Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Nikt ci tu obiektywnie nie odpowie na to pytanie.Ja tez zaczelam tu pisac bo mialam ten sam problem.Tez chcialam drugie dziecko i jak na zlosc w tym czasie nerwica wrocila.Ja mam 34 lata i tak naprawde juz nie wiele czasu na zastanawianie sie nad tym.Nikt mi nie zagwarantuje ze jak sie lepiej bede czula to wtedy probowac z dzieckiem.To jest choroba ktora w kazdej chwili moze wrocic-sama wiesz.tylko od ciebie zalezy czy zdecydujesz sie na dziecko.ja nie jestem e ciazy a i tak od nawrotu choroby czyli juz ponad 3 mies.nie biore zadnych lekow i staram sie nie myslec ze sa one moim jedynym rozwiazaniem.Pani psychiatra u krorej wczesniej sie leczylam mowila ,ze ciaza moze na mnie podzialac wrecz zbawiennie,bo zna duzo dziewczyn ktorym ta choroba odpuscila,ale jak widac czytajac to forum sa tez dziewczyny ktore czuja sie paskudnie.Nigdy nie wiadomo co sie stanie jutro.Dziecko to piekny dar i jesli naprawde tego chcemy ,to nie mozemy pozwolic na to zeby ta choroba nam to odebrala.ja sie ciesze ze dzisiaj jak na razie dobrze sie czuje,ale co bedzie jutro?Tego nie wie nikt...Pozdrawiam!!!

Odnośnik do komentarza

Ciezarna27-jakoś razem nam te wizyty ustalaja;) mja mam na 22.02,bo na 20 juz nie bylo miejsca;) Jutroo dbieram wyniki badan. Dziś moj slabszy dzień,oczywiscie raz na jakis czas wlasnie dzis w sklepie nagle uczucie ucieczki i obawa obym zaraz nie zemdlala. Najczęsciej tego się obawiam jak czuje się nagle gorzej,zawroty glowy w miejscu publicznym,ze zemdleje,zlecą się ludzie itp Jak zaczelo mi się to cholerstwo to jak tylko cos zaczelo się dziać nie tak to szybko chcialam na pogotowie i nawet kilka razy bylam,teraz to jakos mi się zmienilo i chcialabym się najszybciej gdzies schowac.. Wg ostatniego badania niby termin na 6.04 ale brzuch mam tak duzy ,że mi to mogloby wygladac nawet na juz.Ginka mówila ,że na 2 tyg przed terminem da mi skierowanie zebym się zapisala czy coś w szpitalu,mozna nawet tydzień przed terminem,to fajnie bo bylaby szansa ,że na święta bylabym w domu. Boje się tylko co bedzie jak mnie nagle weźmie przed terminem wyznaczonej cesarki albo nawet gdy jeszcze nie zdąże się zapisac

Odnośnik do komentarza

Milka19, od m-ca bior leki, od tyg dawkę 150, niestety czuję się źle, mam coraz to nowsze objawy, teraz rwanie w palcach i paznokciach, swędzenie całego ciała, natrętne myśli wciąż są...dziś idę do mojej lekarki zmienić leki, bo już mam dość, nie widzę żadnej różnicy w samopoczuciu...a poza tym znów zaczynam tyć...poprzednio przez 3 lata przytyłam 30kg, teraz przez ciążę schudłam w sumie 21kg, więc nie chcę znów przytyć...musi mi zmienić na inny lek...porozmawiam z nią o tym seroxacie który polecacie... Ja jeszcze raz napiszę, że ogromnie się cieszę, ze mam 2 dziecko, ale ciąża i to, co teraz przeżywam, to koszmar, świadomie nie zdecydowałabym się na drugie dziecko w nerwicy...musicie sobie odp na pytanie, czy w razie pogorszenia stany psychicznego, będziecie w stanie wytrzymać...to prawda, że nie można dać wygrać nerwicy, ale 9 m-cy to sporo czasu, a jak się człowiek źle czuje, to jeszcze się ciągnie..można brać leki, ale tylko jakąś niewielką dawkę...pamiętajcie, ze ciąża, to również ogromna burza hormonów, co też wprowadza zamęt...ale jeśli macie dużo siły i samozaparcia, oraz pozytywnego myślenia to napewno się uda przetrwać, może nawet bez objawów:)czego z całego serca zyczę!

Odnośnik do komentarza

Odebralam dzis swoje wyniki.Oczywiście moje oczekiwania się potwierdzily,zrobilam z ciekawosci poziom magnezu i mam ponizej normy,wczesniej robilam poziom potasu i tez się potwierdzilo. Widac coś w tym jest ,ze przy niedoborze tych dwóch pierwiastków newica ma szerokie pole do popisu

Odnośnik do komentarza
Gość ciezarna 27

Neta to fakt brak magnezu i potasu to przy nerwicy masakra. Ja sprawdzala sobie poziom i jest okej. Kurde ostatnio pisalam ze u mnie calkiem niezle i chyba sie zs bardzo pochwalilam, wczoraj bylo gorzej, lek i niepokoj, dzisiaj to juz totalna masakra, mialam mega lek i niepokoj ktory czuje nawet teraz czuje niepokoj, kurew... niepokoj, nienawidze tego! tak mnie emocje poniosly na terapi dzisiaj ze az mnie agresja poniosla, bolalo mnie serce, czulam ucisk w klatce piersiowej, robilo mi sie slabo. Teraz czuje ze nerwy mi weszly w nogi, rece, czuje to napiecie nerwowe ktore jest cholernie nieprzyjemne. I cos mi pulsuje w brzuchu juz jakies dobre 10 minut, moze maly sie tak denerwuje? a moze to czkawka? Nie wiem. Dziewczyny ja mam dosyc, chce czuc spokoj, a nie wiecznie cos...

Odnośnik do komentarza
Gość ciezarna 27

Neta a sama nie wiem, raz lepiej raz gorzej. ale czy to daje terapia? moja polega na tym ze mowie o tym co mi w danym momencie dokucza lub dokuczalo np. wczoraj, gadam, ona slucha, tlumaczy.mi to jakos zadaje pytania. wczoraj bylo zle ruszylysmy temat moje brata pijaka ktory odwala po alko i jak konczy pic to lapie schizy, a ja sie boje ze to rodzinne i tez tak bede miec, tak sie boje choroby psychicznej, sle chyba zle ze ruszylam ten temat bo juz maly lek czulam lub wcale, a wczoraj nerwy mialam wszedzie, dostalam ataku paniki u niej a raczej nidgy to mi sie nie zdarza. potem spac nie moglam, budzilam sie co godzine, raz z lekiem, a jak bez leku to z drzeniem miesni nog! teraz czuje mega napiecie w klatce piersiowej i znowu mysle tylko o niepokoju, kuzwa ile mozna. Ja nie wiem Neta jak to bedzie u mnie to 26 tydz 3 dzien, jeszcze 14 tyg, tak sie nie da zyc! Jak te nasze maluszki to wytrzymuja to nie wiem, chyba serio to wszystko jest tylko w naszych glowach. cialo tego nie odczuwa i dzieki temu dzieci nasze tez nie... Bola mnie kosci krocza, to chyba miednica, ciezko mi ruszac nogami.. echhh Monia jak u Ciebie? Dziewczyny napiszcie co u Was jak sobie radzicie? Cos umiera nam to nasze forum niestety...

Odnośnik do komentarza

Tez mnie bola kości miednicy tak na dole,nie wiem jak to nazwać,jakby mnie ktos spral kijami;)jak wysiadam z samochodu to ledwo nogi podnosze,a brzuch mam rozmiarów Afryki. Jak mi jest źle to żadna sila nie jest mnie w tym momencie przekonac ,ze bedzie dobrze. dzis np od rana mnie mdli i jest mi niedobrze. Macie moze jakieś sposoby na te mdlości,?..bo one tez potrafią nieźle uprzykrzyc dni..

Odnośnik do komentarza
Gość ciezarna 27

Neta ja nie znam niestety zadnych sposobow, sama tez jeszcze czuje czesto mdlosci i jest mi.niedobrze. Neta a jak Twoje leki i niepokoj? Bo Ty masz nerwice lekowa tak jak ja prawda? Jak sobie z tym radzisz? Jak czesto to czujesz? Jak przetrwalas tyle czasu i ile najdluzej mialas spokoju bez tych objawow? Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Wenus1002 najlepiej rozwiązanie to zaliczyć wpadkę bo tak samemu to ciężko się zdecydować. Ja biorę teraz pół tabletki Alproxu i dodatkowo hydroxyzinium 10 mg rano i w południe pół tabletki Alproxu. I jak mnie sieka to jeszcze wieczorem połówkę (Tak mam od tygodnia bo wcześniej brałam doraźnie). Od tygodnia nie mogę spać budzę się w nocy i mam mętlik w głowie czy sobie nic nie zrobię, że po co mam się męczyć. Spina mi całą klatkę piersiową jak bym miała założony jakiś pancerz. Myślę nad tymi tabletkami asenrtra i aż mnie serce ściska, że jak je wezmę to nici z dziecka. Chodzę na psychoterapię wiem, że po niej czuję się lepiej nawet bym chciała chodzić 2 razy w tygodniu ale koszt 150 zł za jedną wizytę to bardzo dużo. Niech te myśli będą inne ja mam takie, że myślę, że zaraz zwariuje i boję się być sama w domu. Czy ktoś z Was brał Asentrę i czy może coś napisać. Wcześniej brałam Paxtin i było ok. Ale pani doktor mówiła, że jak się by przeważyła ciąża to asentrę można brać. Iza29 jakie leki bierzesz i tak jesteś dzielna podziwiam Cię. Ja też po Paxtinie przytyłam 12 kg teraz mi zeszło 15 kg. Ale jak znowu zacznę brać prochy to apetyt wróci bo będę szczęśliwa i będę normalnie jeść. Teraz jem jedną bułkę w pracy i ledwo wciskam coś po pracy bo mam kluchę w gardle z nerwów.

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny:)ja ostatnio nie pisalam bo zle sie czulam.Teraz jest troszke lepiej.Boje sie porodu a to juz niedlugo mnie czeka,jestem oslabiona ale nocami spac nie moge,tak mnie juz tam wszystko w dole boli.Ale jeszcze 4 tyg:)tylko ze teraz zaczelo sie to ciagnac.Jestem ciagle spiaca.i straszne napiecie mam w glowie,chce juz urodzic,chce zaczac sie leczyc.dzis bylam na zakupach do maluszka,szczerze powiedziawszy ceny mnie przerazily.Trzy lata temu jak urodzilam to jednak troszke taniej bylo.

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny:)ja ostatnio nie pisalam bo zle sie czulam.Teraz jest troszke lepiej.Boje sie porodu a to juz niedlugo mnie czeka,jestem oslabiona ale nocami spac nie moge,tak mnie juz tam wszystko w dole boli.Ale jeszcze 4 tyg:)tylko ze teraz zaczelo sie to ciagnac.Jestem ciagle spiaca.i straszne napiecie mam w glowie,chce juz urodzic,chce zaczac sie leczyc.dzis bylam na zakupach do maluszka,szczerze powiedziawszy ceny mnie przerazily.Trzy lata temu jak urodzilam to jednak troszke taniej bylo.

Odnośnik do komentarza

Milka19 ja biorę wenlafaxynę, od prawie 4 lat, wczoraj byłam u psychiatry i będe ją odstawiała 3 tyg schodząc z dawki 150 do 0, po 3 tyg zapisze mi ten seroxat, który polecałyście...Milka19 nie ma mnie za co podziwiać, jak czytasz moje posty, to widzisz,że nie bardzo sobie radzę...są tu na forum dzielniejsze osoby... Ja dziś do d***, napięcie, lęk i p*** natrętne myśli...mam dość:(

Odnośnik do komentarza

U mnie najdluzej bez leków to gdzies ok 3 tyg bez zadnego uspokajacza.Ale tak to co 3 dni wspomagam się jakims alproxem albo relanium teraz,jak jest lzej, i pije melise.Zaczely mi lęki coraz czesciej powracac,dzis na miescie z synem musialam wziasc się w garsc,bo pomyslalam ,ze jak mu zemdleje to chlopak nie będzie wiedzial co zrobic,mialam uczucie takie jakbym miala zemdlec. Roznie jest,ale w nocy nie spie jak widac po godzinie mojego postu..

Odnośnik do komentarza

Hej! ja czekam na wiosnę i odliczam dni do porodu. Lekko nie jest ale proszków żadnych nie biorę. Wspomagam się meliską i raz w miesiącu idę do mojej pani psychiatry, żeby zyskać zapewnienie, że wszystko będzie w porządku i wariactwo mi nie grozi ;P. Wiem, że po porodzie będę poważnie musiała zastanowić się nad psychoterapią a sama lekarka zasugerowała, że powinnam iść na terapię dla dzieci z rodzin alkoholowych. Po porodzie też wiem, że zaraz wrócę do seroxatu, żeby wreszcie móc cieszyć się życiem.

Odnośnik do komentarza

Wenus 1002 ma jak najbardziej rację, że prochy nas z nerwicy nie wyleczą ale od czegoś trzeba zacząć. Lekarstwa niwelują objawy nerwicy a tu trzeba pracować nad jej genezą. Jednak jak już człowiek jest kompletnie nerwowo rozstrojony to niestety musi sięgnąć po proszki. Moja lekarka mi tłumaczyła wielokrotnie, że współczesne leki nie działają wyłącznie jak zagłuszacze ale faktycznie leczą wzmacniając układ nerwowy. Po takim wzmocnieniu najwłaściwszą formą dalszego leczenia jest ciężka praca nad sobą najlepiej przy wsparciu kompetentnych psychoterapeutów.

Odnośnik do komentarza

Czy wy dziewczyny też macie natręctwa, że musicie coś 2 razy dotknąć bo ja mam i to mnie tak wkurza wiem, że tego całkowicie nie da się wyleczyć ale zminimalizować objawy tak mi pani psycholog powiedziała a ja się załamałam bo widzę, że mam ich coraz więcej.

Odnośnik do komentarza

Jesli chodzi o nerwice natrectw to gdy siegam pamiecia wstecz ,wręcz do dziecinstwa kiedy nawet nie znalam pojecia nerwicy to w wieku 10 bądz 12 lat mialam cos takiego,ze albo musialam się cofnąc by coś koniecznie zobaczyć,dotknąć,powąchać,poprawić,ale to jakoś minelo. W dzieciństwie też obgryzalam paznokcie ,nie wiem czy to mozna tez pod to zaszeregowac. teraz mam prawie 31 lat i od zeszlego roku meczę się z nerwicą lekowa ,która wzięla się nagle,poprostu nagle i to w czasie ,kiedy zaczelo mi się wszystko ukladac. Mam nadzieje ,że po porodzie tak jak się nagle pojawila,to i zniknie.

Odnośnik do komentarza
Gość ciezarna 27

Neta napisz do mnie prosze na maila lub na gg . Chcialabym z Toba pogadac bo widze bardzo duzo podobienstw w naszych nerwicach lekowych i mysle ze fajnie mozemy sobie ulzyc w naszych objawach... Ktory Ty masz juz tydzien? Ja jutro zaczynam 27 tydzien, byle do 30 tyg mysle ze pozniej bedzie juz z gorki... Tak sobie tlumacze. Milka ja nie mam nerwicy natrectw, ale czasem zdarza mi sie jak mam lek ze musze czegos dotknac lub potwierdzic np. u chlopaka ze to jest, mimo ze wiem ze istnieje, np. plama na scianie ale musze sie upewnic bo nie chce zwariowac. Glupie to i smieszne ale nie umiem inaczej... zamiast zajac sie mysleniem o dziecku i o tym jaka jestem szczesliwa ze go mam pod sercem to ciagle mysle o glupotach, przez co sie nakrecam i czuje lek, a potem mam wyrzuty sumienia ze przez glupote narazam go na dyskokfort...

Odnośnik do komentarza

Ciezarna27-jakas cenzura na tym forum grasuje widac. Nie zdazylam zapisac,jak chcesz zapisz sposobem zamiast @ napisz malpa i juz,a gg podaj tez sprytnie. Ja mam dzis o 16.15 lekarza ginke,dowiem się jak tam moj xrebaczek;) Wczraj mialam stracha ,ze to juz..Ostatnio pobolewa mnie brzuch w dole i wogole wygladam jak w 15 miesiacu a nie na koncu 8go

Odnośnik do komentarza
Gość ciezarna 27

Okej to postaram sie jakos z tego wybrnac. a to drugie to Dziewczyny czy Wam tez robi sie tak ciezko? nie macie totalnie sily? Mi czasem jest strasznie ciezko oddychac... i nie mam sily... nie wiem czy to ciazowe czy nerwowe...? U mnie 27 tydzien a nerwica franca jedna tak mi dokucza ze szok, mialam lepsze dwa tygodnie na poczatku lutego ale niestety skoncxylo sie, wrocila i to ze zdwojona sila i z nowymi objawami, sama juz nie wiem kiedy to ciaza a kiedy nerwica. Wyniki badan mam dobre, ale czuje sie fatalnie. Jestem tak tym zmeczona ze szok. I te uderzenia goraca w uszy i twarz... masakra. Jak wytrwac do konca ciazy i nie zwariowac?

Odnośnik do komentarza
Gość ciezarna 27

Monia Ty tez niezle sie meczysz... Jak sobie radzilas tyle czasu bez zadnych lekow? Czy Ty masz napady paniki? Bo wiem ze lek wolnoplynacy czujesz caly czas. Tez sie czuje taka slaba i bez sil jakbys mialas zaraz zemdlec? Zazdroszcze tego, ze masz juz 37 tydzien, ja 27... ale mimo wszystko jakos mi zlecialo od grudnia kiedy to pieklo sie zaczelo... czekam do maja jak na zbawienie i codziennie mam wrazenie ze zaraz zwariuje... Wieczory i noce sa spoko, ale w ciagu dnia kilka godzin to masakra. Monika a jak Twoje malenstwo? na usg wszystko okej mimo tej francy? Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×