znowu to samo. Do tego kilka wizyt w wc, dobrze ze mam blisko sypialni lazienke! Mandarynko ja wczoraj po lekkim wysilku mialam 129/80 po 30 min odpoczynku 124/80. Dzisiaj jest taka kiepska i spiaca pogoda ze moje cis to 108/73. Wiem, ze u mnie koncoweczka i wiem ze musze dac rade. Meczy mnie tylko ta ciagla kontrola RR i 3 razy dziennie o stalych godzinach musze liczyc ruchy-nakaz ze szpitala, podobno powinno sie liczyc od 30 tyg, ja zaczelam od 38 dopiero bo nikt mi wczesniej nie kazal... Ja to w ogole jestem dziwna, z jednej strony chce juz rodzic. ale jak wieczoren dopada mnie bol brzucha lub pachwin to modle sie, zeby jeszcze ta noc przespac spokojnie w domku... Witaj Gruszko :-) ja moge Ci sluzyc rada dotyczaca nerwicy w ciazy, bo to moja jedyna dolegliwosc, serducho naszczescie mam zdrowe. ale mi takze zdarzaja sie szybsze bicia lub czasem jakis przeskok. ale u mnie stwierdzono ze to nerwicowe. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Gruszka, ja biore leki na nerwice, w drugim trymestrze zaczełam znowu bo po odstawieniu w pierwszym miesiacu byla tragedia. Moj gin. stwierdził ze lepiej jak bede brac mala dawke leku niz gdybym miala miec caly czas jazdy nerwicowe. z tego co wiem bylo jeszcze pare dziewczyn ktore brały i pisaly tutaj tez. Np. Zabela - ktorej tu juz dawno nie widze :/ ale pewnie juz urodzila :) Ja wczoraj odlatywałam. Zawroty głowy non stop, na siedząco, na stojąco, na leżąco - koszmar jakiś aż mi sie ciemno robiło przed oczami. Oczywiście wpadłam w panikę. Siostra zwolnila sie wczesniej z pracy i wzięła mnie do siebie. Przespałam prawie cały dzień. Czy ciśnienie 114/60 to jest niskie ciśnienie? moze też przy tej pogodzie. Ale nienawidze tych wszystkich ku..skich dolegliwości. Jak u Was? Rodzicie? :)) jak sie czujecie?

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny. Ja juz dzisiaj jestem z trochę lepszym samopoczuciem bo biuro mam przeniesione do domu i mogłam nadrobić zaległości z całego tygodnia w dokumentach. Nie czuje sie wtedy jak pasożyt który tylko leży i nawet herbatke trzeba mu podać. Skończyłam godzinę temu wiec zaszalalam. Rano próbowałam pracować na siedząco przy biurku i dostałam takiego bólu ze aż mi sie gorąco zrobiło. Po tym przysuneli mi kanapę do kompa i miałam istną ekwilibrystyke na lezaco. Dietrich, tez miałam wczoraj zawroty głowy. Może taki dzień był kiepski? Dzisiaj skończyłam na apapie na ból głowy ale to pewnie z lampienia sie w ekran przez 10h. Witaj Gruszka. A nie myslalas o jeszcze jednej konsultacji kardiologicznej u innego dr? Zawsze to daje większa pewność. Ja tez nic Ci nie poradzę bo wyniki echo itp wychodziły mi super, tak wiec tez jestem *jedynie* nerwicówka. Pozdrawiam i dobrej nocy.

Odnośnik do komentarza
Gość ciezarna 27

Hej. Dziewczyny te zawroty to z pogody bo ja tez je mialam wczoraj caly dzien i lezenie tez nie pomagalo, odpuscily dopiero wieczorem. Cis 116/60 to dobre cisnienie, w ciazy najlepsze to 90/60 ja niestety nie mialam nigdy tego idealnego dla ciezarnych. Ale mozesz zle sie czuc od takiego cisnienia bo roznica miedzy gornym a dolnym jest spora a najlepiej zeby byla 40-35, ja ja mam ponizej 35 to czuje sie slabo. Moje cis wczoraj rano 108/75, ale pozniej juz nie schodzilo ponizej 124/80, chyba juz bedzie wyzsze na koncowce. Dzisiaj moje cis z rana 116/73 i takie mogloby juz zostac! Druga noc z rzedu kiepska, znowu sie budze czesto, zasypiam potem ale neczy bardzo, a w wc bylam chyba 5 razy! I wrocily lekkie koszmary, wiec chyba podswiadomie boje sie porodu, bo sni mi sie moj synek! Trzymajcie sie kochane! Magia super, ze masz juz wszystko w domu, teraz na pewno bedzie lepiej, w kazdej chwli mozesz sie polozyc :-) A u mnie od rana mdlosci i jakby zolodek dokuczal, wczoraj biegunka... ech A jak u Ciebie Mandarynko? Wytrzymasz do 29/05? :-)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, ale miałam koszmarną noc. Serce mi biło jak oszalałe, niepokój mnie nie opuszczał. Koszmar. Teraz tez to mam ale znacznie mniej. Nawet sie jeszcze nie umyłam, leże, bo przy takim wysiłku jakim jest mycie sie to ciśnienie mi rośnie i tetno jeszcze bardziej. Mam juz dość lezenia i takiego trybu życia i samopoczucia!

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny Magia, ja tez tak czasem mam i wiem jakie to meczace, jeszcze z ta moja tachykardia to sie nic nie da zrobic, bo serce wali Ci caly czas i non stop masz niepokoj, musisz byc silna. Wiem,ze ciezko przestawic Ci sie na taki tryb zycia, ja tez bylam bardzo aktywna, a nagle musialam lezec, a wczesniej mialam jeszcze problemy z sercem. Ja sobie powiedzialam,ze teraz tak musi byc,ze musze lezec, nie moge pracowac i nie moge nic robic i staralam sie zajac czas jakos inaczej. Moze np lubisz czytac? Teraz masz na to czas. Nie poddawaj sie.. Jak u reszty? Mandarynka trzyma dzidzie i nie pusci do 29/05 ;) Ciezarna, 90/60 to idealne cisnienie dla ciezarnych? Ja mam takie i mi caly czas mowia,ze za niskie. Jakby tak bylo,ze takie jest dobre, to bardzo sie ciesze :) Buziaki dla Was?

Odnośnik do komentarza

Witajcie Dziekuje za odzew na mojego posta. Ofelia 11 pamietam, ze pisalas z nami, sciskam Cie mocno. Chcialam sie ciebie zapytac jakie masz tetno teraz i jak to wygladalo przed ciaza. Magia mam zamiar isc do jeszzce jednego lekarza, choc konsultacje odnosnie tetniaka mialam z 3. Pierwszym byl ten co zrobil mi badanie, drugi to ten z przychodni a trzeci to po znajomosci. Wiec obstawilam sie jak moglam:) Wszyscy uznali ze jest on niegrozny. O ciazy tez rozmawialam z tym znajomym wiec raczej jakby ciaza nie byla wskazana to raczej by mi o tym powiedzial a nie zachecal mnie do tego (to sobie wbijam do glowy), ale na potwierdzenie pojde do innego lekarza i szczerze pogadam o moich obawach. Na razie to i tak zaczelam odstawiac propranolol i zobaczymy jak bede sie czula. Dietrich ja nie biore lekow wogole, okazjonalnie jakas ziolowa lykne, staram sie sama sobie z tym radzic i mam nadzieje ze uda mi sie to wszystko opanowac. Chodze na terapie, teraz zaczelam czytac znow ksiazki, o napadach paniki, o zaburzeniach lekowych. Mam zamiar zaczac stosowac trening autogenny schulza moze jacobsona tez. Ostatnio na terapi rozmawialam o tym z psycholog. Zobaczymy co mi przygotuje.Dostalam tez od niej ksiazke 10 sposobow na radzenie sobie z atakami paniki. Poczytam i jakby co podpowiem :D Ciezarna, dzieki jak bede potrzebowala pomocy dam znac. I na wzajem. Trzeba sie wspierac w walce z ta malpa!! Dziewczyny jeszcze jedna prosba. Chcialabym zebyscie mi napisaly jak u was wygladala nerwica przed ciaza. Powiem wam ze na sama mysl o ciazy sie denerwuje. jakos nie realne mi sie to wydaje. Jeszcze do niedawna nawet o tym nie pomyslalam. Przewijaly mi sie przez glowe takie mysli ze fajnie by bylo miec jeszcze jedno dziecko, ale to bylo ulotne. Hmm zobaczymy. jak nie teraz to kiedy??????????? Trzymajcie sie dzielnie. i rosnijcie zdrowo

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny!!!!! Magia, ja swego czasu też pracowalam po 12 godzin dziennie i byłam szczęśliwa. Teraz niestety wszystko się zmieniło. Wiem, że to trudne, ale nie czuj się bezużyteczna. Przecież teraz musisz się skoncentrpowac na super ważnym zadaniu :) Każda z nas przed nerwicą była inną osobą. A teraz musimy sobie troszkę zlajcikowac i jakoś wytrzymac. Ja np. wczoraj wymyśliłam, że chcę jechac na Openera. I co z tego, że chcę? :))) Ewentualnie mogę pooglądac w tv :)) Przykro mi z powodu lęku. Ale mnie ostatnio tez coś za uszami się czai. Wydaje mi się, że ta pogoda nie jest dla nas korzystna tez. Ciężarna, jak Ty się czujesz? Ja dziś mam mega ciśnienie w uszy i ból głowy. Wkur**** mnie już ta pogoda. Serio. Taka otumaniona jestem jakbym miała dd. Buuu Ofelia, a jak Ty się czujesz? Ja faktycznie zacisnęłam nogi i nie puszczam. U mnie co? Byłam u gin. Nic konkretnego się nie dowiedziałam w sumie. O mdłościach nic nie gadała, o dreszczach tez nic. Powiedziała, że mogę zacząc rodzic w każdej chwili więc mam byc gotowa. I tyle. Nerwicowo u mnie kiepsko. Boli mnie głowa, czuję jakiś niepokój. Jakies błyski w oczach mam. Ciśnienie mierzę - jest ok. I w sumie to czekam na dalszy rozwój wydarzeń. Oby przeszło, bo naprawdę teraz nie jest mi potrzebny atak lęku ani innego cholerstwa. Trzymajcie się dziewczyny i piszcie co u Was :) Buziaki

Odnośnik do komentarza

Gruszko juz Ci mowie, jak to u mnie wygladalo. Przed ciaza mialam stale ok. 90 jak mialam napad, to skakalo mi do 150, ja mam takie skoki w spoczynku, nie wiem jak Ty masz? Czyli siedze i nagle mi sie robi 150. U mnie to jest pogotowie i strach,ze zaraz stanie sie najgorsze. Potem bralam beta blokery rozne i nawet dzialaly, czyli nie mialam tych skokow, tylko puls ok. 80. Jak zaszlam w ciaze, to na poczatku mialam straszne skoki, zaczelam brac isoptin 120 i bylo roznie, raz mialam skoki, raz nie, ale juz nie takie wysokie, gdzies tak do 120. Isoptin mozna brac w ciazy, ja go dostalam w szpitalu, innych lekow na serce nie mozna. Teraz pomimo,ze biore ten isoptin w III trymestrze mam puls ok 100 ale staly. Czasem zdarza sie,ze mam lek i serce przyspiesza no i dusznosci, to jest raczej nerwicowe. Chociaz z powodu tachykardii mam skierowanie na cesarke i tak bede rodzila. Mysle,ze sobie poradzisz, bo jak piszesz masz juz synka, u mnie to pierwsze dziecko i to jeszcze potegowalo moj niepokoj i straszne leki, Ty wiesz juz jak wyglada ciaza. Co do kardiologow, jezeli bylas przebadana tyle razy i lekarze mowia,ze mozesz byc w ciazy to uwazam,ze maja racje. Ja tez mam niby tego tetniaka i jak mi powiedzial kardiolog 50% spoleczenstwa to ma, bo to sie tylko zle nazywa, a tak naprawde to jest kawalek tkanki, ktory nie wchlonal sie przy ksztaltowaniu serca. Mysle,ze masz to samo jezeli lekarze mowia, ze masz sie nim nie martwic. A jak u Ciebie wyglada ten puls, czy to jest spoczynkowe czy podczas wysilku? Czy mialas holter, co wykazal? Pisz :) jezeli jeszcze cos mialabym Ci napisac to pytaj :) Mandarynko to trzymaj trzymaj, ja tez trzymam, ale musze dluzej niz Ty :) ,a Ty pod koniec miesiaca bedziesz dzidzie juz przytulala :) Jak tam u reszty?

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczny. Ja dzis w pewnym momencie miałam na liczniku 155/80 :/ oj, nie wiem co to było ale może wkurw po prostu, bo od rana mialam jakis niedobry nastroj. Ze musze to i to i ze nie mam na to siły. Za 5 minut i juz miałam 137/70 i potem wróciło do mojej normy 120/70 115/70 - i przy takim czuje sie dobrze. Pojechalam odwieźć samochod do mechanika, potem do pani psycholog - yhm, terapia, ktora jak na razie nie wnosi dla mnie nic, poza tym ze co tydzien regularnie wyskakuje z forsy a pod koniec miesiaca po wszystkich wydatkach wbijam zęby w ścianę :/// q..wa jakie to zycie teraz sie drogie zrobilo. Poszłam sobie kupic warzywka i owoce ... hehe, wiosna, polska - a polskie najdroższe. No i tak za warzywka i owoce 40 zyla - no cholera jasna to co teraz kupowac zeby jesc zdrowo i taniej ;) ?? Gdzie my żyjemy? Co poza tym, byłam w pracy ( na chwilę) pokazac się, ze żyje i ze niby pracuje ;) posiedzialam godzinke, zjadłam obiad i wrociłam do domu. Dziś też miałam przez moment zawroty głowy - nienawidzę. Gruszka - jeśli chodzi o nerwice przed ciążą - objawiała mi się prawie tak samo. Tylko rzadziej. Bo mialam całą dawkę leku i nie miałam schizy ze jestem w ciąży i ze nie wolno mi sie w razie czego ratować prochami. Niepokój, lęk, jakby coś siadało mi na plecach, ciężko w klatce, tętno do 140 , nagłe nawet na siedząco, często utrata czucia nóg jak szłam, jakieś słabości no i cały czas panika że umieram a nie że to tym razem znowu atak lękowy. Teraz się tego boje bardziej, bo nie wiem jak dzidzia reaguje i czy czasem taki atak nie doprowadzi do czegoś złego. Kobitki, pogubiłam się już w Waszych terminach, na kiedy macie? Pamiętam tylko ze Magia jest raczej na początku a reszta na końcówce. Ale mam nadzieję, ze po porodzie wrócie i wszystko ze szczegółami opiszecie czy to bedzie poród sn czy cc. Któras z Was pisała że sni się jej synek. Matko i córko - mi sie dzisiaj śniło ze mój synek urodził się z daunem i ze jak wychodził ze mnie to był cały siny i nie oddychał. Koszmar. Też to przechodzę. Ale moze dlatego ze sie wczoraj naoglądałam programu na TLC - nie wiem czy wiecie co to - *Porodówka* - leci w środy na TLC o g.21.30 - godzina rodzących kobiet, znieczuleń itd. ;) wszystko dzieje sie w stanach albo w Londynie, nie pamiętam. Ale oglądam to co tydzień ;) No. To chyba wszystko na teraz. Jakby co to jestem teraz na forum. Pozdrówki dla Was wszystkich .

Odnośnik do komentarza

Dietrich ja tez ogladalam to na TLC, ale w WB to jakis koszmar, na cesarke nie ma co liczyc, chyba ze ktos wygral pieniadze na loterii i moze za to zaplacic, tak tam polozna mowila i ogolnie tam do ciezarnych tylko polozna przychodzi, lekarz to chyba tylko porod odbiera, nawet rozwarcie sprawdza polozna. Jak bylam w szpitalu to lezala taka dziewczyna co przyjechala z WB i jej dawali tam paracetamol a miala cisnienie 160/90 i tutaj u nas odrazu ja wzieli na cc, bo z dzieckiem juz bylo zle, co tam jest za sluzba zdrowia, moze maja wiecej kasy na sprzet, ale opieka beznadziejna. Co do terminu to ja mam na koniec lipca, a Ty masz na kiedy? Ty bedziesz rodzila naturalnie czy cc?

Odnośnik do komentarza

Hejka Ofelio mialam holtera, ja z tetnem mam tak ze raczej podwyzsza mi sie po wysilku, po jedzeniu. Najgorzej jest rano jak ide do pracy. Polepszylo sie jak zaczelam brac leki, ale sa dni ze i leki nie pomagaja. Ostatnio mialam holtera i wskazal mi ponad 160 juz po lekach, w prawdzie przebieglam kawalek, ale lekarz uznal ze powinnam je zmienic. Przepisal mi jak juz wspomnialam propranolol. Nawet niezle dziala no ale tak jak mowisz nie mozna go brac w ciazy. Odnosnie ciazy w moim przypadku rozmawialam w sumie tylko z tym znajomym lekarzem, ale jak ty masz to samo i jestes w ciazy i wszystko jest oki to mysle ze i u mnie bedzie. Jak bylam w ciazy to nerwica sie nie ujawnila (na nowo, bo pierwszy atak mialam w wieku 6 lat), ale nie byl to dla mnie okres szczesliwy bo ojciec dziecka musial wyjechac za granice i zostalam sama. W prawdzie u rodzicow w domu, ale......... Porod tez bez niego i przez pol roku bylam z dzieckiem sama. Pozniej musialam zostawic synka i wyjechac, ale to juz inna bajka i pewnie tu zaczal sie powolny proces powrotu nerwicy, pozniej kilka innych wydarzen no i franca wyszla na swiatlo dzienne w 2008 r i trwa do dzis :( Moja historie opisalam na ste 1028 w watku nerwica-objawy, jakie, kiedy wystepuja. Jak bedziecie mialy ochote zobaczyc to zapraszam. troszke dlugasn post, ale i tak niestety to tylko takie najwazniejsze z najgorszych wydarzen. Dietrich to tez cie ladnie wytarga ta malpa. Najgorsze wlasnie dla mnie jest to ze w razie ataku nie bede mogla sobie pomoc. Teraz prawie wogole nie biore lekow ale nosze je w torebce i wiem ze jak sie cos zacznie dziac to moge lyknac i chyba to pomaga. a jak bedzie dzidzius w brzuchu to niec nie da rady :( Ale nie ma co sie martwic na zapas. Ja i tak juz was podziwiam, ze sobie dajecie rade. Jestem po treningu autogennym i powiem wam ze troche trudno sie rozluznic ale mysle ze dam rade. Jakby ktoras chcala sprobowac to u mnie na chomiku jest. Spijcie dobrze i nie przejmujcie sie snami. Ja jak bylam w ciazy to czesto snily mi sie dzieci, ale to dlatego, ze caly czas o tym sie mysli sila rzeczy i to dziala na podswiadomosc. Kolorowych snow. Dzieki

Odnośnik do komentarza

Ofelia, ja miałam zastój moczu w nerce, też prawej. Boli, promieniuje aż do brzucha. Moze też masz zastój. Jak u Ciebie z sikaniem. Ja mam termin na koniec sierpnia/początek września, nie wiem jeszcze jak bede rodzić, nie wiem co wybrać ... boje sie i tego i tego. Ale wolałbym siłami natury bo przynajmniej szybko sie dochodzi do siebie. Nie wiem, juz głupia jestem. Poza tym, musze mieć zaufany personel i dobre podejście lekarzy do mnie bo inaczej wpadne w panikę i bedzie klops ;/

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, te które chodzą lub chodziły na terapie. Jak to u Was wygląda... taka terapia. Co się dzieje na spotkaniu, jak pracujecie itd... bo mnie sie wydaje ze ja sobie chodze do psychologa po prostu strzelić monolog - od czasu do czasu się wtrąca z jakimś komentarzem, ale to mi nie pomaga w ogóle. Ja nadal nie potrafię radzić sobie sama z lękiem, z atakiem... a chodze do niej juz 2 miesiące. Poza tym ona wcale nie poddaje mi pomysłów co moge robić zeby było lepiej, co dobrze działa w takiej sytuacji, jak sie wyciszyć itd... nie wiem, moze jestem głupia i tak ma to wyglądać. Ale jesli tak, to taka terapia mi nie pomoże. Czuję się lepiej bo biorę prochy a nie dlatego ze terapia stawia mnie na nogi. Chce sie czuc przygotowana psychicznie przed porodem, czuc sie bezpiecznie, a dalej mam jazdy... nie wiem co robić?

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, u mnie to dopiero 15 tydzień. Buuuu, ja chce juz być przynajmniej w 35. Nawet nie wiem czy utrzymam ta ciąże. Nastawienie mam do dupy. Ofelia, boli Cię jeszcze? Może pij dużo wody. Bok to niby jak nerka, ale może tylko to jakiś nerwobol. Mnie tez boli czasami z rana jakby nerka, szczególnie jak przetrzymam mocz po nocy. Wtedy to nawet jak juz pójdę do kibelka to niewiele poleci. Dokucza mi większość zębów. A mam ponoć tylko jednego zepsutego, na chwile obecna czymś tam zapackanego. Nie rwe jeszcze tej ósemki, ciocia dentystka mi odradza na razie. No i osemke mam leżąca w dziasle i uciskajaca na siodemke. Nie ruszalam jej przed ciaza bo mi moja stomatolog odradzala. A teraz jestem wściekła jaka to ja głupia byłam. Idę w poniedz. na konsultacje do stomatologa bo juz mam dość tych zębów. Nie wiem o co chodzi, zdrowe a ćmią. Z dziaslami pomogła mi telefonicznie ciocia. Chociaż cześć zmartwień mniej. Boże, jak ja bym chciała sie teleportowac do domu. Tkwie na tym wybrzeżu i nawet nie mogę pojechać na jakiś czas bo mam nakaz lezenia z nogami do góry. A tu wszyscy są obcy, nie wiem do kogo pójść i czy iść w ogóle czy leżeć plackiem. No i pracy mamy pełno do końca wakacji, a jest momentami naprawdę stresowo. No to sobie ponarzekalam. Gruszka, mi rownież lekarz zabronił brać propranololu w ciąży. Chociaż zanim sie dowiedziałam to wzięłam ok 2-3 razy. I nawet ketonal i ibuprom. Moja siostra z wada serca brała w ciąży isoptin a i tak miała tetno +- 100. Chociaż są ponoć dziewczyny których ciaza wyleczyla z rożnych dolegliwości. Życzę Ci żebyś była w tej grupie. Pozdrowienia:)

Odnośnik do komentarza

Gruszko jak masz po wysilku to nawet lepiej, choc tez uciazliwe, bo uwierz mi,ze jakbys siedziala i nagle miala 150 czy 160 to jest taki strach, ze ja az placze i nie wiem co robic. To jest koszmar. Pisze wtedy np szybko do dziewczyn :) A probowalas concor? Tez jest podobno dobry i dla mlodszych osob, czyli takich przed 50-tka np. ale nie wiem czy to prawda. Jasne,ze sobie dajemy rade i Ty tez dasz. Sa takie sposoby,zeby niby przerwac ten wysoki puls, ale nie wiem jak to jest po wysilku, czy tez to zadziala, wiem ze czasem dziala na takie ataki w spoczynku, bo to sie oszukuje jakis nerw bledny czy cos takiego, mnie lekarz powiedzial co mam robic, jak nie moge wziac lekow, Twoj tez Ci na pewno powie co robic. Przeczytam sobie na luznych rozmowach Twoje posty z podanej stronki. Ja np mam ciaze zagrozona i musze jakos sobie z tym radzic, a jak tu wiedza dziewczyny jestem czesto w szpitalu i znikam na jakis czas z forum albo staram sie pisac z telefonu (ale to nie jest zwiazane z tachykardia :) ). A masz moze tak,ze jak Ci serce bije wolniej, dajmy na to ok 80, to masz wrazenie takiego przewracania sie serca az w gardle? Bo ja tak mam. Detrich, ja sikam caly czas przez cala ciaze, z tym nie mialam problemow :) mialam robione ponad miesiac temu usg nerek i bylo niby ok, nie wiem czemu boli,, w sumie mogl sie teraz zrobic zastoj, bo to juz jakis czas minal od usg. Ja mam ta cesarke, ale nawet nie myslalam o naturalnym, bo od poczatku mialam skierowanie na cesarke.

Odnośnik do komentarza

Ofelia, zastój moze sie zrobić w każdej chwili. Poza tym to częste u kobiet w ciąży - tak mi powiedział lekarz, bo dziecko uciska na pęcherz i od razu na nere i zatyka sie miedniczka i leeeci ; ) wiec moze masz i to, skoro Cię boli. Kup sobie wodę Jana w sklepie i pij wg wskazówek na butelce - powinnaś mieć ta wodę w każdym lepszym supermarkecie. Mozesz sobie wziąć urosept - moj lekarz gin, mi zalecił, ale zapytaj swojego. I powoli przestało mnie boleć. Poza tym poruszałam sie troche i tez puściło. A jeśli chodzi o zwalnianie serca, to ja też tak czasem mam, jakby pomijało ze dwa uderzenia. A potem przyśpiesza np. Bo sie denerwuje i w tak w koło. To jakaś arytmia. Ten Conor o którym piszesz - ponoć zakazany w ciąży. Nie wiem , nie znam sie, każdy lekarz co innego mowi. I dlatego im wszyskitm nie ufam i boje sie szpitala jak cholera, bo sami nie wiedzą co mówią.

Odnośnik do komentarza
Gość basia1906

Cześć Dziewczyny. jestem i trzymam się ale byłam trzy dni w szpitalu. Miałam skurcze co 10, 20 min. mój synuś jakby się spieszył. dostałam leki, skurcze przeszły i dziś wypuścili. moja szyjka nadal ok, ale dr powiedział, że mały jest tak nisko, że rozbuja ją szybciej niż trzeba. jest już gotowy i duży, tak więc mam brać tabletki do 36 tyg, czyli 2 tyg i odstawiamy czekając na poród. ale tabletki, to słuchajcie istna masakra, nazywają się adalat i powodują spadek ciśnienia, 80/40 i okropne bóle głowy przez pierwsze dni przyjmowania. myślałam, że dostanę fioła!!!! dziś już lepiej, musimy jechać po nie do Niemiec, bo u nas chwilowo ich nie ma. ale może one lepsze niż fenoterol, po nim serce szaleje. Pozdrawiam Was wszystkie. Ofelio, jak się lepiej poczuję opiszę trochę moją terapię, to faktycznie było trochę gadania ale i praca wg określonych wytycznych doktora.

Odnośnik do komentarza

Hej kochane. Masz racje z tym zastojem, w sumie w ciazy to sie moze wszytsko nagle zrobic, dzis w sumie mniej mnie kluje, jak tak bedzie bardziej, to pojde w pon do gin, bo tak przyjmuje, a zobacze ta wode, co mowila :) Tak, concoru w ciazy nie mozna, jak i innych beta blokerow, tylko ewentualnie isoptin z podobnego dzialania,ale ja mowilam Gruszce o Concorze przed lub po ciazy, bo Gruszka jeszcze nie jest, a ja inne beta blokery na nia nie dzialaja, to moze ten by jej pomogl, ale to kardiolog musi zdecydowac :) Jak tam u reszty?

Odnośnik do komentarza
Gość ciezarna 27

Hej kochane. Ja nadal w domu 2in1. Termin mam na poniedzialek, ale nic sie nie zapowiada, zeby mialo byc w terminie... Bylam wczoraj u gin, wszystko dobrze, dostalam skierowanie do porodu, nie chce przenosic bo codzienna jazda do szpitala na ktg 30km w jedna strone bedzie uciazliwa dla moich bliskich, ktorzy musza mnie wozic bo sama boje sie juz tak daleko jechac. Dietrich pytalas o terapie. Ja chodzilam raz w tyg, to byl monolog, czasem psycholog cos wtracila, ale nie podobalo mi sie. Czasem pi sesji bylo lepiej na kilka godzin, moze jeden dzien, ale zbyt czesto doprowadzla mnie do nerw i placzu wyciagajac jakies rzeczy, mowila ze takie emocje dziecku nie szkodza, ale mnie potem zawsze bolal brzuch i nerwy mialam w caly ciele, potrzebowalam kilku dni zeby dojsc do siebie. Wiec wydawalam 120zl mies i zrezygnowalam, na panstwowa terapie czekam od 4/01 i sie doczekac nie moge... Uwazam, ze terapia to super sprawa o ile trafisz na wlasciwa osobe! Mandarynko pytalas jak sie czuje. Nerwicowo okej, ciaza daje mi w kosc, brzuch mi barszo twardnieje az mnie zatyka, bole w pachwinach lapia straszne, ale poki co bole miesiaczkowe odpuscily. Dzisiaj odbieramy wozek :-):-) cudownie :-) Milego dnia moje drogie, nie dajcie sie! Basiu!! Trzymaj sie kochana, juz coraz blizej do 36 tyg, ja tez w tym tyg odstawilam leki i przestalam lezec :-) Bedzie dobrze, zreszta Twoj maluch jest juz bezpieczny. Caluje!

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×