Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nerwica w ciąży


Enka33

Rekomendowane odpowiedzi

Dominika333 ja też pisałam tu przed ciążą :) że się boję itd. A za jakiś czas już tu byłam i nawet i było tak najgorzej, ale każdy przypadek jest inny. U mnie było tak, że najtrudniejszy okres nerwicy przypadł przed ciążą. Więc nie da się przewidzieć czy ona wróci czy nie w ciąży, jedyne co możesz zrobić to pozytywnie się nastawić i liczyć że się uda. Książka jest przeznaczona dla osób z nerwicą ogólnie. Mila08 ja od 20 tyg. leżałam plackiem do końca, znam ten ból, na żadne spacery mi nie pozwalano bo zaraz skurcze były. A propo paska to dostałam od sióstr (jak wysłałam im zdjęcie małego) gazetkę i płytę o cudach św. Dominika, szokujące historie o maleństwach, które przeżyły, rodząc się z wagą 500 g, lekarze nie dawali żadnych szans. Większość z tych maleństw ma na imię Dominik albo Dominika :) nasz ma na drugie tak na imię. Ciężarna27 te bóle to ja miałam prawie całą ciążę, wcale nie muszą oznaczać nic złego. W ciąży często ma sie zapalenia, poproś lekarza o coś bezpiecznego na te szczypanie ja już na zapas zawsze kazałam jej zapisywać żeby zawsze mieć na wszelki wypadek.

Odnośnik do komentarza

Witam ,dzis wróciłam z ktg, malutka ma sie dobrze,przybiera na wadze,,na dzien dzisiejszy ,3.350,prawie, ,lekarz powiedział ,ze szyjka troszke skrócona i wszystko pozamykane, a tu końcówka 39 tyg!!!,chce isc juz rodzic, boje sie ,ze mała bedzie duzaa,,i bede miała poród trudniejszy, a zeszłym tygodniu, wazyła prawie 3 kiloo,czy to normalne ,ze tak mam byc?,mam podwyzszony cukier, niby diete mam stosować, ok nie słodze, nie jem duzo, no ale przez swieta sobie pogrzeszyłam i jadłam praktycznie wszystko,mierze cukier, ale mam tak 90, 85,czasem 75, dwa razy zdarzyło mi sie ze mam 119, a dzis po zjedzeniu chałwy ,po godzinie miałam 90, ,wiecie cos na ten temat, a tak wógóle to od 3 dni mam katar i kaszel,dzis na ktg, nie mogłam wylezec tak mnie dusił mokry kaszel ,mam nadzieje ,ze wyzdrowieje do porodu,termin mam na 2 styczeń!pozdrawiam, wszystkie!!! Nadzieja37 superr ,ze piszesz, co u ciebie???

Odnośnik do komentarza

Iza29, nadziejaaa czy Wy wiecie co się stało z malamala? nie odzywała się już później? Neta święta prawda właściwa osoba to jest najważniejsze, ja raz byłam u takij psycholog, która przez całe pół godz. zadała mi dwa pytania a cały czas ja mówiłam i płakałam jak wyszłam byłam taka sflustrowana i zła nigdy już do niej nie poszłam, czułam się gorzej niż przed wizytą, później byłam u psychologa rewelacja po jednej wizycie była kolosalna różnica z tym, że była wykonywana hipnoza. Mila08 na tym etapie ciąży ruchy są rzadkie, później zobaczysz nie da Ci dziecko wytchnienia. Milka19 masz rację z tą wiosną, mój psychiatra mi to powiedział, że najlepszy czas na zajście w ciążę to wiosna. Też się go radziłam w tych sprawach. Wenus1002 te bóle klatki piersiowej to straszny ból splotu nerwowego, ja mam wrażenie jakby mi ktoś cegłę chciał przez plecy wyciągnąć, zawsze wtedy chodzę zgięta bo nie idzie się z bólu wyprostować. Ja się smarowałam w tym miejscu Amolem on rozgrzewa i to pomaga. Ten ból zawsze się u mnie pojawiam kiedy nerwica osiąga apogeum. Ale nawet jak już nerwica przechodzi to ból potrafi trzymać jeszcze przez miesiąc. Pudel cieszę się, że jest lepiej :) zaakceptowanie tego stanu rzeczy, że są natrętne myśli itd. powoduje że nerwica traci na sile, mi właśnie też ta książka bardzo pomogła. Ja również w pierwszej fazie zdiagnozowałam chorobę sama, oczywiście tak jak prawie wszyscy, którzy nie wiedzą że mają nerwicę myślałam, że zwariowałam.

Odnośnik do komentarza

Nadziejaaa alarmujący cukier jest powyżej 140 zmierzony półtora godziny po posiłku głównym. Ja mimo, że przez cukrzycę ciążową miałam ostrą dietę, zero słodyczy itd. to przed porodem dwa dni i dzień przed miałam wysoki cukier, okazało się, że stres powoduję to. U mnie bardzo ok. :) kurczę nie spodziewałam się, że mój nick Nadzieja będzie taki znamienny :) na prawdę jest dobrze i u innych mam, które były wówczas w ciąży też jest dobrze :) u Ciebie też tak będzie w końcu jesteś nadzieja :) Emilianek jest wesoły i ciągle się śmieję, gaworzy, piszczy, od kilku dni dostaje owoce zmiksowane i warzywa jak mu się kończy na łyżeczce to wrzask i krzyk od razu hi hi chciałabym w sierpniu się strać z mężem o drugie dzieciątko. Pozdrawiam serdecznie, trzymam kciuki za lekki poród :)

Odnośnik do komentarza
Gość Dominika333

Dziękuję za ksiązkę:* Będę czytać może da się po częsci zapanować nad tymi niechcianymi myslami. Nadzieja37 dziękuję ze napisałas... cieszę się że ktoś odpisal na moj post pomimo tego ze nie jestem w ciąży ja pomimo swojej nerwicy mam straszny paraliż przed ciążą(mimo ze chce miec drugiego dzidziusia) boję sie dosłownie wszystkiego poglębienia choroby ze sobie nie poradze mam jeszcze synka 4 latka ale z drugiej strony sa momenty ze bardzo chce straszne huśtawki nastroju mam sama siebie nie rozumiem... pozdarwiam Was wszystkich jestem pełna podziwu dla Was wszystkich bedzie dobrze:)

Odnośnik do komentarza

Nadzieja 37 napisz prosze coś więcej o tej hipnozie.Ja czytalam o tym,ze to niby nie dokońca taka hipnoza tylko wprowadzają Cię w taki podobny stan,ale masz wszystkiego świadomosc,w trójmieście znalazlam tez niby takiego hipnoterapeute,który poprzez takie sesje pomaga ciezarnym znerwicowanym choc trochę zmniejszyć swiadomosc bolu porodowego.

Odnośnik do komentarza
Gość ciezarna 27

Dziewczyny macie twardnienie brzucha i skurcze w podbrzuszu? W sumie to nie wiem czy to skurcze czy nie. a To twardnienie to moze zwykle zaparcia? Bo jak mnie sciska to tez czesto dostaje gazow. A moze to maly sie rusza? sama nie wiem, kiedy powinnam jechac do szpitala? jak Wy czujecie ruchy dziecka?

Odnośnik do komentarza

Dominika333 rozumiem Cię w 100% u mnie było tak samo z tym, że ja pierwszą ciążę poroniłam i chcieliśmy bardzo mieć dziecko ale nie udawało się przez kolejne dwa i pół roku. Jak już myślałam, że jestem w ciąży to od razu ogarniał mnie szał, strach, lęk i nie chciałam, potem się okazywało, że jednak nie zaszłam i ulga. Normalnie sama siebie nie rozumiałam. Potem znów chciałam a jak wychodził test negatywny to też dostawałam szału i tak w kółko, aż w końcu udało się i reakcja była taka najpierw przez godzinę wielkie szczęście potem znów strach, lęk, panika, bałam się że znów poronię, że zwariuję, że nerwica nie odpuści. Po czasie mogę Ci powiedzieć, że lęki było bezzasadne, nie było źle, ani tragicznie. W porównaniu do dziewczyn, które tu pisały. Ale na prawdę nie idzie tego przewidzieć. Moja rada dojdź do stanu takiego żebyś radziła sobie bez leków i żebyś czuła się dobrze, wtedy zajdź w ciążę bądź się staraj bo wiadomo, że nie zawsze się udaję od razu. Jeśli jesteś na lekach lub czujesz się źle poczekaj z tą decyzją. Ja zaszłam w ciążę w dość trudnym momencie, miałam problemy w pracy, byłam bardzo zestresowana i to mi nie pomagało. Musiałam na początku powalczyć żeby było w miarę ok. żeby nie brać leków, bo moja gin mi zabroniła.

Odnośnik do komentarza

Neta tak było jak napisałaś to była hipnoza ale nie całkowita, ponieważ byłam świadoma. Czułam się z jednej strony niespokojna, a z drugiej taka w końcu odprężona, dziwne to było w sumie, ale pomogło. Pamiętam, że miałam mieć zamknięte oczy ale jakoś niekontrolowanie je otwarłam i tak jakbym z głębokiego snu się wyrwała czułam wielki niepokój wtedy. Zaczęło się tak świece, przyciemnione światło, muzyka bardzo spokojna, ciekawa. Taka leżanka pół leżąca pozycja, oczy zamknięte i mówił po woli, że czujesz że rozluźnia Ci się czoło, spokój opada na policzki, nos, czujesz że całą twarz okrywa spokój, zaczynasz się uśmiechać itd. ale bardzo powoli, i tak do nóg, już w sumie nie pamiętam co tam było jeszcze bo to był 2006 r. ale uczucie super. Trwała ta hipnoza ok. 15-30 minut.

Odnośnik do komentarza

Ciężarna 27 twardnienie brzucha to miałam długo przed porodem, macica się przygotowuje, skurcze porodowe są tak bolesne, że nie jesteś w stanie ich przeoczyć. Gazy w ciąży to naturalna rzecz, są bardzo częste i zaparcia też, mi jogurty pomagały na to. Do szpitala jak wody odejdą lub jak z bólu nie możesz inaczej Cię odeślą, chyba że na ktg wyjdą skurcze. Mnie odsyłali 5 razy więc wiem co mówię :) a potem już nie puścili, bo akcja porodowa się zaczęła ale ustała po tygodniu i dopiero mi po półtora tyg. robili cesarkę w 38 tyg. i 5 dniu. A dziecko się przed porodem mniej rusza bo już nie ma tyle miejsca.

Odnośnik do komentarza
Gość ciezarna 27

Dziewczyny jak czesto czujecie lek i niepokoj? strach? jak czesto was to dopada? mnie codziennie od miesiaca, raz bardziej, raz mniej. Przez to bardzo sie denerwuje o dziecko! Napiszcie jak jest u Was? Dzieki nadzieja uspokoilas mnie troche. Tylko mam jeszcze od kilku dni takie klucie w pochwie, ale to podobno sie macica rozciaga. a i od wczoraj jak siedze to lapie mnie takie mrowienie, dretwienie pochwy i sie boje co to jest? jak wstane rusze sie to mija, wydaje mi sie ze mialam tak kiedys przed ciaza. mam cholerne skrzywienie kregoslupa moze to od tego? sama nie wiem, jutro mam usg o wszystkim powiem, byle doczekac jutra! Trzymajcie kciuki, zeby wszystko bylo dobrze.

Odnośnik do komentarza

Nadzieja37 słyszałam o wielu cudach za przyczyna sw Dominika dlatego bardzo goraco sie do niego modle. W ogóle mam takie poczucie ze po ludzku patrzac jest tyle negatywnych czynników, moja nerwica, antydepresant, wszystko to potencjelnie moze zle wplynac na dzidzie. Dlatego wiem ze jesli wszystko zakonczy sie dobrze to bedzie to Boża interwencja, patrze juz teraz na to wszystko w kategorii cudu, tak to juz chyba jest ze Bóg czasami musi doprowadzic człowieka do sytuacj w ktorej zostaje juz tylko On... Moja wiara nie jest niestety na tyle silna bym tak po prostu sie wyluzowała, no ale odkad uswiadomilam sobie ze nerwica to po prostu choroba i nie wszystko da sie tu zalatwic siła woli, przestałam sie obwiniac ze taka jestem

Odnośnik do komentarza

Ciezarna 27 ja czuje sie roznie, lepiej jest w ciagu dnia, ale jak klade sie spac to zaczynaja przychodzic leki, zaczynam czuc straszne ciepło w całym organizmie szczególnie w głowie, i wtedy sie nakrecam ze znowu to cholerswto mnie dopada, ale jakos udaje mi sie zasnac. Ogólnie jak zaczełam brac zoloft zaczełam wiecej spac, np dzisiaj od 1 do 6, o 6tej maz wychodziił do pracy i po jego wyjsciu spalam do 10, tylko najgorsze jest ze mam straszliwe koszmary wiec budze sie przeraona i zanim dojde do siebie troche mija. U mnie w duzej mierze nastrój zalezy od tego ile cczuje ruchów, w ubiegłym tyg jak czułam ich wiecejj i by ly mocne to miałam dobry nastrój, a od poniedziałku jak jest ich mniej i sa slabsze to wlacza mi sie zaraz panika. Nadzieja 23 napisala ze n tym etapie nie musza byc one takie intensywne, staram sie taj myslec i nie wymagac za wiele, ale nie zawsze to sie udaje. Mam nadzieje zez czasem bedziew ich wiecej, bo po prostu je uwielbiam:) Takie kłucie w pochwie z tego co wiem to jest rozciaganie macicy, albo tak jak pisalam wczesniej ewentualnie bakterie w moczu. Obserwuj to ale jak bedzie sie przedluzac to wg mnie zapytaj lekarza, bedziesz spokoniejsza 3mam kciuki za usg!

Odnośnik do komentarza

Mam pytanie ogolne do wszytskich, moze sie Wam wydac smieszne, ale to jes moja natetna mysl która meczy mnie od jakiegos czasu. Chodzi mi o magnez i wit b6 które przyjmuje sie czesto w ciazy profilaktycznie na skurcze. Moja lekarka kazała mi wybrac sobie jakis preparat,,, wiec sobie wybralam ale niedawno zaczełam zastanawiac sie czy aby nie przedawkowalam. Brala, przez 2 miesiace 3x2 tab laktomagb6, jedna tabletka zawiera 5 mg wit b6, wiec jesli ja przyjmowalam 6 dziennie to znaczy ze zapodawalam sobie az 30 mg dziennie, kiedy dzienne zapotrzebowanie wynosi 2 mg. Powiedzialam lekarce a ona ze to rzeczywiscie za duzo i kazala zmienic na preparat z samym magnezem, tylko czemu wczesniej jej to nie ineresowalo. Przedawkowanie wit A powoduje uszkodzenie wzroku u dzieci, i teraz mam schize ze moze ta wit b6 tez dotarła do dziecka w za duzej ilosci i mogla mu zaszkodzic:((( niby to witamina ale strasznie mnie to meczy. Wiem ze ciagle sie czegos doszukuje ale po postu nie umiem inaczej. nie umiem przestac myslec o zdrowiu dziecka. Mo0je pierwsze dziecko bylo wczesniakiem i przez te dwa tyg jego zyia lekarze ciagle powtarzali ze bedzie bardzo uposledzone jak przezyje, i poczulam jakie to jest uczucie, to jest naorawde trudne do przyjecia, wiec teraz mam na punkcie zdrowia dziecka mega obsesje:((((((

Odnośnik do komentarza
Gość ciezarna 27

Mila08 ja biore magneb6 2*1 tab chociaz gin mowila, ze moge tez brac 3*1, ale ja wole dwie brac. Mila mam tak samo jak Ty ciagle mysle o dziecku, teraz ksztaltuje mu sie uklad nerwowy a ja mu tak daje popalic nerwami i niepokojem, lekiem. porazka jakas. przeciez na usg nie bedzie widac czy z jego mozgiem i nerwami jest wszystko dobrze, bo niby jak. Bedzie widac czy dobrze rosnie, a przeciez jedno nie wyklucza drugiego. Napisz do mnie na gg jak masz ochote 11957219.

Odnośnik do komentarza

Ciezarna27,ja tez mam jutro usg,czekam na nie jak na seans kinowy. Jesli chodzi o wit B6 tez się nad tym zastanawialam,bo w polaczeniu w jednej tabletce z magnezem jej jest 100% dziennego zapotrzebowania a magnezu chyba 17%,ale w witaminach dla ciazarnych prenatal tej witaminy jest az ponad 400% dziennego zapotrzebowania,wiec,nawet te trzy tab;etki jes t ok. Zrobilam sobie tez dzis poziom potasu jak rano bylam na badaniu krwi,tak przy okazji,dzis wieczorem odbieram wyniki.Chociaz slyszlaam ,ze bardziej wiarygdne sa jakies inne badania na potas magnezu i potasu.Czaly czas szukam swiadomie i podswiadomioe przyczyn tej cholernej nerwicy. Ciezarna27,dzieki za gg,na pwno skorzystam;)

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny!nie pisałam od wczoraj, tak się źle czułam, ze poszłam do mojego ginka, miał dyżur na położniczej izbie przyjęć, miałam ochotę błagać go, żeby mi wyjął dziecko, popłakałam się, ale on powiedział, że bez istotnych wskazań med.nie można rozwiązać ciąży przed ukończeniem 38 tyg, muszę dotrwać do 18 stycznia...zbadał mnie i zadecydował, że zostawi mnie na 2 dni w szpitalu, porobi wszystkie badania i żebym się wyciszyła...wczoraj tak się tego wystraszyłam, że aż się popłakałam, ale mąż mnie przekonał, że to tylko jedna noc...dziś wyszłam, z dzidzią wszystko ok, ja wciąż mam anemię i wyszło mi podwyższone CRP, dostałam antybiotyk i jeszcze zastrzyki przeciwzakrzepowe, ale właściwie nie wiem po co, bo nie mam problemów z żylakami itp...jakoś dałam radę ten jeden dzień, za 20 dni mam cesarkę, wtedy zostawią mnie ok 5 dni...wróciłam dziś ze szpitala i czuję lęk, boję się nocy...już mam w nocy skurcze takie jak porodowe, tylko mniej bolesne, ale szyjka nadal 4 cm, więc to po prostu skurcze przepowiadające, lekarka powiedziała, że tak już może być do porodu..więc czekają mnie pobudki w nocy...odliczam już dni, mam nadzieję, że nerwica odpuści...chociaż już czuję napięcie i mały lęk...wczoraj rano wpadłam w taką histerię i krzyczałam że już nie wytrzymam tego bólu...ale widać moje cierpienie nie jest istotnym wskazaniem med:/a jak Wy dziewczyny??

Odnośnik do komentarza

Ciężarna27 dokładnie tak macica się rozciąga, dziwne uczucie :/ Mila 08 bo to jest podstawa do wyzdrowienia żeby to zaakceptować, nie obwiniać się, w każdej książce to piszę i każdy psycholog i psychiatra Ci to powie. Wenus1002 są e-biblioteki, wysyłają w formacie pdf na e-mail, pamiętam że na uniwersyteckiej A. Mickiewicza taka możliwość była w Poznaniu.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×