Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Magia ja biore spasmoline,luteine i nospe, fenoterolu nie moge. A Ty jakie leki teraz bierzesz? Ja w szpitalu dostalam jeszcze duzo zastrzykow? A jak bylo w tej poprzedniej ciazy z tym stawianiem? Jak dalas rade? Nie boj sie wyjsc ze szpitala. Co Ci mowia teraz lekarze? Moze nie powinnas pracowac. Mandarynko nie martw sie nudnosciami, jak bylam w szpitalu to duzo dziewczyn w 37-38 i w gore mialo mdlosci i caly czas wymiotowaly i bylo oki. Lekarze mowia,ze tak czasem jest.

Odnośnik do komentarza

To wydaje sie ze jesteś dobrze zabezpieczona Ofelia. Pytasz jak to było ze stawianiem sie brzucha w mojej poprzedniej ciąży. Pamietam ze pomimo brania lekow brzuch mi sie spinal na codzień. I to naprawdę wyraźnie. Tylko ze ja byłam inna. Lekarka dawała leki bo sie wypytywala szczegółowo a ja odpowiadałam czy tak miewam czy nie. Dla mnie to nie był problem. Funkcjonowalam normalnie i aktywnie, nie myślałam ze cos może pójść nie tak. Dzwigalam zakupy na drugie piętro, prowadzilam auto po kilkaset km i wyjechałam na wakacje mimo zakazu. Cała drogę powrotną wracalam z regularnymi skurczami i nawet to mnie nie przestraszylo. Boże, jak ja bym chciała odzyskać moje poprzednie ja. Wtedy uważałam ze mam przewrazliwiona lekarke, teraz to ja pewnie jestem przewrazliwiona, wsluchana w siebie. Teraz w szpitalu podają mi 3xdxiennie zastrzyki z buscopanu, 3x1 duphaston, 3x1 magnez i globulki dafnegin na noc na stan zapalny. Te silne bóle brzucha minęły mi juz drugiego dnia. Zostały mi lekkie pobolewania takie cos jak na okres i delikatne klucia i przypuszczam ze tego juz sie nie pozbede. Zreszta takie bóle są pewnie normalne. Tym bardziej ze jestem szczupła, schudlam 2kg a to juz 15 tydzień. Gdzieś sie musi macica upchnac. Tak sobie tłumaczę.... Najpóźniej za tydzień mam ponownie wykonać cytologie, czy pozbylam sie stanu zapalnego. A pózniej założenie pessara. Z tego względu ze mam szyjke po przejściach: biopsja, dwukrotne lyzeczkowanie przy stanie przedrakowym, wiec zdaniem mojej tutejszej dr szyjka może nie wytrzymywac do końca. Z pracy nie zrezygnuje całkowicie bo prowadzę swoją działalność a przy swoim biznesie nie ma zmiluj. Zwolnie jedynie tempo. Ale sie rozpisalam... Jak sie czujesz Ofelia?

Odnośnik do komentarza
Gość ciezarna 27

Mandarynko tak ja tez do teraz mam czasem brak sil, chociaz juz nie tak czesty jak wczesniej, ale jednak sie zdarza. Tez robi mi sie niedobrze, wiec sie tym nie martw! Ofelia, Magia jakie wy jestescie dzielne! Bardzo Wam kibicuje i 3 mam kciuki. U mnie nerwicowo caly czas spokoj, ale od wczoraj bardzo mi sie spina brzuszek, jutro ktg ciekawe czy wyjda jakies skurcze tak jak ostatnio, ale co z tego ze sa jak nic sie nie dzieje. Mam straszna ochote na grilla, dzisiaj znowu musialam patrzec jak inni jedza, a ja normalny obiad, ale czego sie nie robi dla malenstwa... Jutro koncze 38 tydzien i zostaje mi 7 dni do terminu, uff jak dobrze ze to tak blisko!! Dzisiaj obudzilam sie ze spuchnieta buzia, usta, poliki mialam jak po botoksie, bleee ale nogi ani razu mi nie spuchly, dziwne. Dietrich a jak u Ciebie? Masz dostep do neta? Pozdrawiam Was kochane :-)

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczyny, jak się macie? jak samopoczucie? U mnie znów słabo. Znów mam mdłości, wszystko mnie boli. Bóle krzyża mam i takie jak na okres. Boli mnie brzuch. Czasem uda. Nie mogę nic jeśc. Nie mam apetytu. Boże, oby wytrzymac do 29! Ciężarna, jak Ty się czujesz? A Basia? Piszcie wszystkie co u Was. Ja dziś miałam coś porobic i kolejny dzień bez sił. Nerwicowo też trochę podupadłam przez to wszystko. Nienawidzę mdłości. Bleee i jakoś coś w żołądku mnie gniecie. Ciśnienie miałam 130/92, ale już spadło. I dreszce mam jakieś. Mam już dośc, nie chcę się tak słabo czuc. Pozdrawiam Was serdecznie Kochane Buziaki

Odnośnik do komentarza

Oj Magia, wiem o czym mowisz, kiedys bym sie pewnymi rzeczami nie przejmowala, chociaz trudno mi powiedziec, jak bym sie zachowywala w ciazy , bo to moj pierwszy dzidzius,ale Ty chociaz masz porownanie. Chyba jestem dobrze zabezpieczona tymi lekami, ale ten brzuszek sie stawia, oby nie stawial sie regularnie jak ostatnio, co trafilam do szpitala. Tez sie nabralam tych lekow i tych zastrzykow w szpitalu, a nienawidze zastrzykow, jeszcze one wszystkie sa takie bolesne i geste, bardzo slabo sie rozchodza pod skora.. koszmar nie lubie tego. Ciezarna Ty tez jestes dzielna i niedlugo bedziesz juz miala swoje malenstwo przy sobie :) Jak tam sie dzis czujesz? Mandarynko ja tez jeszcze mam czasem te mdlosci. Powiem Ci co mi pomaga,, nalewam sobie troszke coli do szklanki i czekam az sie odgazuje i potem pije, tak ze cztery lyki, niby sie nie powninno pic coli, ale moja gin mowi,ze nie zaszkodzi jak sie czasem napije i ona w ciazy tez czasem pila :) Mnie to pomaga, bo jak mi sie tak odbije ;) to odrazu lepiej. Jak u reszty? Magia juz w domu? Buziaki

Odnośnik do komentarza
Gość ciezarna 27

Hej, jestem po ktg, malenstwo okej. ale... skurcze w piatek byly, a dzisiaj juz nie bylo zadnego... extra! Ja sie czuje dobrze, cisn idealne, ale w szpitalu znowu bylo na granicy, echh az mi lekarz zalecil diete, zebym odstawila sol kuchenna i ciezko strawne potrawy. Okej wszytko dla dziecka, ale ja wiem ze to efekt bialego fartucha!!! Kolejne ktg mam w dzien porodu czyli w poniedzialek za tydzien, wrocilam strasznie zla bo juz bym chciala go miec ze soba a tu dupa blada i dalej kontrola cisnienia! wrr Mandarynko ten bol w krzyzu i bol jak na okres + bol w udach to sa bole krzyzowe, czyli skurcze, mnie meczylo kilka dni, wtedy tez mi wyszly skurcze na ktg a gin stwierdzila ze skrocily mi szyjke. Dzisiaj czuje te bole od jakis 30 min, ale to chyba nie skurcze bo nie wierze, ze na ktg nic nie wyszlo a teraz nagle dostalam skurczy, chociaz chyba wszystko jest mozliwe. Tak mnie straszono od 32 tyg ze urodze wczesniaka itd, ze teraz jestem zla i rozczarowana tym ze nic sie nie dzieje a to 39 tydz. Ofelio ja w porownaniu do tych Waszych lekow i zastrzykow to ja jesten pikus... Padam na pysk, ide uciac sobie drzemke, trzymajcie sie kochane moje i piszcie duzo!

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny. Dowiedziałam sie od lekarzy ze te bóle jak na miesiaczke są niestety niedobre. Klucie może być ale nie miesiaczkowe. Także Mandarynka może to skonsultuj. W każdym razie u Ciebie to juz nie jest niebezpieczne, po prostu powoli finiszujesz. Ja jestem juz w domu. Tuż przed wypisem wróciły mi bóle miesiaczkowe i są aż do teraz. Także liczę sie ze będę musiała wrócić. Mam nakaz lezenia z nogami do góry. Psychicznie u mnie fatalnie. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość ciezarna 27

Magia to ja 3 mam kciuki, zeby odpuscily Ci te bole i juz nie wracaly! Trzymaj sie. Dziewczyny mam pytanie. Czy jak Wam sie spina brzuszek to tez Was boli lub robi sie ciezko lub gorzej sie oddycha? Ja czasem mam tylko twardy brzuszek, a czasem jest twardy az boli i do tego ciezko mi sie oddycha, jak brzuch odpusci to wszystko tez odpuszcza. Mialam tak wtedy co dostalam no spe i wtedy po jakims tygodniu jej brania mi odpuscilo. Nie wiem co myslec, ide we czwartek do gin to zapytam. Cos mnie glowa rozbolala... nie lubie, bo mnie bardzo rzadko glowa boli. echh znowu cos... zaraz sie pewnie tym bolem zaczne martwic ze na wylew lub cos... oczywiscie musi byc cos bo za dlugo bylo dobrze! I jeszcze podobno od soboty znowu upaly maja byc, ja nie chce!!! Mialam sobie uciac drzemke, ale oczywiscie nie umiem zasnac w dzien, echh...

Odnośnik do komentarza

Kurcze piszę na szybko, doczytam na spokojnie każdą z Was. Ja tak ostatnio trochę słabieńko. W piątek, kiedy był ten ostatni dzień upału, i zmieniała się pogoda, miałam chyba atak, raczej na pewno atak. Pierwszy podczas wizyty u pschiatry, ale puściło po 2 minutach - ciekawe. Co to dziewczyny? W momencie jak siedziałam u niego zrobiło mi się gorąco, spociły mi się dłonie, stopy i zrobiłam się gorąca na twarzy, wydawało mi się że zaraz wybuchnę, poza tym sie tego przestraszyłam i skoczyło mi tętno. On do mnie mówił a do mnie jednym uchem wlatywało a drugim wylatywało. Ale przeszło. Dojechałam do domu i powtrka z rozrywki. Do tego zaczęło mi się robić słabo i to już pewnie na tle nerwowym. Dziewczyny czy takie gorąco to nerwy czy ciąża. Ja się tak wystraszyłam, ze do dziś się boję że znowu mnie to złapie, a boje sie tego wysokiego tętna i ciśnnienia. Poza tym co... brzuch mi rośnie jak szalony. W ciągu paru dni mi się zmienił strasznie. Z tego co przeleciałam szybko po Waszych wpisach Mandarynka czeka z porodem na Ukochanego ;) Ciezarna dalej w poczekalni ;) Basia i Magia jak tam z Waszymi dolegliwościami? Ofelia jak się czujesz, jestes? wszystko oki?

Odnośnik do komentarza

Aha, jeśli chodzi o mdłości - ciekawe to bo ja dziś też dzisiaj miałam. Nie lubię tego. Poza tym tak czytałam Wasze posty... Słuchajcie, będąc ostatnio u swojego lekarza ginekologa, powiedziałam mu o tej nospie. Pisałam Wam kiedyś że wziął mnie ból nerki i zażyłam nospę forte i tak mnie osłabiło. Usłyszałam od lekarza, ze mam nospy nie brać i w ogóle nie powinno się brać nospy w ciąży, powiedział ze to tak rozluźnia że szyjka się zmiękcza i jest to dobry pomysł. Buscopan co najwyżej i tak niechętnie. Potem potwierdził mi to drugi lekarz - ginekolog bo ja ogólnie chodzę do dwóch, jeden mnie prowadzi i drugi .... pracują w jednej klinice. Ale powiem Wam że nie wiedziałam ze takie jajca z tą nospą. Więc dziwie sie że Wam tak ją zalecają. No chyba ze jest cos o czym ja nie wiem jeszcze o nospie, ze można w jakichś przypadkach i w jakimś okresie ciąży.

Odnośnik do komentarza
Gość ciezarna 27

Hej. co do no spy to u mnie braly wszystkie znajome, niektore nawet cala ciaze, wiec dziwne ze tak Ci mowia lekarze Dietrich, a skoro sa z tej samej kliniki to moze maja umowe ze zalecaja Buscopan? Nie wiem kto ma racje, ale chyba raczej nie robi nic zlego z szyjka, skoro mi pomogla donosic ciaze... Kurcze kolejna moja znajoma urodzila, przed terminem jeden dzien, a ja dalej ciezarowa jestem... W nocy sie wystraszylam, bo tak mi bylo zimno ze az sie obudzilam, mialam lodowaty nos i az mnie telepalo z zimna. Zrobilam siku i przytulilam sie do ukochane i po chwili bylo mi juz goraco, ale wystraszylo mnie to bardzo i sie wystraszylam ze moje jednak to gestoza i mam stan przedrzucawkowy, bo to cis u lekarzy mam duze... i ze moze moj sprzet sie psuje itd. Pojechalam rano oddac moc i krew i w piatek mam ostatnia wizyte... Opanowalam ten strach i zasnelam, ale mialam koszmary wiec nie dosc ze koszmary to jeszcze musialam rano wstac! Wrrrrr Trzymajcie sie! Ja jakas wkurzona chodze, ale to chyba zniecierpliwienie koncowka. Calusy!

Odnośnik do komentarza

Cześc Kobietki :) Ofelia, przykro mi z powodu ataku. Ale nie załamuj się. Przeszło i już nie wróci. A nawet jeśli wróci to przejdzie. I będziesz silniejsza :) Dietrich, te uderzenia gorąca to mogą byc zarówno nerwicowe jak i ciążowe, ciężko powiedziec. Ja w takich sytuacjach mówię sobie, że to ciążowe i że zaraz przejdzie. Ale muszę Ci powiedziec, że ja ostatnio też mam jakieś uderzenia znowu. Już jakiś czas nie było a teraz znów się pojawiają. Wkurzające to jest jak cholera i wtedy zaraz próbuje mnie dopaśc lęk, ale nie pozwalam :) Ostanio oprócz gorąca mam jeszcze tak, że czasami robi mi się tak zimno w klatce piersiowej. Ale to już chyba nerwicowe jest... Co do zawrotów to pewnie ciążowe. Połóż się i odpoczywaj. Ciśnienie w normie więc nie ma co panikowac :) Ciężarna, z tymi drgawkami z zimna to tez tak mam. Rano po wstaniu z łóżka szczególnie. Czytałam, że to może byc oznaka zbliżającego się porodu. Że można odczuwac takie drgawki z zimna właśnie. Ale nie wiem ile w tym prawdy. I to na pewno nie stan przed- rzucawkowy bo wtedy miałabys wysokie ciśnienie. Coś tam sie dzieje w organiźmie przed porodem. Teraz jak piszę to właśnie mam te drgawki. I zimno mi. A jak wypiję szklankę wody to zawsze potem tak mam od jakichś 2-3 dni. Co u pozostałych? Magia, Basia? U mnie dziś bez mdłości póki co :) Ale jakoś też dziwnie w głowie. Jakby się kręci ale to na odrealnienie bardziej niż na zawroty takie typowe. Noc miałam spokojną. Śnił mi się poród. Ale było ok. Wszystko pod kontrolą. Leżałam sobie i rodziłam. Nie był to jakiś koszmar. W nocy zbudził mnie okropny ból w pachwinie. Ale szybko przeszło. Dziś koniecznie muszę sie do czegoś zmobilizowac bo skisnę :) Od 3 dni nie robię totalnie nic. Bóle jakoś też odeszły, ale zauważyłam, że Malutka już zdecydowanie spokojniejsza. W czwartek do gin idę. Zobaczymy co powie. Już nie mogę się doczekac :) Trzymajcie się Kochane :) Te co mają leżec niech leżą sobie i odpoczywają, te co mają czekac na poród niech czekają w spokoju, a te co mają rodzic niech już ida rodzic :))) Buziaki

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny. Widzę ze Was franca dopada. Ja miałam ostatni atak jakieś 3 tygodnie temu. Dawno i nie chce znowu. Nienawidzę tego. Dzisiaj pokrecilam sie trochę po domu, wyszykowalam syna i poczułam sie gorzej cisnieniowo. Wyszło mi 131/94. Po paru minutach odpoczynku juz 108/80. Dziewczyny, czy tez tak nieważne przy byle wysiłku? Ja tak mam często, ale były dni ze zasuwalam od rana do nocy i wszystko było ok. Musze pogadać o tym z moja dr w piątek. Nawet gdybym narobila rabanu i pojechała szybko do szpitala to po dojechaniu byłoby juz niskie i wyjdę na wariatke. Teraz zalegam na kanapie, tak jak nakazali mi. Wieczorem będę juz miała przeniesione biuro koło łóżka wiec mogę chociaż częściowo wrócić do pracy. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość ciezarna 27

Dzieki Mandarynko :-) poczytam! Dietrich ja tez mam te uderzenia jakos od 24 tyg, mijaja na jakis czas i wracaja, do tego robie sie czerwona na buzi i uszach, czasem tez czuje ucisk w uszy, tak jakbys slyszala swoj wlasny puls, Mandarynka tez to ma z tego co pamietam. Ja obstawiam nerwy, jezeli ciazowe to powinno odpuscic po porodzie, zobaczymy jak juz kiedys urodze to Wam napisze czy puscilo czy nie! Ale ponury dzien, glowa mnie boli jak na przeziebienie aha i kolejna znajoma urodzila... ja pierd*** Caluje Was :-) paaa

Odnośnik do komentarza

Takie uderzenia gorąca i dalekie serca tez miewam. Jestem przekonana ze to jest nerwowe. Trzeba olać. Dietrich, moja dr z Warszawy rownież jest przeciwna nospie. Tyle ze nie pamietam dlaczego. Mówiła mi ze są dwie szkoły z tą nospa, ale osobiście mimo ze nie zaleca brania to nie spotkała sie z przypadkiem zeby zaszkodziła. Ja w poprzedniej ciąży brałam nospe forte od początku do końca, moja siostra tez. Teraz brałam ja okazjonalnie do 13 tygodnia. Potem przez tydzień codziennie, od tutejszej lekarki. W szpitalu dostałam buscopan w zastrzykach, teraz 3x1 w tabl. Wolałabym oczywiście nie brać, ale co jeśli przekreśle wtedy całkowicie swoje szanse? Ciężarna, nie denerwuj sie. U Ciebie to juz naprawdę chwila. Porodu nie da sie zaplanować. Spróbuj wykorzystać ostatnie chwile na swoje przyjemności. Pospij, poczytaj, idź do fryzjera albo na paznokcie. Pózniej nie będzie łatwo sie wyrwać(no, chyba ze jesteś jedna z tych szczesciar które maja pod ręka do pomocy mamę albo kogoś bliskiego):) A dzidzia widocznie potrzebuje jeszcze chwili dojrzewania.

Odnośnik do komentarza

Magia, ja mam tak samo z tym ciśnieniem. Najmniejszy wysilek i skacze do góry. Kiedyś było tak, że nie dałam rady rzęs pomalowac nawet. Serce waliło, ciśnienie podskakiwało. Teraz to się uspokoiło trochę, chociaż miewam tak jeszcze. A z ciśnieniem to jest tak, że wystarczy, że postoję chwilę i naczynia pozmywam i już mam wyższe. Więc tym się nie denerwuj. Teraz po prostu każad rzecz to dla nas większe obciążenie niż przed ciążą. Ciężarna, nie wiem co to jest czy to jakaś podświadomośc czy co ale cały dzień mam te pieprzone dreszcze!!!! Już lęk nawet przez to próbuje się wkraśc. Ciśnienie mierzyłam jest ok. Kurde, ale co z tymi dreszczami? Buuuu.... Może to przez pogodę?

Odnośnik do komentarza

Czesc kochane U mnie oczywiscie dzis caly dzien lek,ze mnie zlapie, wiedzialam ze tak bedzie. Ja tez tak ma z tym pulsem, bo cisnienie mam raczej niskie, ale czasem mi skacze, ale jak tylko zaczyna mi to serce walic to panika. A co wlasnie do tej nospy to u mnie tez wszystkie kolezanki braly, a przeciez mialysmy roznych lekarzy, wiec pewnie jest bezpieczna, tak mysle. Dzis chyba wezme jakies ziolowe na uspokojenie, bo czuje,ze sie za mna czai normalnie, jak sie zgapie to mnie zlapie. Mandarynko, mnie tez ostatnio chcialo zlapac odrealnienie, juz nie wiedzialam co sie dzieje i mowie sobie, chyba kur,,, zart i mi przeszlo :) Zeby tylko dzis bylo lepiej niz wczoraj, ale juz mam dzis caly czas dusznosci. Dzieki dziewczyny za slowa wsparcia :* gdyby nie nasze forum to byloby mi jeszcze gorzej a tak zawsze moge Wam powiedziec wszystko i jeszcze wiecie o co chodzi :) Buziaki

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×